Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kachnaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kachnaa

  1. Kachnaa

    Świeżo Upieczone Mężatki

    ja już nie taka świeża,ale chętnie z wami pogadam :D i ze starszyzną i ze świeżakami.
  2. nie planuję narazie ciąży,ale nad imionami już myślałam i: damskie to:Anna,Agata,Alicja,Kornelia,Laura,Marysia(strasznie mi się podcoba) oraz Zofia,Gabriela,Daniela męskie:Artur,Daniel,Gabriel,Krystian,
  3. Kachnaa

    pan mlody musznik czy krawat?

    więc napiszę jak w końcu było u mnie z ubiorem.ja wystąpiłam w sukni biało błękitnej-dół błękit,reszta biała.okrągły bukiet z białych margaretek i kilku błękitnych.wstążka była koloru stonowanego złota,bo takie miałam dodatki i taki krawat miał pan młody.z takich kwiatków i malusieńkiej wstążeczki miał przypinkę.garnitu czarny w nikłe prążki.całość-myślę-nie prezentowała się tak tragicznie jak myślałam..
  4. Kachnaa

    brak intymności u lekarza

    słyszałam o przypadkach poszarpania intymności pacjenta-wiadomo że lekarz ginekolog zna części ciała którymi się zajmuje,więc dla niego to żadna nowość,ale powinien zwracać też uwagę na nasz komfort psychiczny.wiadomo,że zajmuje się,maca w celu badania,wkłada palce-też czasem czuje się niezręcznie ale wiem,że to jest norma przy takim badaniu dla niego-więc nic lekarza który mnie bada nie zdziwi a i konieczność dla mnie żeby było jasne,że jestem zdrowa.aczkolwiek miałam przypadki kiedy lekarz potraktował mnie dość obojętnie czy wręcz jak intruza.na wizycie u okulistki:wyczekałam się 3 godziny.nie pamiętam nazwy badania ale oczy zakrapiała mi atropiną,i kazała iść na ciemne zaplecze.z zakropionymi oczami po omacku szłam przez gabinet i wyrznęłabym o leżankę do badań.zgodnie z zaleceniem czekałam na zapleczu aż moje źrenice dostatecznie się rozszerzą.w międzyczasie do lekarki zapukała koleżanka z wizytą,sama lekarka wyciągła ciasteczka,zrobiła kawę i przygrzała sobie zupę.w najlepsze rozgadały się o różnych rzeczach,a ja siedziałam-chyba trochę za długo bo wzrok zaczął wracać do normy aż lekarka się zerwała i krzyknęła \'o rany przecież ja mam pacjentkę na zapleczu!\'siedząc dalej przywołała mnie na fotel w celu badania,a jej koleżanka dalej siedziała i obserwowała jak szłam po omacku do badania i oglądała całe badanie.lekarka poświeciła,posapała nademną i stwierdziła \'ma pani zdrowe oczy,dowidzenia\':O zmieniłam ginekologa- badała w tempie ekspresowym-minuta na badanie praktyczne,pytanie o okres,recepta i wyjazd z gabinetu.nie twierdzę,że ginekolog ma grzebać w kobiecie godzinę szukając wczorajszego dnia,ale zrobić to w miarę dokładnie.ta sama prowadziła ciążę koleżanki,i do 5 miesiąca nie zrobiła jej badań na krew dziecka-a chyba te badania są konieczne?malec za wcześnie pchał się na świat,lekarka stwierdziła że wszsytko ok,a wieczorem wylądowała w szpitalu.odbierała poród mojej ciotki,i tak była zainteresowana przebiegiem,że dziecko miało zawiniętą pępowinę wokół szyi na co zareagowała położna podająca jakieś leki ciotce-kuzyn miał 3 w skali Apgar.ja sama kiedyś wylądowałam w szpitalu-lekarz rodzinny skierował mnie na badania i obserwację.Lekarka na izbie dostała szczegółowy opis-częste i obfite krwotoki z nosa,bezsenność,zawroty głowy,osłabiebie,częste i silne bóle głowy połączone ze światłowstrętem i wymiotami,wysoką gorączką,pocenie się,sinienie kończyn,zimne ciało-niechętnie rzuciła na niego okiem,wprowadziła dane do komputera,zbadała celowanie palcem do nosa,pukanie w kolano,łokieć,stanęła przedemną i wypytywała o dolegliwości.Połaziła po gabinecie,ja stałam jak na środku jak na jakimś przesłuchaniu jeszcze otępiała po nocnej przeprawie z tym co opisałam,pomruczała coś do siebie ana koniec zapytała \'\'CZY TY ĆPASZ?\'\' ja zdurniałam,odpowiedziałam na pytanie,ona stwierdziła że objawy nie są na tyle poważne że potrzeba przyjąć,oddział jest przepełniony,i \'moge ci zrobić Tk jak chcesz ale to za jakieś 4 miesiące,bo terminy są pozajmowane\'bez słowa wyszłam.inna lekarka mnie zbadała,przestudiowała dokładnie opis choroby,kazała matce jechać po rzeczy a mnie w ciągu 30 minut zawieziono na oddział,odrazu badania,wszystkie badania głowy,mózgu,zatok,TK w ciągu tygodnia,i miesięczna obserwacja w szpitalu.co prawda temat skupia się na intymności u lekarza,ale chciałam opisać moje przypadki które pokazują że lekarz-człowiek który ma pomagać,ratować,wspierać potrafi być strasznie zimny i obojętny jak z pacjentem jest naprawdę źle,lub kiedy jest poważnie chory,a lekarz twierdzi,że nie ma powodu do niepokoju.
  5. Kachnaa

    jaki samochód do ślubu?

    a mnie też podoba się zwykły Maluch ;D najlepiej taki nie pierwszej nowości,słodko przystrojony.w końcu ma być na wesoło i radośnie a nie sztywno ;D
  6. Kachnaa

    jaki samochód do ślubu?

    napisałam męża,a to mój narzeczony jeszcze :D sorki za błąd.
  7. Kachnaa

    jaki samochód do ślubu?

    zastanawialiśmy się nad jakimś mercem.potem koledzy męża podłapali kwestię samochodu-i jak to chłopy-chcieli mi zrobić ze ślubu zlot motocyklowy a nas samych wieźć żółtym Hummerem :D nie powiem,bo strasznie mi przypasował ten pomysł nie tyle z Hummerem co z motorami bo oboje z narzeczonym za nimi przepadamy:D ale zdecydowaliśmy jednak zwykłe autko,tyle że skromnie przystrojone.generalnie zależy mi na tym,aby goście widzieli nas,i nasze szczęście z powodu ślubu i wspólnych planów niż model auta,metka na sukience czy tym podobne rzeczy;) ale jak dla mnie-limuzyna odpada.jakbym miała wybierać-jakieś stare auto.bryczka ewidentnie ma dla mnie sens na wsi-nie podoba mi się taki transport weselny w środku miasta.
  8. hej kobiety! :D takie pytanko-czy chciałyście poznać płeć swojego dziecka?Miałyście jednoznaczną odpowiedź na to, czy zmieniałyście zdanie?Czy tata malucha też chciał wiedzieć, czy będzie syn czy córka?Czy raczej woleliście ,aby była niespodzianka?Ciekawa jestem,więc pytam.
  9. Kachnaa

    ciekawy temat D

    http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4110946&start=60 i niezła dyskusja-właźcie,z niektórych tekstów idzie się pośmiać.
×