Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja_i_ja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja_i_ja

  1. floraska- to ile w tym szpitalu trzymają pacjentki, że musisz mieć aż 10 śliniaków? :O U nas z tego co pamiętam życzą sobie po 3 pary body i pajaców+inne rzeczy. Ale przecież przyjmą Cie tam i bez tego :), na pewno mają jakieś swoje szpitalne ubranka w razie czego. Agata- też słyszałam, że biegunka to znak, że poród tuż tuż. Ja na pewno zaaplikuję sobie czopek glicerynowy.
  2. Goha- Urosept nie powinien zaszkodzić, ja bym brała. On jest chyba jakiś ziolowy? Marbre dobrze pisze. kyga- szok z tym malcem! Cuda się zdarzają. Agata- ale masz usłuchanego synka :). Ja laktatora nie kupiłam, kupie, jeśli okaże się potrzebny. Ja też widziałam ten apel i też zamierzam wysłać tej dziewczynce kartkę :)
  3. kyga- kurczę, widziałam zapowiedź, a później wyłączyłam tv, bo zapomniałam :/. On się urodził w 23? Szok. Myślałam, ze chociaż w 26.
  4. Miśka- dzięki, też nam się podoba. Mąż się zaangażowal, poszukał opinii i mówi, że bierzemy :). Daj znać po usg :) Kasia- widzę, że lubisz wózki trochę w takim starym stylu :), my weźmiemy Cadeta. Gondola ma podobno 79 cm. Co do bólu przy obniżeniu brzucha- ja właśnie nic takiego nie czułam, tzn. czułam jakiś ból w dole brzucha, ale nie wiem, czy można to powiązać z tym. Agata- ja rodzę w grudniu, więc na pewno wcisnę małą w kombinezon :). Agata- ja od kilku dni czuję, że mała co jakiś czas naciska mi na pęcherz, tzn. wcześniej tez to czulam, ale teraz naciśni raz i puści, naciśnie i puści i tak w kółko. marbre- rożka do szpitala nie biorę. Ja dziś tez przespałam noc :)
  5. ja kupowałam ze strony ala i as i jestem bardzo zadowolona :)
  6. Co do wózka- dziewczyny piszą, że np. jakaś wkładka w spacerówce żyje swoim życiem- zsuwa się razem z dzieckiem, inne piszą, że firma robi problemy z reklamacją i cholera wie, co robić. Myślę jeszcze nad Navingtonem. Kasia- albo wyskoczy w przyszłym, albo Cię przetrzyma do 42 tygodnia, czego Ci nie życzę :) marbre- wesoło masz z mężem, ale wiem, że gdyby mój musiał robić zakupy dla małej beze mnie, to byłoby dokładnie tak samo- zwłaszcza duma z tłumaczenia mi co do czego :D, ale pewnie i tak konsultowałby ze mną każdy zakup, bo teraz nawet jak wyjdzie z listą do spożywczaka, to i tak musi do mnie z zakupów zadzwonić i dopytać. Ostatnio każę mu się zapoznawać z listą przed wyjściem z domu, zeby w razie czego rozwiać jego wątpliwości, wychodzi pewny, że wie, co ma kupić, po czym i tak dzwoni :D.
  7. Spalam dziś na innym łóżku i po prostu przeżywałam katusze! Bolały mnie plecy, żebra (!!!) i dół brzucha. Od kilku dni coraz ciężej jest mi się przewracać z boku na bok, a nie mam jeszcze jakiegoś ogromnego brzucha. Tragedia. Cieszę się, że pościel też Wam się podoba :). Kurier kilka minut temu mi ją przyniósł :), muszę przeprać i gotowe ;) Kasia- z katarem Ci niestety nie pomogę, bo mnie nigdy aż tak mocno nie męczy, ale może zrób sobie taką domową inhalację? Nad miską wody z czymś (tylko z czym?)? Chyba nie zaszkodzi. Agata- już 37 tydzień, Kasia chyba już też zaczęła 37. Ale Wam dobrze :) kyga- mnie (póki co) plecy bolą tylko przy siedzeniu. Nie mogę znaleźć odpowiedniej pozycji dla siebie i mimo podkładania poduszek plecy nadal bolą :/
  8. Kupiłam dziś przecudny kombinezon dla małej i zamówiłam pościel do łóżeczka :), ale jestem zadowolona :D. I jeszcze kilka ciuszków i rzeczy w aptece, żeby mieć w razie czego ;). I musiałam kupić sobie kurtkę, także w koncu będzie mi ciepło :) Miśka- torby mam już dawno spakowane :), ale chyba jakieś drobiazgi muszę jeszcze podorzucać. Kasia- znalazłam panią do mycia okien. 10 zł za okno, ale jak mąż przeliczył, że musiałby jej płacić za każdym razem 100 zł, to powiedział, że sam woli umyć :D Co do znieczulenia- u mnei w szpitalu też jest ten tens i coś jeszcze, tyle razy położna nam mówiła i chociaż to ważny dla mnie temat, to za cholerę nie mogę zapamiętać. marbre- mam też znajome, które rodziły/ były w ciąży w anglii i tez mówiły, że wolałyby być podczas ciąży w polsce, co do porodu to inna sprawa ;), ale opieka lekarska podobno u nas lepsza, pewnie zależy na jakiego lekarza się trafi. Kasia- ja bym wyparzyła butelki i smoczek.
  9. Nie widziałam tego programu, a szkoda ;]. Ale Wy macie pamięć dziewczyny! Ja jak czegoś nie zapiszę, to w życiu nei zapamiętam. Ciekawe co z Listopadówką....
  10. skurcz? oj.... a te porodowe są pewnie dużo mocniejsze :| ogólnie jakoś dziwnie mnie pobolewa ten dól brzucha (ale nie na środku, tylko z prawej i lewej strony), kiedy w nocy chcę się przewrócić z boku na bok. ale słyszałam, że tak bywa, więc tym akurat się nie martwię, tylko ta wczorajsza sytuacja mnie zmartwiła.
  11. "Już nie"- było do marbre ;) kyga- pewnie padniesz w ciągu dnia, o ile będziesz miała możliwość. Daj znać po wizycie.
  12. Sowiczek- mi się też robi kwadratowy brzuch, ale z prawej strony, bo się tam układa, a z lewej strony luz :) Agata- też dałabyś radę na tej okropnej diecie, bo ja to dopiero byłam łasuchem :), ale jak widzę, że wyniki kiepskie, to od razu odechciewa mi się wszystkiego niedozwolonego. Tylko, że kończą mi się pomysły na posiłki, zwłaszcza, że dietetyczka kazała mi dojadać, jeśli mam cukier poniżej 100, a dziś cały dzień miałam poniżej 100 (poza obiadem), więc co godzinę coś dojadałam, później mierzyłam cukier, znowu poniżej i znowu dojadałam, a wynik nie wzrastał ;], a nie mam ochoty jeść non stop co godzinę, ani weny twórczej, żeby coś wymyślać.Dopiero po obiedzie miałam 119. Poza obiadem naprawdę nie wiem już co jeść, żeby wynik nie był ani za niski, ani za wysoki. Jeszcze tylko kilka tygodni... Kasia- aaaaaaaa....Ty już na finiszu prawie :). Tak jest- oby do soboty :). Dietetyczka mówiła, że mała sobie poradzi, bo wyciągnie ze mnie wszystko, czego potrzebuje, odbije się to ew. na mnie- niską hemoglobiną itd. Możliwe właśnie, że dlatego od kilku dni chodzę osłabiona.
  13. Dziewczyny, z innej beczki: czy to prawda, że w którymś tygodniu nalezy zaprzestać współżycia? I w którym tygodniu? ;)
  14. abc- ja miałam 62 cm, jak się urodziłam :D kurakwoka- ale niespodzianka :), super. witamy przyszłą babcię :) Kasia- trzymaj się! Do lekarza dzwoniłaś?
  15. abc- rodzisz duże dzieci :). kurczę, zazwyczaj słyszałam, że usg zawyża wagę dziecka, a u Ciebie okazało się na odwrót, trochę mnie to martwi :|. podziwiam Cię, że dalaś radę urodzić takiego konkretnego chlopca ;)
  16. Sowiczek, już po wizycie? Mnie bierze chyba choróbsko ;(. Oby jednak nie :(
  17. Ja nie miałam i mam nadzieję, że mieć nie będę. Podobno, jak krwawi, to już niezbyt dobrze. powiedz o tym ginekolowi, na pewno można to jakoś leczyć w ciąży. A nie boli Cię to? Na forum cukrzycowym (a może i na tym?) dziewczyny coś o tym pisały i mówiły, że jak pojawia się to cholerstwo, to od razu wiadomo, że to to.
  18. Agata- ja też mam część ubran używanych, nowych tez mam sporo, bo kupowałam je na długo zanim zaszłam w ciążę ;), ale sporo też dostałam od znajomych, oczywiście nie wszystko mi się podobalo, ale wiadomo, że nie będę narzekać :). Te rzeczy, które mi się nie podobały, przekazałam dalej ;). I odkąd jestem w ciąży polubiłam lumpeksy :D, wcześniej ich nienawidziłam, nic nie potrafiłam tam znaleźć. Tzn. dla siebie w dalszym ciągu nie umiem znaleźć nic, ale dziecięce rzeczy są cudne i często zupełnie nowe :D. Właśnie też się zastanawiam ciągle co z Kasią :|. W którym ona jest tygodniu? O! Teraz dopiero zobaczyłam, że wrócila :D. Kasia, zrób sobie badanie moczu! Wózek mam upatrzony, muszę tylko się spiąć, podjechać do Smyka i zamówić. Agata, nie ma to jak poprawa nastroju przez zmianę fryzury :). Ta fryzura serialowej Anki tez przypadła mi do gustu, wygląda tak lekko. abc- przypomnij mi, czy to Ty masz skierowanie na cesarkę? Czy będziesz rodzila naturalnie? A pierwszego synka rodziłaś przez sn? Sowiczek- ja jestem ostatnia :). 08.12. :)
  19. Sowiczek- a mi siara wcale nie leci, chyba taka moja uroda. Kiedyś co prawda na piżamie widziałam rano jakąś taką jakby zaschniętą maleńką plamkę na wysokości piersi, może to i ta siara. Agata- ja na grzybach też byłam raz i bardzo mi się podobało :D. Natomiast sama grzybów nie jem ;], tzn. kurki jeszcze zjem, zupę i sos grzybowy też, ale grzyby z zupy i sosu zostawiam ;). Kasia- to może być czop. Daj znać co i jak. Bylismy wczoraj w Ikei, podróż o dziwo minęła mi w miarę bez problemu. Łóżeczko i materac kupione. Łóżeczko jest cudne :D, nie mogę przestać zaglądać do pokoju małej :D. Teraz pozostaje nam zamówić jeszcze komody, szafę, no i rzecz najważniejsza- wózek ;)
  20. Moja mała chyba nie miała czkawki ani razu, za to dziś daje mi nieźle popalić. Nie mogę usiąść na chwilę,bo zaczyna szaleć. Momentami jest to dość bolesne, zwłaszcza, gdy przyciska mi się do pępka. Mam wrażenie, że chce mi wyjść przez pępek... Jutro czeka mnie podróż do Ikei, jakieś 3 godziny w jedną stronę, aż się boję, bo od siedzenia strasznie bolą mnie plecy :/
  21. Agata- nie słyszałam o tych kierunkach (tzn. pewnie słyszałam, ale nie znałam ich nazw), będziesz działać pro spolecznie. Super!!! :) Ja sobie też współczuję z powodu cukrzycy, ale do porodu wytrzymam, oby tylko po porodzie to cholerstwo się ode mnei odczepilo :(. Do okulisty nie poszłam, bo oko (a w zasadzie powieka) nie jest spuchnięte i przestalo boleć. Idę zrzucić cukier (wyrzucić śmieci, ale z 3. pietra, więc jest szansa, że cukier spadnie :D), bo zjadłam budyń z minimalną ilością cukru. Dziewczyny z forum cukrzycowego jadają czasem i mają cukier w normie, więc zobaczymy, jak będzie ze mną :). Budyniu nie lubiłam, ale teraz mam bardzo wąski wybór, jeśli chodzi o cos słodkiego ;], więc smakuje mi wszystko, nawet odrobina gorzkiej czekolady (bo kostką nie można nazwać tego, co zdarzylo mi się dziubnąć ;) ). Plus taki, że przytyję mniej niz przytyłabym, gdybym mogła jeść wszystko (to pewne przy moim zamiłowaniu do słodyczy w ciąży ;) ).
  22. Kasia- ale Ci zazdroszczę, że nie masz cukrzycy :). Ale nic to- wytrzymam, obym tylko po ciąży nie miała tego dziadostwa, bo można się wykonczyć. Jedzenie stalo się dla mnie przykrym obowiązkiem, ciągle chodzę głodna, byłam dziś u diabetologa, powiedział, że nie mogę się tak glodzić i jutro dzwonię do dietetyka, bo już nie wiem, co jeść, bo jak zjem coś teoretycznie dozwolonego to raz wynik mam w normie, a raz nie ;]. Agata- a cóż to za kierunki- te, na które planujesz iść? Nic mi to nie mówi :) floraska- a gdzie Ty mieszkasz, przypomnij proszę :). Ja Ci zazdroszczę ciepła, uwielbiam każdą wysoką temperaturę. Kasia- gondola od mojego wózka (tzn. od tego, którego zakup planuję) ma 79 cm.
  23. Kasia- co do gondoli. Właśnie widzę, że w sklepach większość wózków ma te gondole niezbyt duże i też się zastanawiam, jak to będzie, czy mała się zmieści w kombinezonie, do tego jeszcze kocyk, czy jakaś kołderka. Z drugiej strony nasze dzieci będą zimą dość małe, gorzej mają te mamy, które kupiły wózek z krótką gondolą, a dzieci rodziły np. latem :). Kasia- właśnie- co studiujesz? Ja studia skonczyłam 2 lata temu, najpierw studiowałam germanistykę, później robiłam magisterkę z zarządzania. Karolina- jutro postaram się wypełnić ankietę i ja nie mam nic przeciwko, żebyś zamieszczała tu info :) Agata- moja mała też dziś jakaś wybitnie r****iwa! Umościla się dziś tak z prawej strony, że mi po prostu wystawała :D, a lewa strona brzuch płaska :D, mąż nie mógł się nadziwić. Oby remont minął, jak najszybciej! :) Ja niestety jeszcze męża nie zmobilizowałam do pomalowania sypialni i pokoju małej :/. Faceci... ;)
  24. Agata- cieszę się, że z Michasiem wszystko dobrze :)
  25. floraska- ciągle pracujesz? Szok! Kiedy zamierzasz zwolnić tempo? :)
×