ja_i_ja

POMYŁKA! Tak miało być: nacięcie lepsze, bo jak Cię nie natną, to jest większe prawdopodobieństwo, że Cię porozrywa

To mój mąż tak,jak Twój. Też mówię, że chcę "to albo to",a on kupuje jedno i drugie i też ciężko mi przychodzi dzielenie się :D. Ja jeszcze uwielbiam Prince Polo Orzechowe :)

abc- to dzielna jesteś! ja też miałam 62 cm, jak się urodziłam, ale ważyłam mniej niż 4 kg, nie pamiętam dokładnie ile.

U mnie to samo :D. Dobrze, ze mamy sklep pod domem :D. A dzis (wstyd sie przyznac) kupilam na zapas 3 wafle i Twixa i wszystko pochłonęłam w mgnieniu oka. Obojętnie co, byleby byłoby w czekoladzie!

ten test jeszcze przede mną, ale się nasluchałam o nim trochę :)

a test obciazenia glukoza robilas?

Wszyscy mi mówią, że dopiero przytyję pporządnie, więc zobaczymy ;).

Najważniejsze, że wszystko z synem ok!!! Moja mama też nie miała rozstępów, więc jest nadzieja ;)

Gdzieś wyczytałam, że ta kawa może źle działać na dziecko. Wydaje mi się to mało możliwe, bo przecież nie przedostaje się raczej do dziecka, ale i tak nie robię. Mi takie peelingi z drobinkami też na to nie pomagają, ale wolę cellulit, który później mogę zlikwidować niż rozstępy. Z nimi byłoby gorzej.

Ja też mam tylko, jak nacisnę udo, ale i tak mnie to wkurza :/. Chciałam zrobić peeling kawowy, ale nie wiem, czy w ciąży jest wskazany.

Rozstępów jeszcze nie mam. Używam kosmetyków Bielendy i Ziaji dla przyszłych mam. Czasem też oliwki. Mam nadzieję, że mi się nie porobią, ale kto wie? A jak radzicie sobie z cellulitem?

A na kiedy masz termin?

Płacę, ale nie jest to jakaś wielka kwota, a fajnie pogadać z innymi dziewczynami. I zajęcia prowadzi położna, pracuje w szpitalu, więc wie co i jak :).

Ten "gość" to ja ;)

Właśnie wcześniej była bardziej aktywna, a teraz jakaś leniwa się zrobiła :/. U nas będzie w końcu Lenka :)

U nas chłopiec miał być Michał lub Kacper, a dla dziewczynki w ogóle nie mieliśmy imienia i później trzeba było wymyślać :)

Michałek- ślicznie. To byl jeden z naszych typów dla chłopca, ale chyba będzie dziewczynka :). Ale Wam zazdroszczę, że Wasze maluchy tak brykają :(

Listę dostałam od położnej na zajęciach w szkole rodzenia. Oto i ona: DOKUMENTY: dowód osobisty, karta ciąży, wynik grupy krwi, wynik Gbs DLA OJCA: fartuch, buty jednorazowe, coś do picia, jedzenia (w razie gdyby ojciec byl przy porodzie) DLA MATKI-DO PORODU: klapki, koszula, szlafrok, majtki jednorazowe, ręcznik, woda, chusteczki do higieny intymnej DLA MATKI- PO PORODZIE: 2 koszule, 5x majtki jednorazowe, 3x podkład jednorazowy, ręcznik papierowy, podpaski typu "noc", kosmetyki, ręcznik, krem na brodawki DLA DZIECKA: 3x body, 3x pajacyk lub 3x półśpiochy i 3 kaftaniki, 3x skarpetki, 3x czapeczka, cienki kocyk, 10 pampersow, chusteczki do pielęgnacji, 2x pieluchy tetrowe lub flanelowe Gdybyście nie wiedzialy po co niektóre rzeczy, to piszcie, odpowiem :). Na pewno dam znać, co z małą. Niby się nie stresuję, bo lekarz mi powiedział, że wyraźnie ruchy powinnam czuć po 30. tygodniu i że jeśli będą takie dni, że jednego dnia będę czuła mniej ruchów, to nie powinnam się martwić, ale oczywiście i tak się martwię...

mamusiaa79 Polecam "Ciężarówką przez 9 miesięcy" Kaz Cooke i tej samej autorki po porodzie planuję zakupić "Dzieciozmagania". benihimex Ja torbę powoli pakuję ;). Co jakiś czas dokupuję coś z listy od położnej i wrzucam :). A jakie masz te typy wózków? Bo ja też wciąż się zastanawiam. A w ogóle to zaczęłam 25. tydzień i moja mała jest mniej r***liwa niż wcześniej, czytałam, że może po prostu zmieniła pozycję i dlatego rzadziej czuję ruchy. Na szczęście w poniedziałek mam wizytę u lekarza, więc sprawdzę, czy wszystko z nią w porządku. Też tak miałyście?

Ważyłam się 3 tygodnie temu i wtedy wyszło, że przytyłam jakieś 4-5 kg, a teraz nie mam pojęcia, bo nie mam w domu wagi :D

o,proszę :) a wątek na pewno się rozwinie :)

a to i tak nie wiem, bo tak,jak pisalam- ciuszków sporo kupowałam już od dawna ;), trochę rzeczy dostałam od koleżanek, wanienkę też, kołyskę kupiłam za 200 zł, uzyta podobno raz, ale wygląda faktycznie na nieużywaną, kołderkę i rożek łącznie za 100 zł, nianię dostałam od koleżanki, kupiła ją w anglii, więc mnie nic nie kosztowała, ten kosz dostałam od koleżanki po jej dzieciach (tzn. pożyczyła mi), więc za dużo jeszcze nie wydałam :). Największe wydatki dopiero przed nami :)

Wanienkę też mam, jakieś przybory do paznokci i kosmetyki. Ciężko powiedzieć ile wydalam na wyprawkę, bo calej jeszcze nie skompletowałam :)

mamusiaa79 to może coś w brązie? ja poki co do kolyski kupiłam pościel w brązie i rożek z tej samej serii, podobno rożek nie jest aż tak bardzo potrzebny, ale myślę, że mężowi będzie łatwiej trzymać małą :). a pościel do łóżeczka chciałabym taką bardziej dziewczęcą, ale muszę się dowiedzieć, czy na pewno noszę małą, a nie małego ;)

Mam takie 2 butelki firmy Tommy Tippee, czy jakoś tak. Podobno mają w sobie coś, dzięki czemu dziecko nie ma kolki. Koleżanka miała i jej mały nie miewał kolki. Zobaczymy, na ile to się sprawdza