Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja_i_ja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja_i_ja

  1. Floraska, podobno nie można mieć pomalowanych paznokci, ew.bezbarwnym lakierem, bo właśnie po paznokciach coś tam się rozpoznaje. Ja zgagi nie mam :-)
  2. Ja stopy robię sobie na bieżąco- frencha (ale sama, nie u kosmetyczki), póki co udaje mi się sięgnąć do stóp i ładnie mi wychodzi ;). Nie wiadmo, kiedy zacznie się poród, więc każdego dnia trzeba być gotowym ;). Ale do kosmetyczki też muszę iść przed porodem na brwi i rzęsy. W szpitalu nie zamierzam się malować (chyba żadna z nas nie będzie miała na to czasu i ochoty) ;), a trzeba wyglądać, jak człowiek :-) .
  3. floraska- nam też położna mówiła, że przydaje się ta poduszka, ale do szpitala nie muszę jej zabierać. Zresztą ja jej nawet nie kupiłam. Jak się okaże potrzebne, to kupię. Mnie męczy chodzenie po sklepach, jak wchodzę, to od razu marzę, żeby wyjść. Cały weekend od pt mieliśmy gości, w końcu dziś day off ;). Postanowiłam się lenić, tylko podłogi pomyję :)
  4. Kasia, a lekarz Ci mówił kiedy masz się zgłosić do szpitala, jeśli poród nie zacznie się na dniach?
  5. Mamusiu, pewnie, że mówię do mojej małej :-) . Zwłaszcza, jak się rozpycha tak, że aż boli ;). Albo jak jadę autem, to mówię jej gdzie ją wiozę i codziennie rano się witamy ;)
  6. Mamusiu, najważniejsze, że będzie cesarka. Czy grube są takie dzieci? Hmmmm.... zależy pewnie od tego, jak są długie. Kurczę, a ja jak piszę coś do Was z telefonu, to nie zapisuje się, a kiedyś mogłam pisać bez problemu. Najgorzej, że popsuł nam się laptop i muszę używac tableta, a nie znoszę go :/. Ale może w przyszłym tygodniu zakupimy nowego lapka i odetchnę ;). Dziewczyny, jak mnie w nocy strasznie boli brzuch- jak prz miesiączką, zwłaszcza, jak mam pełny pęcherz. Strasznie się boję, że poród zacznie się w nocy :(
  7. Mamo Vanessy- witaj :-) Mimifi- a nam znowu położna mówiła, żeby nie odciągać pokarmu, bo wtedy mózg dostaje informację, ze ma produkować jeszcze więcej mleka i można doprowadzić do nawału pokarmowego. I bądz tu mądry, człowieku :-) . Ja mam taką butelkę przypominającą pierś, z aventa chyba. Dostałam w szkole rodzenia :-) . Mi ciśnienie mierzy tylko gin podczas wizyty. Kasia, nie wiem, czy można nazwać to ktg. Już raz mi to lekarz robił, taz drugi. Nie przypinał mi tych pasów, nic się nie zapisywało, tylko pokazywało ile uderzeń na minutę i było też to słychac. Nie wiem jak się nazywa to urządzenie :-)
  8. Floraska, a ja znowu slyszalam od położnej, żeby nie zakładać niedrapek, bo i tak spadają, ale żeby zakładać na łapki skarpetki, bo się nie zsuwają, a podoo dziecko potrafi się niezle tymi pazurkami podrapać.
  9. A! I pytałam, jak to jest z tym przejściem ptrzez kanał rodny, bo ja jestem raczej wąska, na co lekarz, że przez pochwę dziecko przejdzie bez problemu, ale czasem się zdarza, że ma większą glówkę niż ten otwór w miednicy, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi i wtedy może być problem. Powiedział też, że to mierzą na porodówce, ale u mnie powinno przejść bez problemu. Ufff....
  10. Miśka- dzięki ;). Nie dziwię się, że po takiej nocy jesteś "połamana"! Jestem właśnie po wizycie :). Lekarz przyłożył mi to przenośne KTG do brzucha i słuchałam jak bije serduszko (w normie) :). Ogolnie mała jest już coraz niżej, wywiera jakiś nacisk na szyjkę, ale szyjka się jeszcze nie skraca i jest zamknięta. Lenka waży już 2800 g (och....). Wg ostatniej miesiączki jestem teraz w 35t6d, a wg USG- 34t6d. Na łożysku mam dużo zwapnień, ale lekarz mowi, że widocznie taka moja uroda, bo jest wydolne i na małą też to źle nie działa. I zawiozłam dziś te próbki na paciorkowca. W poniedziałek mam odebrać wynik. Przeraża mnie ta waga, a przecież do końca jeszcze przybierze na wadze :|
  11. Mamusiu- hehehe, byloby wesoło :D Ja mam dziś wizytę :D, brzuch mnie znowu boli, aż na pachwiny mi promieniuje ten ból. Czuję się tak, jakbym od 3 tygodni miała okres przez ten ból :/ Klaudia- ja ogólnie jestem na diecie, ale czy jest ona lekko strawna? Hmmmm... korzystam z parowaru, ale nie zawsze, smażone też jem, bo mogę. Ogólnie jem mnóstwo owoców i warzyw, z mięsa głównie drób, chociaż podobno tto też nie jest takie super zdrowe, bo wiadomo, czym faszerują te biedne kury, chyba że ktoś może kupić coś od kury z wolnego wybiegu ;). Ja kupuję tylko takie jajka, niestety do takiego mięsa nie mam dostępu :). Co do diety po porodzie- planuję jeść tak, jak Agata pisała, zwłaszcza, że będę mogła jeść wtedy rzeczy, których teraz jeść nie mogę :D :D :D, więc mi nie będzie tak ciężko się przestawić :) Co do tego parcia na o***t- położna mówila, że przy porodzie też to tak właśnie czuć, ja tego nie czuję teraz. floraska- ja też tak słyszałam, że dziecko karmione piersią nie potrzebuje niczego innego przez ten pierwszy okres. Podobno z piersi przy każdym karmieniu na początku leci taki słaby pokarm- do napicia się, a później leci ten tłusty, więc podobno dziecko zdąży się i napić, i najeść. Ale wiadomo, że każda z nas znajdzie swój sposób :). marbre- ja zostaję na rok, chociaż zastanawiałam się czy nie wrócić po pół roku, bo miałam propozycję awansu, ale okazalo się, że poczekają na mnie rok :D, więc cudownie, sprawa rozwiązała się sama i z malutką zostanę dłużej :)
  12. Ja właśnie też tak mam, że czuję przez skórę różne części ciała małej, ale kiedyś miewałam taki twardy brzuch i wtedy było to tak bolesne, że aż musiałam zgiąć się w pół. Teraz czuję, że jest twardy, ale nie przeszkadza mi to w niczym.
  13. Mamusiu- mnie też tak boli brzuch, mało przyjemne. Mała się strasznie rozpycha, Wy też macie takie twarde brzuchy? Zazdroszczę Ci tego NY, chociaż wiem, że pewnie bym tęskniła, z chęcią pojechałabym tam "na chwilę" ;). Miśka- kiedyś słyszalam, że takie plamienia pod koniec ciąży to oznaka skracającej się szyjki. floraska- chyba nie można pomylić wód z moczem? Mocz raczej kontrolujesz, wód niekoniecznie ;)
  14. Kasia- a już myślałam, że Twoja nieobecność jest spowodowana tym, że powitałaś już maleństwo na świecie :) Wapniejące (czy też starzejące się) łożysko może powodować czasem wcześniejsze rozwiązanie- tak mi powiedział diabetolog. Możliwe, że starzeje się przez cukrzycę właśnie. Ginekolog, jak zapytałam o wcześniejszy poród, powiedział, że za szybko na takie wnioski, bo na razie wciąż jest wydolne, ale musi mnie obserwować, bo możliwe, że urodzę wcześniej. Jutro do niego idę, więc może coś się wyklaruje :).
  15. Tak sobie dziś pomyślałam, że to że mam spakowaną torbę to połowa sukcesu i że chyba czas najwyższy znieść ją do auta, bo co np. jak będę jechała gdzieś samochodem i mnie złapie? Przecież nie będę wracała do domu po torbę :D
  16. Coś Kasia się nie odzywa.... Czyżby godzina zero? :) marbre- dobrze, że z dzieckiem wszystko ok :)
  17. Goha- nie wiedziałam, że coś takiego można kupic, na wszystkim można zrobic interes :), zaraz sobie zerknę na allegro :) Moja mała ma już coraz mniej miejsca, ale ciągle jest bardzo aktywna, teraz czuję, jak się rozciąga i z obu stron brzucha wystawia coś- z jednej strony to na pewno piętka (jakoś mnie to rozczula :) ), ale z drugiej nie mam pojęcia ;). Kasia- witaj :). Dziewczyny, miałam juz wcześniej pytać: czemu nie chcecie rodzić w niedzielę? Chodzi o ten przesąd?
  18. Niby nie wierzę w te zabobony, ale czerwona kokarda musi być :D Dawid też podoba mi się bardziej :) Za 2 dni idę do ginekologa, ciekawe, czy moje łożysko zestarzało się jeszcze bardziej :/. Pytałam wczoraj diabetologa, czy to może być wina cukrzycy (bo gdzieś wyczytałam, że to od palenia papierosów, a ja jestem wielką przeciwniczką palenia i wszystkich opieprzam, więc to nie może być od tego). Powiedział, że czasem może tak być i wtedy ciąża zostaje rozwiązana wcześniej. Ciekawe, jak bedzie w moim przypadku...
  19. Pixi- wiem o tym niestety i o tym, że przy następnej ciąży pewnie też będę miała cukrzycę ;)
  20. Kyga, ja mam to samo. Jak leżę lub siedzę, to mała się rusza, jak chodzę, to ostatnio też się rozpycha, ale mnij niż jak odpoczywam. Floraska, ja też slyszałam, że obrzęki, czy opuchlizna to norma pod koniec. Miśka, czemu przerzuciłaś się na podpaski? Wody Ci się sączą, czy to wydzielina? :P Ja mam 8 kg na plusie,ale wiem, że gdyby nie dieta, to byłoby więcej :-)
  21. Kasia- diabetolog ogólnie chyba zadowolony ;). Insuliny nie dostanę, wyniki mam raczej w normie, czasem zdarzy się jakiś wyskok, ale bywają i takie dni, gdzie wszystkie wyniki mam w normie :). Dostałam tylko opierdziel za to, że mam ostatnio dość często w moczu ciała ketonowe(badam je 3 razy dziennie), oznacza to tyle, że organizm jest wtedy glodny, ale ja nie czuję tego glodu. Kazał mi jeść albo więcej albo częściej, bo chudnę. A ja nie chcę jeść częściej, bo i tak jem co 2,5-3 h i więcej też nie chcę, bo naprawdę najadam się tym, co jem :/. Jak cukry w normie, to ciała ketonowe się pojawiają. Ciągle coś, ale ogólnie nie jest źle :). Najbardziej się cieszę z tego, że udało mi się obronić przed insuliną, chociaż diabetolog mówi, że z insuliną byloby łatwiej ten cukier wyregulować, ale mam takie wyniki, że nie muszę sobie jej wstrzykiwać :). Jeszcze tylko kilka tygodni i mam nadzieję, że ten koszmar cukrzycowy się skończy :) Daj nam znać po wizycie co i jak :)
  22. Goha- mnie wlaśnie brzuch boli jak na miesiączkę i do tego promieniuje ten ból na uda :/ kyga- o tej karcie ruchów dziecka pierwsze słyszę. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Bylam dziś u diabetologa. Po wizycie u lekarza pojechałam do apteki. Wieje dziś u mnie strasznie i.... wiatr wyrwał mi z ręki receptę. Ludzie musieli mieć ze mnie niezły ubaw, bo biegałam po całym parkingu ;) , receptę złapałam, wyglądała, jak kawał szmaty ;) .
  23. abc- kupiliśmy w końcu Baby Design Lupo, Luca podoba mi się dużo bardziej, ale zraziło mnie dużo negatywnych opinii i pani w sklepie też nam go odradziła, mówiła, że często są reklamowane. Ja na 56 mam mniej niż na 62, ale trochę jednak mam, teraz już dokupuję tylko większe. Kombinezon kupiłam na 62.
  24. Kasia- obstawiam, że w następnym tygodniu urodzisz :). Właśnie nie będę chyba wyjeżdżać na noc. Na razie pootwerałam wszędzie okna i pozapalałam świeczki zapachowe, póki co nie śmierdzi.
  25. betrix- na początku dziecko i tak nie potrzebuje swojego pokoju, większość czasu moja mała i tak będzie spędzała w kołysce w salonie, a noce z nami w sypialni. Pokoik robimy, bo po prostu mamy większe mieszkanie. To akurat najmniej ważne na początku :) Dziewczyny, mam już wózek w domu :D. Jeździłam z nim po domu i wszystkim wysyłałam mmsy :D. Ale fajnie, że już jest :) Mąż właśnie szykuje z kolegą pokoik do malowania :D
×