Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katienka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czy wszyscy nasi mężowie z jednej matrycy odlani?! Rany, jakbym o swoim czytała! Umiera ze zmęczenia, sypia w weekendy do południa, dzieci w nocy NIGDY nie słyszy... A posprzątanie mieszkania to według niego moja fanaberia, a nie fizyczny wymóg. Też bym zmieniła wózek. Ot tak, żeby coś zmienić:-) TNKS, jeep chyba nie jest tu bardzo popularny, ale amerykańskie i australijskie rankingi dają mu najwyższe noty.
  2. TNKS - mnie też się podoba:-) Nawet dzisiaj bardziej niż zwykle, hmmm...;-)
  3. Dziewczyny, te pobudki i płacze to pewnie ząbki! Mój miał dwie takie noce: jedną po prostu "przegadał", drugą - przepłakał. Pięć ząbków mu szło. I tak jest twardziel, wyobrażam sobie, jak musiało boleć.
  4. TNKS, moja siostrzenica będzie ofiarą tej kretyńskiej reformy, więc zgadzam się z Tobą całkowicie.
  5. Happy - poziom Brytyjczyków? Kolejny mit po służbie zdrowia. Moja córka chodzi do szkoły juz drugi rok. Wiem, jak wygląda program. Dodawanie i odejmowanie, liczą do stu, piszą krótkie wypracowania. Rownież pracowałam w angielskiej szkole. Z ośmiolatkami. Wypracowania są juz długie. Działania wszystkie, łącznie z mnożeniem, dzieleniem i początkami tabliczki mnożenia. Program jednak jest zróżnicowany, dostosowany poziomem do możliwości ucznia. Pracują w małych grupach. Nie ma to jak oceniać mit. Aga, Twoje dziecko zaczęłoby szkołę po skończeniu 4 lat. Jestem pewna. Moja córka jest z sierpnia i tak zaczęła. Mój syn urodził się we wrześniu, więc pójdzie w wieku 5 lat. Tutaj rocznik jest nie od stycznia do grudnia, ale od września do końca sierpnia. I tu Szkola nie zabiera dzieciństwa. Nikt nie siedzi godzinami w twardych ławkach. Dużo uczą się przez zabawę. Jasne, że wiele zależy od szkoły, ale przecież w Polsce też.
  6. Dziękuję, Misiaczkowa, ale ja właśnie pisałam, że jestem całkiem zadowolona z Pliko Pramette:-) To nie ja pytałam. Ale i tak dzięki:-D
  7. Ja mam ten śliniak z rękawami i jestem bardzo zadowolona, polecam. Mój mały od początku jeździ w Mamas and Papas Pliko Pramette, ani super nowoczesny, ani wypasiony, w dodatku kupiłam na ebayu używany. I jestem bardzo zadowolona. Z początku jeździł w wersji głębokiej, teraz spacerowej i jest ok. Zmywarek bardzo zazdroszczę, bo bardzo chciałabym mieć, ale w mojej kuchni nie ma miejsca na podpięcie. A ponieważ mieszkanie wynajmuję, nic nie mogę w niej zmienić. Domków też bardzo zazdroszczę. Ja to nietypowy emigrant jestem, bez domu, nawet wynajmowanego. Golas finansowy jestem. A co wiosnę mam większą tęsknotę za ogródkiem... Tym bardziej, że szczerze nienawidzę spacerów, a posiadając ogródek miałabym z bańki codzienną porcję świeżego powietrza dla dzieci. Ech...
  8. Rany, Weronika jest chora, już długo. Od piątku ma gorączkę. Od wczoraj bierze antybiotyk. Ale tymi wszystkimi lekami przeciwgorączkowymi i innymi chyba podrażniłam jej żołądek i teraz nie dość, że ma apetyt jeszcze gorszy niż normalnie (je mniej niż zeroooo), to jeszcze wymiotuje! Nie macie jakiś pomysłów, żeby jej jakoś pomóc? Zamówiłam lakcid, bo mój się przeterminował, ale będzie dopiero jutro...
  9. Mój syn zaczyna mnie przerażać. Właśnie "nastukałam" dolną dwójkę! To znaczy, że nie szły mu 4 zęby naraz, a 5, wszystkie juz wyrżnięte! Razem ma już 7 zębów. Wcale mnie to nie cieszy, bo to za wcześnie i martwię się, że bedą słabe.
  10. TNKS, takie oczyszczające rozmowy zawsze są bolesne dla obu stron. Ale działają zwykle. Jeśli wciąż macie z sobą o czym rozmawiać na temat Waszego związku, jeśli wciąż boli, to dobrze. To znaczy, że się kochacie i chcecie coś zmienić na lepsze. Wierz mi, najpiękniejsze i najbardziej kochające się małżeństwa przechodzą kryzys po pojawieniu się dziecka. Nie rozumieją wzajemnie swoich lęków, oczekiwań, zmęczenia, bo oboje czują inaczej. I tak to niedogadanie rozrzesza się na wszystkie dziedziny życia... Na pocieszenie powiem, że po kolejnych dzieciach jest lepiej:-) Mój też degustuje swoje stopy od dawna:-)
  11. Ja myślałam, że mojemu dziecku jedynki górne idą. Myliłam się. Wyszły mu obie jedynki i obie górne dwójki!!! Nic dziwnego, że miał ostatnio trudny czas... PS. No i wreszcie zaczął przemieszczać się za pomocą turlania, bo do tej pory praktykował tylko przewroty na brzuszek.
  12. Dzięki:-) Nam chyba rownież należy się palma pierwszeństwa za ząbki dolne: wyszły przed Bożym Narodzeniem, czyli jak Młody miał 3,5 miesiąca:-)
  13. Żaden facet nigdy nie zrozumie matki małego dziecka. Za małe mózgi do tego mają. Ja już się nie kłócę, bo rezultatu to nie przynosi żadnego (on i tak jest "bardziej"), a córka mi się nerwowa przez to robi. Młodemu wreszcie wyszła pierwsza górna jedynka!!! Hura!!! Może wreszcie się wyśpię...
  14. No tak, ja nie mam doświadczenia z paracetamolem w czopkach, myślałam, że to się dawkuje tak jak ten w płynie... No niemniej mnie tak uczono przy moim starszym dziecku, może mój post się przyda w przyszlosci;-) TNKS, z tą pracą to dość skomplikowane, ale w skrócie tak, moją stałą kontraktową pracę rzucilam, bo nienawidziłam ścierwa i jedyne co z niej miałam to ciężką depresję. Zmieniłam ją na tymczasową, a ponieważ w tym czasie zaszłam w ciążę, po upływie czasu zatrudnienia zostałam bez pracy. Ale spoko, robię coś innego. Tak intensywnie, że zapomniałam już co to znaczy "czas dla siebie" i "dbać o wygląd":-(
×