Jagula34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagula34
-
Ja natomiast lubię mieć napisane w miarę dokładnie co i kiedy, bo jak zaczynam kombinować sama to popadam w skrajności ograniczeń, albo dorzucam niewłaściwe produkty..... Mam nadzieję, że teraz jakoś mi dobrze pójdzie do Sylwestra, według wszelkich zdrowych reguł powinno się udać, mam zrobić 6 kilo w 6 tygodni ;)
-
NGT, moje dwa sukcesy to 8,5 kilo na diecie Cambridge (w 2,5 miesiąca), ale odradzam ją stanowczo!!!!! Droga, niesmaczna, żołądek odwyka od stałych pokarmów i oczy wychodzą Ci na wierzch do normalnego jedzenia :( Drugi sukces to 7,5 kilo na Montignacu, właśnie systematycznie zaprzepaszczne.....:( Pozdrówki!
-
Hejka wszystkim! U mnie kolejny dzień trzymania dietki. Wczoraj było w porządku, dziś też tak planuję. Dziwnym trafem ważę więcej niż poprzedniego dnia, cholerka, chore to......Zjadłam właśnie jabłko i pyszne tosty z białym serkiem ze szczypiorkiem, kiełkami i ogórkiem, a na deser tosta z dżemem. Na obiadek w planach pomidor z mozzarellą, jajko, wędlina, kiełki. Co z kolacją jeszcze się zobaczy..... Dzięki Dydko za życzonka i fotki, ja w ogóle nie kojarzę zdjęcia którejś z Was w drzwiach....nie wiem....może go nie dostałam? Co do dołów babki to wygląda na to, że prawie każda z nas ma :( przesilenie jesienne???? Ja też ciągle smutna, sfrustrowana, rozgoryczona.... A gdzie Cortinka?
-
Podziwiam Cię Jamka, że Ty tak na okrągło pieczesz te ciasta i nie objadasz się nimi, ja bym nie mogła :)
-
Ufff......a ja podeszłam do swojej zupy z soczewicy, bałam się, że w takim stonowanym smaku mi nie pójdzie, więc nasypałam na grubo chili i pieprzu.....ratunku, teraz chyba dostanę samozapłonu ;) pali w przełyku i jest mi gorąco, hihi ;)
-
Mambuś, nie ma jak pomóc, musisz po prostu sama chcieć :( ja też mam długie okresy zwątpienia, kiedy potrafię wyleźć z łóżka o 23, czy 24 i wcinać ciasto, galaretkę, co popadnie..... potem wiadomo, wyrzuty sumienia i świadomość bezsilności. Wiem, że potrafię zmobilizowac się, 2 razy trwało to parę miesięcy, prawie do ostatecznego sukcesu, ale jednak.....skąd brać tego powera?! Obecnie nie jest źle, postanowiłam od wczoraj walczyć i staram się jak mogę....musi wyjść! Dziękuję kobitki za zaległe życzonka :) Jamciu, Ty możesz jeszcze wcisnąć choć mały paluszek do szafy? ;) Tai, cieszę się, że wszystko przeszło bez echa w pracy ;) Dziś w menu: 3 razy chleb z białym serkiem, ogórek, papryka, kapusta kiszona, jogurt razy 2, jabłko, zupa z soczewicy (nie wiem, czy mi przejdzie przez gardło!), udko kurczaka pieczone, fasolka szparagowa. Pozdrowionka!
-
Cortinko, mam dwie \"biblie\": \"Jeść, aby schudnąć\" i \"Szybko i szczupło\". Ta druga to przepisy, niestety kiepsko dostosowana do tego co mamy w sklepach, trochę za bardzo wydziwiona (np. ricotta.....znalazłam, ale droga jak piorun). Podobno fajne przepisy sa w tej nowej \"Montignac nad Wisłą\", czy jakoś tak..... Aha, zapomniałam pochwalić się prezentami od małżonka ;) Dostałam bielizne Triumpha, taką jaką lubię w wersji majtki normalne i stringi w beżowo-złotym kolorze i perfumki Guerlain \"Champs Elysees\" :) Fajnie mieć urodziny, hihi :)
-
Dziękuję wszystkim za życzonka! Siostra załatwiła mi dietę na cacy, zrobiła sałatkę jarzynową i upiekła karpatkę ;) A dziś imprezka w pracy, sałatka owocowa z Adwokatem i sernik na zimno, mniam.....a pupa rośnie :p Dołączam się do projektu chudnięcia na Montim, zaczynam od jutra, bo dziś już dzionek zawalony.... Fajnie Tai, że \"doszłaś\" do siebie, każdemu kiedyś zdarzy się drobna wpadka, w końcu jesteśmy tylko ludźmi.... A więc od jutra START! :)
-
Wpadam do Was, bo udało mi się wypędzić męża z małą do kina;) Na \"Kurczaka małego\" nie chciała, ale skusiła się na Madagaskar, a ja będę miała ciut luzu do wyjazdu do taty. Co do prasowania, małżonek raczej nie lubi, ale nie ma wyjścia, bo ja niecierpię!!! ;) A teraz z jednodniowym opóźnieniem relacja dla Corti, jakiej linii (grubej i wyraźnej!) dopracowałam się ostatnimi czasy, podłamka!!! Waga: 61, wymiary: 90/82/95/56.....mozna uznać, że jestem od nowa na linii startu :( I co tu zrobić, jak już siostra napisała smsa, że od 8 rano robiła sałatkę jarzynową i wyszło jak dla pułku wojska, z czego oczywiście ja mam stanowić conajmniej pół tego pułku :p Ciężko z tą dietą. Dziś jadłam: 2 razy chleb z białym serem, ogórkiem, pomidorkiem, jabłko, papryke faszerowana filetem z kurczaka, cebulka i mozzarellą, fasolke szparagową, jajko na twardo, wieczorkiem będzie wspomniana sałatka, podejrzewam, że w dużej ilości bo ją uwielbiam!!! Co do wieku.... Ja tu chyba jestem najstarsza, w niedzielę kończę kolejny roczek, 36.....ech, jeszcze ciut i emerytura ;) Bling, cieszę się, że kurier się sprawił i że się podobało, chciałam, żeby było to jeszcze przed weekendem :) Idę poczytać podręcznik do Photoshopa, bo w pracy mam następne wyzwanie, obróbkę zdjęć do artykułów na stronie naszego wydawnictwa, a programu prawie nie znam, bo wcześniej nie był mi potrzebny.... Pozdrowionka....
-
Wysyłam wam na poprawienie nastroju \"Baśkę\" w damskiej wersji, mam nadzieję, że pódzie, bo trochę komp się męczy od cieżaru pliku ;)
-
Hej kochane, jak widziecie ciężko mi Was opuścić, choć naprawdę miałam zamiar dać sobie spokój, może to już uzależnienie? ;) Bling, no tak to czasem wyjdzie, że wszyscy chcą dobrze, a z niedomówienia wyjdzie źle, mam nadzieję, że nie zostanie między nami żadna zadra, ja ze swojej strony zrobie wszystko, żeby tak było! Przykro mi, że to całe nieporozumienie zdenerwowało też Twoją mamę, ja naprawdę wierzę, że miała dobre intencje i na pewno jej za to podziękuję. Co do zakupów, z drobną nutką zazdrości czytam, jak sobie ciągle coś kupujecie, a ja jakoś ostatnio zaniedbałam się totalnie, na hasło jaką wyprasować Ci bluzkę (mój małżonek pełni rano ten zaszczytny obowiązek, hihi, bo prasuje sobie koszulę do pracy) odpowiadam: \"jakąkolwiek\". Ale wczoraj poszłam za ciosem i zaszalałam, kupiłam kozaczki, czarne, takie śmieszne sportowe, z boku zapinane na zamek, a z przodu wiązane do samej góry, dół coś jakby but sportowy (halówki) ale cholewka do pół łydki. Czarne, łączona normalna skóra z taką wyprawianą na zamsz :) Ja ubieram się teraz głównie sportowo, więc nie bardzo mam do czego założyć eleganckie kozaczki na obcasiku.....a poza tym, zawsze się boję, że nogi poskręcam na lodzie w butach na obcasach ;) Co do dietki, jakoś leci, niby zdrowo, wczoraj bez nadużyć, ale waga i tak stoi w miejscu, a jutro dzień prawdy :( Dziś w menu: jajecznica z 3 jajek z warzywami, papryka faszerowana kurczakiem, cebulką, pieczarkami z mozzarellą, kalafior z masłem. Nie wiem, czy nie wychodzi mi za dużo tłuszczy i dlatego waga stoi. Miłego dnia, papa....
-
Może i w pewien sposób nieporozumienie, skoro zapomniałaś mi przekazać o pomyśle z kontem, choć bez tego miałam adres pocztowy z przesyłki i tą drogą zamierzałam się rozliczyć. Oczywiście pytałam konkretnie o kwotę Twoją mamę! Dziwna była jednak dla mnie odpowiedź. Wystarczyło po prostu napisać, tyle i tyle, a nie mówić, że nie wie, że to koleżanka itp. skąd w takim razie miałam wiedzieć ile koleżanka oczekuje, a może więcej niż recepta i przesyłka? Nie lubię takiego stawiania sprawy, czyste i klarowne sytuacje są najlepsze. Więc może jednak odeślę przesyłkę, skoro rozliczenie doprowadziło to do takich zawikłań..... Nie oczerniam nikogo na topiku, przekazałam Ci tylko prawdziwy przebieg wymiany informacji z Twoją mamą, nie wiem czy zauważyłaś odkąd tu jestem, a to dość długo, nie napisałam o nikim jednego złego słowa, tak jak powiedziałam, przekazałam tylko co i jak dalej się rozegrało. A co do wyrzutu, po prostu napisałam o Tobie \"Magdalena\" bo tak się podpisujesz w mailach czy smsach, a Twoja mama odpisała \"jestem mamą Magdy\".... nie wiem czy to aż taki problem..... trudno..... Co do złego samopoczucia, pocieszę Cię, że ja też wcale nie czuję się dobrze w takiej sytuacji i wiem, że gdybym była nawet w tragicznej sytuacji nie zwrócę się nigdy więcej na forum o pomoc, bo tak samo ja nie miałam żadnych złych intencji, a wyszło, że nie dość, że jestem niewdzięczna to jeszcze Cię oczerniam..... sorry.....
-
Do \"piszę pracę mgr\"......... A może rzeczywiście masz rację, że dostałam ignora, bo mnie nie lubią......... w końcu tylko Obserwatorka zauważyła, że się pożegnałam z topikiem..........i wieczorem Tai. Ja myślę, że nie jesteś obcą na tym topiku osobą, szkoda, że nie wiem którą....... Miłego wieczoru babki..........
-
Aha, zapomniałam napisać, lek odeślę i przepraszam, że zawracałam głowę i czas........ Mamba, sprawdzę jak się uda, czy jest ta torebka i napiszę na maila.
-
Hej babki! Przepraszam, ale nie będzie mnie już na forum, nie potrafię pozbierać się po tym co się stało, więc odpuszczam........ Bling, myślałam, że sprawę Megace przedstawiłam jasno, że potrzebuję receptę, żeby lek był refundowany, bo 320 zł na 20 dni to cena, która mnie przerasta, a na receptę jest kilka zł. Byłam szczęśliwa, że trafiłam na osoby chętne pomóc, ale widać ktoś mnie nie zrozumiał.........przepraszam, nie podejrzewałam, że jak zapytam jak się mogę odwdzięczyć, to dostanę numer konta......i wyrzut, że mama Magdy, a ja napisałam Magdaleny :( Sorki, widać ludzie oczekują innej wdzięczności, chciałam posłać kurierem wielki bukiet kwiatów i czekoladki Merci, a teraz czuję się, jak zbity pies. Przepraszam wszystkie babki z forum, macie mój numer telefonu, ale nie potrafię teraz normalnie rozmawiać, więc nie kontaktujcie się ze mną.......... będę pewnie dalej czytać, bo bardzo Was lubię, ale kopów od życia mi naprawdę wystarczy, a nie chcę, żeby ktos się nade mną litował, życzę Wam solidnych sukcesów w odchudzaniu i potężnego zapału do dopięcia celu, którego mi zabrakło! Jesteście wspaniałe, więc się Wam uda! Pozdrówki kochane.....i jeszcze raz dzięki za super czas spędzony razem na forum!!!!
-
Tai, ciuszki super, kolorki i fason........ ja nie szukam niczego, bo mam inne problemy, ale Ty wyglądasz bosko...........przepraszam, że to powiem, jak co to olej ;) moim skromnym zdaniem ciut za bardzo się opalasz......... ja tak wyglądam po 2 tyg. wczasach, nie bierz mi tego za złe, bo tylko martwię się o Twoją skórę.......mój mąż nie ma z tym problemów, a ja jestem burak! :)
-
Mambuś nie ma problemu, postaram się zobaczyć co oferuje nasz sklep w Galerii.......... Blinguś, odebrałam przesyłkę, jesteście z mamą BABKAMI WIELKIEGO SERDUCHA Dziewczyny, nie wiem jak dziękować Bling i jej mamie! bardzo mi pomogły! aż się popłakałałam, że będąc w naszym \"dziwnym\" kraju można liczyć na osoby przecież znajome tylko z forum!!!!!! Blinguś, jeszcze raz wielkie wyrazy wdzięczności i jeśli potrzebowałabyś mojej pomocy, kontaktu w kraju w czym kolwiek to daj znać!!! Kocham Was baby, choć brzmi to durnowato, hihi;)
-
Mamba, a gdzie to Mango we Wrocławiu? Może ja spróbuję podjechac i sprawdzić?
-
Blinguś, ten jadłospis to twoja dieta?;) szalejesz kobieto! lody, majonez, fiu, fiu ;) Nie wiem co i jak zawaliła poczta, ale na razie nic do mnie nie doszło..... może to przez ten długi weekend? :( Corti, ja chyba nie mam dobrego sposobu na handrę, najczęściej niestety ja zajadam i zapijam, a to niedobre rozwiązanie :p
-
Ech, Corti, fajowa jesteś z tym pocieszaniem-rymowaniem :) Mam nadzieję, że w końcu poukłada mi się w pustej makówce i \"coś\" z tym zrobię..... oby tylko we właściwą stronę ;)
-
Zapraszamy..... napisz coś więcej o sobie. My tu wymieniamy sie często fotkami, a ostatnio nawet telefonami, zas w czwartek mamy \"spowiedź\" przed Corti, z wagi i wymiarków oraz podsumowanie osiągnięć/porażek każdego miesiąca ;)
-
Hej kochane! Mi niestety Corti też zdecydowanie brakuje tej radości życia :( Podłamałaś mnie, że już tylko 1,3 kg i będę na linii startu..... czy rodzice jak mnie robili zapomnieli mi dorzucić tę część materiału genetycznego odpowiedzialną za rozwój mózgu i rozsądne myślenie???? Tyle pracy poszło w gwizdek, chyba się poryczę :( Jamciu, cieszę się, że jakoś \"rozszedł\" się problem karteczek, moja mała tez zbiera i wymienia się, więc wiem, jaka by to była tragedia, gdyby zginęły wszystkie Witche, Didle i Barbi..... Co do tematu ciuchów, to u mnie różnie, nie muszą być firmowe, byleby dobrze leżały ;) Ze sklepów lubiłam Pimkie, którego we Wrocku zlikwidowali, Reserved, Orseya..... na Niskich Łąkach zaopatruję się w firmowe \"spady\" z TIRa (np. Esprit) i perfumy (100 ml za około 180 zł). Co do kupowania w Cicholandii, mnie Corti przerażają te hektary, jestem skołowana w takich sklepach i nie umiem nic wybrać, hehe Wracając do sedna, czyli diety..... Dziś w jedzeniowym planie: 3 razy chlebek z białym serkiem, ogórek, paryka, jabłko, owsianka, jajka na twardo wątróbka smażona z cebulką, kapusta kiszona.......
-
Dytko, co z obiecanymi fotkami????? ;)
-
Hejka! Czy dzisiaj odpuszczamy \"chwilę prawdy\"??? ;) Ja dalej się zapuszczam, znowu mam wielkie plany i znowu wyjdzie z nich sina d...., waga 60,5 coraz lepiej :( Wymiarki zluzowałam, jest źle, i ogólnie samopoczucie do bani.... Facet dziś w delegacji, kolejnej, chyba nie potrafi bez tego żyć...... dalej się gniewam, niby sprawa durnych tekstów wyjaśniona, przyznał mi rację i przeprosił, ale za łatwo nie może pójść, bo za moment się powtórzy, czekam na konkretniejsze zadośćuczynienie, hehe ;) Zazdroszczę Wam tych zakupków, ja nie kupuję NIC sobie, bo i po co? Skoro się sobie nie podobam to mierzenie duuuużych ciuchów nie będzie należało do przyjemności.... Aha, pytałaś Jamko, co to za plac ze \"spadami\" z TIRa, otóż Niskie Łąki (czynne tylko w niedzielę), czasami można coś fajnego hapnąć :)
-
Hehe, Kaprysku, to Ty też z 13 ;) A co do męża napisałam mu smsa, że kupiłam mu maść z jadem żmiji na bolący nadgarstek, bo mam nadzieję, że może go trafi ;) Łoś ;)