Jagula34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagula34
-
Corti, jasne że nie chcę stracić tego co osiągnęłam, a tym bardziej zyskać! Wracam do bycia grzeczną :) Obserwatorko, wcale nie jest tak źle z tym \"zasłanianiem\", chyba jesteś troszkę przeczulona ;)
-
Hej kochane, ja dopiero teraz, bo w pracy nowe obowiązki, uczyłam się nieznanych mi rzeczy i na topik nie było ani minutki :( Ale się powyrabiało, z tych naszych historii niezła książka by wyszła, szkoda tylko, że większość podpada pod dramat, a nie komedię :( Kaprysku, rany julek, trzymaj się, kardiologa Ci nie polecę, bo żaden z mi znanych nie zasługuje na to, wręcz przeciwnie, tak leczyli mojego tatę. Jeśli chodzi o Montiego jest to dobra dieta przy twoich przypadłościach, chroniąca serducho, bo niskocholesterolowa i niskotłuszczowa, tak mówiła mi pani dietetyczka. Corti, wielkie gratulacje!!!! :) Fajnie masz, że jesteś na finiszu! Mam rozumieć, że ważysz 48 tak jak chciałaś?:) Obserwatorka, nie poddawaj się! Nikt nie jest doskonały, ja też wiem, że nie osiągnę ideału, ale mimo wszystko staram się poprawić chociaż trochę to co się da. Dytko, gratuluje samozaparcia do ćwiczeń, jesteś wielka! :) Jamciu, nie wiem co radzić, bo nie znam tej pani. Gdyby była \"normalną\" babka warto pójść porozmawiać szczerze, ale jeśli miałabyś się narazić i mieć kłopoty z zaliczeniem może lepiej poprosić o powtórkę ustną egzaminu. W końcu uczyłaś się, więc dasz radę. A ja też dostanę zdjęcia??? Plizzzzz;) Gdzie Tai i Jagódka???? Lecę robić małej kolację, bo późno się zrobiło, buziaki!
-
Zapomniałam dodać, że 22.05 mam komunię małej i kupę problemów z załatwianiem wszystkiego, spotkania rodziców, dzieci, treningi w kościele, załatwianie imprezy, prezentu, dodatków do sukienki, ech pocieszcie się że macie luźniej i spokojniej ;)
-
Nie wytrzymałam i włażę poczytać ;) Moje drobne refleksje, bo późno: Kwestia staników mnie nie dotyczy, klasyczne 75B :( a chciałabym choć trochęęęęęęęęęęę więcej, hehe Enigmaa, Twoja dietka poraziła mnie, za tłusto i ciężko, wiem, że przynosi efekty, ale ten nadmiar odbije się prędzej czy później na wynikach cholesterolu i trójglicerydów!!!! Sorki za umoralnianie, ale jestem pod opieką fachowca, mi też taka dieta odpowiadała, a jak zrobiłam wyniki!!! Porażka!!!! Co do ćwiczeń, jestem leń, sorki, ale nie dam się namówić na bieganie czy aerobik, za to 2 dni ganiałam z siorką po sklepach za meblami i wyposażeniem jej nowej chatki;) Następne, stosuję Liposyne, za miesiąc napiszę czy warto wydać kasę, czy nie... Dieta przez wekend do bani:( Nawet była tortilla z Mc Donaldsa :( ale mi smakowała;) :) Od jutra w robocie przegwizdane, nowe wyzwanie, muszę nauczyć się nowego programu z obsługi stron internetowych, już się boję :( Środek nocy a ja na nogach,a jutro nieprzytomna i do tego jeżdżę od rana wyrabiać nowe dokumenty, bo zawaliłam to od długiego czasu. Pozdrawiam serdecznie, co ze spotkaniem?????
-
Enigmaa, ale masz boskie wymiarki, ja mogę zapomnieć o 64 w talii, chyba nawet jakbym ważyła 50 kilo :( A to 98 w biuście też wywołało nutke zazdrości, hihi, zawsze podobały mi się babki z konkretnym biustem i 90 w bidrach ;) Jamciu, jakoś trzeba pchnąć te studia, powiem szczerze, e ja chyba najmilej wspominam te latka i studenckie \"wirażkowe\" życie. :)
-
Wodę z organizmu łagodnie usuwa pokrzywa i skrzyp polny, kup i pij herbatki. :)
-
Dzięki Kaprysku za pamięć :) wszyscy wracamy do formy, głowa siostrę już mniej boli, objawy wstrząsu mózgu nie wystąpiły. Jakoś staramy się wszyscy przełamać lęki i wsiadać za kierownicę. Ja na weekend jeździłam troszke swoim nowym, też musze się przyzwyczaić, bo przesiadam się z automatycznej na manualną skrzynię biegów z którą nie miałam czynienia jakieś 13 lat ;) Może chcesz zobaczyć na fotce mój nowy nabytek?;) Na raziwe mam z tylko z netu, bo pożyczyłam rodzicom, skoro nie maja czym jeździć, ale jest na fotce identyczny, nawet kolor się zgadza. Po zabiegu ciut musisz przecierpieć, jutro powinno byc juz lepiej, a i diety łatwiej dotrzymać! :) trzymam kciuki! Tai, może coś nie tak z Twoim menu skoro łapiesz wagę? Może źle zestawiasz produkty? Pisz co jesz, a postaramy się skorygować. Co do ziemniaków, to ja też nie pamiętam jak smakują :( ale młodych raczej sobie nie odpuszczę, w nich prawie sama woda, hihi. Pozdrówy :)
-
No cóż, zaczynam pierwsza ubolewanie nad swoim biednym losem ;) Waga: 59,3 (+ 1 kg, buuuuuuuu:( :( :( mam za swoje!!!!!) Wymiarki: 90 biust/77 talia/92 biodra/54 udo, więc bez zmian :( Od wczoraj jem już grzecznie, ale niestety waga po raz pierwszy od rozpoczęcia odchudzania poszła w górę :( No cóż zostało, walczę dalej...... Dziś w menu: jabłko sałatka grecka, jajko, polędwica sopocka, ogórek zupa z soczewicy kolacja jeszcze bliżej niestprecyzowana. Co do spotkania: miasto Wrocław, zainteresowanie duże, ale jeśli wyjazdowe, to u mnie wchodzi w grę tylko weekend, jeśli Wrocław to jestem dostępna każdego wieczorka :) Pozdro! :)
-
Ja też chcę fotkę Jamciu! anita.wiking@wp.pl :) Dziś mam kaca moralnego za ten długi weekeng, obżarstwo i opilstwo ;) Dobrze, że już koniec..... wracam do zdrowego odżywiania. Ojej, jutro czwartek, chyba będę bała się stanąć na wagę :( Sorki, że wpadłam tylko na minutke, ale mam kupe pracy. Może jeszcze później sie uda.....
-
Hehe,ale mi wyszło..........;) bliżej prawdy ta Nitka 35;) rocznikowo nawet 36, ale się nie martwię......najważniejszy 38 rozmiar:)
-
Ech, widzę że macie załamki ;) ale podejdźcie jak ja, cały weekend goście i gaz, hehe, poza wczorajszym dniem było Montigniakowo, a wczoraj...piwo,pizza...aż mi wstyd........od jutra grzecznie!!!!! Waga schowana;) ;);) Tylko co powiem Corti??? ;) Plan zamierzam wykonać! MUSI SIĘ UDAĆ! Młodzieży radzę aż tak bardzo nie frustrować się.......dacie radę i maturę i inne egzaminy! Stara baba Wam to mówi! Ja niby po, ale też przeżywałam!!! a jednak studia zaliczone i podyplomowe:)
-
Ech, nie mogłam przeżyć długiego weekendu, żeby nie zajrzeć na topik;) Kocham Was babole i jeśli chodzi o spotkanie w realu jestem na TAK! Może Wrocław na rocznicę? ;) A teraz po kolei: Nauka jazdy nowym autkiem rozpoczęta, przesiadam się z automatycznej skrzyni biegów na manualną, więc uczę sie od nowa.....parę bluzgów, gaśnięcia silnika, wywalania żabki ;) powoooooooolutku łapię o co chodzi, ale się nie spieszę, bo jak się człowiek spieszy....itd. Tai, menu ustalasz super, gratulacje! Clarins jest super, ale w Polsce bardzo drogi, koło 200 zł za opakowanie, więc wylansowałam inny preparat, też jak na moją kieszeń drogi, ale w promocji druga butla 200 ml za połowę ceny, zobaczymy czy da radę - Liposyne Vichy. dam znać za trochę czy warto. :) Co do wzrostu, mam 168 cm, czyli jestem średniak. Kaprysku, plan miałaś suuuuuuuuper, ale następnym razem radzę zmienić winko półwytrawne na wytrawne i....... szalej dusza, piekła nie ma! :) Na pewno nie pójdzie w bioderka :) A wina jabłka i sokowa jest dla mnie wielkim komplementem :) Od jabłek, można miec wzdęcia, bo fermentują, więc zawsze jedz na czczo, mozesz pić jak dzidziuś koperek :) Jamciu, autko da się naprawić, ale szkoda, bo rodzice jeździli \"od święta\", więc \"prawie nówka\", garażowana :( Dytko, jak jesteś przemęczona proponuję magnez z witaminą B6, i Bilobil (dobry nie tylko dla staruszków, hihi) Co do owoców i warzyw to super, jedz jak najwięcej! Organizm czasem się buntuje przed chudnięciem, miałam tak 3 tygodnie, grunt to przetrzymać i nie zwątpić!!!!!! Jagódko, trzymam mocno kciuki za egzaminy! Głowa do góry, uda się!!! Jesteś the best z ustnych to i dalej pójdzie dobrze!!! Co do wspomagaczy kochane, jak nie jest to niezbędne to odradzam, nie mamy 50 kg do zgubienia, więc szkoda truć się chemią! Adipex niestety jesy bardzo niebezpieczny, poczytajcie w necie! Karnityna jest dobra, ale jako na wstęp do ćwiczeń, inaczej nie skutkuje, więc trzeba to przemysleć. Jadę jutro do czech, ale jak wrócę na pewno poczytam Was :)
-
Dzięki kochane za słowa otuchy. Martwię się, bo siostra pojechała dzis do pracy autkiem i podobno zajechała tak rozdygotana i zestresowana, że szef wygonił ja do domu, a odwoziła ją koleżanka. Dziewucha jest jak widać w szoku. :( Corti trzymaj się, oswoisz się za trochę, wiadomo, że to nic przyjemnego chorować, ale najważniejsze wiedzieć kiedy i jak reagować i pilnować leczenia. A może skonsultuj się jeszcze z innym lekarzem? Wiesz, jak to u nas wygląda diagnostyka......
-
Cześć kochane! Ale mam doła, nieprzespana noc, zapuchnięte oczy...... rodzice z siostrą mieli wczoraj wypadek samochodowy, wjechali pod tramwaj. Oni wyszli bez szwanku, a siostra uderzyła głową w szybę, zabrało ja pogotowie na prześwietlenia. Niby nic nie stwierdzili, ale wstrząs mózgu może dawać obiawy nawet dopiero po kilku dniach. :( No i autko rozbite. :( Fortuna kołem się toczy, wczoraj cieszyłam się z nowego zakupu, dziś martwie się rodzicami i siostrą :( Obiecałam wymiarki więc podaję: waga 58,3 (-0,5 kg) biust 91 (bz.) talia 77 (- 1 cm) biodra 92 (- 1 cm) udo 54 (- 1 cm) Żołądek mam z nerów jak skała, więc dieta dziś na pewno zostanie dotrzymana. Pozdrawiam Was serdecznie!
-
Ja wymiarki podam jutro, bo kolejny raz zabalowałam i ogólnie czuję się kiepsko. Ale trzeba było opić!!!! Małżonek kupił mi nowe autko! :) W sobote odbieram :) Dziś zjadłabym konia z kopytami, ale w menu: udko wędzone, pomidor, ogórek, 2 jajka ryż z jabłkiem i cynamonem zupa z soczewicy z papryką i pieczarkami Pozdrówy! :)
-
Kaprysku, na jaki produkt (konkretnej firmy) postawiłabyś jesli chodzi o skuteczność antycellulitową? Zastanawiam się, czy rzeczywiście dobre (skuteczne) jest to Lyposyne Vichy, czy Elancyl Galenic, a może całkiem coś innego???? Moze słyszałaś jakieś komentarze osób stosujących tego typu produkty?
-
Witamy Jagódko w klubie, możesz liczyć na nasze wsparcie!!! :) Na topiku prowadzimy "dziennik pokładowy", zawsze w czwartek ważenie i mierzenie: biust, talia, biodra, udo. Corti robi tygodniowe zestawienia ubytku wagi i centymetrów i zestawienie zbiorcze, raz na miesiąc. To bardzo mobilizuje! :) Corti, wracaj do nas szybciutko, bo jutro "chwila prawdy"!!! :)
-
Hej kobitki :) Niestety wczoraj poszalałam, byli goście i picie winka. Ciekawe, czy waga mi za to odpłaci jutro ;) Dziś oczywiście grzecznie: jabłko 2 razy chleb z twarożkiem, pomidor, ogórek, papryka, kiełki sałatka grecka, 2 jajka zupa z soczewicy Kaprysku oczywiście, że to dobry pomysł z tym grillem! A co do włosków, to może zrobiłabyś fotkę tej nowej fryzurki czarno-białej i wysłała psiapsiółkom??? Bardzo proszę w imieniu całego babińca! :)
-
Tai, to moje ogólne menu do Montiego: 20 minut przed śniadaniem – sok z 1 cytryny lub –grapefruit –2 kiwi –jabłko ŚNIADANIE: –2 kromki chleba pełnoziarnistego, masło, kiełki pszenicy, lucerny lub –2 kromki chleba pełnoziarnistego, ser biały chudy, warzywa, kiełki lub –2 kromki chleba pełnoziarnistego, dżem z fruktozą lub –2 jajka, wędlina (sucha kiełbasa, chuda szynka, drobiowe), warzywa lub –4 plastry żółtego sera, wędlina, warzywa – dodatkowo chude mleko OBIAD: –mięso: ryby 3 x w tyg. drób 2 x w tyg. wieprzowina, wołowina 2 x w tyg. plus warzywa gotowane – brokuły, zielona fasolka, kalafior, szpinak, buraczki czerwone – rzadko, pieczarki plus warzywa na surowo – pomidory, ogórki, sałata, kiełki, marchewka, seler, rzodkiewka lub –zupy warzywne (bez gotowanej marchewki, buraków i ziemniaków) lub –makaron (razowy lub semulina, durum, gotowany al dente) plus sos pomidorowy, pieczarkowy (bez tłuszczu) lub –kasza (gryczana, jaglana, jęczmienna) plus warzywa KOLACJA: Jeżeli na obiad mięso to kolacja jarska: –makaron, warzywa –kasza, warzywa –jogurt naturalny, kefir, zboża, owoce suszone z wyjątkiem bananów i rodzynek –sałatka grecka (bez chleba) Jeżeli obiad jarski, to kolacja jak dania mięsne obiadowe. Jak coś nie będziesz wiedziała to pytaj :) Kaprysku, dawaj adres, podeśle Ci trochę tych boczniaków, bo nagotowałam na trzy dni, hihi :) :) :)
-
Dytko, ten przepis to Kapryska,z poprzedniej strony. Kopiuję: Grzyby z cukinią: pokrojone grzyby (pieczarki, boczniaki) smażyć 4 min na oleju, połączyć z cukinią i pokrojonymi pomidorami (bez skórki), lub przecierem pomidorowym, przyprawić solą, pieprzem, papryką i zieleniną. Udusić. Ja robiłam tylko z boczniaków pokrojonych w wąskie paseczki i z dodatkiem koncentratu zamiast świeżych pomidorów. Zielenina do wyboru, więc dodałam trochę koperku. Flaczki wegetariańskie, mniam :) Kaprysku, przepisy brzmią smakowicie, trzeba wypróbować :) Ja Twoja metodą naprzyrządzałam full jedzonka na wekend (sałatka grecka, boczniaki z cukinią plus filet z kurczaka z grilla, zupa fasolowa) i teraz powoli \"wynoszę\" do pracy w pudełkach ;)
-
Hej babeczki :) Jamciu, co do zasad Montiego, to przede wszystkim unikamy wszystkiego co zawiera cukier, więc jak jogurt to z musli bez cukru, trzeba zrobić samemu z ziaren i suszonych owoców, dosłodziś możesz fruktozą, która jest ok. Po drugie to odrzucamy wszystkie produkty o IG powyżej 50, czyli ziemniaki w różnych postaciach, biały ryż, makaron długo gotowany. Trzecia zasada to niełączenie węgli z tłuszczami, ale to jak napisałaś wiesz. Nie jest to wcale takie trudne, tydzień ćwiczeń, a potem z zamkniętymi oczami będziesz wiedziała co i jak. :) Próba, lepiej jeść więcej posiłków, nawet 5, a mniejszych! Nie masz wtedy takiego wilczego głodu, po długiej przerwie miedzy posiłkami. Staraj się także jeść powoli, sygnał sytości dociera do mózgu po 20 minutach. Im wolniej będziesz jeść, tym przy mniejszej zjedzonej ilości poczujesz się najedzona. Dziś mam w planie: jabłko chleb pełnoziarnisty z twarogiem , pomidor, ogórek, kiełki cukinia duszona z boczniakami (rewelka!), jajko zupa fasolowa (mam fioła na jej punkcie tak jak soczewicy) :) Pozdrówy :)
-
Hej w nowym tygodniu!:) Mój weekend minął w miarę grzecznie, jedyne nadużycie to czerwone wytrawne wino w sobotę, ale waga i tak stoi. Może do czwartku coś się poprawi. Jamciu, nadmiar wody usuniesz pijąc herbatkę z pokrzywy lub skrzypu polnego (informacja wiarygodna, od dietetyczki). Kaprysku, robiłam w piątek cukinię z boczniakami, wg Twojego przepisu. Dodałam tylko dodatkowo trochę koncentratu pomidorowego, dla złamania na kwaśno smaku. PYCHA!!!!!!!!!! Dziś w menu: 2 razy chleb z twarożkiem, rzodkiewka, ogórek, pomidor, kiełki jabłko sałatka grecka, karkówka z grilla, jajko zupa fasolowa Pozdrowionka babeczki, u Corti coś chyba nie tak, bo długo jej nie ma :(
-
Zapomniałam...... jak Kaprysku robisz placki selerowe?
-
Bardzo mi się podobają Kaprysku te przepisy. :) Jeśli chodzi o modyfikacje pod Montiego, to z pierwszego wyrzucam kaszę i smażę na oliwie (posiłek tłuszczowy), a w drugim pieczarki trzeba udusić bez tłuszczu i będzie węglowy. Oba mniamuśne :) Jutro robię ten z boczniakami :) Dzięki za pamięć! Co z tą naszą Corti, zaczynam się martwić :(
-
Rzeczywiście smutaśno :( choć z drugiej strony powinnaś się cieszyć, że Twojej małej nie dotknął tak okrutny los.......... Moja mała urodziła się z 1 punktem Apgar, z zamartwicą, bez oddechu, odruchów, nie dawali jej wielkich szans na przeżycie.....to było straszne, ale wtedy modliłam się tylko, żeby przeżyła, to było najważniejsze.....