Jagula34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagula34
-
Rzeczywiście Kaprysku to problem przy braku piekarnika. Ja korzystam do tego celu z kombiwara (taki mały piekarnik na gorące powietrze). Jest praktyczny, bo rozgrzewa się dużo szybciej niż normalny piekarnik, więc bardziej oszczędny. Mozna na dwóch rusztach robic i mięsko i warzywa, odgrzewam w nim gołąbki i kotlety, robie zapiekanki. Udało mi się go wymienić ze znajomymi na wózek dziecięcy, hihi ;) Oni go praktycznie nie używali, a ja nie planowałam więcej dzieci ;) Wilk syty i owca cała :) Może zafunduj sobie na jakąś okazję takie ustrojstwo..... Co do bakłażana, mam awrsję, bo jakbym go nie robiła jest gorzkawy, choć solę go i zbieram po pewnym czasie powstały sok ręcznikiem papierowym, tak jak podają w przepisach. Nie wiem czemu nie wychodzi :( Jak przedstawienie?
-
Dzięki Obserwatorko, ale wolałabym troszke badziej zbliżyć się do figury klepsydry, a nie kołeczka w płocie, hihi ;) ;) ;) Kaprysku, MOŻESZ jeść te wszystkie mięska, o których napisałaś!!!!!!! Wszystko zgodne z Montim!!! Jak widzisz w moim jadłospisie dziś karkówa z grilla! Dodaj do tego mięska fajną surówkę i wszystko gra! Jako posiłek tłuszczowy, najlepiej obiadowy jest naprawdę OK!
-
Hej kochane :) Co z naszą Corti, dwa dni już jej nie ma :( No cóż, mam nadzieję, że się dziś pojawi, żeby zrobic podsumowanie wyników. Moje dane w porównaniu z zeszłym tygodniem: waga: 58,8 :):):) Bardzo się cieszę, bo dotrzymałam słowa i ważę mniej 0,5 kg niż w zeszłym tygodniu, więc Corti nie opierniczy ;) biust 91 cm (bez zmian) takia 78 (- 1 cm), ech, a wy tak ładnie wcięte w pasie..... biodra 93 cm (bez zmian) udo 55 (-1 cm) Dziś w menu: jabłko karkówka z grilla, jajko, pomidorki, ogórek zupa fasolowa twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem Pozdro babole :)
-
Hej, napisałam się sporo i wlazł mi szef... musiałam w ppłochu zamykać :( Teraz więc w skrócie. Osoby mające skłonności do pękania małych naczynek włosowatych na skórze, nie powinny stosować fusów kawowych, bo stężenie kofeiny jest spore i może pogłębić tą przypadłość. Nawet na specyfikach antycellulitisowych o teoretycznie silnym działaniu jest ostrzeżenie o takim działaniu kofeiny. Uważajcie więc babki, żeby nie zrobić sobie krzywdy! Nie wiem jak u Was, u mnie Vichy nie działa, tak jak Elancyl :( Może jestem inna..... Co do diety, to trzymam się. Dziś w menu: sok cytrynowy, jabłko 2 jajka, pomidor, cukinia z grilla zupa fasolowa kolacja - standardowo jeszcze nie wiem. Jutro \"spowiedź\", więc boję się o wyniki ;) Prosiłam babki o fajny przepis na cukinię (poza leczem), nie znacie???? Pozdrówy! :)
-
Hej, napisałam się sporo i wlazł mi szef... musiałam w ppłochu zamykać :( Teraz więc w skrócie. Osoby mające skłonności do pękania małych naczynek włosowatych na skórze, nie powinny stosować fusów kawowych, bo stężenie kofeiny jest spore i może pogłębić tą przypadłość. Nawet na specyfikach antycellulitisowych o teoretycznie silnym działaniu jest ostrzeżenie o takim działaniu kofeiny. Uważajcie więc babki, żeby nie zrobić sobie krzywdy! Nie wiem jak u Was, u mnie Vichy nie działa, tak jak Elancyl :( Może jestem inna..... Co do diety, to trzymam się. Dziś w menu: sok cytrynowy, jabłko 2 jajka, pomidor, cukinia z grilla zupa fasolowa kolacja - standardowo jeszcze nie wiem. Jutro \"spowiedź\", więc boję się o wyniki ;) Prosiłam babki o fajny przepis na cukinię (poza leczem), nie znacie???? Pozdrówy! :)
-
Trochę Kaprysku poszalałaś ;) Ja grzecznie i montiniakowo, ciekawe czy do czasu czwartkowej \"spowiedzi\" uda mi się wrócić do wagi sprzed tygodnia.... no i podsumowanie miesiąca niedługo. Juz wiem, że wynik będzie gorszy jak za poprzedni, ale co tam, nie zrezygnuję... Macie jakiś fajny przepis na danie z cukinii??? Oprócz leczo, bo to już mi się trochę przejadło ;) Pozdrówy!
-
Hej fajnie, że wróciłyście do nas Tai i Próbciu, zapraszamy do dalszej walki. :) Ja, tak jak wczoraj obiecałam, wróciłam do reżimu. Bez przegięć i nadużyć, bo przez weekend złapałam 0,5 kg. A w czwartek Cortinka przeczołga, hihi. Bardzo o to proszę, jeśli będę ważyć choć 10 dkg więcej niż w zeszłym tygodniu :) Dziś w menu: sok cytrynowy 2 x chleb z twarogiem, pomidor, kiełki, ogórek sałatka grecka, jajko zupa fasolowa Dużo herbat ziołowych, bo jakoś po weekendzie boli mnie żołądek. Pozdrowionka, sorki że piszę rzadziej, ale mam teraz natłok pracy. Jak tylko się wyplączę będę wpadać częściej :)
-
Hej kochane w nowym tygodniu. Coś złego się ze mną dzieje, bo zaczynam zarywać dietkę karygodnymi występkami. Poszalałam na weekend i napiłam się piwa ze znajomymi. Wszystko przez to, że w knajpie, w której bylismy nie było wytrawnego wina :( Wiem, wiem, usprawiedliwiam się, a nie powinnam!!! Cóż muszę zmobilizować się i wrócić do bycia \"grzeczną\".... Pozdrowionka dla wytrwałych :)
-
Boziu, a ja mam zapiernicz równy w pracy :( Dopiero teraz znalazłam chwilkę, żeby z napisać parę słów. Jameczko, spóźnione ale jak najbardziej szczere naj, naj, najlepszego, a co do wieku to to Ty \"gówniarz\" jeszcze jesteś, hihi ;) Zobaczymy co powiesz, jak stuknie Ci trzydziecha ;) Dietki pilnuję, choć pozwalam sobie na trochę wytrawnego winka, piłam ostatnio w \"Agawie\" takie pyszne, że az zapytałam o nazwę. Niestety pan podał mi ja tak mało konkretnie, że jest ich kilka rodzajów na półkach :( Chyba poproszę następnym razem o pokazanie butelki ;) Pogoda piekna więc dziś chyba spacerek z małą i mężulkiem do parku. Ostatnio jak bylismy moja familia jadła pizzę, ale ja byłam twarda, nawet nie skubnęłam. :) Pozdrowionka!
-
Zacznę od \"chwili prawdy\": waga i wymiarki bez zmian, niestety :( Kiedy wreszcie się to ruszy???????? Zaczynam tracić cierpliwość!!!!! Co do fotek: Dytko, wyślę za chwilkę i Tobie. Obserwatorko, na tych zdjęciach jest jak w tytule maila \"moje dążenie\" a nie stan obecny, aby mieć te upragnione 55 kg muszę pozbyć się jeszcze 4,5 kilo! Na pewno jak wrócę do tej wagi to nie będę już się odchudzać. Menu: jabłko 2 x chleb z serem, kiełki, ogórek karkówka pieczona, pomidor standardowo co do kolacji to jeszcze nie wiem Pozdro dla wszystkich! :)
-
Kaprysku, rewelacyjnie, brzuszek widzę spadł na maxa, ale masz efekty! Ciuchy domowe jak najbardziej ok, ja też lubię takie koszulki.:) Co do zakupów na końcu strony 132 i początku 133 pisałam gdzie ewentualnie można czegoś we Wrocku poszukać z ciuszków. Poczytaj. :) Corti, co do fryzury to faktycznie nie zmieniam, bo wygodnie mi z takimi któtkimi, stroszę po myciu tył suszarką, trochę wosku do ułożenia i gotowe. Obserwatorko, wiem jak przeżywasz chorobę kotka, mi ostatnio padła świnka.......niby mało kontaktowe zwierzę a jednak człowiek się przywiązuje i kocha jakby to był ktoś z rodziny. Ale z drugiej strony jak ma cierpieć, to masz rację, lepiej uśpić :( Piszę dopiero teraz, bo mam sporo robótki w pracy i mało czasu na \"dodatkowe\" zajęcia. Pozdrawiam wszystkie! Jutro dzień prawdy, juz się boję, hihi ;)
-
Nio już wysłałam Kaprysku :)
-
U mnie Corti też zastój, ale z dyscypliną było gorzej. Wysłałam zdjęcie z moim celem, jak sądzisz dobrze bedzie? To rok temu 55 kg. Zdjęcie twarzy aktualne, niestety sylwetki nie mam :( Dziś w menu: jabłko, sok marchwiowy 2 jajka, wędlina, pomidor zupa z soczewicy z cukinią kolacja - do ustalenia Pozdrowionka kochane babsztyle :)
-
Podajcie proszę adres mailowy Corti, bo prosiła o fotki, a nie chce mi się grzebać po kolejnych stronach topiku ;P
-
Niestety nie mam tego zdjęcia w pracy, muszę znaleźć w domu i zeskanować. A co do kolacyjki to polecam Corti też omlecik z oliwkami i serem feta, pychotka :)
-
Powiem Ci Corti, że pomimo tego iż bliżej mi już 40 jak 30 wcale nie zmieniłam swoich upodobań co do stroju. Owszem, zwracam uwagę na dobry smak i nie podobaja mi się np. wystawione na widok publiczny kolumnowe nogi w mini czy wylewający się brzuch spod przykrótkiej koszulki. Ubieram się jednak w sklepach młodzieżowych, bardzo lubiłam Pimkie, którego juz nie ma i czasem kupowałam nawet bluzeczki \"dla nastolatek\" z żółwikiem czy głupawym napisem. Lubię dżinsy, fajne T-shirty, sweterki. Kostiumów nie nakładam nawet na wielką pompę, wolę fajne spodnie i coś w stylu tuniki na elegancka bluzkę. Jak znajdę wyśle ci fotkę. Moje sklepy to Reserved, Terranowa, Orsey. Wydaje mi się, że te ciuchy nawet mnie odmładzaja, bo naprawdę wiele osób daje mi mniej lat jak mam. Czasem tez pozwalam sobie na wariactwo, jak np. spodnie z dziurami na wakacjach (była taka moda troche temu). Myslę, że trzeba ubierać się w to w czym dobrze się czujesz, a nie co \"przystoi\" ;)
-
Nie wiem Dytko czy kopenhaska to dobry pomysł. Praktycznie są w niej dwa posiłki dziennie (bo kawę z kostką cukru trudno nazwać posiłkiem) i strasznie długa przerwa między kolacją a obiadem następnego dnia. Z pewnością nie jest to zdrowe...... moje kolezanki miały po niej jojo, niestety..... U mnie dieta jak obiecałam od wczoraj dotrzymana. Zero rozpusty. Dziś w menu: jabłko zupa z soczewicy carry z cukinią sałatka grecka no i \"coś\" na kolacje, jeszcze nieokreślone ;) Pozdrawiam kochane :)
-
Obserwatorko, nie tak wszystkie tej dietki pilnują ;) Ja się rozbujałam ostatnio za bardzo, piję za dużo wina, obżeram się orzeszkami i czekoladą, co prawda gorzką. Efekt taki, że nie chudnę. Postanowiłam jednak wrócić do reżimu. Od dziś zero przegięć na dłuższy czas. W końcu w czwartek spowiedź przed Corti, hihi. Dziś w menu: - jabłko, truskawki - zupa z soczewicy - pieczona karkówka, sałatka z pora ze śmietaną, pomidor - kolacja - jeszcze nie wiem. No i chyba zacznę stosować jakieś kremy ujędrniająco-wyszczuplające. Pozdrawiam wszystkie babeczki :)
-
Donaticzka, oczywiście że możesz! Zapraszamy! :) Wiekszość kobitek tutaj stosuje diete niełączenia, ale możesz liczyć na nasze wsparcie niezaleznie od tego jaką wybierzesz. Dokonaj pomiarków wagi i obwodów, Corti prowadzi cotygodniowe rozpiski, jakie osiągamy wyniki. Wpisuj swoje menu, będziemy poprawiać, jeśli coś robisz nie tak. Pozdrowionka :)
-
Cierpliwości babole kochane! Naprwdę nie tędy droga, żeby obniżyć sobie metabolizm, więc zajrzycie do Montiego na wykres do czego prowadzą ograniczenia kaloryczne i ....... wybijcie je sobie z główek ;) Może należałoby się przyjrzeć czy jemy odpowiednio duzo białka? Ma być 1g/kg wagi, trochę żmudne to liczenie, ale może w tym tkwi sedno braku sukcesu? Jak myślicie? Może więcej mięsa, ryb i jaj trzeba?
-
Może ja też mam nierówne, a mierzę to grubsze ;) Trudno mi coś na ten temat powiedziec Kaprysku, ogólnie człowiek nigdy nie jest ideanie proporcjonalny, ale jeśli to chwilowo tylko stwierdzasz to naprawdę nie wiem czego to może być przyczyna...... Czas na spowiedź: grzeszyłam i też Corti mam zastój ;) wymiarki praktycznie bz. (biust 91/talia 79/ biodra 93/udo 55) waga: 59,5 więc - 0,8 kg, choć wydaje mi się że jestem z deka odwodniona po winie;) Jakby co, to jutro skoryguję wagę! Muszę się stanowczo za siebie wziąć!:) Dziś w menu: sok marchwiowy, jabłko 2 x chleb z dżemem, mleko 0% makaron sojowy z warzywami gołąbki z mięsem i pieczarkami Pozdrówki:)
-
Może i dla Ciebie Chudy lepiej...... niewielu jednak takich ;)
-
Kaprysku, to co dziś na kolację ma skład identyczny jak zupa z soczewicy (przepis wcześniej wpisywałam) tyle że gotuje to w małej ilości wody i dodaję pieczarki w plasterkach, kawałki kolorowej papryki i np. cukunii. Modyfikuj po swojemu :) Wychodzi całkiem ciekawe leczo, a soczewica zapewnia odpowiednia ilość białka.:)
-
U mnie nie chodzi ten link :(
-
Corti, jak sama napisałaś zastój wagi jest normą i dodam.....Boże broń zacząć ograniczać kalorycznie posiłki. To normalne, że po pewnym spadku wagi organizm się broni przed dalszymi ubytkami. U mnie takie zastoje potrafią trwać nawet 3 tygodnie :( Ale przyjmuję to ze spokojem i jem dalej tak jak wtedy, gdy waga spadała. Moja teraz też stoi w miejscu, tylko że u mnie to pewnie wynik rozpusty winnej i orzeszkowej na weekend ;P Mam nadzieję, że w porównaniu z zeszłym tygodniem w czwartek będzie choć malutki spadek wagi. Zobaczymy!!! A właśnie, gdzie reszta babolców?