Jagula34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagula34
-
Wrocław odpowiada Aniu, owszem Terranova jest w Tesco (na Bielanach) i w Carrefourze. Mi szkoda Pimkie-Pimkie (pomimo wieku lubiłam te mlodzieżowe ciuszki), a teraz już nie ma tej sieci:( W miejsce Pimkie jest Orsey. Czasem coś tam znajdę, ale to juz nie to.......
-
Hej kochane! Cortinko, te fotki co piszesz to domniemam, że od Jamki. Moje nie doszły, bo wpisywałam adres z kropkami :p Dziś wyśle na ten bez kropek, no i grzecznie wszystkie prosimy o Twoje (może też mężusia i malucha?) Próba, zdrowiej kobitko i głowa do góry. Moja dieta tez kiepsko idzie :( Wczoraj rozmawiałam z mężem i chyba on mi podpowiedział co jest ze mna nie tak......ja po prostu nie wierzę, że mogę schudnąć w normalny sposób. Do tej pory bowiem sukces osiągałam tylko w przypadku katorżniczych diet, takich jak Cambridge. Na innych chyba za szybko się zniechęcam i odpuszczam, bo nie widzę ich rezultatów. Miłego dzionka wszystkim, Tai nie przepracuj się nam za bardzo! Pozdrówka!
-
Kaprysku bardzo, bardzo współczuję......wiem co to znaczy, ja po takim zabiegu zyłam 5 dni na tabletkach przeciwbólowych nie mogąc przetrwać w całości nocy (bolało mnie ucho, oko, całe pół twarzy) :( Mam nadzieję, że Ciebie nie będzie az tak bolało, trzymam kciuki!
-
Ech Cortinko, cos namieszałaś z tym adresem. Może ma być bez kropek???? Kolejny wrócił z hasłem, że taki adres nie istnieje!
-
Ech Cortinko, cos namieszałaś z tym adresem. Może ma być bez kropek???? Kolejny wrócił z hasłem, że taki adres nie istnieje!
-
Chyba masz Cortinko przepełniona skrzynkę, bo miałam wpisany dokładnie taki adres z kropkami z przodu i mail wrócił:( Spróbuję jeszcze raz........ Co do śrub niestety nie było nic takiego, zwykłe amortyzatory bez regulacji (abym nie wyszła na blondi dałam do rozpoznania mężowi:p ) No cóż, tak to czasem kupuje się tanio..... Miałam dzis też drobne starcie słowne z mamą, bo siedzi w domu na emeryturze i chyba nudząc się wymyśla ciągle coś do żarcia, jak nie naleśniczki, to pierożki z mięskiem i grzybami oraz moje ulubione gołąbki:p Daje mi tego tyle, że nie jesteśmy w stanie przejeść w trójkę i tylko z tego mam coraz większy tyłek. Dziś powiedziałam NIE na ofertę knedli ze śliwkami :p Oby tak dalej!!!! :)
-
Dzięki Aniu za fotki, dziewuszki milusińskie, a Ty widzę kolejna odchudzająca się chudzinka, hihi ;) Czy my czasem wszystkie za bardzo nie przesadzamy???? Widziałam już kilka zdjęć i tak naprawdę to żadnej grubej kobietki :p I tak trzymać!!!!!!
-
Ok, czekam grzecznie na fotki od Ani i Próby. A jaki jest prawidłowy adres Cortinki, bo mi wróciła wiadomość?:( Właśnie zajadam biały serek light z rzodkiewka i tartym ogórkiem, mniiiiiam:)
-
Ok Ania, wysyłam! :)
-
Próba, wysłałam do Ciebie fotki, być może już doszły. Ja wysyłam z outlooka przez \"wstaw plik załącznika\", czy na tlenie jest inaczej???
-
Ale nasadziłam byków!!! Sorki, wstyd mi za tą przekręconą \"kąpiel\" i literówki, ale to wszystko, bo się spieszę.......Lecę wysyłać wam fotki!
-
Mjeczk - witamy w \"rodzince\"! :) Dzięki Kaprysku za fotki, wysłałam Ci też moje. Ale przesadzasz z tym pluszakiem! :) Fajnie, że znamy się już także \"z widzenia\"! Następny etap to wspólne spotkanie, KONIECZNIE! Buziaki! :) Cortinka - kiedy Ty wyślesz fotki?
-
Mjeczk - witamy w \"rodzince\"! :) Dzięki Kaprysku za fotki, wysłałam Ci też moje. Ale przesadzasz z tym pluszakiem! :) Fajnie, że znamy się już także \"z widzenia\"! Następny etap to wspólne spotkanie, KONIECZNIE! Buziaki! :) Cortinka - kiedy Ty wyślesz fotki?
-
Oczywiście Kaprysku, że Cię pamiętamy. No cio Ty? Zdrowiej szybciutko i wracaj do nas, bo jak widzisz topik trochę bez Ciebie podupadł! A co do zdjęć, to ja się piszę, wysyłaj! (adres wcześniej na tej stronie). Ja też Ci wyślę moją familię i siebie w wersji -5kg, bo teraz unikam aparatu jak ognia, ale już niedługo, mam nadzieję, że do Sylwestra:p
-
Oczywiście Kaprysku, że Cię pamiętamy. No cio Ty? Zdrowiej szybciutko i wracaj do nas, bo jak widzisz topik trochę bez Ciebie podupadł! A co do zdjęć, to ja się piszę, wysyłaj! (adres wcześniej na tej stronie). Ja też Ci wyślę moją familię i siebie w wersji -5kg, bo teraz unikam aparatu jak ognia, ale już niedługo, mam nadzieję, że do Sylwestra:p
-
Jameczko, dzięki za wszystkie fotki. Jak widzę po zdjęciach tu same straaaaaaaaaszne grubasy, ha, ha, ha ;) Figurkę masz jak ta lala, nie dziwię się, ża nie stresujesz się wagą, bo jak widać ona jest w sam raz! Ja niestety mam w tej chwili jakieś 5 kg do przodu w porównaniu z tymi zdjęciami, ale jak pisałam biorę sie za siebie od dziś! Trzymaj kciuki ;) A co do małej, to fakt, że mnie ma tylko płeć, a cała reszta wypisz, wymaluj tatuś.:) Twoja też chyba bardziej podobna do małżonka, choć nigdy się na tym nie znałam. Papatki, biorę się do pracki:)
-
Jamciu koniecznie doślij swoje fotki! Moje chyba właśnie dotarły na Twoją skrzyneczkę:)
-
Tajeczko, dzięki za fotki, wysłałam też Tobie całą swoją rodzinkę, łącznie ze świnką morską;)
-
Hej kochaniutkie!:) Wreszcie coś się ruszyło na topiku i mam nadzieję, że tak juz pozostanie! Ja jak zawsze wracam do Was po weekendowej przerwie. Zaczynam tydzień z decyzją o wzięciu się solidnie za siebie;) Na to konto kupiłam dziś jeszcze przed pracą mini steper, hehe. Ciekawe, czy to nie będzie kolejny mebel w moim domu? ;) Jest fajny bo ma funkcje liczenia kroków, kroków na minutę, czasu marszu i zgubionych kalorii. Do tego oczywiście trzeba dorzucić dietkę, choć trochę problem, bo mam wypchaną smakołykami lodówkę, a mąż sam sobie z jej opróżnieniem nie poradzi:p Teraz z innej beczki.....ja też bardzo chcę Was zobaczyć na fotkach. Bardzo proszę, wyslijcie mi też swoje fotki i podajcie swoje maile, żebym mogła wysłac też swoje. Niestety nie są najlepszej jakości, bo robione były telefonem, a nie aparatem, a ogólnie coś na nich widać;) Mój adres: anita.wiking@wp.pl Aha, są to zdjęcia sprzed pewnego okresu, jakieś pół roku, teraz nie robię, bo nienawidzę swojego grubego odbicia:p Pozdrawiam serdecznie i czekam na fotki!
-
Jakaś tam Aniu i Próba, udzielam Wam nagany za zdawkowe jedno zdanie na naszym topiku! Oby to mi było ostatni raz !!!!!!!;) Już mi pisać konkrety szybciutko!!!!:p
-
Hej Cortinko! jak widzę topik jest od wczoraj jak nasze gg, hihi;) Ech, masz wspaniałe podejście do życia, fajnie byłoby mieć w sobie tyle optymizmu i samozaparcia. Ja niestety jestem pesymistką z założenia i niestety często juz na starcie zakładam, że się nie uda, a jeśli coś wyjdzie to jestem mile zaskoczona. Ratuje mnie też to przed rozczarowaniem jak nie da się czegoś zrobić. Pewnie w tym szaleństwie jest jakaś metoda. Wiem, że MUSZĘ się wziąć za siebie, masz dobry wpłym na mnie, przetrawię to solidnie......... A teraz miłego dzionka dla wszystkich. Wpisujcie się kochane! :)
-
Pewnie masz rację Cortinko, to nie powód do dołowania, choć często myślę, że zjedzenie czegos pysznego jest jedną z niewielu przyjemności jakie mam w życiu, chyba zażeram też stresy, frustracje mężem pracoholikiem, który ciągle w delegacjach, dzieckiem na którym ani prośbą ani groźbą nie potrafię wymusić checi o nauki, ta wieczną pogonia za własnym ogonkiem, żeby zdążyć zrobić wszystko na czas i o niczym nie zapomnieć. Dobija mnie tez moja praca, której niecierpię i od rana odliczam godziny do wyjścia :( To wszystko razem daje taki skutek, że nie chce sobie odmówić jeszcze tego, że jak normalny człowiek jak jestem głodna po prostu usiądę do stołu i zjem to na co mam ochotę, a nie to co niskokaloryczne, beztłuszczowe i ......czasem bezsmakowe, hehe. Cóż, widać mam denny charakter.....juz dawno temu pisałam, ze trzeba mnie wykopac z tego topiku :p
-
Cortinko podziwiam Cię za takie samozaparcie, prowadzenie notatek, umiejetność powiedzenia sobie dzis głodówka, bo wczoraj przegięłam.........z drugiej strony u mnie w takiej sytuacji rodzi się cholerny bunt, dlaczego ja nie mogę żyć jak miliony innych ludzi i zjeść coś wysokokalorycznego, tłustego, na maxa słodkiego bo zaraz mam wyrzuty sumienia, że znowu przytyję, że będę wstrętna tłustą świnią:( to jakaś paranoja.......cięzko mi z tym.......ja chcę życ normalnie, a nie z liczydełkiem kalorii i wagą w ręku na badziewiach typu light!!!!!!!!!!! Ech.......życie jest popieprzone (przepraszam, ale tylko takimi słowami potrafie wyrazic swoje nastawienie do tematu! Pozdrawiam......piszcie!!!!:)
-
To fakt Cortinko, że człowiek się zniechęca do wchodzenia na topik jak nikt się całymi dniami nie odzywa:( Czuję to samo! W sumie u mnie dieta leży, więc i wstyd nawet pisać o tym, ale podejmuję akcję Próby \"reanimacji\" topiku, nie dajmy się!:) Wczoraj byłam na pysznych i zdecydowanie za dużych jak na moje możliwości lodach w Caffe Italia w Galerii Dominikańskiej, a dziś dostałam \"zrzut\" 20 naleśników z serem od mamy, przepysznych zresztą jak zawsze.......i co ja wam będę ściemniać o diecie???? Nie ma jej i tyle ;) Pozdrowionka i róbcie jak prosiła Próba, chociaż 1 wpis dziennie!:)
-
Hej dziwuszki, jakoś z tego zimna i dietka kiepsko wychodzi;) Najchętniej siedziałabym pod kocykiem przed telewizorem i wcinała mamową szarlotkę na ciepło;) Dziś jestem po 2 jajkach na twardo (kiedys ten cholesterol mnie zabije, bo codziennie jem 2 albo więcej jajek) i pudełku sałatki jarzynowej domowej roboty. Kupiłam tez 2 bułeczki ciemne, pełnoziarniste, ale walczę z pokusa i nie tykam ich ;) Waga bez zmian, a w pracy nowy pomysł na to co powinnam robić, męczę się z nowym programem komputerowym, który wcale mi nie leży :( Pozdrawiam kochane, papa! :)