Jagula34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagula34
-
Dzięki Zosiu.......stawiam na utratę kilosków, a potem by mnie sprzęty polubiły;) od wakacji bowiem rozwaliłam samochód, ukradli mi telefon, rozwalił mi się kombiwar i zapalila w rękach suszarke, hehe......jest ktoś lepszy????? :p
-
Hej dziewuszki........ ja mimo imienin trzymam się dziś bez ciacha, choć wszystkich częstowałam........;) Jestem po jajku na twardo i mozzarelli z pomidorkiem i bazylią i.........boli mnie brzuch, hehe Co do diety to nie martw się Jolu, jedne organizmy są badziej oporne od drugich, mój niestety też się \"stawia\":( W takiej sytuacji trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i byc konsekwentnym!!!!!!
-
Hej dziewuszki........ ja mimo imienin trzymam się dziś bez ciacha, choć wszystkich częstowałam........;) Jestem po jajku na twardo i mozzarelli z pomidorkiem i bazylią i.........boli mnie brzuch, hehe Co do diety to nie martw się Jolu, jedne organizmy są badziej oporne od drugich, mój niestety też się \"stawia\":( W takiej sytuacji trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i byc konsekwentnym!!!!!!
-
Dzięki Jamuś......mi to chyba trzeba życzyć, by mnie polubiły sprzęty ;) Narobiłam bowiem ostatnio full szkód......samochód po stłuczce, skradziny telefon, zepsuty kombiwar i w niedzielę suszarka, która zapaliła mi się w rękach;) dobra jestem no nie??? :) ciekawe kiedy komp mi siądzie?;)
-
Hmmm, chyba coś mi umknęło:( Poczytałam dokładnie wcześniejsze wpisy i nie łapię......o co chodzi z tym działaniem \"A\" (czy chodzi o Adipex, czy coś innego?......nie rozumiem) Co do mojej imieninowej dietki to dotychczas jajko na twardo i pomidor z mozzarellą i bazylią, no i oczywiście poranna kawa;) Ale i tak wiem, że w domciu będzie koszmar, przy gościach się nie da nie jeść, bo znowu wyjdę na dziwadło:p
-
Hmmm, chyba coś mi umknęło:( Poczytałam dokładnie wcześniejsze wpisy i nie łapię......o co chodzi z tym działaniem \"A\" (czy chodzi o Adipex, czy coś innego?......nie rozumiem) Co do ojej imieninowej dietki to dotychczas jajko na twardo i pomidor z feta i bazylią, no i oczywiście poranna kawa;) Ale i tak wiem, że w domciu będzie koszmar, przy gościach się nie da nie jeść, bo znowu wyjdę na dziwadło:p
-
Dzeki Cortinko, jak dotychczas udało mi się wykręcić z ciacha w pracy, zobaczymy jak pójdzie dalej;)
-
Dzięki Wawa i Izajko:) Ale Ci Izajko zazdroszczę, że możesz jeszcze spać, hihi:)
-
Witam kochane babeczki, cze Aglonek, witamy w Klubie!:) Uprzejmie donoszę, że tradycyjnie wybrałam najgorszy z możliwych terminów na rozpoczęcie diety........a dlaczego???........otóż wczoraj wytrzymałam grzecznie na diecie.........ale co z tego????............dziś mam obżarstwo murowane bo mam imieniny, będzie kupa gości, full dobrego jedzonka, ciasta i alkoholu????........ i co?..........przecież nie pozwolą siedzieć solenizantce przy wodzie minaralnej ech.......mi zawsze 60 do kopy :p Pozdrawiam Was wszystkie gorącutko!!!! P.S. Cortinko, ten mail był do Fitness Clubu, gdybym pisała do Ciebie na pewno doczekałabym sie odpowiedzi, nie tak jak od nich, hehe;) Teraz lecę do sklepu po ciacha, nie będę ich jeść, ale w pracy trzeba postawić koleżankom;)
-
Witam Kochane...... Ja też się ubawiłam tym Twoim twarożkiem Cudaczku ;):) Uprzejmie donoszę, że tradycyjnie wybrałam najgorszy z możliwych terminów na rozpoczęcie diety........a dlaczego???........otóż wczoraj wytrzymałam grzecznie na diecie.........ale co z tego????............dziś mam obżarstwo murowane :( bo mam imieniny, będzie kupa gości, full dobrego jedzonka, ciasta i alkoholu????........ i co?..........przecież nie pozwolą siedzieć solenizantce przy wodzie minaralnej:( ech.......mi zawsze 60 do kopy :p Pozdrawiam Was wszystkie gorącutko!!!!:)
-
No niestety tak jest Wawa, ale zamierzam naprawdę zawalczyć, więc od dziś zero piwka!!!!;)
-
Cudaczku, wygląda na to, że można.......w książce o SBD jest mowa, że odtłuszczoną mozarellę jak i inne sery można jeść, więc uważam, że wersja 19% zamiast 40% to właśnie taka \"odtłuszczona\".......jakoś nie wyobrażam sobie żadnego żółtego sera w okolicach 3% tłuszczu;) twaróg i owszem, ale żółty......raczej nie......no chyba, że ja jakaś niedouczona jestem:p
-
Wawa, zapraszamy i witamy w Klubie:) Dziewczyny, spotkałam dziś mozzarellę godną uwagi......Valbone, niby normalna,a nie light, ale w porównaniu z innymi ma dużo mniej tłuszczu, bo tylko 19 % podczas gdy inne 40%. No i cena dużo niższa, jak innej Light, ta kosztuje 2.68 w Carrefourze, a oryginalna wersja light ponad 6 zł!!! Polecam! :)
-
Cortinko, co do fitnessu, to zbieram info na temat klubu Super Linia (3 miesięczny program z dietką, ćwiczeniami, masażem itp.) w Body Fit na Pretficza......wysłałam maila, ale póki co nie mam odpowiedzi......
-
Można Izajko, można......
-
Na dziś mam taki plan: - 5 śliwek, renklod (podobno owoce powinno się jeść rano) - jajko na twardo - sałatka grecka - losoś z rusztu i fasolka szparagowa. To chyba na tyle.....no i oczywiscie zielona herbata:) Co prawda, w I etapie nie ma owoców, ale ja zrobię to zadużycie, bo nie mam co zrobić z tymi sliwkami, a w domu stoi pół wiaderka.......mysle, że moja dieta dużo na tym nie ucierpi, zwłaszcza, że jem je tylko rano, na czczo....... A Ty Izajko jakie masz plany? Cudaczku, witamy znowu.......wiesz, te moje 60 kilo wydaje mi wcale nie małą wagą, mam delikatne kości, kiepskie mięśnie więc ten tłuszczyk niestety czortowsko widać, brzuch jak w 5 miesiącu ciąży........muszę zawalczyć o te 5 kilo......
-
A ja dziś w jadłospisie: - 5 śliwek, renklod (podobno owoce powinno się jeść rano) - jajko na twardo - sałatka grecka - losoś z rusztu i fasolka szparagowa. To chyba na tyle.....no i oczywiscie zielona herbata:)
-
Witam Izajko, postaram się bardzo wytrwać. obiecuję! Ty też zaczęłas od dzisiaj?
-
Witaj Kaprysku, świetnie, że jesteś znowu z nami.......gratuluję spadku wagi na wyjeździe......podziwiam, bo ja zawsze łapię;)
-
Witam dziewuszki!:) Ja tez poszalałam na wekend na maxa, ale to wszystko zgodnie z planem, bo jak obiecywałam Wam wracam od dziś grzecznie na dietę.........dlatego proszę Was bardzo opierniczajcie mnie solidnie za każde nadużycie!!!;) Chcę wreszcie wytrwać......nie muszę sie już odchudzać na wyjazd, bo jak wiecie nic z niego nie wyszło:( dlatego teraz program długofalowy.......dziś startuję z 60 kg, trzymajcie kciuki......mam nadzieję, że do Sylwka będę laska, jak myślicie?:p Witam Cię bardzo serdecznie Cortinko, zazdroszczę tego urlopiku, ale co tam, za rok będzie, hehe, ale dowcip się mnie trzyma :p Ajeczko - gratulacje! Mozna juz powiedzieć, że prawie dopięłaś celu, świetnie, ja też bym chciała te 55, wierzę, że się uda......musi....... No więc do dzieła, dzbanek zielonej herbatki stoi na stoliku......:)
-
Witam dziewuszki!:) Vi - na 9 stronie tego topiku wstawiłam linki do wszystkich etapów SBD. Poczytaj sobie. NiuniaS - Gojaa ma rację, idź dziewczyno do specjalisty, sama nie poradzisz sobie z tą chorobą, wiem że chcesz to przerwać, ale uda się tylko przy wsparciu lekarza, a nie dziewczyn z forum...... Co do mnie........zgodnie z obietnicą wracam dziś do diety, nie muszę już chudnąć na urlop, bo jak pisałam przeszedł mi bokiem......teraz mam plany długofalowe;) A więc start! Zaczynam od 60 kilo........niestety......:( Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Właśnie Aniu wpadłam już na ten pomysł samopocieszenia;) poleciałam do Pimki i na poprawę humorku kupiłam sobie bluzkę w pogodne, czerwone kwiatki z gołymi pleckami, hihi.......;) Jutro zapraszam gości na grilla domowego,a od poniedziałku wracam na SBD i walczę dalej z tym ciężkim tyłkiem :p Fajnie, że jesteście:)
-
Izajko, znam to ze swojego domku wyśmienicie, mój też je co chce i ile chce, a nawet 70 raczej nie waży. Jak kilogram złapie to nie zje jednego śniadania i jest ok:p A ja??? Na wakacjach gdzie jedliśmy to samo, ja oczywiście mniej;) ja przytyłam a on schudł!!!! Postaram się Cię zmotywować od poniedziałku;) Na poprawę humoru byłam w Pimki i kupiłam sobie na pocieszenie bluzkę w pogodne czerwone kwiatki z gołymi plecami;) a niech tam, jakoś doła trzeba leczyć;)
-
Nawet komp wali głupa, bo pokazuje, że nie mozna znaleźć serwera a potem okazuje się, że wysyła:(
-
A dla mnie dziś naprawdę piątek 13-ego!!!! :( Cała moja kochana rodzinka wpuściła mnie w maliny z wyjazdem nad morze......jak przyszło co do czego, to nikt nie może, mąż, siorka, jej chłopak.....tylko wstyd, bo to ja musiałam odwoływać rezerwację:( Z nerwów nawet nie chce mi się jeść, zjadłam 1 Cambridge o 12 prawie na siłę i chce mi się wyć:(