kropka45
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kropka45
-
Ja Kocham Swoją Pracę! Ja kocham swoją robotę, zarobek kocham też! Ja kocham je coraz mocniej, czy słońce jest, czy deszcz. Ja kocham mego szefa ,on przecież jest wspaniały. Kocham też jego szefów - i wszystkich pozostałych. Ja kocham swoje biuro i jego pochodzenie, Na urlopowy wyjazd go nigdy nie zamienię. Kocham biurowych mebli ponury szary kolor I sterty dokumentów rosnące wciąż na nowo. Wydajność mojej pracy wzrasta wręcz nadzwyczajnie I nie znam innych przyczyn, by było mi tak fajnie. Ja kocham też obecność moich współpracowników, Pełną złośliwych uwag, uśmiechów, wykrzykników. Ja kocham mój komputer, kocham jego programy. Przytulam je do siebie, chociaż nie bez obawy. Ja kocham każdy program i wszystkie jego pliki Zwłaszcza jeśli ich praca przynosi mi wyniki. Szczęśliwy jestem tutaj! Tu źródło mej radości, Niewolnik swojej Firmy-to pełnia szczęśliwości! Ja kocham tę robotę. Ja kocham swe zadania. I kocham tych nudziarzy, co ględzą na zebraniach. Ja kocham swoją pracę, być może was to nudzi. I również bardzo kocham przybyłych właśnie ludzi. Tych dwu przyjaznych ludzi, wcale nie żadnych głupków
-
No to i ja coś na wesoło 1. Trzy szklanki piwa dziennie, to zdrowe serce i marzenia senne. 2. Klarowne piwo i kolor słomkowy, to raj w gębie i humor dla głowy. 3. Korpulentna piwa beczułka lepsza jest niż lek w ampułkach. 4. Morda się śmieje, gdy piwo się leje. 5. Piwo to rodzaj nijaki, to napój pod szaszłyk i flaki. 6. Gdy masz chwile nieszczęśliwą, poratuje ciebie piwo. 7. Łyk piwa z butelki lub beczki, nie powoduje w głowie sieczki. 8. Gdy obniża ci się krzywa, napij się dobrego piwa. 9. Niech się piwo leje z nieba, bo humoru nam potrzeba. 10. Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. 11. Piwo z Tobą, piwo wszędzie, nie porzuci, zawsze będzie. 12. Gdy gorąco, łeb się kiwa, napij się zimnego piwa. 13. Jeśli chcesz bym z Tobą był, wiedz że piwo będę pił.
-
Witajcie Dziś na szczęście u mnie nie pada i dobrze bo bym chyba wpadła w czarną rozpacz. Taka wredna deszczowa pogoda ma na mnie depresyjny wpływ. Dobrze że na tym forum na dzień dobry można poprawić sobie humorek po przeczytaniu kilku dowcipów. Wiecie wczoraj dostałam rachunek za komorkę mojej córki i załamałam się gdy zobaczyłam wysokość tego rachunku. Moja panna będąc w Londynie nawijała na roumingu z kim się dało z Polski. Suma jest czterocyfrowa. Na moje wyrzuty jak mogłaś usłyszałam...mamo ja nie zdawałam sobie sprawy. Ręce opadają. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zabrałam kartę z telefonu i oświadczyłam że od dziś jak chce się telefonicznie komunikować ze znajomymi to musi sobie kupić kartę startową za własne pieniążki.No i córka jest na mnie strasznie obrażona.Trudno przeżyję, a panna musi się nauczyć odpowiedzialności. A Wy co o tym myślicie...czy dobrze zrobiłam! Biała ...brawa dla ciebie tak trzymaj...wierzę że teraz będzie tylko lepiej i radośniej w Twoim życiu
-
Prysznic mężczyzny: Usiądź na łóżku, zdejmij ubranie i rzuć to wszystko na kupę. Przejdź golusieńki do łazienki. Jeśli spotkasz po drodze swoją żonę, nie zapomnij w zachęcający sposób poruszać miednicą, żeby pokazać jej, jak dumny jesteś z tego, co masz miedzy nogami. Obserwuj swoją zniewalającą męską sylwetkę w lustrze i wciągnij brzuch, aby sprawdzić, czy masz na nim mięśnie (oczywiście, że nie masz). Podziwiaj rozmiar swojego penisa, podrap się po genitaliach i ostatni raz wciągnij swój ostry męski zapach, podtykając sobie palce pod nos. Wejdź pod prysznic. Nie szukaj myjki (i tak nie używasz). Umyj twarz. Umyj się pod pachami. Pierdnij z całej siły i rozkoszuj się wspaniałą akustyką kabiny. Umyj sobie genitalia i ich okolice, zostaw przy okazji na mydle trochę włosów łonowych. Umyj sobie tyłek. Weź jakiś szampon i umyj włosy. Odsuń zasłonę i spójrz na swoje odbicie w lustrze z wyszczerzonymi zębami i z pokryta pianą głową. Zasuń zasłonę ale tylko do połowy. Nie zapomnij się wysikać. Krótkie płukanie. Wyjdź spod prysznica. Nie zwracaj uwagi na wodę, która rozlała się na podłodze, bo nie zasunąłeś zasłony pod prysznicem do końca. Wytrzyj się szybko. Oczywiście zasłona prysznica ocieka woda na podłogę, nie do brodzika. Spójrz na siebie w lustrze. Napnij mięśnie, wciągnij brzuch, podziwiaj nadzwyczajny rozmiar swojego penisa. Nie spłukuj po sobie brodzika. Zostaw za sobą włączone ogrzewanie i światło. Przejdź powoli, odziany jedynie w ręcznik na biodrach, do kupy twoich rzeczy w pokoju. Jeśli spotkasz po drodze swoja żonę, rozchyl ręcznik i pokaz jej z eleganckim rzutem bioder penisa, dodając: \"Wow, widziałaś TO?\" Rzuć mokry ręcznik na łóżko. W ciągu 2 minut załóż na siebie stare ubranie.
-
COŚ NA HUMOREK Prysznic kobiety: Zdejmij ubranie i włóż je do odpowiedniego kosza na brudy (białe/kolorowe). Przejdź w płaszczu kąpielowym do łazienki. Jeśli spotkasz po drodze swojego męża, zakryj nerwowym gestem każdy centymetr ciała i biegnij jak najszybciej! Spójrz na swoje odbicie w lustrze i wypnij brzuch najmocniej jak możesz. Poskarż się teraz, że masz duży brzuch. Wejdź pod prysznic. Poszukaj myjki do twarzy, myjki do rak, myjki do nóg, gąbki do reszty ciała i pumeksu. Umyj włosy po raz pierwszy szamponem \"4 w 1\" z 83 witaminami. Umyj włosy jeszcze raz po raz pierwszy szamponem \"4 w 1\" z 83 witaminami. Użyj odżywki do włosów z dodatkiem oleju jojoba i suszonych bobrowych genitaliów. Zostaw odżywkę we włosach przez 15 minut. Wetrzyj w twarz maseczkę z jajek, zmieszanych z miąższem z moreli. Wcieraj przez 10 minut, aż poczujesz, że twoja skora jest podrażniona. Zmyj odżywkę do włosów. Zmywaj ją przynajmniej 15 minut, żeby mieć pewność, że twoje włosy są dobrze wypłukane. Wydepiluj pachy i nogi. Nie zapomnij o \"okolicach bikini\", do tego wybierz jednak wosk. Krzycz najgłośniej jak potrafisz, gdy twój mąż uruchomi spłuczkę lub odkręci gdzieś wodę. Zakręć kurek pod prysznicem. Osusz wszystkie mokre miejsca pod prysznicem za pomocą gąbki. Spryskaj uszczelki przy brodziku sprayem przeciwgrzybicznym. Wyjdź spod prysznica. Osusz się ręcznikiem kąpielowym o powierzchni bilboardu. Włosy zawiń w drugi ręcznik. Zbadaj każdy kawałek ciała, czy nie ma na nim pryszczy. Jeśli są, wyduś je paznokciami lub przy pomocy pincety. Wróć do pokoju szczelnie owinąwszy się płaszczem kąpielowym i z ręcznikiem na głowie. Jeśli spotkasz po drodze swojego męża, zakryj nerwowym gestem każdy centymetr ciała i biegnij jak najszybciej do pokoju, gdzie spędzisz następne 2 godziny ubierając się w świeże ubranie.
-
Witajcie wtorkowo i deszczowo Reni jak ja ci zazdroszcze tego słonka...u mnie leje jak z cebra. Nie było więc radosnego wyskakiwania z łóżka tylko smętne zwlekanie się. Po omacku docierałam do kuchni by zrobić sobie kawę i tu jedna miła niespodzianka, bo dzieciaki już ją zaparzyły...dzięki im za to. W taką pogodę czuję się jakby po mnie czołg przejechał, ale gdzieś za godzinkę dojdę do siebie...no mam nadzieję. Kochani moi ale żeście sobie wczoraj po mnie pojezdzili...rzekła bym bez trzymanki. Ale niech tam ...grunt to humor. Malisanko zadumiałam się nad Twoim pytaniem tyczącym starych kawalerów.Doszłam do wniosku że to jest tak samo jak z kobietami singelkami. Miliony powodow uwarunkowało się na to iż ci ludzie żyją jako single i nie ma co tej sytuacji analizować. Czy to singiel czy nie do każdego trzeba jakoś dotrzeć i nauczyć się z nim żyć. A różnica wieku gdzie facet jest młodszy od partnerki w dzisiejszych czasach nie ma już znaczenia...no chyba że 60-cio latka prowadza się z 20-to letnim chłopcem.Liczy się jakość tego związku, szacunek , miłość. Ja jestem przykładem takiego związku...mój małżonek jest młodszy odemnie o 5 lat i nigdy to nam nie przeszkadzało, ani nikomu z naszego otoczenia. Kochani trzymajcie się ciepło
-
Nika 2 nie rób sobie wyrzutów bo wiele dzieci tak reaguje na tą markę kosmetyków. Jak miałas to przewidzieć!!! Wszyscy się na błędach uczymy, a skoro z maleńką już dobrze to tylko się cieszyć.Matką jesteś wspaniałą
-
Coś w tym musi być hi hi hi hi hi..........tylko co?
-
A ja właśnie w tym momencie piję zieloną herbatkę i zagryzam paluszkiem krabowym ha ha ha ha ha ha :-D
-
Kalusiu na własne życzenie i przez pośpiech wkopuje sie po szyje...ale co tam. Cieszę się że Wam humorki dopisują ;-) Reni nie umiejszaj sobie...czytałam uważnie wszystkie Twoje posty i wiem że robisz dużo dobrego dla innych. Proszę cię tylko o jedno bądz zdrową egoistką i na miarę możliwości zrób coś dla siebie.A już na pewno nie myśl zle o swoim życiu.Bo juz kiedyś pisałam ...że każdy ma swojego mola co go gryzie, a sztuką jest dać mu pstryczka w nos.
-
Ojjjjjjjjj Buber dowcip Ci się zaostrzył. A jakiś Ty baczny obserwator :-p Kochani wszystko pozałatwiałam...jaka ulga i słoneczko zaświeciło. Miłego dzionka
-
O kurcze ale strzeliłam jak kulą w płot oczywiście bez 2 rzeczy na K nie mogę się obejść komorki i komputera :-D Jeszcze ktoś pomyśli że...........:-D
-
Witam rankiem Cieszę się bardzo że wiele z nas tak miło spędziła weekand. Ja coraz częściej wychodzę z założenia że trzeba wykorzystywać każdą sposobność aby spotkać się z rodziną czy przyjaciółmi, aby oderwać się od codziennego kieratu życia. Przecież to życie przez palce nam przecieka i trzeba z niego brać wszystko co najlepsze...szkoda czasu na marazm i doły.Przeszłam kiedyś depresje i wiem co mówię.Jak pomyślę że wyjęłam sobie rok z życia to bym się lała. Jak mawia moja córcia tyle jest rzeczy do poznania i zrobienia że trzeba się niezle nauwijać aby to wszystko poznać i zaznać. U mnie deszczowo a ja mam przed sobą wędrówkę do 2 urzędów, ale co tam ...da się radę :-p przecież wymyślili parasolki. Lila fajne podejście do życia ma twoj kuzyn...ja bez tych 3 rzeczy na K nie jestem w stanie funkcjonować.
-
Witam wieczorową porą Godzinę temu wróciłam ze spotkania ze znajomymi...szczęśliwa odprężona i trochę zmęczona. Było poprostu CUDOWNIE.W tajemnicy zorganizowali spotkanie 12 osób u naszej wspólnej koleżanki 40 km od miasta. Prowadzi ona gospodarstwo agroturystyczne. Ogromny dom , wielkie zadzszone patio,las jezioro ...poprostu bosko. Już sam fakt że porwali mnie poza miasto to było fajne , ale kiedy zorientowałam się gdzie mnie wiozą i spotkałam tam tylu miłych znajomych, których na codzień nie widuję...wiadomo praca i obowiązki- to był szok.Byłam przeszczęśliwa.Słuchajcie dawno się tak nie bawiłam. Najpierw było ognisko na którym piekliśmy kiełbaski, no i piwko rzecz jasna. Oczywiście obowiązkowo gitara i śpiewy. Koleżanka prowadząca to gospodarstwo ma przepiękny głos kilku oktawowy i repertuar taki biesiadno cygański...uwielbiam. Po kilku godzinach takich śpiewów przenieśliśmy się do domu, a tam moi zwariowani ale kochani znajomi przygotowali następną niespodziankę...dyskotekę z muzyką z lat 70 i 80. Był dydzej w postaci męża jednej z dziewczyn były konkursy np kto tańcząc przejdzie najniżej pod liną i mnostwo innych. Ale gwozdziem tej zabawy był wykonany taniec goł goł przez męża gospodyni. Płakałam ze śmiechu...wyobrazacie sobie faceta z brzuszkiem tańczącego przy słupie ( nie było rury) robiącego dziwne wygibasy. To było mistrzostwo świata. Oczywiście mamy to nagrane kamerą jak i całą naszą biesiadę. Bawiliśmy się naprawdę wyśmienicie i dopiero koło 4 nad ranem poszliśmy spać niesamowicie zmęczeni. Wstałam koło południa śniadanie , kawka i żagle.Kocham ich za to, bo dzięki nim cały smutek po rozstaniu z mężem odpłynął w siną dal. Szkoda że ten miły dla mnie czas tak szybko upłynął. Ale co tam znowu kiedyś się spotkamy.
-
Wstałam sobie i co widzę chmury mżawkę jakąś paskudną brrrrrrr Dla poprawienia humorku celebruję picie kawki . Ciekawa jestem czy u was także taka fatalna pogoda? Jednak dziś nikt i nic nie odbierze mi radości...idę na spodkanie ze znajomymi, którzy zgotowali mi niespodziankę. Bo to ma byc przywitanie po 3 miesięcznej rozłące.Hm ciekawa jestem co też wymyślili...bo to że coś kombinują to pewne na 100% Za dużo tajemnic i niedomówień.Najważniejsze abym się dobrze bawiła...czego i Wam życzę. Do poklikania ;-) :-p
-
Dziewczyny ja juz idę spać ale na koniec jeszcze coś zabawnego ANTYKONCEPCJA NA WESOŁO PONIEDZIAŁEK Poszłam do doktora ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenuś se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikuśną spiralkę... WTOREK Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło. A cała pościel do prania... ŚRODA Dziś, jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnęłam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta. CZWARTEK Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No to jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć... doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał. PIĄTEK Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam Zenuś na nic już nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tyłu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą??? SOBOTA Wetknęłam sobie takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się spieniły to pomyślał, że to jaka choroba, albo że on tymi piwami pryska co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło. NIEDZIELA W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia…
-
U mnie Lila tez pada aż chce się wyć...no to cos na pocieszenie Facet zakopal sie w piasku na plazy tak, ze mu tylko \"fiutek\" wystawal. Przechodzace staruszki zatrzymuja sie i jedna z nich mowi: \" Zycie jest okrutne...\" Czemu? - pyta druga. Bo jak mialam 20 lat bylam tego bardzo ciekawa. W wieku 30 bardzo to lubilam. W wieku 40 sama o to prosilam. Po 50 juz za to placilam. Po 60 zaczelam sie o to modlic. W wieku 70 o tym juz zapomnialam. Teraz gdy mam 80, rosnie to na dziko, a ja kurwa nawet nie moge przykucnac...!
-
Twoja prośba jest dla mnie rozkazem Instrukcja czyszczenia muszli toaletowej: 1. Podnieść klapę muszli i wlać jedną ósmą szklanki szamponu dla zwierząt. 2. Wziąć kota na ręce i głaskając go iść wolno w stronę łazienki. 3. W odpowiednim momencie wrzucić kota do muszli,zamykając jednocześnie klapę. W razie potrzeby stanąć na niej. 4. Kot w tym czasie samodzielnie rozpocznie czyszczenie muszli, wytwarzając przy tym wystarczającą ilość piany. Odgłosami dochodzącymi z muszli nie należy się niepokoić i spokojniepozwolić kotu wyżyć się do woli! 5. Zainicjować fazę mycia turbo i płukania końcowego poprzez kilkukrotne uruchomienie spłuczki. 6. Jeśli stanie na klapie muszli było konieczne,poprosić kogoś innego o otwarcie dzwi wejściowych. Zadbać o to, żeby nikt nie znajdował się między dzwiami łazienki a wejściowymi. 7. Z bezpiecznej odległości możliwie szybko otworzyć klapę toalety. Duża szybkość kota spowoduje samoczynne wysuszenie jego sierści 8. W ten sposób i toaleta i kot są znowu czyściutkie. Pozdrowienia Pies
-
Dzięki cieszę się że dobrze się bawicie...no to jeszcze jeden Przychodzi facet na pogotowie.Ma podbite oczy, a dookoła gardła ciasno owinięty kij do golfa.Oczywiście doktor spytał od razu co sie stało? -No więc to było tak-zaczął facet graliśmy sobie z moja żoną w golfa.Wszystko szło dobrze do momentu , gdy jej piłka poleciała w kierunku stada krów. Poszliśmy jej szukać. Zauwważyłem , że jedna z krów ma w tyłku coś białego . Podniosłem ogon i okazało się , że to piłka do golfa. I tu popełniłem błąd.... -Naczym polegał pański błąd?-spytał lekarz -Pokazałem palcem na piłkę i zawołałem głośno do żony, która szukała jej na drugim końcu pastwiska: \"Hej zobacz!!!! Ta tutaj wygląda całkiem jak Twoja!!!!!!\"
-
Reni świętujemy przecież :-p
-
Najlepsze Na Świecie Ciasto Owocowe Składniki: - 1 kostka masła, - 2 szklanki cukru, - 1 łyżeczka soli - 4 jajka - 1 szklanka suszonych owoców - 1 szklanka orzechów - sok cytrynowy - proszek do pieczenia - 3-4 szklanki dobrej whisky Sposób przygotowania: Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra ... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź jeszcze raz, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego pewnym nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Powtórz operację. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszysta masę, dodaj lyzeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszassie zprawdz czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz drugrą butelkie jeseli czeba. Wszus do mniski dwa jajajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sraw... sssparw... Spraws jakoz wiski zepy pootem gosie nie mufili sze jest trojnoca. Wszus do miszki szyska sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszusisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudz monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Spraws jakos fiski sostanej ot pieszenia siasta i is spas. Na zdrowie!!!!
-
No to jeszcze dowcip ale trochę niecenzuralny...ale fajny Szefów dzielimy na 5 grup: 1. Pedałów. 2. Superpedałów. 3. Antypedałów. 4. Pedałów-magików. 5. Pedałów-pirotechników. Dlaczego ? Szef pedał mówi: \"Ja Cię Kowalski wypierdolę...\" Szef superpedał mówi: \"Ja Was wszystkich wypierdolę\". Szef antypedał mówi: \"Ja się Kowalski z Tobą pierdoolić nie będę!\" Szef pedał-magik mówi: \"Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy\" Szef pedał-pirotechnik mówi: \"Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem\". P.S. Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: \"Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos gołymi rękami...\"
-
|^^^^^^^^^^^^^^|| | ZIMNE PIWKO ||\'\"\"|\"\"__,_ | _____________ ||__ |__|__ |) |(@) |(@)\"\"\"**|(@)(@)****|(@) Jeśli jeszcze macie ochote na zabawę to dostarczam nową porcję piwka ;-)
-
Jestem Reni jestem...tylko zastanawiam się gdzie innych wywiało. Wieczór młody przeciez...czyżby drinki zadziałały!? Lila czytaj co wyżej napisałam tam jest przepis :-D
-
Z przyjemnością podam wam przepis na kurczaka w sosie czosnkowym, ale zaznaczam że to mój osobisty pomysł i nic wykwintnego...jednakowoz wspaniale smakuje.Wymyśliłam go w Stanach kiedy zorientowałam się że w lodówce jest tylko kurczak tłuszcz, śmietana. Porcjuję kurczaka, obsypuje przyprawami...sól ,pieprz,cury.Następnie obsmażam go z obu stron na złoty kolor i przekładam do rądla gdzie...UWAGA gotuje sie woda z czosnkiem. Przeciskam przez praskę 6 dużych ząbków czosnku. Tak duszę pod przykryciem na małym ogniu przez około 15 minut i na koniec wlewam śmietanę zmieszana z mąką. Pogotuję jeszcze kilka chwil i gotowe. Acha tą wodę z czosnkiem doprawia się takze solą , pieprzem. Naprawdę smaczne.