kropka45

Witam Was serdecznie w sobotni ranek U mnie cieplo i slonecznie co powoduje ze wzbiera we mnie energia , ktora musze gdzies wyladowac. Postanowilam wiec ze umyje ze 2 okna, bo juz nie mozna przez nie patrzec takie sa zafajdane po zimie Zreszta malymi kroczkami trzeba sie wziasc za przedswiateczne pozadki takie w kazdym kacie z odsuwaniem mebli. Niektore z nas maja fajniejsze zajecia niz walka z paprochami heh Dzieki dziewczyny za wsparcie, bo czasami takowe jest mi potrzebne

Dobranoc dziewczyny, kolorowych snow. Jaqodko , Wdowciu ...jak ja Wam zazdroszcze.

Hoooooooooooooooop hooooooooooooooooooooooop Tak tu pusto. Skorpiona zabraklo to sie cicho zrobilo. Reni dzieki wiesz za co

Re-ni bo znowu piszesz na starym loginie dlatego no i troche pewnie przez Buberka jako ze jedyny osobnik plci meskiej na tym topiku

Buber Ty sie o ta scierke nie dopominaj bo zaboli. :-p

Re-ni znow rozrabiasz :-p

Niestety to przepis ktorego ja nigdy nie zrealizowalam, ale czesto robi go moja przyjaciolka. Mnie smakuje wysmienicie chociaz zloszcze sie ze za duzo nie moge zjesc bo 1 porcja to 320 kcal. Ale zebyscie widzialy jak sie delektuje tym jednym kawalkiem...psiapsiolka mowi ze mam mine jak kot glaskany po brzuszku. ;-)

SERNIK Z BRZOSKWINIAMI I BEZĄ NA KRUCHE CIASTO: 25dag mąki-5dag wiorkow kokosowych- 3 zoltka ugotowane na twardo - surowe zoltko - 5 dag cukru - 15 dag masla - 3 lyzki smietany - lyzeczka proszku do pieczenia - sol NA MASE SEROWA 0,5 kg mielonego twarogu - 20 dag cukru - 4 jaja - puszka brzoskwin- torebka budyniu waniliowego NA BEZE KOKOSOWA 4 bialka - 20 dag cukru - 10 dag wiorkow kokosowych WYKONANIE Make polaczyc z proszkiem do pieczenia i szczypta soli. Posiekac z pokrojonym na platki maslem Dodac wiorki kokosowe,ugotowane zoltkaprzetarte przez sito, surowe zoltko,cukier, smietane. Skladniki polaczyc nozem, szybko zagniescciasto. Uformowac w kule zawinac i chlodzic w lodowce przez 30 minut Zoltka utrzec z cukrem, a nastepnie z dodawanym po lyzce serem. Wymieszac z proszkiem budyniowym i ubitymi na piane bialkami. Brzoskwinie osaczyc, pokroicna czastki, dodac do masy. Tortownice natluscic i obsypac wiorkami, wylozyc ciastem, formujac wysokie brzegi i napelnic masa serowa. Piec 40 min. Przygotowac beze: bialka ubic z cukrem na piane, wymieszac z wiorkami kokosowymi. Beze wylozyc na podpieczony sernik. Piec 20 minut. SMACZNEGO

Re-ni skarbie masz racje ze nie powinnam byla dac sie sprowokowac. Tylko to sa stare urazy kiedys ja tez nasluchalam sie od takich zyczliwych rad i opini na temat mojego malzenstwa.Cholera jasna mnie brala ze ktos wie lepiej jak powinnam sobie zycie ulozyc i tym podobne. Dlatego takie teksty niespelnionych lal dzialaja na mnie jak plachta na byka. Ale sie poprawie. Umnie tez pieknie swieci slonko az chce sie wyjsc z domku. Zeby jeszcze bylo cieplej to juz byl by raj :-)

Czesc dziewczyny o poranku ..milego dnia milej pracy i wogole tylko fajnych chwil. Szczegolnie Tobie Biala Ostatnio nie mam za duzo czasu by tu wchodzic bo mnie praca goni, ale to sie zmieni jak nadrobie zaleglosci .Dzis pewnie tu zajze kilka razy bo mam dzien dobroci dla siebie. Wkurzylam sie na pewien pomaranczowy wpis wyrzej Zastanawiam sie co kieruje takimi typkami ze pozwalaja sobie na takie idiotyczne i nie smaczne komentarze. w zwiazku z tym mam apel do pomaranczowych anonimow nie wchodzcie na ten topik i darujcie sobie takie cienkie uwagi. Sredniaczki z tego forum nie zycza sobie tego. Mamy tu zachowany pewien poziom i do waszego nie bedziemy sie znizac. Wdowciu ja mysle ze jestes ponad to i ze bedziesz sie cudownie bawic. Jaqodko jak milo cie widziec, wpadaj czesciej prosze.

Witajcie dziewczyny w ten sloneczny radosny dzionek . Refleksja mnie naszla w zwiazku z \"miesiecznica\" powstania tego forum. Patrzcie jak szybko ten czas leci. Tak wydawaloby sie niedawno zaczelysmy sie udzielac na tym forum. Najpierw niesmialo ,a pozniej coraz odwazniej mowilysmy co nas boli , co nas cieszy , czego pragniemy od zycia i innych. Nie wiadomo kiedy ten czas minal. Ale ja tu sie rozklejam a przeciez to mily dzionek. Wiec z tej okazji zycze wszystkim forumowiczkom i naszemu rodzynkowi Buberowi samych usmiechow w zyciu i tylko slonecznych dni Skorpionie ten topik powstal z reki naszej \"Matki Zalozycielki\" 23 lutego na BANK

Witajcie dziewczyny. Jestem zyje i mam sie dobrze. Moja niebytnosc na tym forum jest skutkiem zlosliwosci rzeczy martwych. Moj komputer sfiksowal do reszty , musialam go wiec formatowac ,ale musiec a dobrze zrobic to dwie rozne sprawy. W efekcie musial sie nim zajac fachowiec ,ktory dopiero przed godzina skonczyl swoje dzielo. A siedzial przy nim kilka godzin ratujac co sie da po moim nieszczesnym formacie. Niestety kilka dokumentow przepadlo bez wiesci.Jak to sie mowi czlowiek cale zycie sie uczy a umiera i tak glupi. Jestem wsciekla na siebie ze strach, a na dokladke mam wgranego windowsa z malym drukiem co powoduje ze patrze w ekran jak ..szpak w ....................... Trudno przez pare dni pocierpie. Widze ze jestescie w roznych humorkach chetnie bym na ten temat podyskutowala ale dopiero jutro bo jestem zmeczona i biegne do lozka

Znowu narobilam bledow musze wolniej pisac. Nie zwracajcie uwagi prosze :-p

Skorpionku czy ty kiedys zastanawialas sie skad sie bierze ta Twoja migrena. To jest nietypowa choroba wywolana przeroznymi czynnikami. Czasami takie ostre ataki wywoluje jakis nietolerowany zapach , stres lub niedobor magnezu .Jest taki odsetek ludzi ,ktorzy wlasnie na te wyzej opisane czynniki reaguja silnym skurczem naczyn wlosowatych znajdujacych sie w mozgu.Ty pewnie donich nalezysz ,bo jak domiemam skoro mialas do czynienia z neurologiem to nic groznego nie znalazl.Sprobuj zaopserwowac co u ciebie powoduje atak migreny a zapewne uda ci sie po jakims czasie nad nia zapanowac...nie dopuscic do silnego ataku. Hm pyralgina + kawa................. Jedno rozszerza naczynia , drugie obkurcza. Tak czy inaczej dbaj o siebie.

Witajcie Ja tez na chwilke bo mimo iz nie mam nastroju Re-ni to musze sie wziasc za sprzatanko...muszeeeeeeeeeee . Skorpion bardzo wspolczuje ci z powodu migreny ...to strasznie bolesna przypadlosc. Chce ci jakos pomoc wiec podam ci nazwy lekow ktore skutecznie przerywaja napad migrenowy. Pod jednym warunkiem ze bedzie on brany w chwili kiedy poczujesz ze ta migrena zaczyna sie. Nie sa to tanie leki niestety 1 tab. kosztuje okolo 30 zł Leki o ktorych pisze to Jmigran lub Maxalt lub Zomig Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie

No jestem w domku nie bylam w stanie dzis skupic sie na niczym...pogoda fatalna.Cala jestem rozedrgana i nerwowa az mnie cholera bieze ze nie moge tego opanowac.Wlasnie siedze przy kompie i mocze nogi w cieplej wodzie z solami a na glowie mam opaske bo i glowa mnie dzis boli.Moze jakies dowcipy na tym forum poleprza moje fatalne samopoczucie. Ja Skorpionku jestem bardzo poukladanym czlowiekiem i pedantycznym czym doprowadzam do szewskiej pasji moja corke balaganiare. Ma mi za zle ze ciagle na cos zwracam jej uwage, ale ja nie potrafie biernie patrzec jak ona z mieszkania robi nielad artystyczny. Oczywiscie nie jestem ponurakiem. Jestem pelna optymizmu i bardzo przychylna ludziom.Nie potrafie jednak z taka swada jak Ty snuc wesolych , humorystycznych opowiesci...mowilam przeciez jestem \"zasadniczy gamon\" Jakkolwiek by to brzmialo ;-)

To jeszcze ja w kwesti formalnej...Kala ty serdecznie podziekuj siostrze i malzonkowi ze wypili ci ten koniaczek, a lekarza zmien. Koniaczek podawany w takich ilosciach powoduje rozszerzenie naczyn krwionosnych a ty samym obnizenie cisnienia.W takich dawkach jest zalecany ale wysokocisnieniowcom. Przy bardzo niskim cisnieniu moze doprowadzic dohipotensji. Re-ni a Tobie polecam z czystym sumieniem wini czerwone wytrawne lub jak nie lubisz polwytrawne.Cudowny sposob na chore serducho ale pod warunkiem ze lampka dziennie. www.przychodnia.pl Fajna strona jak wejdziecie na link nadcisnienie bedzie wszystko na temat dzialania koniaczku , winka i innych alkocholi na nasz organizm

Kala cos ty pisz ile ci w duszy zaspiewa. Bardzo lubie czytac to co pisza dziewczyny.Czesto wasze posty rozladowuja stres. W takich tekstach ktore mnie szalenie bawia kroluje na tym forum Skorpion. Dziewczyno ty musisz byc wesolym czlowiekiem w zyciu. Takie poczucie humoru to wielki dar.Ja jestem osobnikiem -zasadniczym- ale i takie gamonie musza byc na tym swiecie bo inaczej by bylo nudno. :-p

Po trudach pracy moge sobie spokojnie usiasc i popisac na forum. Widze ze tu dzisiaj cisza...czyzby przesilenie wiosenne ?! Skorpion ja normalnie duzo pracuje chociaz mam nienormowany czas pracy (jestem sama sobie szefowa ) Jak wczesniej pisalam po- -magam takze innym.Mam kilka zajmujacych hobby... ojednym juz pisalam to uprawa kwiatkow, a drugie bardziej artystyczne-czasami pochlania mnie bez reszty.Wiec dzien wypelniony po brzegi.Mialam na mysli fakt ze po trudach dnia wraca sie do domu a w nim...pustka. Ile mozna czytac czy siedziec przy kompie. A co z niedzielami. Moi chlopcy oddaleni sa od domu rodzinnego o 1300 km i na niedziele do matki na obiad nie wpadna.Przyjezdzaja raz na pol roku.Za kilka miesiecy dolaczy do nich corka.Chetnie kupilabym sobie kota zeby nie czuc tej pustki ale mam alergie.Wiec moje obawy sa niewydumane Zawsze marzylam ze w tym wieku bede wiodla spokojne zycie i coz spelnilo mi sie.Dlatego innym powtarzam ...uwazaj o czym marzysz bo ci sie spelni.

Witam forumowiczki serdecznie. Wpadlam tu na chwilke by sie z wami przywitac i zaraz znikam bo praca mnie goni...troche sie rozleniwilam kiedy byl syn, ateraz trzeba nadrabiac. Re-ni pytalas jak moje samopoczucie po wyjezdzie syna...no coz smutno mi.Wiem ze taka jest kolej rzeczy ze dzieci dorosle zyja swoim zyciem, ale tak pusto kiedy ptaszek odlatuje z gniazda.Tak jak wczesniej wspominalam dobrze ze corka jest jeszcze ze mna Nie chce nawet myslec co bedzie jak i ona wyjedzie na studia a to juz niedlugo.Praca jest praca ale powroty do pustego domu nie sa mile. Jaqodko panowie bez wzgledu na ciezar choroby sa bardzo marudni i odzywa sie w nich dziecko ,ktorym trzeba troskliwie sie zajac. Ja Twojemu tacie zycze szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie wiele cierpliwosci.

Dobra ksiazka to rodzaj alkocholu, tez idzie do glowy ( Magdalena Samozwaniec ) Nie bede powielać tego co napisala Kala na temat ksiazki \"Kwiaty na stepie\" pozwole sobie tylko dodac że autorka i jej rodzina przetrwaly ta kazń na wygnaniu dzieki (jak sama autorka powiedziała )...tęs- knocie i wielkiej, potężnej, prawdziwej wierze w Boga. Ktoś w swojej recenzji napisal ze ta ksiazka powinna byc podrecznikiem w szkole zamiast katechizmu.

Witajcie dziewczyny co takie minorowe nastroje. :-D Nie ma wiosny no coz nie pierwszy raz aura nam plata figle...ale juz blizej niz dalej. Wdowcia zgadzam sie z toba ze Buber to niezly psycholog...czytalam jego ciekawe i przemyslane wypowiedzi. Skorpionku vel Skowronku jesli chcesz poznac Bubera poczytaj sobie topiki...Małżeństwo i samotność cz.1 i cz.2 Pozdrawiam serdecznie

Re-ni ja cie bardzo prosze nie ukrywaj tego przed rodzina.Tak nie mozna.Co tu ma do rzeczy rozczulanie sie nad soba.Bliscy moga ci miec za zle ze zatailas przed nimi tak wazna sprawe jaka niewatpliwie jest twoj stan zdrowia. Zawaly faktycznie te nieinwazyjne bywaja niezauwazalne. Moglo to sie obiawic bolem zoladka czy ramienia.Drugi zawal niestety juz taki lagodny nie jest.Bywa dramatyczny.Moja kuzynka tak miala.Tyle ze ona o pierwszym zawale dowiedziala sie przy okazji drugiego. Dziewczyny maja racje proszac cie abys zwolnila i zaczela myslec o sobie. Odrobina egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodzila. Jesli chcesz sie uchronic przed kolejnym to faktycznie papieroski wyrzuc do smieci i lykaj profilaktycznie witamine B1 Sluchaj zalecen lekarza. Trzymam kciuki

Święte słowa Skorpion- nic dodac nic ujac.

Rutkowski...mielam zamilknac po tym co napisalas zeby nie poglebiac Twojego bolu. Jednak odwaze sie na wypowiedz. Moze to w jakims stopniu pozwoli ci zrozumiec My ludzie wierzacy zapominamy o tym ze to zycie tu i teraz jest zyciem doczesnym. To jest tylko przejscie do tego leprzego swiata. Jestesmy tylko ludzmi, ktorzy czuja, kochaja , nienawidza i w rzeczy samej naszym zyciem rzadza emocje.Mamy prawo do bolu i wscieklosci po stracie bliskich. Zadajemy sobie pytanie dlaczego? A odpowiedz jest prosta...wzgledem kazdego z nas Bog ma swoje plany i kazdy z nas ma swoj czas do przezycia. Wazne jest jak przezyjemy swoje zycie i jak nas beda wspominac. Czy pamietasz jak umieral Ojciec Świety ? W ogromnym cierpieniu i z jeszcze wieksza godnoscia. Dal nam swiadectwo ze swoj los nalezy znosic z pokora ku chwale Pana . Wybacz za takie gurnolotne gadanie , ale taka jest moja wiara. Ponadto moja modlitwa wiele razy odniosla skutek . 23 lata temu bardzo modlilam sie o zycie mojego syna...w 5 dobie zycia popekaly mu jelita w trzech miejscach. Lekarze podieli sie operacji o ktorej sie mowilo ze nic nie da. Przygotowywali mnie na jego smierc. A ja wbrew temu co slyszalam wierzylam ze moje dziecko z tego wyjdzie.Moja modlitwa byla raczej dialogiem z Bogiem -\" Panie jesli taka wola Twoja to zabierz syna do siebie jednak zobacz jak strasznie cierpie , bo nawet nie dane mi bylo sie nim nacieszc. Boze poprowadz reke lekarza aby ta operacja sie udala, a moj syn wyzdrowial.Tak goraco modlilam sie jeszcze przez 2 tygodnie bo moje dziecko zylo w zawieszeniu miedzy zyciem a smiercia. Gdy odbieralam syna ze szpitala tradycyjnie z podziekowaniem zwrocilam sie do lekarza. Lekarz wzial mnie za reke i powiedzial... prosze podziekowac Bogu bo tylko dzieki niemu syn zyje . W medycynie to pierwszy przypadek kiedy tak malenkie dziecko przezylo tego typu operacje. Syn mial usuniety 1 m jelita i zrobiona przetoke na brzuchu+worek stomiczny. Jeszcze 2 razy dostal kredyt od Boga na zycie.Dzis nie jest w pelni zdrowy ale sie ciesze ze jest i stanowi dla mnie pocieche. Jesli go Pan powola do siebie to bede okrutnie cierpiec.Ale i tak dziekuje Bogu ze jednak dal mi sie nacieszyc moim synem