kropka45
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kropka45
-
Hej dopiero co wrociłam do domku umęczona tym szkoleniem że strach. Podobnie jak Reni po wejściu do domku leciałam do garów bo z głodu mnie ssało okrutnie.Wyszłam bez śniadania a w czasie trwania kursu jakoś niezręcznie mi było podjadać. Skoro mówimy o kulinariach to u mnie dziś była kasza gryczana z gulaszem wołowym i sałatka z ogora kiszonego. Ale na jutro mam zero pomysłu na obiadek. Moze macie jakies fajne pomysły na szybki obiad ... będę wdzięczna. Malisanko ty wcinałas winogrona , które ja także uwielbiam a ja dzis wcinam mandarynki...tak mnie jakoś naleciało. Buber ja ci odpowiem dlaczego Biała chce się odchudzić....każda kobieta chce wyglądać piękniej i powabniej mimo że jest już i tak piękna i powabna. Taka to już nasza natura.
-
Witam na dworze jest brzydko cos znieba leci...paskudna mżawa. Za chwilkę zbieram się w sobie i jadę na to szkolenie. Faktycznie dużo trudu będę musiala włożyć by nie zasnąć. Lila ten kartoflak to naprawdę pyszota i rozkosz podniebienia ale i...ogromna bomba kaloryczna. W naszym rejonie nazywamy go takze uwaga....nagus. I nie pytajcie mnie proszę dlaczego bo nie wiem. Poklikała bym jeszcze ale czas się zbierać. Miłego dzionka życzę.
-
Ok juz nie pisze bo d..... blada z tymi błędami i literówkami. jednak jestem zmęczona ...idę spać. Dobranoc wszystkim ...słodkich snów.
-
Wiesz Reni ja wszelkich molochów typu Tesco unikam jak ognia. Od dawna wiem ze sie kupuje tam towar gorszej jakosci a ponadto dziwnym trafem kupujesz przy okazji o wiele więcej niż zaplanujesz. Zalega to pozniej na polkach i kaske tracisz. Osobiscie jestem fanka lokalnych sklepikow gdzie mnie panie znaja i usmiechaja sie do mnie. Wiem ze kupuje swiezy towar i w ilosciach takich jakie faktycznie sa mi potrzebne. Znicze zas kupuje zawsze z kramow przy cmentarzu aby nie dzwigac i ceny sa takie same jak w sklepie , a kwietki w doniczkach sa 1 listopada tansze niz 2, 3 dni wczesniej
-
Wybaczcie błędy mam kociokwik w głowie za dużo pisania na dzis
-
hop hop jestem ja ...właśnie skończyłam pisać referacik i tak mnie cos wzielo zeby zagladnac na nasz topik Naczytalam się az mi cieplej na serduchu, bo nawet Buber się odezwał. Oj ten nasz koleszka ma nosa do jedzonka i to takiego pysznego...tylko ta kaczka pfe
-
Hej ja juz po nudnym szkoleniu , ktore nic nowego w moją wiedzę nie wniosło ale musiałam je odbyć. Jutro powtórka z rozrywki i tak przez 3 dni. Jednak same wiecie że dla chleba trzeba robić wszystko.Teraz mam luzik ale jeszcze dzis muszę napisać referat. Lila powtórze dziewczyno że jesteś bardzo dzielna w swoim strapieniu i tych bolesnych doświadczeniach. Trzymam nadal kciuki za to by ten stan rzeczy nie zdołował cię i żebyś nadal była taka dzielna i silna. A jeśli będziesz potrzebowala wypłakać się to wal jak w dym na ten topik i ulżyj sobie.żawsze wspólnymi siłami znajdziemy jakieś rozwiązanie czy chociaż by pocieszymy cię w utrapieniu. Skorpionku ja nie wiem co się urodzi , ale chciała bym żeby narodziła się jakaś fajna więz między nami, a pózniej może spotkanko w realu. Pozdrawiam popołudniowo
-
Dziewczyny dzis mija 8 miesięcy....wiecie czego ...prawda. Jak dobrze pojdzie to za miesiac cos nam sie urodzi :-p
-
Witam dziewczyny Pobiłam swoj wlasny rekord wpisywaniapostu na naszym topiku...jeszcze nigdy o tej porze....ale zeby nie bylo. Jaki u mnie dzien to nie zabardzo wiem bo oczy mam jeszcze na wpol zamkniete...kontem oka widze jakas burosc za oknem. Mam tylko nadzieje ze nie jest zimno , ale szybko sie o tym przekonam , bo musze wyjsc na szkolenie...3 godziny nudy. Toogra ja ci powiem ty sie na zapas nie martw ...szkoda zdrowia. Pamietaj ze kazdy dzien jest dla nas zdumieniem. Reni skarbie mocno cie do serca przytulam w Twoim ciężkim strapieniu i modlitwa jestem z Tobą...taka kolej rzeczy. Białasku Ty to masz kondycje 2 km pieszo...hm to moze i ja dzis na pieszo pojde zamiast siadac za kierownice...pomysle mam jeszcze na to pol godziny Wszystkim milego dzionka zycze. Nika pisz jak najwiecej o swojej kruszynce , bo wirtualna ciotka jest bardzo spragniona takich wiesci. A wogole to dzielna dziewczynka i z charakterem skoro wcina kapuśniak.
-
Ha ha ha Skorpionku mimo woli poprawiłaś mi humor .... cały czas myślałam że jesteś kobitka z krwi i kości a tu masz taka niespodzianka....jakieś łapki, jakieś czółki. Teraz całą noc będę się zastanawiać kto zacz :-p.......to taki niewinny żarcik. Toogra gdzie cię można zobaczyć? Ja się tak nie bawię, dziewczyny cię znają a ja co od macochy...buuu. Rozpisała nam się kawiarenka ...jak miło tralalalalalala
-
A to coś apropo\'s Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie: - Co ja teraz powiem mężowi?! Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować: - Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje. Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi: -Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi! Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta: - Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi: - 35$ za białego, 35$ za czarnego. - Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta: - Ile kosztuje ten czarny fiutek? - 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca. - Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi: - Po ile są u pana gumowe fiutki? - 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca. - Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka. - Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca. - Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta: - No i jak panu poszło? - Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$! To na tyle milego wieczorku wszystkim mądrym dziewczynkom
-
Bardzo proszę oto serniczek i \\_/> z kawka...na zdrowie. A ten scyzoryk to ty dziewczyno wyjmnij z kieszeni bo sie pokaleczysz i dopiero będzie kłopot. Szkoda denerwować się kimś kto w ewolucji jest 10 poziomów niżej. Ś miej się z tego szczerze tak jak ja hahahahahahahahahahahahahahahaahha :-D
-
Oj dziewczyny co ja z wami mam...jak stercze z taca i dzbankiem kawy to was nie ma . A jak sie pojawiam to wy na spacerki.No trudno, w koncu nic straconego :-) Jedno mnie rozbawilo do łez a mianowicie kiedy tylko Biala wspomni o pomarańczowych to zawsze coś takiego się pojawia na topiku z tekstem głupszym aniżeli sam jej kolor. Biała co ty masz w sobie magnez jakiś czy cóś ha ha ha Toogra ty jesteś mądra dziewczynka Ty wiesz o co mi chodziło :-)
-
Biała ja tylko mam nadzieję że ten mój serniczek będzie ci smakował...tyś przecież wielkim smakoszem i znawcą serniczków wszelkiej maści. Dziewczyny to jest jedna z tych rzeczy , która dzięki wam a raczej pod wpływem waszych opowieści kulonarnych odezwala się we mnie. Nie umiałam piec...zawsze wychodziły mi gnioty przedziwne. A teraz zaczynam przykładać się do pieczenia chociaż przy tym 7 poty mnie zalewają. Jednak chcieć to móc....czasami trzeba się przemóc i zmobilizować. :-p
-
Nie mialam czasu tu wczesniej wejsc, bo gosc ma pierszenstwo i trzeba się nim zająć tudzież dotrzymać towarzystwa. Teraz kiedy mam chwilkę wytchnienia mogę sobie popisać. Ale powiem jedno zniechęca mnie ta cisza i pustka jaką tu spotykam. Doszłam do jednego smutnego wniosku że nasza kawiarenka umiera....jakie to smutne. Nawet Reni założycielka już się nie pojawia Szkoda
-
Witajcie Ślicznie dziękuję za wszystkie życzenia....oby się tylko spełniły. Wybaczcie że się nie pojawiałam, ale sami rozumiecie byłam gośćmi zajęta. Teraz także czekam na gościa...poznam chłopaka mojej córki...już jedzie z lotniska. Wybrał ten termin przyjazdu jak mi powiedziała córcia właśnie z uwagi na moje urodziny. Hm czyż by mnie się bał ;-) Taka straszna to ja nie jestem :-p Pozdrawiam
-
Witajcie kochani Wczoraj zamykałam kawiarenkę dziś ją otwieram z nadzieją że dziś będzie lepszy dzień dla wszystkich. Mam dziś urodzinki moje dziewczynki więc proszę nie smućcie się i nie pytajcie które bom już strasznie zestresowana tą cyferką. Zapraszam na kawkę i na ciacha , a wieczorkiem na szampanka. Teraz znikam na jakiś czas bo muszę przygotować się na gości. Całuski dla wszystkich
-
Witam kochani Najpierw powiem ze jestem pod wielkim wrażeniem tego co zrobila Toogra. Była świadoma tego iż stawia wszystko na jedna szalę , a jednak odważyła się na tak drastyczny krok. Brawo dla ciebie dziewczyno. I tu nachodzi mnie refleksja niestety smutna ze my od ktorych wiele zalerzy widzac rozne przekrety i nieprawowidłości chowamy głowe w piasek w myśl zasady...a co tam jakoś bedzie , albo ze strachu. Dlatego tak mamy w tym kraju jak mamy. A chyba zgodzicie sie ze mną że mamy jeden wielki syf. Już na samej górze pokazują nam jak \"żyć\" Dlatego z trwogą myślę jaka przyszłość czeka nasze dzieci. Bielusia ja ci bardzo wspołczuję jednak mam nadzieję że będzie dobrze i tak musisz myśleć.Aczkolwiek gdy by się tak zdażyło że wyniki będą złe to nie możesz wpadać w doły. Musisz być silna po to by wspierać mamę w walce z chorobą. Ona nie może przecież cierpieć z powodu choroby jak i z powodu waszego stanu ducha. Pamiętaj dziewczyno najważniejsze jest wsparcie...to połowa sukcesu. Więc wierzę mocno że dasz radę i wrazie czego ( odpukać) poradzisz sobie. Jestem z tobą. No cóż miałam soczyście rozpisać się o swoich sprawach , ale w tej sytuacji ograniczę się do informacji , że jestem dumna z siebie bo wykonałam to co zaplanowałam. Przedpokój pomalowany, łazienka błysk. Pozdrawiam Was dziewczyny
-
Przybiegłam się przywitać z Wami dziewczynki i zaraz wracam do swoich nie skończonych jeszcze spraw.Jeszcze cały dzionek zajmnie mi to co wczoraj zaczęłam. Przy okazji zmiany w łazience drążka zauważyłam że moja łazienka wymaga odświeżenia i postanowiłam pomalować sufit i wyczyścić fugi. Wiekszosc prac zrobiłam wczoraj dziś pozostało mi tylko czyszczenie fug na jakiś 5 m. Powinnam szybko się z tym uporać , ale....trochę mnie palce bolą. Cóż trzeba się zmobilizować i do dzieła. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Właśnie rozmyślam czy nie odświeżyć jeszcze przedpokoju....zobaczę jak się rozpędzę to kto wie. Pozdrawiam Was cieplutko bo na dworze mimo słoneczka zimno brrr.
-
Witam wieczorkiem i zaraz znikam ponieważ jestem skonana. Nie mam siły nawet klikać....jutro napiszę więcej....wreszcie mam ciepełko w domciu huuuraaaa. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku
-
Witam w niedzielne południe. Chociaż w domciu zimno to aura wynagradza ,za oknem cudnie słonko świeci. Szkoda że już tak nie grzeje jak jeszcze miesiąc temu. Z wielką nostalgią wspominam letnie miesiące jako że jestem ciepłolubna. Nie mogę jakoś spokojnie przestawić się na chłody, złoszczę się że znowu trzeba będzie ubierać się w tony ciuszków. Jak co roku będę odliczać miesiące , a pózniej tygodnie do wiosny. Dziewczyny czy wśród nas jest jakaś Tereska lub Jadwiga....jeśli tak to życzę: Samych uśmiechów, przyjaciół stu, tysiąca przygód, bajecznych snów, worka prezentów, uciech bez liku, słonecznych dni, lodów na patyku i mnóstwa, mnóstwa słodyczy...
-
Witajcie Jeden wredny dzien minął , ale zaczął się drugi wredny dzionek. Głowa nadal boli, za oknem szaro i smutno , a w misszkaniu wieje chłodem bo oczywiście kaloryfery zimne jak lód. Oj już ja sobie dam upust nagromadzonej żółci w poniedziałek jak pofatyguję się do administracji. Osoba odpowiedzialna za ten stan rzeczy na długo zapamięta ten dzień. Skorpionku ja malowanie to mam w małym paluszku. Wraz z małżonkiem to mieszkanko razem remontowaliśmy...tynki , podłogi , malowanie. Jednego czego nie umię robić to kłaść glazury...ale fugi położę. Jestem techniczna ha ha ha :-D Biała pod kocyk dlatego że ja tej sałatki nie pasteryzuję. Gorące warzywa wkładam do słoika, zalewam gorącym wywarem, zakręcam , odwracam i przykrywam kocem. One sobie pod nim stygna....pózniej bardzo duzo siły trzeba mieć żeby taki słoik odkręcić. Jest to patent jakiejś pani z telewizji. Jagodko teraz juz wiem kto zacz...pozdrawiam Wszystkich mocno ściskam i przesyłam wirtualne buziaki
-
Witam was wieczorkiem kompletnie wykonczona i zla...jak to dobrze ze ten paskudny dzien juz sie konczy. Ja nigdy nie bylam przesadna , ale od dzis bede jak nic. Kobitki kochane wstalam z potwornym bolem glowy i jakims dziwnym przeczuciem ze ten dzionek glęboko wryje mi sie w pamięć, a raczej w system nerwowy. I co i nie pomyliłam się ani o jotę. Opanowalam jako tako ten paskudny ból mojego szanownego czerepu i z wdziękiem nosorożca powlokłam się do kuchni w celu zakończenia dzieła pt. sałatka z pomidorów. Robię ci ja robię tą sałatkę , końca nie widać a tu z łazienki kszyk okropny mojej pociechy...bo do szkoły nie poszła jako że to święto edukacji i co ja tam dzis będę robić. Mamoooooooooo urwał się uchwyt od prysznica. Rada nie rada 2 bieg włączam żeby szybciej skończyc tą sałatkę , buty na nogi i do sklepu.Kupiłam chromowany cud i do domciu coby naprawic szkodę. Oj ale sie działo...wczesniejszy uchwyt mocował moj szanowny małżonek...chyba na wieki chciał to zamocować bo dopiero wiertarką rozwierciłam 2 śrubę i to jaką jak moj palec. No żeby kto sie na tym chciał wieszać , ale nie ...na tym uchwycie wisiała tylko słuchawka od prysznica. Nie będę przytaczać koncertu życzeń jaki został skierowany dla mojej szanownej połówki , bo mam szacunek dla waszych uszu. Starczy powiedzieć że przez 2 godziny kombinowałam jak wyciągnąć z glazury wcześniej zamocowany kołek.Wkońcu skończyło się na tym że w tamten kołek wsadziłam mniejszy z kompletu i jakoś się trzyma i glazura uratowana. Chociaż był jeden moment że już młotek miałam w ręce. Po tej całej dłubaninie musiałam się połozyć bo głowa mi pękała...dopiero wstałam. I co ja będę robić w nocy?
-
Dla mnie ta dieta jest ok...juz od dawna nie jadam mięsa tylko ryby. Lubie ryż , owoce i warzywa....dobija mnie tylko niemoznosc picia kawy. Ale zawsze dietke mozna zmodyfikować prawda. Buziaczki i dzieki za stronkę
-
Biała gwoli wyjaśnienia...nie mam krótkich włosów. Są za ramiona ale pocieniowane z gęstości , a na przodzie mam fajne pazurki. Przedtem miałam proste bez cieniowania do łopatek...trochę mnie denerwowały. Teraz mają styl. Reni co z tą papryczką...ja już pokroiłam pomidorki. Teraz szczękając zębami siedzę iszukam w necie coś na temat diety zasadowej. A może wy dziewczyny coś na ten temat wiecie...tz. co się w tej diecie zjada i jak przygotowuje posiłki. Słyszałam że dobra jest na stawy.