Malina.Malina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Malina.Malina
-
Cześć dziewczyny duże i małe :) Ja tylko na moment, aby dać Wam znać, że żyję i nie zapominam o Was :) Jutro jadę do ortodontki do Czech. Pogoda paskudna, wiec droga nie będzie najlepsza. Niestety ;( Zajrzę w czwartek po angielskim. Papapa słodkich snów :)
-
Dziekuje za fotki słodkich dziewczyn, Zuzi Jarzyneczki i Oli AniX :) Jarzyneczko, tak jak prosiłaś rozesłałam dziewczynom zdjęcia śpiacej Zuzi. Nie mogłam sie napatrzeć, jak błogo śpi :) Ślicznie :) :) :) Ehhh... życzę wszystkim takich słodkich snów :) :) :)
-
Cześć dziewczyny :) Pogoda dziś fatalna :( Deszcz, zimno, szaro :(Czy u Was też? U Agripy jak przeczytałam tez niestety... Mimo wszystko zycze Wam pogody pieknej, a jesli nie da rady, to przynajmniej i pogody ducha :):):)
-
Dziekuje za życzenia dziewczyny :) :) :) Rano z mężem ratowalismy z opresji ptaszka. Nawet nie wiem jaki to był ptak :P Wielkościa przypominał szpaka, ale szpak to racezj nie był ;) No więc ten ptak z impetem walnął w okno naszej sypialni i spadł na taras (taras na parterze, a sypialnia na pietrze) :( Mój Z. pobiegł zobaczyć co z nim. Okazało sie, ze żyje, ale wygladał tak marnie, ze sądziliśmy, ze ma połamane skrzydła :( Uznalismy, ze pojade z nim do weterynarza, ale poniewaz było bardzo wczesnie, otuliłam go ręcznikiem. Na szczęście okazało sie, że skrzydełka mu opadały, bo był tak wystraszony i pewnie obolały, ze poprostu nie miał sił ich podnieśc. Ku naszej radości po pewnym czasie zaczął je podnosić i chciał latać :) Wyszłam z nim do ogrodu. Połozyłam na ręce. Dłuższą chwilę stał na mojej ręce, a potem pofrunął na świerka. Siedział potem miedzy gałęziami jeszcze z godzine, a potem odfrunął w towarzystwie drugiego takiego samego ptaszka (mąż?, żona?) :) Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło :) :) :) A psy na czas akcji \"ptaszek\" zostały wyprawione do ogrodu, bo tak były podekscytowane i tak chciały go zobaczyć, ze bałam się ze to już byłoby zbyt wielkie przezycie dla małego ptaszka :) :) :)
-
Dziękuję za życzenia :) Chyba dziś nieco przegięłam z pracami w ogrodzie i teraz nawet nie jestem w stanie siedziec przy kompie :P (ale i tak musiałam do Was zajrzec) :) Idę sie połozyć. Mam nadzieję, ze do jutra mi przejdzie :P :) Papa
-
Dopiero teraz znalazłam chwile by zajrzec na poczte i do naszej kuchni i jak sie ogromnie ucieszyłam, ze jest juz z nami Jarzyneczka z Zuzią! :) Zuzia jest cudna!!!!!!!! :) :) :) Ogladałam jej fotki z takim usmiechem na ustach, ze aż mój Z sie pytał, co mnie tak bardzo cieszy :) A Monia ma rację. Masz spojrzenie pełne takiej czułości, jak tylko mamy potrfia patrzeć na swoje dzieci :) :) :) Widać, ze obdarzasz małą Zuzię ogromem ciepłego i puchatego :) :) :) Jarzyneczko i Moniu bardzo dziekuje za zyczenia Imieninowe. Kochane jesteście :) :) :) Aniu uważaj na siebie. Ciesze sie, ze to nie kłopoty z sercem, ale mimo wszystko wsłuchuj sie w swój organizm i jakby co, to koniecznie do lekarza. Brydziu, takie bieganie to fajna sprawa :) Ja biegam gdy jestem na spacery ze swoimi psami :) Niesamowicie wyrabia sie kondychę :P :) Waniliowa, to niesamowite uczucie, gdy wreszcie poczuje sie maluszka :) Tak sobie myślę, ze natura nieźle to sobie wymysliła, bo nasze uczucia rosna wprost proporcjonalnie do takich sygnałów :) :) :) Pozdrowionka gorace dla wszystkich (dużych i małych) i snów ciepłych i puchatych :)
-
Hej dziewczyny :) Ale sie napracowałam!!! :P Padam na twarz :P :) Oj będą jutro zakwasy :) :P
-
Słońce świeci, jest ciepło i wiosennie :) Aż chce się zyć!!! :) :) :) Udanej niedzieli Wam życzę :) A Ty Brydziu naciesz sie ostatnim dniem z M przed wyjazdem do Gdańska :) I niech Twój Anioł czuwa przy Tobie w czasie podrózy, bo jak widać dobry jest w tym co robi :) Przy Asi z Zuzia sprawdził sie tak, jak na anioła przystało :D :D :D
-
Jaka cisza w naszej kuchni :) To pewnie odreagowanie tego napiecia i pełnego zdenerwowania oczekiwania na narodziny małej Zuzi :) Teraz juz jesteśmy spokojne, że dziewczyny (duża i mała) mają sie dobrze :) Pozdrowionka! :)
-
Cześć cioteczki!!!! :) No to ciagle pijemy????? :) :) :P Za zdrowie Zuzi, Asi i Taty!!!! :) Dostałam smsa od Jarzyneczki: \"Poród był traumatyczny poprostu myslałam, ze oszaleje. Tata sprawował sie wspaniale, gdyby nie on to pewnie bym nie dała rady. Pewnie w pon. juz w domku bedziemy. Napisz dziewczynom na forum. Trzymajcie sie i do zaklikania :)\" Matko, jak dobrze, ze mogła na niego liczyć w takiej sytuacji. Sprawdził sie w 100% jako tata. Co tam, TATA przez duże \"T\" :) :) :)
-
No tak, gdy przeczytałam posta Inki, zaczęłam szukac swojego telefonu i odnalazłam go w samochodzie :) a w telefonie sms od Jarzyneczki (ten sam co do Inki) :) Chyba nie będę mogła zasnąć, tak cały czas myśle o niej :) i widze, ze nie ja jedna :P :)
-
Q-Ania Rewelacja! :) A przy monecie uśmiałam sie do łez :)
-
No widzę, ze wszystkie przeżywamy narodziny Zuzi :) Jarzyneczko trzymam kciuki za Ciebie i małą. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz :) :) :)
-
Dunia, ja i tak wiem swoje. Laska będziesz i tyle! :) A sukienka jest cudna i chyba tez bardziej mi sie podoba, niz ta nieosiagalna, wiec sie nie zamartwiaj, bo nie masz powodu :) Bedzie z Ciebie prześliczna panna młoda w prześlicznej sukni :) Przy Twojej karnacji i ciemnych włosach rzeczywiście w białej bedziesz super wygladała :) Nie moge sie doczekać, kiedy będą juz fotki z Twojego ślubu :) A tak na marginesie ja tez brałam ślub w kwietniu, tyle, ze 29-tego i aż sie wierzyć nie chce, ale aż 29 lat temu :) Moja A. upatrzyła sobie z kolekcji La Sposa suknie Palmer, która była w kolekcji na 2006 rok, teraz byłaby nieosiagalna (i rzeczywiście w tym linku, który wkleiłaś jej nie ma). Wiec jest juz kupiona i czeka na wielki dzień :) Powinnam gdzies mieć jej fotki, jęsli znajde, to prześlę mailem :) Papierowa, piekna suknia. Bedziesz pieknie wygladała :) Ehhh... dziewczyny, cieszcie sie tymi momentami, wyboru sukni, dodatków, fryzur i całego tego przedweselnego zamieszania :) :) :) Brydzia, smutne to o mamie Twojej przyjaciólki :( Ale wiesz, pomyslałam sobie, ze może tak własnie miało być. Znajac Ciebie, pewnie angażowałabyś sie bez reszty. A przyjaciółka pewnie i tak wie, ze wspierasz ja psychicznie bez względu na odległość. Ciesz sie wiec tymi dniami z swoim M i spełniaj sie jako szczesliwa młoda meżatka :) Inka, jakie zioła posiane? Borys jeszcze u Ciebie? Moja córka stwierdziła, ze po pobycie u nas jej sunia zrobiła sie jakas taka milsza i strasznie przytulajska :) Hehehe... śmialismy sie z meżem, ze kto z kim przestaje... :) :) :) Dzis przwdziwie wiosenny dzień. 13 stopni w cieniu i słońce, słońce, słońce. W ogrodzie kwitna przebisniegi i miniaturowe żonkile ( te jakimś cudem kwitna nieprzerwanie od połowy lutego) :) A na spacerach od kilku dni słysze skowronki. Jest cudnie :) :) :) Jarzyneczko, w fajnym okresie Zuzia sie urodzi, bedziesz wkrótce zabierała małą na spacery:) No tak, tylko najpierw musi sie urodzić, a ona nie słucha rozdziców, nie słucha ciotek i siedzi sobie w brzuchu, bo tak dobrze jak tam, to juz chyba nigdy nie bedzie :) Z dugiej strony, popatrz jak nam spieszno do późniejszego zbierania klocków, misków, mazaków itp... jak u Moni z Kasia :) :) :) ehhh.... samo zycie :) Ale jakie fajne! :D :D :D Sciskam Was wszystkie goraco :)
-
Wpadłam wreszcie na kawe do naszej kuchni :) Q-Ania, 18-tka była udana. Okazało sie, ze mamy w rodzinie dwie modelki :) Matko! pamietam je jako dzieci, potem dorastajace panienki :) Teraz wyrosły na takie laski ze hej! :) :) :) Inka, ja tam tez nie mam problemów z apetytem. Jakos dziwne to, nie? Ale najwazniejsze, że pomimo tego apetytu w talii ubyły mi 4 cm :) I to sie liczy! :) Monia i Agripa, dotarłyście do źródła? Jesli tak, to dajcie prosze namiar na maila, bo ja to, co mam, to ze starych zapasów ;) Dunia, gratuluję Ci tego efektu odchudzania! Super i tyle! :) No to bedziesz ekstra zgrabną, sliczna panna młodą :) Monia pogratuluj Kasi, ze była tak dzielna u dentysty :) Hehehe mamusi Kasi tez gratuluję, takiej córci :) Inka, oczyma wyobraźni widziałam akcje rwania zeba u Młodego. Wiem, ze dla Ciebie smieszne to nie było, ale groteskowość sytuacji rozśmieszyła mnie do łez :P :) Ale za to Zuzia! Brawo! No wiadomo, jak na prawdziwa kobietę przystało :) :) :) Hehehe..., pozwól, ze ja w konkursie imion Młodego udziału nie wezme ;) :) Brydzia, Figa i Dunia pytałyście się o sukienke mojej córki. Sukienka wybrana. To Palmer z kolekcji La Sposa, w kolorze ecru :) Hehehe o La Sposa pisała też Dunia. Ciekawa jestem, czy aby nie wybrałyscie tej samej :) Dzis w nocy wróciłi z wojazy po świecie córka ze swoim przyszłym. No i nie mam juz trzeciego psa. Nawet nie wiecie, jaki spokój!!! :) Chociaz troche mi brakuje jej rozrabiania (mowa o suni) :) Mała oszalała z radosci na widok swojej pani i pana, ale nie miała zbytniej ochoty jechac do domu :) Towarzyska dziewczyna, nie powiem :) :) :) Pozdrowionka dla wszystkich :) :) :) PS Tez zagladając na forum zastanawiam sie, czy Jarzyneczka z Zuzia jeszcze sa razem, czy osobno :)
-
Ja tylko na moment, zebyscie wiedziały, że o Was myślę :) Robie sie na bóstwo (hehehe... jesli cos z tego wyjdzie), bo idziemy na 18-tkę siostrzeńca mojego meża. Papa :)
-
Jarzyneczko, dzięki za przepis :) Brzmi smakowicie, wiec zrobię. Jeśli macie ochote moge Wam z kolei podać przepis na świetne piersi z kurczaka zapiekane własnie z majonezem :)
-
Brydzia, Fakty widziałam :) Zauważ, że najbardziej negatywnie o nich wypowiadała sie policja, najmniej negatywnie - farmaceutka ( ta powiedziała tylko cos w rodzaju, że bardzo zmniejszaja uczucie głodu, wiec istanieje obawa, ze osoby nie beda nic jadły, a to jest z kolei jest niebezpieczne dla zdrowia) :) Zreszta dziewczyny, znacie moje podejście do tego, wiec nawet nie bede komentowała tego, że jakos o legalnych tabsach, dostepnych w aptece na recepte, a działajacych na tej samej zasadzie jakos dziwnie nie wspomnieli :P :)
-
Sprężałam sie dzis, żeby zdążyć na angielski. Zdazyłam, a angielski odwołano, bo awaria pradu :P ;) Psom na szczescie amory przeszły definitywanie, wiec tylko rozrabiaja ile moga :) Ale juz niedługo, bo córka z chłopakiem wracaja w niedziele wieczorem. Chociaz jak twierdzi maż, pewnie bedzie potem az za spokojnie, bo te nasze psy to takie \"grzeczniole\" :) Jarzyneczko, jesli jeszcze nie rozdzieliłas sie na dwoje, to poprosze o ten przepis :) Na tabsach straciłam juz 6 kg ( a to jeszcze nie koniec \"kuracji\"), wiec przyda sie potem cos lekkostrawnego i dietetycznego, żeby te z trudem utracone kilogramy za szybko nie wróciły, no nie?? Brydziu, dobrej podrózy Ci zycze. Naciesz sie tym czasem spedzonym ze swoim M. Bo z pewnoscia obojgu Wam tego brakuje :) Pozdrowionka dla wszystkich :) :) :)
-
Monia rozwiazałam ta gre, ale nie w 2 sekundy, wiec pewnie w Japonii pracy bym nie dostała :P :) A jeszcze żeby było ciekawiej, nie przeczytałam wczesniej zasad gdy i dochodziłam do nich w trakcie. Hehehe... :P :) :) :) Sunia mojej córki to jakaś wegetarianka :) uwielbia jabłka, pomarańcze, marchwke, kapuste pekińska i tego typu przysmaki :) Swoja karme zjada tylko gdy przy jej misce stoja nasze psy z ogromna ochota na jej jedzonko :) Oooo wtedy bardzo sie spieszy, by zdązyc przed nimi :) A tak wogóle to momentami boki mozna przy nich zrywać :D :D :D
-
Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknem snieg z deszczem :( a nietety czeka mnie wyjazd do urzedu skarbowego z deklaracja VAT. Psy na szczescie sie uspokoiły :) Przeszły im amory, wiec jest OK :) Jarzyneczko?? i jak Zuzia? Spieszno jej na ten świat?? :) Życzę Ci szybkiego i łatwego rodzenia :) Miłego dnia Wam wszystkim życze :)
-
Mam chwile wytchnienia. Psy wreszcie zasneły :) :) :) Tylko cicho sza... żeby sie nie obudziły :P Hehehe... Papierowa, rozmowa z lotniskowcem super! :D :D :D
-
Usmiejecie sie, ale robie za psią przyzwoitkę :P :) Córka ze swoim przyszłym mężem wyjechali na 9 dni, wiec na ten czas mamy w domu 3 psy. Nasze dwa + ich suczka. No i ta ich panna jakieś dwa tygodnie temu miała swoja pierwszą cieczkę. Prawdopodobnie te wszystkie \"suczkowe aromaty\" wciąż działają, bo nasz Migotek wrecz oszalał :) Nawet nie wyobrażacie sobie co robia instynkty z takiego spokojnego psa jak nasz Migi :) No i musze pilnowac cnoty małej, a nie jest to łatwe zadanie :P :) To dlatego wczoraj tak szybko musiałam skończyc pisanie do Was :) Pozdrawiam Was cieplutko. Miłego dnia :)
-
Witam Was goraco dziewczyny :) Ale mam zaległości! U gina wzystko w porzadku. Jestem zdrowa jak ryba. Od pewnego czasu stosuje plastry anty. Fajna sprawa, bo po pierwsze nie obciażają watroby, a po drugie nie tyje sie po nich, bo zawieraja bardzo malą dawke hormonów. Jestem z nich zadowolona :) Ortodontka powiedziała, ze jest zaskoczona jak szybko prostuja mi sie zęby. Podobno \"jak po maśle\":) Cieszę sie ogromnie :) Na moich tabsach zeszczuplałam 4 kg ale do końca jeszcze sporo czasu, wiec mam nadzieje, ze jeszcze cos zrzucę. Czuję sie tak, jakbym ich nie brała. Zero dolegliwości. Jak zwykle profilaktycznie biore do tego aspargin i sylimarol (to na wątrobe). Jest ok. Dziewczyny musze kończyc. Dokończe później lub jutro. Papa :) :)
-
Brydzia, trzymam kciuki! :) A ja jade do mojego gina na wizyte kontrolna. Przez ta wizyte musze dzis odpuscic lekcje angielskiego, ale skoro trzeba, to trzeba. Jutro z kolei jade do Czech na wizyte kontrolna u mojej ortodontki :) Papapa :0 :) :)