Malina.Malina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Malina.Malina
-
AniaX, Brydzia nie upichci pieczeni! Nie dlatego, ze nie potrafilaby, bo w to wierze, ale dlatego, że nasza Brydzia to wegetarianka :) No chyba, zeby z miłości do Michała sie poświęciła i upieklaby dla niego :) :) :) A Zuzia Jarzyneczki, to na 100% dziewczynka. Na ostatnim zdjeciu USG udało sie uchwycić wdzieki małej w całej okazałości :) Wiec na mur beton bedzie dama :)
-
A teraz życze wam wszystkim dziewczyny słodkich, ciepłych i puchatych snów :)
-
Dziewczyny dziekuje za wszystkie bardzo miłe słowa, aż mi głupio, bo wiem, ze niezasłuzenie mnie komplementujecie :p :) A córa faktycznie bardzo podobna, gdy byłam młodsza, czesto uwzanao mnie za starsza siostre, co ją oczywiscie bardzo wkurzało :P ( mamusia, rzecz jasna sie cieszyła) :) Gdy tak czytam o tych wózkach, i wyposazeniu malucha, to ciesze sie, ze to juz za mną :) Ale za to majac duze dzieci, ma sie wydatki typu wesele :P :) Hehehe dla Was to z kolei śpiew przyszłości :D :D :D Jazryneczko, gdy byłam w szpitalu, to był oddział ginekologiczno-położniczy. Pamietam, ze były tam wywieszone informacje, o mozliwości wypozyczania laktatora. Mysle, że w W-wie też jest taka możliwość. To niesamowiete, ze to juz 9 miesiac! :) Pamietam jeszcze jak pisałam Ci, \"Jarzyneczko, moze jesteś w ciaży?\" I potem ogólna radośc na naszym forum, ze sie potwierdziło :) :) :) A tu niedługo bedziemy witac Zuzię na świecie :) Brydzia, tez bym zjadła takie nalesniki... mniam... :) :) :) No ja tu widze, ze robi sie z Ciebie zdolna kucharka :P :D :D :D No no no... i kto by pomyślał :) Inka, wczoraj był dzień pierwszy. Jadłam z poczucia obowiazku :) W ciagu dnia, był jeden moment, gdy troche głupio sie poczułam. Nie wiem, czy bardziej byłam przestraszona, czy faktyczna reakcja, ale pomógł spacer z psami na świeżym powietrzu. Wieczorem - nagroda! Nie wiem czy to zasługa M, ale 1 kg w dół. Dzis dzień przerwy, czuje sie normalnie i jadłam tez normalnie :P :) Jaki rezultat? Zobacze jutro! Powodzenia Kochana Współtowarzyszko Niedoli !!! :) :P
-
Agripa, obrazki super!!! :) :) :) Buffy, to dziewczynka :) :P Ale nie martw sie, nic jej nie powiedziałam :D :D :D Inka, dzieki za tego maila o wirusie :) Zima u mnie w odwrocie. Chlapa i bryja. Dobrze, ze chodziaz z nieba nic nie pada :)
-
Agripa, cieszy mnie, ze psy tak Ci sie podobaja, apropo, które ustawiłaś na pulpicie?? :) A nasz topik założyła Monia, czyli Figazmakiem :) Pisałysmy wczesniej na innym topiku, ale tacy różni nie dawali nam spokoju, wiec Monia wpadła na superpomysł, zeby zaszyc sie w tej naszek kuchni :)
-
AniaX jakie miłe słowa, dziekuje :) A reakcja Oli mnie rozbawiłaś :) A co by sie działo, gdyby widziała je na zywo! One uwielbiaja dzieci! :) Pewnie obydwie strony oszalałyby z radości :) Waniliowa, teraz bedziesz miała taki okres, ze góry bedziesz mogła przenosić :) Tylko nie głoduj dziewczyno :)
-
PN współczuje tego egzaminu :( Ale Brydzia ma racje, jej fotki ze śłubu poprawiają nastrój :) Ja tam usmiecham sie ile razy je ogladam :) Sa tak ciepłe, ze ten nastrój sie udziela :) Dziekuje za wszystkie miłe słowa, ale chyba jakos mi sie trafił \"dzień dobroci dla zwierzat\" i nie chodzi tu wcale o moje psy :D :P A ja własnie wróciłam z lekcji angielskiego. Prowadzony jest metoda Callana, tzn. mówi sie tylko po ang. Całkiem mi sie podoba :)
-
Waniliowa, Brydzia już wyjasniła :) Przepraszam, zapomniałam, ze mamy nowe dziewczyny i nie sa tak zorientowane kto jest kto :) Ale jaka slicznocznotka? Z córki tak, zgadzam się (która mama by sie nie zgodziła?) :P :) Szykuje sie na lekcje angielskiego, Zajrze do Was, gdy wrócę. Tymczasem :)
-
Wysłałam :)
-
No to dziewczyny, odpalamy szampana!!! Stukneła nam 100!!!!!!! :) :) :)
-
Isia, przepraszam, pomyliłam Twój adres i wróciło. Ale juz naprawiłam swój błąd i wysłałam jeszcze raz, juz poprawnie :)
-
Isia, zaraz sprawdzę. Wysyłałam do wszystkich. Do Ciebie też.
-
Dzieki Dunia :) Ale ja własnie myśle o zrzuceniu paru kilogramów! No bo wiesz, podobnie jak Ty czekasz z zakupem sukni na ostatni moment, kiedy juz uznasz sama, ze jestes wystarczajaco szczupła laska :) ja jestem na takim etapie :P Tyle tylko, ze ja na szczescie nie bede grała głównej roli :) Z drugiej strony wiem, że na szczuplizny łatwiej coś fajnego wybrać, no i lepiej wszystko leży. Więc nie mam wyboru :P Moja suczka systematycznie traciła wzrok. Teraz niestety nic nie widzi :( Ale wg lekarza, jej to nie boli. A po drugie jest to najbardziej wesoły i madry pies na świecie! :) Nie zamieniłabym jej na żadną inną nawet najlepiej widzacą psinę. Radzi sobie rewelacyjnie! Jak powiedział psi okulista, do którego ja wozilismy, teraz my i drugi pies czyli M. jestesmy jej oczami :) Znajomi, którzy do nas przychodza nawet sie nie domyslaja, że ona ma problemy ze wzrokiem. A kiedy im mówimy, nie dowierzaja :) Wiec Duniu, trudno, juz sie z tym pogodzilismy. Najwazniejsze, ze ona z nami i my z nia jestesmy szczęśliwi :)
-
Dunia, skad! Nie pominełam! :) Własnie poszły! :) Rodzinka w komplecie :) U mnie przestało wreszcie sypać, wiec zabieram psy na spacer :) Rozbestwiły sie :) Zwykle wychodza do ogrodu. Ale zaczelam (głownie dla siebie) zabierac je na dlugie spacery. Tam, gdzie mieszkam sa łąki, las, wiec biegaja bez smyczy jak szalone :) Mojej B. nawet nie przeszkadza to, ze nic nie widzi :) No i teraz właśnie siedza przy kompie i wpatruja sie w oczekiwaniu, kiedy wychodzimy :) :) :)
-
aaaaaa..... dostałam od mojej córki fotki, które były robione u niej w czasie świąt. Wiec moge wam przesłać :) Zaraz to zrobie :)
-
A u mnie znów dzis zadymka snieżna. Sypie niesamowicie. Gdyby nie dzisiejszy angielski, pewnie nie ruszalabym sie z domu :) Ale to dopiero na 17,45, wiec mam nadzieje, ze do tego czasu przestanie :) Brydzia, widzisz, jak nowy dzień przynosi lepsze nastroje? Tak trzymac! :) Monia, ja tez poobdzielałam wszystkich znajomych i rodzinke. Przekonał sie tez do grzybka mój Z. (a długo nie chciał) i faktycznie jest ogromna roznica, jesli chodzi o odpornośc. Ja praktycznie jeszcze tej zimy nie chorowałam :) Mój Z. zreszta tez nie, a w poprzednich latach nie było tak rózowo :) Dziewczyny, wiem, ze mnie pewnie zabijecie, ale rano wziełam 1 tabsa naszego M. Postanowiłam brac co drugi dzień. Trzymajcie kciuki :)
-
Isia, my jestesmy duze dziewczynki :P :) Wiec takie rzeczy nas nie gorszą, wrecz przeciwnie, (jak juz sie wyśpisz prosimy o jeszcze) :D :D :D Brydzia, bardzo sie cieszę, że to wesele mieliście takie!:) Bo to faktycznie najlepszy pomysł na super odjazdowa imprezę weselną! :) Tez myslałam dzisiaj, że to nie do wiary, że tak długo juz jesteśmy razem :) Fajnie, ze jesteście! :) Zmykam juz spać, życze Wam snów ciepłych i puchatych :) :) :)
-
Inka, masz racje! Normalne to to nie jest! ;) Mnie zdarzyło się urwać tłumik (i całą rure wydechową) na peryferiach Bytomia. Z opresji wyratował mnie mocno podchmielony pan, który pomógł mi dopchać auto do stacji benzynowej, a potem przy pomocy obsługi podwiazał mi całość drutami i tak dojechałam do domu, a potem do warsztatu (jakieś 70 km, bagatela!) :P :)
-
Brydziu, doszły wszystkie!!! :) Wielkie dzieki :) Pieknie wygladacie! :) Widać na Waszych twarzach, że jesteście bardzo, bardzo szczęśliwi :) :) :) Aż się rozmarzyłam... :) No i zabawa na całego! :) Wiesz, na tego typu ślubie i weselu byłam, gdy wychodziła za mąż koleżanka. Nie wiem, jak było u Ciebie, ale u niej po ślubie w kościele, najbliższa rodzina (rodzice, chrzestni itp.) zostali zaproszeni na uroczysty obiad do reastauracji, natomiast przyjaciól zaprosili do knajpki na krakowskim Kazimierzu. Było rewelacyjnie! Stwierdziłam, że to najfajniejsze wesele na jakim byłam :) Gdy tak ogladałam Wasze fotki, miałam jakoś nieodparte skojarzenie z tamtym super weselem :) No i bardzo podoba mi sie ta sesja zdjeciowa w wersji "zaczytani" :)
-
A u mnie wreszcie wyszlo słonce :) Aż chce sie żyć :) Tegp słońca (dosłownie i w przenośni) Wam życze :) :) :)
-
Agripa, prosze dla Ciebie goraca kawa :) Wysusz nogi, żebyś sie nam tu nie zaziebiła :) Monia pewnie była wczoraj na sankach z Kasia i dziś dochodzi do siebie :) Ale mysle, ze w pracy w ramach \"przerwy na kawę\" zajrzy tu do nas :) Brydzia, jak wykład?? PS. Waniliowa, wielkie dzieki! Buźka :)
-
Brydzia, wszystkiego najlepszego dla Twojego Michała z okazji ćwierćwiecza! :) Nie smuć sie! Wazne, ze o sobie intensywnie myślicie i tęsknicie :) Kolejne urodziny będziecie świetowac juz razem :)
-
A swoja droga ja dzis złamałam obsas w bucie (ani wysoki, ani cienki) :P I tez bedę szukałam paragonu, bo tez na gwarancji :P
-
Witaj Agripa, dla Ciebie herbatka, prosze! :) A ja własnie musze sie wybrac na zakupy... Potem zajrze :) Miłego dnia wszystkim! :) :) :)
-
Isia, o zakresie remontu pisalam na 94 str. :) duzo tego, a i tak nie wszystko wymienilam :P :) bo remontujemy wszystkie łazienki, wymieniamy futryny i drzwi w calym domu (a jest tego bardzo duzo, bo dom ma prawie 300m2), wymienilismy okna (21 szt!). Planujemy jeszcze wybudowanie 2 kominków, otwartego i zamnietego, ale to juz pewnie w przyszłym roku... Ehhh. remonty! :P A herbatke poprosze w żółtym kubku :) Witaj Dunia, wracaj do łózka i kuruj sie! :)