Malina.Malina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Malina.Malina
-
PN dziekuje za herbatę, ale pachnie!! :) Jasne w dobrym towarzystwie nawet walka z mszycami jest fajną sprawą :) :) :)
-
no gdybym wiedziala, że zajrzy jeszcze wieczorem Inka i PN, to czekałabym! A tak to leżalam na kanapie i oglądałam jakiś bzdurny film. Czyli uskuteczniałam tzw. \"nicnierobienie\" :P Inka, zmartwiłaś mnie Kasią. Bardzo :( :( :( :( :( Monia, Skarbie a gdzie Ty jesteś? Czyżby mąż stwierdził, że nie dopuści Cię do kompa nim nie przeczyta wszystkiego? Hmmm... jeśliby czytał łacznie z forum o M, to chyba zbyt długo by to trwało. Pozdrowienia dla Pana :) Proszę nam zwrócić Monię! :) Znikam teraz popracować w ogrodzie. Potem zajrzę do naszej kuchni. Przygotujcie dla mnie jakąś herbatkę. Może być zielona, czerwona lub owocowa :)
-
Ehhh... wygląda na to, że gdy wreszcie ja dotarłam do naszej kuchni, to nikogo nie ma :( Brydzia w Warszawie, Jarzyneczka się griluje ;) Katarinka pewnie jeszcze nie ma dostępu do kompa, Dunia jeszcze nie wróciła, Inka zajrzała, uznała, że sama w kuchni piś kawy nie będzie i zniknęła, PN z Lubym (chińszczyzna była? ;) ), a Q-Ania gdzieś zniknęła. Siedzę więc sama w naszej kuchni jak palec :P
-
Kasia właśnie puściłami sygnał. To znak, że żyje :)
-
Inka, mnie nic zlego na szczęście się nie stało. Żyję i mam się całkiem nieźle:)
-
na wszystkie negatywne opinie na temat M, dla równowagi podam jakiś pozytyw. Od lat miałam jak to nazwał pewien lekarz \"leniwą tarczycę\". Tzn. część hormonów tarczycy była w normie, a jeden poniżej normy. Stąd m.in. skłonność do tycia i wogóle takie spowolnienie procesów metabolicznych. Tętno serca ok 60/min. Konsultację u endokrynologa specjalizujacego się w tarczycach oraz badanie miałam przed M . Jego dniagnoza brzmiala: tarzyca zrdowa (????) Powiedział, że jestem dziwnym przypadkiem. Zlecił mi wykonanie takich bardzo specjalistycznych badań. Badania zrobiłam już po kuracji M. Przede wszystkim sama zauważyłam, że od czasu M mam inną przemianę materii. Tętno uplasowało się na poziomie 72-80/min. Wczoraj byłam na kontrolnej wizycie u tego endokrynolga z tymi nowymi, szczegółowymi wynikami. Powiedział, że dziwna sprawa, ale wszystkie wyniki mam w normie.Iwobec tego stawia diagnozę: tarczyca zdrowa (bez znaku zapytania)! :)
-
hej, hej, hej jestem :)
-
widzę, że Inka już doradziłaś :)
-
PN nie mam przygotowania pedagogicznego, ale wygląda na to, że takie krzyczące dziecko\"nie będę pisał, nikt mi nie będzie rozkazywał\" jest najwyraźniej czymś zestresowany. A taki krzyk, to jakaś forma wołania o pomoc. Z Twojej strony ostre polecenia raczej będzie wzmagać w nim agresję. Ja obróciłabym to w żart i zapytała \"a dlaczego? nie potrafisz\" (ale koniecznie z uśmiechem) I wiesz, myślę, że dzieciaki podświadomie czują, że nie przepadasz za tą klasą. Spróbuj się przełamać. Pomyśl, że w sumie to fajne dzieciaki. Obu stronom bedzie łatwiej (zwłaszcza Tobie) :) Ale PN, ja jestem dyletantką. Więc może olejesz to co napisałam. Może Inka lepiej doradzi, najwyraźniej zna się na rzeczy :)
-
Inka :) Hehehe... zrobiąna 100% Sama bym zrobiła :) Ale widzisz, Ty lubisz to robisz, więc nudny temat o zawartości amoniaku robisz tak, że wszystkich to interesuje. I o to chodzi ! A jeśli potrafisz i zakląć, to bardzo dobrze, bo wyznaczasz im pewne granice,których nie wolno im przekraczać :) Ale komu ja to mówię? :D :D :D
-
PN tekst typu \"Raz powidziałam...\" to chyba nie jest najlepszy pomysł\" ;) Bardzo spodobało mi się podejście Inki do tego rodzaju problemów.
-
Moje zielone M miało 350. To, które kupiłam i czeka aż zacznę brać też ma 350
-
Inka, gdy tak czytam co piszesz o szkole,to chciałabym sie cofnąc do czasów szkolnych, ale jednym podwarunkiem. Że byłabyś moją nauczycielką!!!!!!!!!!!! :D :D :D
-
Jarzyneczko, ja zrozumalam, że PN jest z Krakowa. A jeśli chodzi o tajemnicę forum, to mój luby wie, że z Wami piszę, ale nie zagląda mi przez ramię. Każdy z nas ma swój laptop i nie sprawdzamy sobie wzajemnie, które strony kto odwiedza. Chociaż od czasu do czasu luby rzuca pytanie z kim rozmawiam, zwłaszcza, gdy pisząc uśmiecham się do Was :)
-
No wreszcie nadrobilam zaległości w czytaniu, ale jakznam zycie, to nikogo już nie będzie ;) Może Brydzia po meczu zajży
-
Monia, głowę daję, że Twoi rodzice wiedzą, że palisz :) Jeśli oni nie palą, to wyczują. Zapewniam Cię :) Bryzdia, ja dołączę się do rewolucji!!! Ja z seriali ogladam \"Gotowe na wszystko\" Rewelacja! :) Śmieję sie, że to moje idolki :D :D :D
-
hej, hej, hej, u mnie była dziś przepiękna pogoda, ale pod wieczór była burza, deszcz i teraz się ochłodzilo. Podobno jutro ma padać... Dziewczyny, nie uciekajcie jeszcze!!! Monia, wysłałam Ci maila.Przeczytaj!
-
mnie też zamykaja się oczy,więc chyba czas do łóżka... Dobranoc kochane! Niech Wam sie przyśni ciepłe i puchate :) :) :)
-
Inka, fotki dotarły! Dziekuję :) Wysłałam Ci maila.
-
mnie podoba się ta biała z Zary (sukienka) i ta druga.A swoją drogą, na jaki rozmiar kupujesz ciuszki dla Kasi??
-
Też ogladam Szymona Majewskiego :) Nie mam fotek :(
-
Inko,Skarbie! wszystkie czasami mamy takie dni, gdy jestesmy wredne nawet dla siebie :) ale najwazniejsze co tkwi w nas. Jakie jestesmy naprawdę :) Gratuluję dogadania się :D :D :D
-
Usiądżcie teraz wygodnie w naszej kuchni. Z kubkiem kawy (dla Jarzynki z mlekiem), lub herbaty (to dla tych co kawy nie mogą) i posluchajcie opowieści o \"ciepłym i puchatym\" :) Dawno, dawno temu Świat był pełen radości i szczęścia :) Każde dziecko, gdy przychodziło na świat dostawało od swojej mamy CIEPŁE I PUCHATE :) Im wiecej dawało się ciepłego i puchatego innym, tym wiecej się go miało :) Więc dzieci dawały ciepłe i puchate swoim rodzicom, dziadkom, braciom, siostrom, kolegom i koleżankom :) One też dostawały od wszystkich ciepłe i puchate:)Ludzie byli dla siebie życzliwi i mili. Chetnie pomagali sobie nawzajem, bo to wszystko to własnie ciepłe i puchate! :) Świat był lepszy, tyle było w nim ciepłego i puchatego :) Bardzo nie spodobało się to Złym Mocom :( Złe Moce rozpowiadać zaczęły pogłoskę, że rozdawane ciepłe i puchate szybko sie wyczerpie. Wiec ludzie przestali dzielić się ciepłym i puchatym, rezerwujac tylko troszke dla naprawdę najbliższych. A skoro nie dzielono się nim, przestało przyrastać. Malo tego w miejsce ciepłego i puchatego zaczęło się rozrastać OSTRE I KŁUJĄCE :( Ludzie zaczeli być dla siebie coraz bardziej nieprzyjemni, opryskliwi i złośliwi :( Niestety Ostre i kłujące ma to do siebie, że też ma moc rozrastania się... Im wiecej go jest, tym wiecej go przybywa... :( Na szczęście są na świecie ludzie, którzy pamietają jeszcze cudowną moc ciepłego i puchatego :) i dziela się nim z innymi, by wciąż go przybywało... :) :) :) Wiecie jaki morał z tej przypowieści ???? Że to od nas zależy, czy na świecie będzie się szerzyło ciepłe i puchate, zamiast ostrego i kłujacego :) Kochane dziewczyny!:) Ja daję Wam ogromne pokłady ciepłego i puchatego :) Dzielcie sie nim z innymi, by nigdy go nie brakło :) :) :) Ciepłe i puchate buziaczki dla wszystkich :)
-
hej, hej dziewczyny moje :) Monia, współczuję bardzo. Mam nadzieje, że dostaniesz jakieś leki, które pomogą. Brydziu, cieszę sie, że masz juz swoje wymarzone gniazdko, swoje miejsce na ziemi. Widać, że dobrze sie w nim czujesz, bo z Twoich postów emanuje taka błogość :) To Twoje mieszkanie jest takie \"ciepłe i puchate\" :) Obiecałam, że opowiem Wam, że kiedyś opowiem Wam o \"ciepłym i puchatym\". Zrobię to dziś wieczorem, jesli będziecie w naszej kuchni :) Buziaczki dla wszystkich :) Dla Moni, Brydzi, Jarzyneczki, Katarinki, Inki, Duni, Q-Ani i PN (mam nadzieję, że nie zapomniałam o nikim) ;)
-
Helloo :) No rewelka, Inka omal nie zsikalam się ze śmiechu. No widzisz, albo za dużo seksu, albo myślenia o seksie :D :D :D :P (biedna mama, widać za mało seksu :D) Monia, Twoja Kasiulka mnie powala na łopatki. Wiadomo duża! :D :D :D. Ehh...wczoraj jak zwykle goście, więc nawet nie mogłam do Was zajrzeć. Wiadomo najpierw zakupy, potem sprzątanko, szykowanie. Potem goście i potem znów sprzątanko ;) Przed chwilą wróciliśmy z komunii. Komunistką była chrześnica mojego męża. Wiecie, tak sobie popatrzyłam na przyjęciu jakie ilości jedzenia ludzie pochłaniają. Coś mi się wydaje, że przeciętna na 1 osobę, z powodzeniem starczyłaby dla nas jako tygodniowe wyżywienie :P Uznano, że pewnie jestem na coś chora skoro jem jak ptaszek :D A ja się czuję jakbym slonia zjadła :) Hihihi... pomyślałam sobie, że większości przydałoby sie nasze M/L :D :D :D