Malina.Malina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Malina.Malina
-
Papierowa, dziekuje ślicznie :) Słuchałyście ostatniej płyty Marii Peszek, \"Maria Awaria\"? Jest rewelacyjna! :) Słucham jej na okrągło :) Ehhh... padam dzisiaj z nóg. Chyba padne na kanapę i poczytam lub obejrzę jakis film. A własnie Dunia masz rację. Jakos nigdy nie znalazłam postu Brydzi, że jest padnieta (jak ja dzisiaj na przyjład :P) i że nic nie będzie robić. Masz Brydzia ten plan dnia napiety do ostatniej chwili. Jestem pełna podziwu :) Miłego wieczoru Wam zyczę :)
-
Dunia, Inka i Brydzia! Kochane jesteście! Dziekuję za życzenia :) Papierowa, a dla Ciebie spóźnione życzenia urodzinowe. Obyś była zdrowa, szczęśliwa i radosna Brydzia, mam nadzieję, że będzie Ci sie z Michałem fajnie mieszkało w nowym lokum. Czy Tadzio i Franio maja juz na koncie jakieś mru mru? :D Dunia, spisałam sobie przepis na Twoja szarlotkę. Musze wypróbować. Jesli chcecie, dam Wam mój na ekstra łatwą, taką dla leniwców (czytaj. m.in. dla mnie :P ) :) Inka, gratuluje stanowiska! Zasłużyłaś na nie jak mało kto.Tylko biedaku teraz to juz zupełnie nie masz czasu. Ania X, jak noga? nie dokucza już? Figa, jednak oliwa sprawiedliwa! Mam tu na mysli sytuację w pracy. I dobrze! A podwyżka to fajna sprawa! :) Buziaczki dla Kasiulka Dawno nie pisałam. Więc tak w skrócie. Wesele było super. Zupełnie inne zwyczaje. No i ogromne, na 250 osób. Wytańczyłam sie za wszystkie czasy :) W domu wszystko bez zmian. Poniewż nie bylismy nigdzie na wakacjach udzielałam sie w ogrodzie. Wyobraźcie sobie, że o ile zawsze miałam w ogródku tylko rośliny ozdobne, w tym roku posiałam cukinie, kabaczki i patisony, bez jakieś wielkiej nadziei, że cokolwiek mi urosnie. Słuchajcie, cieszyłam sie jak dziecko, gdy wykiełkowały, ale nawet nie myslałam, że bede miała takie plony! Prześle Wam fotki z moich plonów z 1 tylko dnia! :) Wyobrażcie sobie, że jedlismy my, obdarowywałam córkę, sasiadkę, a z nadmiaru zrobiłam 139 słoików leczo! Obłęd! :D :D :D
-
Ja tylko na sekundę. Jedziemy na góralskie wesele! :) Odezwę się jak wrócę. Pa :) PS. Ale fajnie, że Monia sie odezwała! :)
-
Witam Was słonecznie :) Jarzyneczko, dla mnie to jest dowód na gnanie czasu, jeszcze niedawno emocjonowałysmy sie Twoim weselem, potem Zuzią, a tu już ostro daje o sobie znać Maks. Trzymaj się! :) Brydzia wyobrażam sobie, jaka to satysfakcja, gdy wyrywa sie podopiecznych z telewizyjnego letargu i gdy sie widzi tego efekt. Mają szczęście, że im sie przytrafiłaś! :) Ja jak zwykle po wizycie u ortodontki obolała :P Ale juz definitywnie 15 września zdjecie aparatu! :) Musz sobie chyba strzelić jaką fotkę \"z\" i potem \'bez\" :P :) Piekna dzis pogoda, a u Was??
-
Dla Moni (mam nadzieje, ze przynajmniej nas czyta) zyczenia najpiekniejsze z bukietem kwiatów lata :D A dla wszystkich fajnego dnia :) Ja własnie ruszam w drog do Czech, do mojej ortodontki. Papapa
-
Fajne takie obserwacje :) U nas w nocy i rano była straszna burza, rano jeszcze o 9-tej było ciemno, wiec wylegiwalismy sie w łóżkach do 10-tej. Nawet psy przy takiej pogodzie spały jak zarżniete. Na szczęcie burza nie narobiła szkód, przynajmniej u nas Za to teraz pieknie wyszło słońce. Miłego dnia Wam życzę:) PS Brydziu, mój szwagier jest od kilku lat w Londynie i tez przeraża go ten spadajacy funt.
-
Jarzyneczka się odezwała! Ale fajnie! :) Dunia za to nie, mam nadzieje, że wszystko w porzadku. Trzymam kciuki. Inka, gratuluje Ci pogody nad morzem. To jak 6 w totka :), bo zwykle różnie z tym bywa, ale widocznie zasłużyłaś sobie :) Brydzia i Papierowa ja też w tym roku nigdzie nie jadę. Po pierwsze nie mamy armat (czytaj: kasy), po drugie nie mamy co zrobić z psami. Gdy żyła teśiowa, nie było problemu, moglismy je z nia pokojnie zostawić. Teraz niestety nie ma z kim. O zabraniu ich ze sobą nie ma mowy. Byffy jak pewnie pamietacie nie widzi. Świetnie sobie radzi, ale tylko na znanym terenie. Dobrze, ze mieszkamy za miastem, wiec nie jest źle :) W sobotę miałam akcje \"ogórki\". Przy współudziale Agi, męża i zięcia zrobiliśmy 71 słoików! 20 korniszonów i 51 kiszonych, ale to na dwa domy. Nasz i Agi. Te kiszone to głównie na ogórkową, ktora wszyscy lubimy. A dzis robie powidła ze śliwek. Po 15 latach niemiłosiernie obrodziła nam renkloda, to takie duże zielone śliwki. Jest tego tyle, że nie damy rady zjeść na bieżąco, wiec robie powidła. Pisałyscie o wadze. Wczoraj z biciem serca przymierzałam kieckę, w której mam iść na wesele. I luik!!! :) Ale sie cieszę. Chyba nic tak nie poprawia samopoczucia, nie?? :) Dunia, który kolor skienki wybrałaś na wesele? Podobaja mi się :) Pozdrawiam śliwkowo :)
-
Co tak pusto???
-
Wreszcie słońce :) Tego i Wam życzę :)
-
Dzień dobry! :) Czy u Was też tak leje non stop? U nas jest okropnie! Słońca Wam życzę! :)
-
Dunia, spóźnione życzenia urodzinowo-imieninowe :) Głownie abyś w zdrowiu, szczęsliwości i regulaminowym terminie doczekała przyjscia na świat córeńki/synka (własciwe podkreslić) :) Brydziu, jesli wczoraj były równiez Twoje imieniny t 100-lat takiego szczescia, jakie teraz masz :) (Bo szczęśliwa przeciez jesteś) :) Dunia, gratuluje wielkich zakupów :) AniaX, ja mam zmywarkę Siemensa, już chyba z 10 lati jestem z niej b. zadowolona. Jeśli moge Ci doradzić, to wybierajac zmywarkę, wybieraj taką, która cicho pracuje. Moja jest tak cicha, że mogę ja włączyć nawet na noc, wogóle jej nie słychać. Koleżanka ma taką (ale nie pamietam jakiej firmy), która chodzi jak traktor. Nie ma mowy nawet o ogladaniu TV, czy słuchaniu muzyki, tak przeszkadza. Teraz przy opisach zmywarek podawana jest ilość Decybeli, wiec łatwo sie zorientujesz. Zwracaj tez uwagę, czy kosz na sztućce jest z takimi licznymi przegródkami na to, by umiescić każde ze sztućców osobno. Ja to mam i moje domywaja się dskonale, córka nie ma, i u niej bywa, ze sztućce w koszyku przylepiaja się do siebie i wówczas nie domywaja sie. U nas dzisiaj leje i pogoda jest typowo jesienna. Okropność. Serwuję Wam wiec dobra kawe i dobrego dnia życzę :)
-
AniaX ja tez lubię to określenie, ale to nie moje :) Wypożyczyłam je sobie z \"Daleko od noszy\" Tam była to kpina na fakt, ze lekarze dostaja od pacjentów kasę, a pielęgniarki bombonierki \"a d... rosnie\" :D Waniliowa ciesze sie, że wszystko zaczyna sie układać. Najwaziejsze, że jesteście razem. Teraz bedzie juz z górki :) Dunia, my mamy \"40-tke\" plazmę Samsunga, juz ze dwa lata i sprawuje sie doskonale. Wiec z czystym sercem polecam. Mmmmm.... maliny!!! To cos dla mnie! :) Na wakacje w tym roku niestety nigdzie nie pojedziemy. Z dwóch powodów. Po piewsze psy. Nie miałyby z kim zostać. Po drugie kasa. Na szczescie mamy ogród i mieszkamy za miastem, wiec jest OK :) Papierowa melduję, ze głos oddałam! :) Fajny masz ten przepis :) Była wczoraj w Czechach u mojej ortodontki. Zdjecie aparatu mam przesuniete na 19 wrzenia, o ile wszystko bedzie juz w idealnym porzadku. Zobaczmy :) Dziś, jak po kazdej wizycie bola mnie absolutnie wszystkie zęby, ale czego sie nie robi dla zdrowia, urody i dobrego samopoczucia, nie? Pozdrowienia dla wszystkich! :)
-
No prosze w kuchni same pysznośći. Ciasta, naleśniki, koktaile truskawkowe :) W sierpniu ide na wesele, jak tak bede sobie pozwalała, to w kieckę nie wejdę :) A własnie dzisiaj pieke ciasto z wisniami, które mam pierwszy raz ze swojego ogrodu :) A d... rosnie :P Fajnego dnia Wam życzę
-
Gdzie jesteście? Z kawą czekam (herbatą, sokiem, woda mineralną, gdyby któras z Was na kawe nie miała ochoty) :) Buziaki :)
-
Inka, tego konia i jazdy na nim to Ci zazdroszczę :) Nie martw się, lato jest, to szybko zrzucisz dodatkowe kg. :) Postaraj sie zamienic białe pieczywo na ciemne, ogranicz makarony i wogóle białe węglowodany, cukier i zobaczysz, bedzie dobrze :) Dla mnie, a raczej dla mojej wagi zabójcze sa ciasta. Jeli chce jako tako wgladać wogóle nie powinnam ich jadać, ale nie zawsze starcza mi samodyscypliny. Zwłaszcza, ze gdy przyjeżdża Aga domaga sie kruchego z owocami. No i pieczę, a potem... :P Same wiecie, czym sie o kończy :P A dla Młodego spóźnione, ale bardzo serdeczne życzenia zdrowia i szcześcia :) No to mamy wśród dzieci forumowych dwójke urodzoną tego samego dnia: Twojego Młodego, dumnego 7-latka i 1-roczną Nathi. Fajnie! :) Dzis zabrałam sie z przemebowywanie sypialni, cały dzień mi zeszło na tym przemeblowywaniu i porzadkach, ale za to teraz jest fajnie :) Pozdrowionka dla wszystkich :)
-
U mnie Brydziu rutyna. Jak zwykle na weekend przyjechała Aga z meżem i swoja suczką. Lubię, gdy przyjeżdżają. Jest wesoło, żartujemy, gramy w karty, ogladamy filmy, chodzimy z psami na spacery, szykujemy dobre jedzenie i wogóle jest fajnie i miło. O tym jak jest świadczy ich Emmi( to ta ich labradorka), która nie może doczekać sie końca tygodnia. Wie, że bedzie do nas jechała i strasznie cieszy się na ten wyjazd. No i strasznie się niecierpliwi, gdy za długo sie szykują do wyjazdu. A gdy juz są, to szaleje z radości :) Miłe :) Fajnego tygodnia Wam życzę :)
-
Witaj Duniu! :) Matko, ale Ty nam podnosisz ciśnienie. Bo gdy czytałam o tym Twoim wypadku, to az mnie zmroziło. Dobrze, ze już jesteś w domku :) Jak Wam minął weekend? Pozdrowionka dla wszystkich :)
-
To Agripie gratuluje tych kg! :) Papierowa Ty to chyba żadnych dylematów wagowych nie masz, taka laska z Ciebie :)
-
Waniliowa, dla Twojej Nathi 100 lat w szcęściu, zdrowiu i madrości! :) Papierowa i Brydzia, gratuluje tych 5 kg w dół! :), a Waniliowej wagi w górę :) zobaczcie, co kogo cieszy :) Fajnie tak wchodzić w ciuchy, które były juz nieosiagalne, znam te klimaty :P :) Też myslę o Moni i zastanawiam sie co u niej. Inka pewnie na zasłużonych wakacjach. Z Kasią ostatnio pisałam na naszej klsaie, więc przynajmniej jest jakis kontakt :) a Jarzyneczka, zapracowana mama pewnie nie ma czasu. Dunia pewnie nudzi sie, ale za to wspieramy ja na odległośc. A gdzie Ania X?
-
Dunia, Trzymaj sie! :) Wysyłam Ci pozytywne fluidy :) Brydzia, widzę, że świetnie sobie radzisz :) Fajnie! :) Mama rację. Taki ryż jest najlepszy. Tez tylko taki gotuje. Ma jeszcze ten plus, ze obojetnie o której wracacie z pracy, jest ciepły. Jaka proporcję wody dajesz? Ja 1,5 szklanki wody na 1 szklanke ryżu. Do tego łyzeczka masła. Zawsze wychodzi idealny. Gdzie sie podzialyscie, wypoczywacie przy tych upałach? Miłego dnia :)
-
Brydzia, gratuluje polowania :) Wyobrazam sobie, jak fajnie to musi wygladać :) Na Gran Canarii w Las Palomas są takie malowane psy. Duże, wieksze od człowieka i każdy w innych barwach i wzorach. To na pamiatke tego, że gdy odkryto ta wyspę, zamieszkiwały ją własnie psy :) Miłego dnia wszystkim :) PS. Dunia, ciesze sie, ze wszystko sie uspokoiło :)
-
Dziewczyny, macie absolutna rację. Sek w tym, że M. jest tak skołowany, ma tak wyprany mózg, jak to okresliła Dunia, ze az szlag mnie trafia. Nie ma w nim krztyny asertywnosci. Daje sie wykorzystywać tej swojej byłej, ze sie to w głowie nie miesci. Razem z siostrą brata wkładamy mu do głowy, co powinien robić, on co prawda prytakuje, a potem i tak tańczy jak mu była zagra. Jedyne, co sie udało, to fakt, ze zabrał syna, ale na jak długo, to sie okaze.
-
Papierowa, M.rozważa taką wersję. Problem polega na tym, że boi sie reakcji córki, chodzi o jej epilepsję. Znów nastąpiłaby zmiana w jej życiu, co jej nie pomaga. Emocjonalnie sa bardzo ze soba zwiazani. Gdy M. przyjezdża do Polski, córka niemalże wisi na jego szyi, nie opuszcza go na krok. W sumie to on ja wychowywał. Strasznie to wszystko skomplikowane, a najbardziej cierpia dzieci. Zwykle w takich sytuacjach trzymam stronę kobiet, ale tu widze, jak M sie miota, bo kocha te swoje dzieci, a jego była z premedytacja go wykorzystuje. On nawet gdy przyjeżdża do Polski nie moze mieszkać w swoim przecież mieszkaniu, bo tam funkcjonuje była ze swoim nowym facetem. Nocuje wiec u swojej siostry lub brata (czyli u nas).
-
Budyńku, mam nadzieje, ze to tylko nerwówka zwiazana z wyjazdem. Kazdy sie denerwuje przed wieksza podróżą, a przeciez to jest wyjazd MEGA. Pewnie potem emocje oapadną i wszystko bedzie dobrze :) Trzymaj sie i nie daj sie zwariować. Ciesz sie tym pierwszym roczkiem Nathi :)
-
To jeszcze nie koniec... Maz przekazał wszystko swojemu bratu, który oczywiscie natychmiast przyjechał. Na miejscu okazalo sie, że to wszystko prawda i ze w tej sytuacji ona chce rozwodu. Ich córka cała sytuacje przypłaciła padaczką, syn natomiast robił wrażenie, ze wszystko jego nie dotyczy, ze nic sie nie stało (jak sie potem okazało, to tylko pozory). Po pewnym czasie przyszlo wezwanie do sadu, z wyznaczeniem terminu rozprawy. To było latem. M. wykupił bilet lotniczy, przyleciał, a w sądzie okazalo się, ze nastapił bład i pierwsza rozprawa rowodowa była tydzień temu, na którą nikt sie nie zgłosił (nie mógł, bo na zawiadomieniach była data o tydzień późniejsza). Poniewaz przyleciał z Londynu, żona tez była (na jej zawiadomieniu tez popełniono ten sam bład) zwołano wyjatkowo sąd i orzecono rozwód. Z jej winy. Dzieci maja zostac z matką. Alimenty 1 tys. zł (takie chciał matka, i na takie zgodził sie M) Wszystko trwało 15 min. M. został na miesiecznym urlopie w Polsce. M. zabierał dzieci na basen. do kina, wycieczki,gotował im obiady (w ich domu M. gotowal, ona dawała dzieciom pieniadze na jedzenie, na zasadzie \"kupcie sobie cos do jedzenia, mama nie zdazyła zrobić zakupów) Przed rozpoczeciem roku szkolnego kupił im wyprawki do szkoły. Pokupwał plecaki, ubrania, podreczniki, dla syna sprzet spinaczkowy (bo szedł do liceum o takim profilu) i pojechał do pracy