Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tarmoszek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tarmoszek

  1. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Witam :) Ja dziś na diecie twarogowej - znalazłam w lodówce 5 serków twarogowych homogenizowanych ważnych do dzisiaj :o Już wypiłam poranną szklaneczkę Slim Figury i biorę się za pracę.
  2. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll - tylko się nie łam! Mi też wywaliło brzuszysko, czekam aż przejdzie... A lodziki to faceci lubią ale chyba nie o takich lodzikach mówimy ;) Wczoraj postąpiłam wręcz żałośnie, poćwiczyłam, zjadłam zdrowy obiadek, wskoczyłam z książką pod kołdrę i... pochłonęłam pudełko ciastek :o Bezsens. Dzisiaj na szczęście nic kuszącego już nie mam (wina nie liczę), poćwiczę więc przy Housie. Zakręcona - no i przez Ciebie ponownie kupiłam sobie herbatkę Slim Figura ;) Odezwij się w ogóle jak Ci idzie?
  3. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll - żeby z dziećmi to było takie proste! Mój facet koniecznie chce mieć potomstwo więc nie będę stawiać nierealnych żądań, szukać nowego chłopa też nie mam już siły :P Zresztą - z dziećmi życie będzie ciekawsze, byleby tylko szybko podrosły :P Ja boję się stanąć na wagę. Przez te kilka dni kompletnie nie ćwiczyłam, zeżarłam 1/2 paczki delicji i piegusków, kilka kulek marcepanowych, kilka lila starsów i mnóstwo wina, ginu z tonikiem, kilka piw miodowych, pop-corn i ta bułka przed snem. Reszta w normie. Dzisiaj póki co jadę na twarogu z białkiem i owocach morza z grzybami i chilli. Poćwiczyłam już jakieś 50 min. Zastanawiam się nad tą dietą Dukana, jak tak patrzę co je mój facet to całkiem nieźle - jajka, chude jogurty, twarogi, kotlety drobiowe, gyros, kalmary, krewetki... Spodnie zaczynają mu spadać i już nie jest pucaty ;)
  4. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Zakręcona - kiedyś pijałam ale niewiele mi to dało. Teraz olewam takie specyfiki... U mnie goście więc nici z diety i ćwiczeń ;)
  5. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Zakręcona dzięki :* Reczywiście już jest ok. BabyDoll - załużyłaś na ukamienowanie! ;) Ja zeżarłam wczoraj plaster lasagne, wiśnie nasączone alkoholem, trochę suszonej papai, rodzynek i sporo orzechów nerkowca. I nie ćwiczyłam nic a nic, zaszyłam się z książką pod kołdrą. No ale dzisiaj już mam dobry humor, więcej energii (i straszny katar ale to szczegół) więc planuję poważnie poćwiczyć. Plan: jogurt nat. paluszki krabowe, ogórek, awokado, wasabi, sos sojowy mozarella z pomidorem owoce morza z grzybami, kiełkami i sosem chilli na kolację nie wiem
  6. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    A ja już nie mam dziś siły. W pracy od rana akcja, jakieś sprawozdania. Dopiero skończyliśmy. Nie mam siły żeby dziś jeszcze ćwiczyć ale zobaczymy, może choć hula hop i agrafka. Dodatkowo w ogóle nie mam kasy bo muszę pożyczyć w trybie pilnym i jak ja przetrwam na garnuszku męża cały miesiąc albo i dwa? Ech... Przynajmniej dietowo nieźle.
  7. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Zakrecona - moje uda wcale nie są zgrabne w porównaniu do góry ;) No dobra, inaczej - są szczupłe ale wyglądają masywnie bo mam chude plecy, chude łydki i mały biust ;) A mierzę w najszerszym czyli jakieś 2 cm od krocza. A inne wymiary jeśli Cię interesują: biust jakieś 81/82 talia (najwęziej) 63 brzuch 84 biodra (najszerzej) około 90 łydki jeśli to kogoś obchodzi :P 31 BabyDoll - kilogramy spadają bo przedtem żarłam jak facet ;) No dobra, nie jak facet ale codziennie piwko, chipsy, bułeczki... I tak cud, że nie utyłam więcej, w sumie w domu dużo się kręcę i jestem na nogach. A teraz dodatkowo ćwiczę z 40, 50 min. Twoje centymetry też ważne bo przynajmniej przez tydzień można mieć nadzieję, że spadły na stałe! A moje pewnie wrócą po jednym treściwszym obiedzie :P Tak więc gratuluję! :D I współczuję laktozy, to smakuje jak lakcid? Właśnie sobie kupiłam kolejną tunikę na allegro, a co :> Tylko już kasy w ogóle nie mam, 35 zł na koncie...
  8. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Ha! Dziś z rana już 53,2 kg! W udach ewidentnie 51 cm :D Co najgorsze jestem trochę skacowana i w ogóle nie chce mi się ćwiczyć. Ale zaraz się zmuszę...
  9. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    170 mam :) Wow, ładnie Ci spadło! Ale masz zdrowie że tak malutko jesz! Ja właśnie wciągnęłam bułkę pełnoziarnistą z gorgonzolą i ogórkiem kwaszonym (samo zło) i teraz pewnie zjem dopiero w pubie jakąś sałatkę.
  10. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Aaa, Zakręcona wybacz gupie pytanie, dopiero zauważyłam Twoją stopkę ;)
  11. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Cześć Zakręcona :) Ja dopiero wstałam :D Z kosmetyków właściwie nic teraz nie używam ale planuję wrócić do balsamu antycell - rozgrzewającego ale nie pamiętam niestety jakiej firmy. Chyba Eveline. No i mam taką rolkę do masażu, przydało by się pojeździć po udach... Obmierzyłam się - tak po centymetrze mniej w każdej części ale w weekendy jak się wyśpię zawsze jest mniej :P Może przez 12 godz snu woda mi schodzi, haha? Zważyć się zapomniałam i wypiłam już herbatę więc teraz nie byłoby wiarygodnie. Zakręcona, a Ty ile chcesz schudnąć? Zmykam się kąpać, dziś czeka mnie pub o dość wczesnej porze więc trzeba zrobić się na bóstwo.
  12. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Dziś na wadze niecałe 54 czyli 53,7 ;) W udzie jakby 51,5... Aż się dziwię. Plan żywieniowy: :P szklanka mleka z musli (nic w domu nie było) mozarella z pomidorami kapusta pekińska w sosie chilli i zupa miso 2 naleśniki ze szpinakiem (a bo nic nie ma w lodówce...) i na kolację pewnie tatar z cebulką, którego ciągle planuję zjeść ale jeszcze nie zaczęłam. I muszę jakiś plan ćwiczeń opracować.
  13. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll - uu, 5 godz snu! Też bym nie miała ochoty na ćwiczenia i w ogóle na nic... Również miałam wczoraj kiepski dzień. Najpierw dałam się zbajerować przez kupującego z allegro i umówiłam się na cenę przy której nic nie zarabiam a na dodatek tracę na prowizji i wystawieniu. Cóż, za gupotę się płaci. Potem podcinałam sobie "kilka" kosmyków (włosów oczywiście) i skończyłam z całą fryzurą krótszą o jakieś 8 cm :( Miałam długość trochę za stanik, zrobiło się przed stanik, płaczu było co niemiara. Z rozpaczy poszłam się upić winem i podczas otwierania rozcięłam sobie palec jakimś ostrym kawałkiem folii, echhh.... Dietowo ładnie - oprócz tego wina. Nawet poćwiczyłam 40 min. Na dziś planuję: jogurt nat z musli jogurt z białkiem banan 100 g mozarelli z połową pomidora na obiad nie wiem bo nic w domu nie ma na kolację tarar z cebulką
  14. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll - mam to samo! Wyciągnęłam jakieś dżinsy i nie wlazły mi na uda, musiałam rozpruwać to, co kiedyć tak pieczołowicie zszywałam :o No ale nadal rozmiar 27 więc nie jest źle. A w tamte pseudoskórzane to już od dawna się nie mieszczę... Sonea - nareszcie ktoś lubiący fantastykę ^^ Obmierzyłam się z drżącym sercem ale jeszcze nie ma tragedii: waga 54,1 było koło 51,5 talia 64/65 było 62 pas 84 było 81 biodra 90 było 87/88 udo 52 było 49 :( Teraz najbardziej zależy mi na wyszczupleniu brzucha bo zaczynam mieć miękkie wałeczki i oczywiście na udach :P Z brzuchem powinno pójść bez problemu. Zmotywowałam się wczoraj do ćwiczeń, sukces :P Oczywiście zeżarłam 1/3 paczki chipsów, wypiłam piwo, słodką kawę i sprezentowane ciasteczko (jeżyka), cóż... Plan na dziś: jogurt nat z musli tropikalnym twaróg nat + białko capuccino 3 w 1 paluszki krabowe, wasabi, ogórek, sos sojowy camembert z pieczarkami tatar z cebulką (pycha)
  15. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    W końcu sprzętu do ćwiczeń nie wyjęłam bo nie zdążyłam :P Dziś wyciągnę, w planach z 15 min hula hop na rozgrzewkę, potem taniec połamaniec, z 50 brzuszków z obciążeniem i rozciągnie - czyli na początek lajtowo. Żarcie: na śniadanie sernik :o ale przynajmniej prawie bez ciasta, sam ser sałatka z tuńczyka jogurt naturalny i twaróg nat. z odżywką białkową kalmary, krewetki, kraby z warzywami i chilli, sałatka z kapusty pekińskiej i też chilli na kolację pomysłów brak Nie mierzyłam się tylko i muszę to zrobić.
  16. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll, wiadomo, stres to piękne wytlumaczenie ale jak go zwalczać? :/ W każdym razie sama świadomość, że to nic poważnego jest pocieszająca. United - witaj, powodzenia :) Haendem - świetnie Ci idzie z dietą, szkoda, że to też efekt nerwów :o Eh, te stresy nas pozabijają...
  17. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Hej! Jeśli chodzi o takie napady strachu, kłucia serca, jakieś dławienie w gardle itp. to moja koleżanka z pracy ma bardzo podobne objawy. Poszła do lekarza bo bała się, że coś z sercem ale powiedział, że to TYLKO stres i ma kupić sobie olewator :P Więc chyba stanęło na piciu melisy i innych ziołowych odstresowywaczach. Baby Doll - znam Twój ból! Ja też wróciłam do wagi wyjściowej, coś koło 54 kg, nawet się nie ważę tylko patrzę na wymiary. W udzie 51, biodra 89, talia 65 czyli wszędzie o te 2 cm więcej. Legginsy doszły, pseudo-jeansowe pękły wzdłuż podczas pierwszej przymiarki i chłopina od razu stwierdził, że utyłam :D Wiem, wiem, wada fabryczna, już odesłałam. Pseudo-skórzane wg mnie i koleżanek są fajne, natomiast chłop - "wyglądasz na 80 kg!" A jednocześnie ostatnio doszedł do wniosku, że moglabym przytyć. Nie zrozumiem facetów. Dobra, teraz o diecie, ostatnio plan jest taki: - serek homo naturalny z białkiem - jajko na twardo, kromka pełnoziarnistego chleba - mozarella z pomidorem lub paluszki krabowe z awokado i ogórkiem - no i tu zaczynają się schody bo na obiad mam ochotę tylko na pełnoziarniste bułki z jakimś serem :o a powinnam wcinać mięso, które okropnie mi się opatrzyło. Może więc jakaś chińszczyzna z owocami morza. - kolacja: ostatnio nie jadam, spróbuję zmotywować się do chudego twarogu. W ogóle mój facet chce zacząć dietę Dukana, może będziemy się wreszcie nawzajem wspierać i coś ruszy :> Zabieram się za pracę.
  18. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Aha, jeszcze a propos pseudo-depresji - na to oczywiście pomagają wakacje (i seks!) :D Ja jeszcze kiedyś brałam vigor czy coś tam i persen.
  19. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Ha, Czupiradło, ja też dobrze pamiętam te gumy i krówki :D U mnie kiszka. Jem nieregularnie i co w ręce wpadnie. Nie chce mi się gotować więc sięgam po zestawy typu kiełbasa + bułka + ogórek. Nie chce mi się ćwiczyć, od wakacji strasznie bolą mnie kolana (chyba coś nadwyrężyłam w górach) więc odpada skakanka. Nie umiem się zmotywować tylko siedzę przed kompem. Na szczęście waga wskazuje 53 kg ale absolutnie mnie to nie zadowala. Potrzebuję jakiegoś bodźca, ostrej krytyki. W pracy każdy nazywa mnie szczupłą, mąż mówi "chudzina" a ja choć widzę swój tłuszczyk ciągle się łudzę, że nie jest tak źle. I skąd czerpać tę silną wolę, hm? Echhhh.
  20. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll, witam witam :) Też miałam wczoraj zachrzan w pracy, cały dzień pisałam pismo i jak się okazało niepotrzebnie. Nie miałam czasu jeść ani pić, w ogóle dochodzę do etapu kiedy najeść mogę się dopiero w domu po pracy. Pierwszy krok do otyłości, nie. Blind Beauty :( Napewno wyglądasz zgrabnie przy takiej wadze i rzeczywiście przydałyby Ci się wakacje od odchudzania. Właśnie, byłaś już na wakacjach? W ogóle podziwiam, że masz tyle samozaparcia żeby cały czas ćwiczyć i liczyć kalorie, ja co jakiś czas całkiem odpuszczam. Np. teraz zaczęłam nosić tylko długie tuniki żeby zakrywać tyłek i jakoś mi się już nie chce męczyć z udami :P A w dwie pary spodni nie bardzo się już mieszczę. Zapuściłam się strasznie - dołączaj do nas, spróbujemy razem coś na to poradzić ;) Spowiedź na zapas: jogurt naturalny z białkiem serwatkowym paluszki krabowe z ogórkiem, awokado, sosem sojowym, wasabi serek naturalny homogenizowany, 4 morele tu kicha bo - 2 naleśniki z serem na kolację jeszcze nie wiem
  21. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Czupiradło, witaj :) Widzę, że też się twardo trzymasz, ech i ja muszę się wziąć w garść. Niestety mój ambitny plan poćwiczenia padł, zajęłam się obrabianiem fotek, bieganiem na pocztę itp. Na szczęście dziś rano na wadze 53,2 więc tragedii większej nie ma. Planuję jechać pod koniec września na tydzień do Zakopca to może trochę zrzucę podczas łażenia po górach. A dziś jeszcze nic nie jadłam bo nie mam weny :o
  22. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Zaczęłam dziś mało dietetycznie od serka waniliowego, w pracy planuję 5 moreli, jogurt nat, sałatkę z sera, kukurydzy, rodzynek, anansa i majonezu. Na obiad bułka z kotletem mielonym, serem i musztardą, na kolację chipsy. Ale dieta. Cóż, muszę to powyjadać. Ponadto w planach hula hop, taniec na rozgrzewkę, brzuszki i ciężarki na ramiona. Z samego rana ważyłam 53,5 więc tragedii nie ma ale chyba wszystkie cm poszły mi w dolne partie. Talia - jest 64, było i będzie 62 Biodra - jest 89, było i będzie 87 Uda - jest 51! było i będzie 49 Reszta wymiarów raczej bez zmian, przybyło mi wreszcie w łydkach z czego akurat się cieszę ;)
  23. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    I czas zmienić stopkę bo stara już nieaktualna :o
  24. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    Witam po latach! Pamiętacie mnie jeszcze? :D Witam też nowe koleżanki, kobietępracującą i Wisienkę :) I wybaczcie moje długotrwałe zniknięcie, jakoś mi ta dieta w ogóle nie szła... I nadal nie idzie ale to inna sprawa. Ale do rzeczy. W niedzielę wróciłam z wakacji, było super! Jakimś cudem pomimo dużej ilości ruchu (bez skojarzeń, chociaż w sumie... :P) jazdy na rowerze, górskich wędrówek i takich tam, utyłam "całe" 2 kilo. Całe to tak ironicznie, no ale zawsze coś. Reasumując znowu ważę 54 kg i znowu jestem tym faktem wielce niepocieszona ;) Jutro wyciągam z szafy hula hop i ciężarki, zacznę od lajtowych ćwiczeń na rozgrzewkę. Na plecy już nie zamierzam uważać bo w Norwegii życie (góry) zmusiło mnie do takich wygibasów, że szkoda gadać. Niektóre tamtejsze szlaki to, kurna, wielkie porośnięte mchem kamienie i kombinuj czy przeleźć górą czy czołgać się pomiędzy nimi. Albo ścieżka wydeptana praktycznie w korycie strumienia, no genialny pomysł ;) Ale nie narzekam, było bosko, postanowiliśmy z chłopiną kiedyś wyemigrować na stałe na Lofoty, założyć tam sushi bar albo inną smażalnię ;) Wracając do diety, nie mam konkretnej wizji, muszę powyjadać resztki a później się zastanowię. Białko oczywiście będzie ale co i jak dokładnie jeszcze nie wiem. Ah, i napewno wina nie zamierzam sobie odmawiać. No, to tyle moich optymistycznych założeń...
  25. Tarmoszek

    5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

    BabyDoll - miłego wypoczynku :) Ja się trzymam na 53 kg i zbliża się koniec lipca - czyli czas aby zacząć ćwiczyć. No i sama nie wiem czy mi się chce odchudzać przed urlopem czy już po :P Coś czuję, że poczekam do września (ale ze mnie leń) aż się ochłodzi i w ogóle. A może schudnę na wakacjach bo żarcie drogie, wszędzie daleko i planujemy dużo wycieczek? :> Dobra, wracam do pracy, już 2 tydz nie ma kierowniczki więc staramy się wszystko nadrobić - bo jak wróci to znowu zacznie nas ganiać, wymyślać jakieś akcje i zestawienia i nic nie da się zrobić.
×