Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialinska76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzialinska76

  1. Witam! Słonko świeci i przez okno wygląda, ze jest całkiem miło na dworku. Ale rano było -2 stopnie, no normalnie tragedia :( Za to dziś się rewelacyjnie spało, nawet Zuza jakoś specjalnie nie marudziła i pospała do 5:30. Raz Piotrek do niej wstawał, bo kwękała, jednak napiła się i poszła dalej spać dalej. Mężu się przejął wczorajsza poranną reprymendą, że do niej nie wstaje hihihih I tez była wczoraj marudna. Magda stwierdziła, ze do 12 nie było żadnego problemu, a potem to już sama nie wiedziała czego chce i za Chiny nie chciała iśc spać. Padła dopiero po 15 i to w zasadzie na silę ja położyłam. Pospała raptem godzinkę. Cos mi się zdaje, ze zaczynają jej dokuczać dalsze zębowe, ale nic tam nie mogę wypatrzeć. Koleżanka mnie tu straszy, że mogą jej iść 4 i 5, a tych nie wypatrzę do czasu aż się pokażą :O Zobaczymy. Jutro może Piotrek z nią zostanie, a ja wyskoczę na miasto, to kupie jej jakieś porteczki i cieple śpiochy. Bo te co ma to już lekko przymałe ;) No i musze za butkami popatrzeć w końcu. Na aerobiku tez wczoraj Aneta czadu dała :D Normalnie mnie dziś tyłek i uda bolą ;) W sumie o to chodzi i przynajmniej czuję, że poćwiczyłam. Widze, że tu jakieś fatum znów na forum :( Listek, mam nadzieje, ze wymioty już nie wrócą i Emilce nic nie będzie. Ela, to Was dopadło. Dobrze, że Ty się trzymasz. Zdrówka dla całej rodzinki!! Deseo, my też wcinamy paróweczki w międzyczasie ;) ostatnio była kanapka z parowka zamiast obiadku, bo obiadem było tylko plucie. A z kanapka to nie nadążałam w buzie pakować hihihi Zastanawiam się teraz właśnie które mleko jej zastąpić kanapeczką. Bo kaszki jeszcze wciąga bardzo ładnie na noc. Ejmi, cieszę się że Krzyś już dziś normalny rozrabiaka :D Może to zęby, może kupka, a może kilka czynników się na raz nałożyło. Najważniejsze, że dis już jest OK. A co do wieczornego spania to powiem Ci, że Zuza jak w dzień strzeli tylko jedna drzemkę to kolo 19 nam odpływa i kaszkę je prawie na śpiąco ;) A ja miałam ambitny plan zacząć ja ciut przetrzymywać wieczorem, żeby mi później rano się budziła. Chyba nic mi z tego nie wyjdzie :O Agulinia, u nas mały żebrak kolo stołu to norma :D Zuza tylko pokazuje paluchem co mamy jej dać i się buntuje jak jest opóźnienie w podawaniu do buziaka hihihhi A to się wybieracie gdzieś za granicę widzę :D jakoś mi umknęła ta wiadomość dlatego pytałam. Bo tka to wiem, że bez DO lub paszportu to się teraz dziecka nie wywiezie ;) Ale taki dowód to chyba trzeba często wymieniać. Ten chłopak w szkole to porażka. Ja nie rozumiem takich zasad :O jak można przepuszczać takiego dzieciaka do następnych klas... w ten sposób właśnie powstaje brak jakiegokolwiek szacunku do szkoły jako instytucji :( Ola, jaka tam Iwka jest niska. Wg mnie bardzo dobry wzrost i masa. Zuza tez taka będzie :) o ile w ogóle taki wzrost na bilansie wyjdzie, a nie niższy hihihi Po prostu krasnale nam się trafiły i już ;) Natali, kochana, ja nie powiedziałam, że mi się hotelik nie podoba :D Jest super! I na pewno zdjęcia nie oddają w pełni jego stylowości :) Miłego dnia i buziaki :*
  2. Witam! Dziś nas poranek mrozem powitał, na termometrze było 0 stopni i samochody zaszronione. Pobudka była o 4:15. Normalnie wymiękłam :O Chłop oczywiście się tylko przekręcił na drugi bok. A jak rano mu powiedziałam, że mógłby czasem on wstać do malej w nocy to usłyszałam „O 3 wstałem siku i do niej zajrzałem No normalnie mnie rozwalił :D oj te chłopy. A wczoraj Zuza była od rana straszna maruda i płaczek. Magda stwierdziła, ze tak to jej jeszcze czadu nie dała. Od 7 do 12 była jazda. Dopiero po mleku o 12 padła spać i spała do mojego przyjścia. Po południu już było jako tako, ale nie była zbyt szczęśliwa. W ogóle to jak rozmawiałam z dziewczynami to wczoraj dzieci były jakieś takie rozdrażnione. Ejmi, może Krzysio po prostu był wczoraj padnięty na maksa. A dziś się jeszcze nie rozruszał. Myślę, że wszytsko jest OK. Ale obserwuj bacznie. Agulinia, mnie tez co jakiś czas oprycha wywala. Najczęściej jak jestem lekko nadziębiona. Już się z tym pogodziłam, zawsze mam pod reką jakąś maść. Ostatnio najlepiej mi się sprawdza Vratizolin. No i prosze Malina będzie miała dowód osobisty :D A że tak zapytam, po co jej ten dowód? ;) I super, że już się dobrze czuje!! A fote Zuzaliny wrzucę na początku listopada. Zawsze dłużej do głosowania ;) Listek, Zuza podobnie jak Emi bardzo polubiła pralkę. Zwłaszcza jak robi się pranie. Siedzi i patrzy na obracający się bęben hihihi I ona mi akurat wszytsko wyciąga a nie wrzuca ;) Michaa, super że domek jakos ku końcowi zmierza :) A Olga na pewno niedługo apatyt odzyska! Gawit, to że ja pisze o diecie to jeszcze nie znaczy, że ją stosuję hihihi Jakoś nie mogę się za to zabrać ;) Ela, a ja myślałam, że Wy tak będziecie w tygodniu świętować :D A przepisy super, chyba sobie sama zanotuję. Chociaż może nie powinnam, bo ciasto u mnie w domu zjadam tylko ja, zatem dla przyszłej diety to będzie zabójcze ;) Toszi, wiem wiem jak to jest z ta wagą przy ćwiczeniach. Jednak wolałabym, żeby pomimo wszytsko się ona troche zmniejszyła. Nie chciałabym mieć takiej masy mięsni hihihi Ale szczerze mówiąc to po niecałym miesiącu ćwiczeń nie ma co się spodziewać jakiejś radykalnej zmiany ;) No to zmykam na razie. Buziaki!
  3. Dzień Dobry! Słonko świeci, zimno strasznie, czyli wszytsko w normie ;) Zuza standardowo wstała o 5 rano ze śpiewem na usteczkach hihihi Ja nie wiem co to będzie po tym przestawieniu czasu. Jak będzie wstawać o 4 to chyba się zastrzelę :O W ogóle wczoraj to odwaliła taki numer, ze oboje nie wiem jak to możliwe. Siedział na środku podłogi w kuchni, nie miała nic kolo siebie twardego, nie było słychać żadnego puknięcia w podłogę i nagle płacz okropny. Wzięłam ja na rece i dopiero po chwili zobaczyliśmy, ze na całą łapkę i buzię we krwi. Mnie tez po szyji usmarowała :O Jak umyliśmy to się okazało, że skaleczyła się w wargę i nie mamy pojęcia w jaki sposób :( Dobrze, że to nic poważnego, ale stres był. A na aerobiku wczoraj Aneta taki hardcor zrobiła, ze szok hihihi Jeszcze część skokowa to była do wyrobienia, ale potem jak przeszliśmy do ćwiczeń w leżeniu to masakra. Ja nigdy takich ćwiczeń nie robiłam hihihih Miałyśmy niezły ubaw z koleżanką. Na razie mnie nic nie boli, ale jutro to nie wiem co będzie ;) Ejmi, gratki wygranej! Ja się zastanawiam, czy nie wrzucić foty Zuzaliny :) Co do wagi i ćwiczeń to powiem Ci, że u mnie również ani drgnęła :O Co prawda jak przyjechała teściowa to pierwsze co powiedziała to to, że wyszczuplałam, ale chyba była po prostu miła hihihi Ale co się dziwić, jak w sumie podjadam to na co mam ochotę. Musze w końcu się spiąć i jakieś ograniczenia żywieniowe wprowadzić, bo inaczej to nic z tego nie będzie. Kasia, zdjęcia super. Tworzycie bardzo sympatyczna rodzinkę :D A Tomek boskie minki robił :) Co do lekarzy to niestety prywatnie troche to kosztuje, ale jest szybciej i prawdopodobnie lepiej ;) Bo z tym tez różnie bywa. Tak naprawdę to wszytsko zależy od lekarza. Mam nadzieję, że znajdziecie przyczynę przed wyjazdem. Jakoś taks szybko ten Twój pobyt tu zleciał. Na ile w sumie przyjechaliście? Gawit, no to Tyska zaczyna rozrabiać na całego :D ma parę ta twoja mała, żeby karnisz ze ściany wyrwać hihih Całe szczęście, że się nic nie stało! Moja teraz twardo staje przy lustrze w drzwiach przesuwnych od szafy i tak chodzi za nimi jak się przesuwają. Zastanawiam się kiedy te jej nóżki nie nadąża i fiknie kozła :O ale nic nie daje odciąganie i przestawianie i inne miejsce. Wraca pogadać z dzidzia i dać jej buziaka :D Hanka, fajnie że masz możliwość zaprowadzenia Małgochy do dzieci :) Byleby tylko zdrowe były. I się nie stresuj kochana, będzie dobrze ;) No i nie fajnie z praca i dziadkami. To znaczy z pracą fajnie, bo dobrze do niej wrócić. Może jakoś uda Ci się męża przekonać do zmiany zdania. Deseo, a ja Ci powiem, że dobrze trafiliście z nianią. Fakt, że troche Adasia rozpuściła, ale na pewno uda się Wam go do pionu doprowadzić. Jednak to, że czuje się z nia dobrze, że się uczy i ogólnie jest szczęśliwy jest najważniejsze. Zresztą sama to widzisz :) U nas Zuza też wymusza płaczem, czasem kombinuje jak koń pod górkę i my jej tego nie uczyliśmy. Ale co tam jak wracam z pracy i widzę, ze jest uśmiechnięta to mi do razu lepiej. A co do zasypiania, to u nas różnie to przebiega, Wszystko zależy od tego jak jest Zuza wymęczona. Jak mocno to pada w łóżeczku szybciutko. A czasem to i godzinę się wierci, kręci, rozwala maskotki, wyrzuca za łóżeczko. Az w końcu zasypia w jakiejś co najmniej dziwnej pozie i miejscu. ;) Ela, dziadki to zupełni inna para kloszy ;) Dziadki wychodzą po prostu z założenia, że oni SA od rozpieszczania wnuków. A rodzice nich się potem martwią hiihihih Impreza się udała? Toszi, jakos to przetrwacie! Olga w końcu się unormuje i zacznie ładnie zasypiać. Niestety co ro ruchliwości to się chyba już nie zmieni ;) Dzieciaki są coraz bardziej ciekawe wszystkiego dookoła. Jedyna szansa w tym, ze może coś będzie je interesować na ciut dłużej niż 2 minuty :D Natalie, super że fajna praca się szykuje :) I gadaj z bratową, na pewno się zgodzi. Oki, zmykam na razie. Buziaki
  4. Hejo! U nas dziś piękne słonko świeci, ale zimnica przeokropna rano była :O Normalnie 2 stopnie na termometrze. Jakoś mnie ta nadchodząca zima przeraża w tym roku. Wczoraj byłyśmy z Zuzalina na spacerku. Opatuliłam ja cieplutko i wszystko było Ok. poza łapkami. Miała zimne jak lody :O Chyba trzeba będzie jakieś rekawiczuszki jej zakupić, ale nie wiem czy ona w nich wytrwa hihih A tak ogólnie to standard. Nocka przespana, śpiewy od 5 rano ;) No ale czego wymagac jak wczoraj już od 18:30 chodziła wszędzie ze swoim kocykiem i palucha ssała. A o 19:30 spała smacznie w łóżeczku ;) No i oprawiło nam się jedzonko, zjada praktycznie wszytsko. Ciekawe na jak długo :) Hanka, otwieraj biznes kawiarniany :D Będzie gdzie się spotykać na kawce z dzieciaczkami. Zawsze ciekawiej niż w domu ;) Ola udanego spotkania! A Iwka na pewno nikogo nie pogryzie hihihi Kasia, to się teraz nachodzisz z Tomkiem po lekarzach i się biedaczek nacierpi. Ale wszytsko dla jego dobra i na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki Agulinia, Karola pewnie przez jakiś czas będzie miała jeszcze alergie na lekarzy i konieczność rozbierania, ale z czasem zapomni. Najważniejsze, że już lepiej i możecie z domku wychodzić. Zawsze to jakaś odmiana dla Małej. Uściski i kciukasy za zdrówko! Martasek, gratulacje dla siostry! I czemu taki szok? :D Ejmi, zatem Krzysiaczek z czebolami idzie teraz jak burza :D W ogóle ze wszystkim ruszył szybciutko do przodu ;) Super! No i fajnie, że udało Ci się ciut odpocząć w weekend. A co do opon to faktycznie Piotrek szybki, ale w sumie co tam. Opony ostatni sezon więc jakos ich tak strasznie nie szkoda no i jak się pomyśli o tych pomniejszych kolejkach to się odechciewa. I tak mamy to już z głowy :D Natalie, fajny pomyśl z tymi urodzinami 3-pokoleniowymi! Oby Wam się wszytsko ładnie udało zgrać :D i będzie super impreza. Deseo, zdrówka dla Adasia ponownie! Mlodoamamusko, co tam w domowym przedszkolu? I dziękuję za smoczek, wczoraj przyszedł Buziaki!
  5. Hej Mamuski! Witam po weekendzie. U nas jak zwykle czasu za mało na wszytsko w weekend ;) Niby tyle czasu wolnego a tu się zorganizować ciężko hihihi Zuza była w miarę grzeczna, zdarzały się nagłe płacze bez powodu chyba jej kolejne żeby dokuczają choć ja tam nic wypatrzeć nie mogę :O Etap wymuszania płaczem i krzykiem mamy na całego ;) No i jak to przystało na weekend dziecko nie pośpi spokojnie przez noc tylko harce urządza, ale jakoś przetrwaliśmy ;) A dziś już spała bardzo ładnie. Co raz bardziej kombinuje z chodzeniem przy meblach; wokół ławy to już lata jak szalona, puszcza się jednego mebla, łapie drugiego i tak wędruje. Kuchnie tez już mi obchodzi cała dookoła :D W sobote wymieniliśmy już opony na zimowe. Piotrek stwierdził, ze skoro tak straszą to lepiej zrobić to teraz aniżeli potem stać w kolejkach. Wczoraj tez wybraliśmy się na spacerek, pomimo chłodu. Słonko pięknie świeciło, zatem wykorzystaliśmy okazję. Kasia, ale macie pomysły z tymi żartami :D ja bym chyba nie wytrzymała, żeby nie powiedzieć rodzicom, ze przyjeżdżamy ;) No i pisz, co tam u Tomka po badaniach wykryją, jak tylko będziesz cos wiedzieć. Martasek, gratulacje dla Miloszka samodzielnych kroczków! Ela, gratki egzaminu!! Z projektem tez na pewno szybko i bezproblemowo się uda :D Zdrówka dla Oli. Gawit, kurcze 90 metrów :D jest się gdzie poganiać hihihi Super! To kombinujcie i się szybko przeprowadzajcie! Agulinia, supernowo, że zastrzyki już za Wami!! Oby teraz gluty znikły i choróbsko poszło precz :D Zdróweczka dla Malinki :* I cieszę, że Tobie humor powraca :) Listek, zdjęcia boskie! Widać, że wypoczęliście i Mała była zachwycona. Wielkim plusem było to, że tak mało ludzi się tam kręciło ;) rewelacja :D Mam nadzieje, że Emi nic w brzuszku nie dokucza. Ejmi, jak tam podróż powrotna? Mam nadzieje, że wizyta udana i Krzysiaczek za mocno dziadkom nie dokuczał ;) Choć z drugiej strony niech wiedzą, że wnuczka mają hihihi Deseo, 3 tygodnie glutow i kaszlu?? Masakra :O Trzymam kciuki, żeby Adaś szybciej pozbył się tego paskudztwa. A z tym testem to tez pierwsze słyszę. Ale w sumie bardzo przydatna rzecz. Pewnie dostępna tylko w prywatnych gabinetach, bo naszemu NFZetowi to będzie szkoda kasy ;) Ola, fotki super! Mała jest śliczna dziewczynka :D A Ty jaka szczupła laseczka :) Oj cos szefowa chce :O jeszcze cos skrobnę, na razie zmykam!
  6. Hello piątkowo :) Ale dziś mięliśmy nockę :O Pochwaliłam Zuze, że tak pięknie spi od niedzieli to dziś mi 3 razy pobudkę robiła. Na piciu, na mleko i przewijanie oraz tak po prostu bo nie chciało jej się już spać samej ;) Ale wiecie co, już nie pamiętam kiedy ją w nocy musiałam przewijać. A z kupola to już całkiem. Na szczęście nic tam podejrzanego z nim nie było ;) Zatem jestem dziś ciut nieprzytomna, a do tego @ przylazła 3 dni wcześniej... po prostu rewelacja :O Najważniejsze, że piątek i dwa dni wolnego. Agulinia, cieszę się że humor już lepszy po wizycie u pani doktor. Takich lekarzy powinno być więcej. Teraz niech tylko Karolcia tą resztę zastrzyków przetrwa i potem już będzie z górki. Trzymam kciuki i wierze w to gorąco. A powiedz Ty mi Kochana, czy któryś lekarz czy już powiedział jak tą jej odporność później odbudowywać, czy znów czeka Cię jakaś wizyta? Ejmi, fotki super! Policjant jest niesamowity hihihi i zebola widać :) I obok dziąsło też napuchnięte, więc zaraz będzie drugi :D Takie pełne wybicie ząbka to kilka dni, a potem sobie już spokojnie rośnie. No i pieknie sobie już radzi i wstaje. Brawo! No i siniak widoczny ;) Pewnie na tym jednym się niestety nie zakończy. Spokojnej podróży życzę! Martasek, no to mieliście nockę :O Trzy zęby naraz to musiało być Miłoszowi ciężko. Listek, witaj po wojażach :) Super, że wypoczęliście i Emi była zadowolona. Ale narobiłaś nam ochoty na takie wyjazdy. Teraz musisz się przestawić na nasze jesienne klimaty ;) Kasia, dobrze że się wybraliście do lekarza i go obejrzał. Co do powiększonej wątroby to nie ma co się na razie stresować. Trzeba porobić wszystkie zlecone badania i z czasem się wszystko wyjaśni. Na pewno są inne normy u nas i na wyspach. Lekarze maja inne podejście i na inne rzeczy zwracają uwagę. A co do kolejek u lekarzy to niestety tak tu jest. I jest to tylko i wyłącznie wina organizacji w przychodni/szpitalu. Ja Ci powiem, że jak do tej pory to nie czekałam nigdzie z Zuzą dłużej niż 20 minut. Ale u nas to jakoś maja poukładane i małych pacjentów zapisują na konkretne godziny (nawet w najzwyklejszej przychodni u pediatry), zatem czekam tylko wtedy gdy przyjdę za wcześnie lub jest obsuwa czasowa. Więc jak chcą to potrafią, ale musi im się chcieć. Oczywiście nie wiem, jak jest tu w innych przychodniach, mówię tylko o tych gdzie ja chodzę. Michaa gratulacje dla Olgi! Proszę jaka spryciula się robi :D Zdrówka dla Was! Mlodoamamusko, nie fajnie z ta pracą. Najważniejsze, że nie masz noża na gardle i nie musisz się tą sytuacja stresować :) No i skoro konkurencja już puka do drzwi to tym bardziej :D No zdróweczka dla Kuby, żeby nie zarazil Ci Baski! Euphorbium jest lekiem homeopatycznym zatem jakby co możesz go spokojnie zastosować. I brawa dla Basi za przejście do raczkowania i wstawania :D Nadia, zdrówka dla Amelki! I ja tez nie dostałam zdjęć. Agulinko, dobrze że Szymcio już wyszedł z tych chorób i oby katarek tez zniknął! Zdróweczka :) Natalie, fajnie masz że babcia przyjeżdża i możecie iśc poszaleć. U nas babcia była, ale jakos nam to do głowy nie wpadło, bo przecież my się tez tak rzadko z rodzicami widzimy, że chcemy to wykorzystać na pogadanie. Zatem my poszalejemy chyba dopiero wtedy jak Zuza będzie na tyle dużą, żeby ja wysłać samą do Dzidków na dłużej hihihih Toszi, oby to unormowanie dnia już Wam pozostało, bo to bardzo ułatwia Zycie ;) A z tymi kroplami witaminowymi i jedzeniem to może tak być, bo chyba gdzieś kiedyś czytałam, ze tego typu specyfiki powodują zwiększenie apetytu. Deseo zdrówka dla Adaśki!! No dobra zabieram się do jakiejś roboty. Buziaki!
  7. Witam w ten deszczowy poranek. U nas standard, czyli nocka pięknie przespana. I wczoraj moje dziecko wszytsko pięknie wciągało, aż byłam w szoku jak Magda powiedziała, że szamała wszyściutko co dostała. Ale podobnie jak Ola zaczynam się nakręcać po tym wszystkim co tu piszecie o chorobach i zaczynam się zastanawiać nad pójściem z Zuzka do lekarza. Mała ogólnie jest wesoła i rozrabia na całego, nie ma temperatury ani kataru, ale lekko czasem pokasłuje. Nic jej nie furczy i nie chrypi :O Normalnie zaczynam być przewrażliwiona :( Kasia, powodzenia w badaniach i żebyście szybko doszli do tego co jest Tomkowi. Jednak nie ma to jak dobry pediatra z dużym doświadczeniem. Ola, Zuza tez się przytula i ostatnio nauczyła się dawać buziaki i robić noski-noski :D Agulinia, zdrówka dla Karoli i wytrwałości dla Was! Będzie dobrze. Szkoda, że jej tak tą malutką pupinkę meczą, ale jak trzeba to trzeba. Że tez te zastrzyki muszą być tak bolesne :O Oby tylko pomogło i żebyście szybko o tym zapomnieli. I Kochana szukaj Ty niani, bo ten żłobek to chyba nie będzie później najlepszy pomysł :( Mała będzie osłabiona, a tam znów pełno wirusów pewnie będzie :O Martasek, Miłosz super tańcuje :D Tylko musisz popracować nad jego gustem muzycznym hihihih Foty super! Faktycznie tą buziake ma wysypaną. Mam nadzieję, że dermatolog znajdzie jakąś radę :) Agulinka, super że Szymuś już praktycznie zdrowy! Oby tak zostało :) No i witam w klubie małych terrorystów hihihih Ejmi, no to Krzysio czadu daje ;) Ale tak to jest jak dzieciaki zaczynają łazić. Wtedy wszystko dookoła ciekawe i zabawki traca swój urok. Co kup, to jeśli czujesz się zaniepokojona to idź do lekarza. Lepiej się przejść i mieć spokojne sumienie :) Hanka, biedna Małgosia, zdrówka jej życzę! Jakie te choróbska teraz podstępne :O Ja cały czas się waham czy iśc do lekarza z Zuza czy nie A jaki mam konkretnie termometr to Ci nie powiem, bo za Chiny ludowe nie mogę znaleźć w necie akurat tego modelu. Nie wiem dlaczego :O Gawit, nie strasz ta zimą :O Nie wiem jak to będzie, jak trzeba będzie siedzieć cały czas w domu z dzieciakami. To miłego dzionka! Buziaki :*
  8. Hejo! U nas ogólnie wszytsko OK. :) Nocka spokojna, Zuzalina ja pięknie przespała, my zresztą również ;) Jak budzik zadzwonił to nie wiedziałam o co chodzi hihihih Ale to chyba zasługa tej byle jakiej pogody. Szaro, buro i chlodno. Niestety Zuza cos pokasłuje :O Wczoraj zaserwowałam jej na noc wit C, lipoma i pulmex. Mam nadzieje, ze nie przejdzie to w nic poważniejszego. Jednak oprócz tego sporadycznego pokasływania nie ma żadnych innych objawów. A w ogóle to zauważyłam, że od jakichś dwóch dni, jak Zuza chodzi za łapki, to coraz delikatniej się mnie trzyma. Teraz to w zasadzie jest tylko takie trzymanie dla równowagi, a wcześniej się trzymała wręcz kurczowo i na mnie wisiała ;) Zatem chyba coraz bliżej samodzielnych kroków :D No i bunt jedzeniowy trwa nadal :O No ale coś tam zawsze zjada, więc paniki nie ma. Dziękujemy za pochwały Zuzalinki :) Martasek, dawaj foty i filmik tańczącego Miłosza :D Musi wyglądać bosko! Toszi, Zuzia to jeden wielki chochlik hihihi Agulinia, cieszę się, że sytuacja u Was jako tako opanowana i trzymam kciuki, żeby już ta okropna temperatura nie wracała nocami. Buziaki dla Karoli! :*** A Ty kobieto się dzielnie trzymaj! To ze popłakałaś to normalne, w końcu kiedyś nerwy musiały wyjść z Ciebie. Dla Ciebie Moz uścisków i pozytywnych fluidów :* Co do Goliku, to mam nadzieje, ze będzie Karoli dobrze służył :D Tak się zastanowiłam czy ja chciałam różowy jak mi Deseo go dała na spotkaniu, ale tam nie było czasu na głębsze przemyslenia hihihi No i z tego co pamiętam, ze mogę mieć i różowy i beżowy ;) Deseo, zdrówka dla Adaśki! Trzymam kciuki, żeby specyfiki szybko zadziałały. A za pomysłami lekarzy czasem ciężko nadążyć. Trzeba jednak wierzyć, że w końcu się uczyli, zbierają doświadczenie i wiedza co robią (co jest bardzo trudne jak się patrzy na to co się dzieje dookoła :O) Gawit, foty doszły, dzięki wielkie! Nawet moja mężowina się załapała hihihi i ja pochłaniająca ciasto ;) Ela, kurcze, Ty to już powinnaś mieć samo szczęście w domu i okolicy. Wyrabiasz ostatnio normę za kilka osób :( Przykro mi bardzo z powodu kolegi. Tragedia straszna! Nadia zdrówka dla Amelki! No to na razie, zmykam! Buziaki!
  9. Witam Agulinia, trzymam za Was kciuki, a Karoli ślę buziaczki i moc zdrówka! Zuzia wysyła tez troche swojej odporności!! Wierzę, że u Was już lepiej. Jak to przeczytałam, to aż mnie w środku ścisnęło :( Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!! Ejmi gratki zebolka!! Hanka ja zobaczę w domu jaki mam termometr i Ci podam dane. Na pewno jakiś elektroniczny, kupowany co prawda w Niemczech, ale nie sadze żeby to był ewenement na naszym rynku. Co do skuteczności to powiem, ze jest w miarę dokładny. Temperaturę mierzy się w uszku i jeśli się zachowa takie samo ułożenie to pomiar jest taki sam. Zdarza się rozbieżność do 0,3 stopnia. Można nim tez Mierzyc na czole, ale tu mam wrażenie, że się nie sprawdza :O Natalie, my na razie mamy kombinezon jednoczęściowy, który kupiłam w zeszłym roku. Jest niby na 62 cm, ale jest tak ogromny, że jak teraz przymierzałam go Zuzalinie to leży jak ulał ;) Mamy tez kurteczkę na chłodniejsze dni. Zatem teraz nic nie kupuję, a z czasem zobaczymy. Ale chyba bardziej przekonuje mnie kombinezon jednoczęściowy. Może mniej wygodny do ubierania, ale chyba lepszy jeśli chodzi o podwiewanie ;) Michaa, Olga się strasznie zmieniła :) taka pannica duża, że hej :D Super foty! I współczucia z tą robotą :O Nie fajna sytuacja. Ela, ale masz jazdę z tymi profesorami :O Właśnie widać jak to uczelnie wychodzą do studentów ehhhh szkoda gadać. Ale wierzę, że sobie poradzisz :) i bierz tą kobitke do okien :D A u nas ogólnie wszytsko OK. Zuza nadal twardo się opiera zarazkom. Ale niestety znów mamy bunt na jedzenie :O Deserki i obiadki to zło konieczne, zjada troche i pluje. Mleko tez nie lepiej. Dobrze, że chociaż kasze na noc wypija, to nawet jakoś spi. W ogóle to w weekend nam robiła manewry nocne ;) Może kolejne żeby idą, choć nic tam w buziaku nie wypatrzyłam. No i mieliśmy mieć fajny weekend wolny, a tu moja mężowina zapomniała, że szef w sobotę leci do Angli (prezesi wysyłają kierowników na mecz Mancheteru United; nie to że oni płaca hihihi - Castrol im to funduje za sprzedaż oleju) i niestety będzie musiał pracować. Oki, ide popracować ;) Buziaki!
  10. Cześć Kobietki! U nas weekend aktywny i równocześnie zasmarkany :O Piotrek przyniósł w piątek z roboty jakieś dziadostwo i się pięknie rozłożył. Temperatura ponad 38 :O Mnie oczywiście wczoraj gardło dopadło, smarcze się okropnie, ale dziś już lepiej. Całe szczęście Zuza nadal się jakoś trzyma i mam nadzieje, ze tak już zostanie. Choć wczoraj troszkę się smarkała i kichała. Ale wit C podawana na bieżąco, krople do nosa zapuszczone i jakoś idzie. Zobaczymy co dalej. W sobotę pomyłam sobie pozostałe okna a Zuza z babcia rozrabiała :) Byłyśmy oczywiście z babcia na spacerku, zresztą pogoda była taka cudna, że szkoda było w domu siedzieć. A po południu poszliśmy na tą wystawę starych samochodów. Oczywiście obsuwa czasowa była :( Mieli wszyscy o 17 już przyjechać, a byli dopiero przed 18. Zuza wariacji dostawała, w wózku siedzieć nie chciała, tylko chodzić non stop ;) Normalnie, jak tylko gdzieś staniemy wózkiem to już kombinuje jak z niego wyleźć hihihih Taki piechur się zrobiła, że hej. No i pięknie zaczyna wstawać i stać samodzielnie bez żadnych podpórek. Samochody fajne i poniektóre bardzo ładne. Trochę zdjęć porobiłam, postaram się dziś wieczorkiem Wam pare posłać :) A wczoraj pojechaliśmy do Kazimierza na Święto Jesieni. Tak jak przypuszczałam nic nowego od kilku lat nie wprowadzili, ale jako że mama jeszcze ani razu nie była to miała atrakcję ;) A Zuza troche po świeżym powietrzu pobuszowała. Widze, że sezon gilowania trwa u wszystkich w najlepsze :O Zatem zdróweczka dla wszystkich dzieciaczków i rodziców!! Agulinia, mam nadzieję, ze Karola się w końcu wczoraj uspokoiła. No i gratulacje wstawania :) Co do przedmiotów i ich chowania, to my sprzątnęliśmy to czym mogłaby sobie zrobić krzywdę jakby zniszczyła. Czyli wszystkie rzeczy szklane. Reszta stoi tak jak było. Z reguły powtarzamy, ze czegoś nie wolno i albo reaguje, albo nie ;) Zabieramy pilota i telefony, najczęściej dając co innego w łapki. Ale czasem jak sobie cos upatrzy to jest straszna awantura przy próbie zabrania, albo nie podania hihihi od razu łzy jak grochy, wrzask jakby ja ze skóry obdzierali. Na szczęście to tylko na chwilę ;) I niestety w ten weekend to my w Łodzi nie będziemy :( Jedziemy w następny weekend na 1 listopada i urodziny Zuzy. Hanka, oj niepoważny ten chrzestny Małgosi. Ja rozumie, ze Mozę cos człowiekowi wypaść, ale już by się nie wygłupiał :O Mi byłoby wstyd tak komuś w planach bruździć I zdróweczka dla Małgochy!! Ola najlepszego dla naszej najstarszej panienki na forum!! Ejmi, u mnie tez wieczorem zasypianie to ostatnio tragedia :O Nawet jak jest zmęczona to się przynajmniej pół godziny tłucze w łóżeczku. Jakieś dziwne pozy przybiera, kwęczy, marudzi, stęka, wstaje, pic wola itp. W końcu padnie w co najmniej mało wygodnej pozycji i jak ja za wcześnie próbuje ułożyć to znów się to samo. Dlatego teraz czekam przynajmniej 15 minut od momentu zapadnięci ciszy i dopiero układam i przykrywam kołderką. No w nocy mamy pobudki na jedzenie :O Za to w dzień pada spać momentalnie i nie wiem czemu od tygodnia mamy 2 drzemki po 1,5 2h :) Mlodamamusko, super że weekend udany! A foty boskie! Piekna jesień i Basia :) A powiedz Ty mi kochana, czy to były krokusy??? I ładnie się Basia trzyma z odpornością na choróbska. Oby tak dalej! I wykorzystujcie dwa dni tylko dla siebie ;) Deseo, tak to niestety bywa z nianiami, że się zarzekają że czegoś tam nie robią, a tu wyraźnie widać, że chyba jednak robią. Najważniejsze, że akurat zasypianie na rękach nie jest szkodliwe dla dziecka ;) jedynie niewygodne dla rodziców :D A może po prostu Adaś chce być z mamą Trudno powiedzieć co tam się w tych małych galówkach kryje. No i zdrówka dla Adaśka!! Gawit, mam nadzieję, ze Martynce katar jednak nie wrócił. Agulinka, oj biedni Wy jesteście z Szymkiem. Ale może faktycznie konsultacja z innym pediatrą jest wskazana. Zdrówka dla Szymka!! Nadia, kolczyki? Osobiście nie jestem w stanie zrozumieć przebijania uszu takim małym dzieciaczkom, ale nie neguję :) Każdy robi to co uważa za słuszne. Mozę dlatego, że ja nie nosze kolczyków i nigdy nie miałam przekłutych uszu. Natalie, ja to nie wiem, skąd u chłopów pomysł, że są w stanie wytłumaczyć tak małemu dziecku, że nie wolno czegoś tam brać do rączki czy gdzieś podchodzić ;) Ale jak widać ich teorie się rozwiewają i jakoś przyjmują porażki hihihih Oki, biore się do jakiejś roboty ;) Jeszcze zajrzę! Miłego dnia i buziaki!
  11. Hej Dziewczyny! U nas dziś w miarę spokojnie. Zuza właśnie łapie druga drzemkę, a ja zaraz lecę posprzątać łazienkę. Zrobiłam sobie dziś dzień porządkowy ;) Umyłam dwa okna, zmieniłam firanki, wysprzątałam kuchnię no i jeszcze łazienka. Miałam iść teraz z Mała na spacer, ale jako że padła to się nie da. Może potem pójdziemy, a jak nie to za spacer uznamy wywietrzenie przy myciu okien ;) Jutro jak pogoda pozwoli i Zuza z babcią to jeszcze pozostałe dwa okna umyję i będę miała już spokój z nimi w tym roku :D Bo jak będzie zimno to nie zamierzam tego robić! No i dziś dałam Zuzi trochę kiwi. Ciekawa jestem jaka będzie reakcja, ale musze przyznać, że po pierwszym grymasie to wsuwała az się patrzy ;) Czekamy tez na dzisiejszy przyjazd babci. Planowo ma być koło 18:30 :) I nie wiem czy dam rade tu do Was zajrzę przez weekend :O Jutro mamy zlot starych samochodów w Puławach zatem na pewno po południu wybędziemy, a w niedziele w Kazimierzu jest Święto Jesieni i wiem że teściowa bardzo chętnie by tam pojechała. Oczywiście wszystko zależy od pogody. Mam nadzieje, że dopisze :) Ejmi trzymam kciuki, że się u Krzysia wszystko szybko unormowało! No i zdrówka dla Ciebie :) Ja tez mam jakieś ciężkie noce ostatnio, ale to chyba wina pełni i przeziębienia. Księżyc nam świeci prosto w okna, a ja bardzo nie lubię jak mam całkiem zaciągnięte rolety, bo wtedy jakoś źle się czuję. Kasia co do temperatury to się nie wypowiem, bo u mnie Zuza najniższą jaka zaobserwowałam to miała 36,1. A jeśli chodzi o badania to jak pójdziesz do lekarza to on Ci powie. Tylko najlepiej popytaj koleżanek tu w Polsce niech Ci jakiegoś sprawdzonego i sensownego polecą. A Zuza z nianią dogadały się świetnie :D Natalie, niech się Patryk kuruje szybko! I dawaj link do hotelu, bom ciekawa gdzie będziemy spać. Niech się z nowymi zdjęciami na stronie sprężają :D Toszi, super że Olga zdrowiutka :) Ale wagę to ona ma piórkową :D Ale nic to, najważniejsze, że wszystko OK.! Deseo, dobrze że Adaś już zdrowy i nic się u niego nie rozwinęło. A co do kolejnego zlotu, to jak zakomunikowałam to Piotrkowi to tylko zapytał „A kto będzie za dzićmi biegał? I oby tylko było ciepło ;) Martasek, ale z Ciebie odważna laska. Zębol usunięty a na forum same uśmiechy ;) mam nadzieję, że nie dokucza Ci za bardzo :) Mlodamamuśka, ćwiczenia mam 2 razy w tygodniu; wtorki i czwartki :) Piotrek jak kiedyś Zuzę wykąpał to ja nawet nie zdążyłam w pokoiku wszystkiego naszykować hihihi Ja byłam w szoku, a Zuza w jeszcze większym, że to juz po :D No ale rade dał ;) No dobra lecę sprzątać , póki Mała jeszcze śpi :) Jakby co to miłego weekendu i dużo słonka!! Buziaki
  12. Deseo, oj ciężka nocka za Wami. W zasadzie to za Tobą, bo Ty nie odespałaś :O Dobrze chociaż, że Adaś odespał to może nie będzie marudny w dzień. Choć w sumie mógłby tacie troszkę pomarudzić ;) Biedne te nasze dzieciaczki przy ząbkowaniu są :O A co do ćwiczeń, to Tobie one chyba nie są zbyt potrzebne ;) No chyba, że dla lepszego samopoczucia i kondycji. Choc masz tak zajęty dzień, ze i kondycja na pewno dobra ;) Ejmi moja wtedy przy przeziębieniu i zębach robiła strasznie cuchnące i zielone kupki. Śluz tez się zdarzał. I w sumie jak poczytałam to przyczyna mogły być i zeby i katar. Wszystko sie nakłada i taki efekt. Od wczoraj też zaczynają sie u Zuzki takie kupska i podejrzewam górne trójki :O Przeczekaj to i obserwuj. No i zdrówka dla Ciebie! ja tez nie stosuje tych leków typu cirrus, bo potem boli mnie głowa i naczytałam się, że jest ryzyko późniejszych problemów z zatokami. nie wiem ile w tym prawdy, ale wolę juz się wysmarkać, że tak to określę ;) I bądź dobrej myśli, że Krzysiek będzie tak odporny jak Zuza :) I cieszę sie, ze planujecie ciut dłuższy pobyt w Szczyrku :) Może będzie takich osób więcej :D
  13. Hej Mamuśki! U nas dziś znów piękne słoneczko, ale rano było strasznieee zimno tylko 4 stopnie :O U mnie już trochę lepiej z samopoczuciem, za to Piotrka dopadło :( Normalnie jak nie urok to sraczka Dobrze, że Zuzka na razie się temu opiera i jest zdrowa. Oby się tak utrzymało. Jutro idę na urlop, bo niania się smarkała i w końcu ja połamało. Wolę, żeby się wykurowała przez te 3 dni, aniżeli potem miałabym iść na dłuższy urlop. Zatem jutro dzień z Zuzką i jak się pogoda utrzyma to w końcu pomyje okna hihihi A wczoraj jak przyszłam to mała smacznie spała i do sklepu wybrałyśmy się dopiero po 16. Ale kupiłam sobie w końcu długie spodnie na ćwiczenia i dziś już wystąpię porządnie ubrana hihihi. Co do kwietniowego spotkania to proszę mnie z rodzinką tez tam liczyć! Oby tylko już ładnie i ciepło się zrobiło :D Żebyśmy mogli na dworek wyjść, bo dzieciaki już będą nieźle dokazywać ;) I tak się zastanawiam czy nie byłoby dobrze 2 noclegi sobie zająć, bo jak ktoś z daleka to w zasadzie przyjedzie, pogada, pójdzie spać i wróci do domu. Ale to kwestia jeszcze do obgadania :) Mamy dużo czasu! Kasia oj nieładnie koleżanko ;) U ans to wpadniesz jedno zdanie skrobniesz i już lecisz bo czasu nie masz, a na innych forach to nowelki tworzysz i jeszcze je nam tu wklejasz hihihi A z Tomkiem widzę znowu jazdy masz. Nie zazdroszczę :O I Zuza tez non stop telewizor obmacuje ;) Bo klepie po swoich ulubieńcach z sezamkowego zakątka hihihi Ostatnio tak klepała ze TV wyłączyła i był szok i płacz :D Ola faktycznie niezbyt miła sytuacja w tej krainie zabaw, ale patrząc na ten przypis z gwiazdka to ja bym się zastanawiała nad tym gratisem. Jednak mogliby być ciut bardziej elastyczni bo wiadomo, że taki maluch to z bardzo się tam nie pobawi jeszcze. Michaa, niedobrze z ta twoja pracą. Mam nadzieję, ze firma się jakoś wybroni. Może nie jest to praca najlepsza, ale jest, a o nową wcale nie jest tak łatwo :O I szczerze powiem Ci, ze tez myślałam że nasze forum po porodach zacznie padać ;) A tu proszę, część osób się wykruszyła i zniknęła, ale sporo pozostało i to jest fajne. Hania, oby te gilasy były od ząbków i nie trzeba było już Małgosi dawać żadnych nowych leków. A smarujesz Małgoś na noc pulmexem lub czymś podobnym?? Byłoby jej może łatwiej oddychać. Toszi, zdrówka dla Olgi i Was obojga! No i napisz nam tu jakie wyniki po bilansie :) My cały czas chodzimy w ubrankach na 68 i powoli wymieniamy na 74. Mlodamamuska, ciesze się, ześ zadowolona po zajęciach :) I Jak to tata sobie nie poradzi z kapielą Basi ;) jak będzie musiał to sobie poradzi :D Martasek a jakie macie wymiary główki i klatki piersiowej u Małego? I musi być dobrze!! My tu wszystkie tez w to szczerze wierzymy :) A badania trzeba porobić dla swojego spokojnego sumienia, choć na pewno macie już dość chodzenia po lekarzach :O A Zuza już z pupą skacze przy przewianiu nie tylko jak ją pupina boli tylko zawsze ;) Jak bym nie widziała własnego dziecka w tej akcji to bym nie uwierzyła, ze jest az tak sprytna i sprawna hihihi No i wspołczucia z ta 8 :O Ejmi zdrówka dla Ciebie i calej rodzinki! U nas sytuacja jest odwrotna Zuza nie lubi jak się ją ubiera ;) najchętniej to by w nago latała, albo tylko w pampersie hihih Natalie jak tam Patryk? Gawit jak Zuza katar złapała ostatnio to tez przez dwa dni jej po prostu leciała z nosa woda i cały czas była obsmarkana. A ja tylko latałam z chusteczka i jej ten nosek obcierałam :O Zdrówka dla Martynki! Agulinia, ja widzę, że Ty tu niezły rajd po mamuśkach w październiki szykujesz :D To ja zapraszam jeszcze do Puław ;) A jak piszesz o tatusiu i Karoli to jakbym Piotrka słyszała hihiih Jak z Zuzą siedział od rana do 14:30 to był tak biedny zmordowany, ze stwierdził, ze praca top pikuś :D Ale co tam niech się chłopy przyzwyczajają i zobaczą jak to jest! I zdrówka dla Karolci!! Czyli nasze dziewczyny jednak głową się będą przez życie pchać a tyłkami hihihi skoro tak zawzięcia z tapczanów schodzą przodem a nie tyłem. W sumie dobrze :D No dobra, starczy tego pisania na teraz. Znikam i miłego zyczę Buziaki!
  14. Mlodamamusko, brawo dla Baski :D Tylko patrzeć jak pójdzie przed siebie ;) Oczywiście zdrówka dla niej!! No i ambitny plan ćwiczeniowy - 3 razy w tygodniu i zajęcia z maluchami, a do tego Kubus w dzień ;) Kurcze na następnym spotkaniu Cie nie poznamy :D Ejmi, głos oddany :) Co do krzyków Krzysia to chyba wszystkie dzieci dopadło :O A jeśli chodzi o powrót do domu z dworku, to może on wcale nie ma ochoty jeszcze wracać ;) Chorobę wiem, ze lepiej wypocić i aerobik byłby całkiem wskazany, ale ten powrót potem do domu jak sie człowiek zgrzeje to chyba nie najlepszy pomysł ;) Ola, tak to właśnie wygląda planowanie dnia z takimi brzdącami ;) No a wyrzuty sumienie rozumiem, klapsa tez rozumiem... bo czasem to ja mam ochotę Zuzę klapnąć przy tych wariacjach na pampku. Na razie udało mi sie opanować i klepnąć już po ubraniu w papmpka, a to raczej dla niej zabawa ;) Hanka zdrówka dla Małgochy!! Ela powodzenia z papryką ;) ja w tym roku odpuszczam, bo zostało nam sporo z zeszłego roku! Toszi, dzięki za foty Olgi! Super są, a mała już sie wydaje taka mała ;) Najbardziej to chyba mi się śmiać chciało z psa jak sie tak wkleił w ścianę hihihih jeszcze raz zdrówka dla wszystkich Dzieciaczków i Rodziców! Ja czekam 14 i stąd zmykam (mam dziś totalnego lenia :O). pogoda się utrzymuje, więc szanse na spacer z Zuzą spore :)
  15. Hejo, hejo :) U nas słonko piękne świeci i jest dość optymistycznie, co nie znaczy, że chce się pracować :D Jak się pogoda utrzyma to idę dziś z Zuzka po pracy na dłuższy spacerek! Sytuacja przeziębieniowa u nas stabilna tzn ja się smarcze i prycham (na szczęście gardło już przeszło), Piotrek ciut prycha, a Zuza zdrowa. Ale nasmarowałam ją wczoraj pumlexem i zapobiegawczo zastosowałam kropelki do noska. No i oczywiście Wit C. I oby tak się utrzymało. Ja wczoraj zrezygnowałam z aerobiku, wolałam się nie narażać na większe przewianie po zgrzaniu. Jutro już chyba pójdę :) Dziewczyny co do przeziębienia naszych dzieciaczków, to nie ma co czuć się winnym lub mieć żal do kogokolwiek :) Teraz jest taka, a nie inna pogoda i z tego co widzę to cos wisi w powietrzu, bo wiele osób się smarcze. Fakt był nas tam cały tabun i poniektórzy może prątkujący, ale bez przesady :D A my i dzieciaczki się szybciutko wykurujemy. Zdrówka dla wszystkich! Za to są mega awantury przy zmianie pieluchy z kupą :O Normalnie takie cyrki odprawia, ze cos strasznego. Wierzga nogami, rzuca się, płacze rozdzierająco i wszytsko dookoła brudne. Ale przypuszczam, ze chyba ja pupina boli. Wczoraj podczas kąpieli wypatrzyłam, ze tak wysoko pomiędzy pośladczkami ma odparzenie :O Poszedł w ruch sudokrem i chyba będzie mycie pupy pod prysznicem za każdym razem. Mlodamamusko, zdrówka dla dzielnej Basi i kichającego Kuby :) I niech te zębowe szybciutko wychodzą, przynajmniej górne. Ejmi, daj spokój. Tomek sobie radzi jak może, a jak będziesz się bała go zostawiać samego z Krzysiem, to obaj będą mieli stresa w podobnej sytuacji ;) Nic nikomu się nie stało i nie ma co się winic o cokolwiek. A Tomek niech wprawy nabiera :D Zdrówka dla Twoich chłopaków! Martasku, wytrwałości dla Miłoszka przy ząbkowaniu i dla Ciebie również ;) Co do umiejętności Zuzy to ma tak samo jak Milosz. Nic nie ma na zawołanie :D Jak ma ochotę to zrobi, a jak nie to mogę prosić i prosić. I sama tez jeszcze się nie puszcza do chodzenia. Agulinia, super ze tata sobie radził z Karolą w domku :) A że w pidżamie to co z tego hihihih ważne, ze oboje zadowoleni i malina wyspana :D Natalie, barwo dla Patryczka nauki schodzenia po schodach. Ja nie mogę nauczyć Zuzy schodzenia z tapczanu hihihi cały czas idzie głowa do przodu, normalnie jak jakiś kamikadze :O Gawit zdrówka dla Martynki! Jestem w podziwie, ze ona spokojnie siedzi przy manewrach fridą :) A co pracy to uciekaj stamtąd jak najszybciej. Ale jak Ty z facetem gadałaś, ze nie wiedziałaś jaką stawkę Ci będzie płacił? Hanka, gdzieś Ty tego wieloryba zła?? Proponuję zmienić lustra w domu na bardziej wiarygodne hihihih Ela fotki dostałam! Rodzinka cudna, Misiek rośnie i wygląda slicznie. Ola też ładniutka panienka :) No i trzymaj się z tymi studiami, musisz wytrzymać te 11 zjazdów! Agulinko, Szymuś robi wielkie postępy w tempie ekspresowym! Dobrze o tym wiesz :) Zuza już długo chodzi za rączki i jakoś nie wygląda na taką, która miałaby chęci się puścić i pójść samodzielnie, a tak tu wszyscy krakali, że będzie pierwsza na forum :D Buziaki :*
  16. Hello :) U nas tak sobie niestety :O Mnie boli strasznie gardło i troche się smarczę, Piotrek tez ciut nadziębiony, a Mała dziś się obudziła z zapchanym noskiem. Mam nadzieje, że będzie się jakoś trzymać, ale chyba się nie uda, bo opiekunka dziś przyszła też zasmarkana :( No nic będziemy się znów męczyć z fridą i kropelkami do noska. Musze dzis Piotrka do apteki pogonić, żeby kupił maść majerankową i pulmex. Może obejdzie się bez lekarza :O A tak poza tym to Mała dziś spała całą noc spokojnie, az dziw :) I chyba będą nam szły górne trójki. Jakoś wczoraj dała zajrzeć do buziaka i ma zgrubienia na dziąsłach. Zatem znów będzie jazda... Łazi już dokoła stołu. Kombinuje jak koń pod górkę, każdy kąt zwiedza i się złości jak się cos zabrania ;) No i jestem chwilowo bez komputera w domu. To znaczy komputer działa, nowy system postawiony, ale nie ma netu bo potrzebne nowe sterowniki do karty sieciowej. Dziś kolega ma dociągnąć w pracy i przyjść po południu zrobić do końca :) Agulinka, zdrówka dla Szymcia!! Na pewno w końcu z tego wyjdzie i będzie zdrów jak rybka. Wiem, ze masz wyrzuty, ale pomyśl sobie, że mały już to przejdzie i będzie ciut odporniejszy :) Ejmi, szalona Kobieto! Ja to Cię naprawdę podziwiam za ten zapał do sprzątania :D Ale faktem jest, ze tez powinniśmy takie porządki gruntowne zrobić teraz. Może jak Piotrek będzie miał wolna sobotę to się weźmiemy ;) Choć nie wiem w którą, bo za dwa tygodnie już sobie umówił wymianę opon w Lublinie. Ale trzeba przyznać, że pomyślał i o nas, bo serwis jest koło wielkiej galerii handlowej i stwierdził „Pojedziecie ze mną, ja sobie posiedzę z chłopakami, a Wy połazicie sobie po galerii hihihi Deseo, dzięki za foty! Fajnie tak popatrzeć jak nasze szkraby się razem bawią i nie płaczą :D No i widzę, że duzo dzieciaczków się lekko przeziębiło. Zdrówka dla Adasia! Mam nadzieję, ze zapobiegawcze działanie zda rezultat. Gawit, gratulacje dla Martynki! Proszę jak się dziewczyna rozbujała :D Zuza też bardzo lubi włazić do łazienki nawet jak jest ciemno. A jak się zostawi otwarte drzwi i światło to dziecka nie ma hihihih Agulinia, ależ z Ciebie Tytan pracy ;) Ale w sumie współczuję tyle godzin na obrotach i brak Malinki! No i zdróweczka dla Malutkiej! Biedactwo No a tatuś niech przyjeżdża z tym wozem, bo musicie teraz objazdówę zrobić po okolicy bliższej i dalszej :D Hanka, ciesze się, że Małgoś nic poważnego nie zalapała! I oby szybciutko gardziołko doszło do siebie. Martasek zdrówka dla Ciebie! To miłego dzionka! Zdrówka wszystkich zasmarkanym i przeziębionym! Buziaki :*
  17. Witam! Sorki, że wczoraj się nie odezwałam, ale widziałam ze Mlodamamuska napisała, że dotarliśmy szczęśliwie do domu :) Jednak po tych 5h snu byłam padnięta, a Zuza w samochodzie cala drogę przespała i dawała czadu równo do 20 hihihi Wysłałam Wam trochę naszych fotek ;) Młodamamusko, jeszcze raz dziękujemy z gościnę! Było super :D A Basia jest super dziewczynka. Jakby jej te zębolki nie dokuczały to na pewno by nam pokazała jak to się dokazuje na swoim terenie hihih No i styl komandosa jest nie do pobicia :D Proszę, proszę jak się Basiek w Zuze zapatrzyła ;) Tylko nie wiem czy to niespanie to jest akurat najlepszy pomysł do naśladowania :D Deseo, Adaś słodziak i taki delikatniutki. Normalnie Zuza przy nim to diabełek wcielony, co zresztą było do zauważenia, bo się biedny jej krzyków przestraszył ;) Ale fatem, że tez był ciut nie w sosie. I musisz firanki w domu zamontować, bo miał wspaniała zabawę! I pieknie chodzi za jedna łapkę! Ejmi, Krzysiak pięknie sobie już wędruje na czterech i tylko patrzeć jak będzie stawał na nózie i próbował chodzić przy meblach. Tym bardziej, że debiut stania już zaliczony! Teletubisiowy maniak hihihi i to kręcenie stópkami niemożliwe :D A zębom pewnie niedługo tez się pokaże ;) A co do przymilania, to wie chłopak co dobre. Co się będzie do Malych przymilał? Tam noże przypadkiem w nos zarobić, albo zabawke stracić hihi Gawit, nigdy więcej proszę tu nie pisać, ze Martyna jest niegrzeczna ;) Ja wiem, ze nowe otoczenie, nowe dzieci i zabawki swoje zrobiły. Zresztą tata uczy od małego zamiłowania do sportów ekstremalnych, więc co się dziwić, ze Tyska z mamą ma niedosyt wrażeń hihihh Słodka panienka, niesamowity ten lok na czole i śliczne oczyska! I nie ma co przepraszać za Tyśkę, niech się Zuza uczy wałczyć o swoje hihihih Hania, Małgoś jest śliczna! No i wie do kogo uderzyć - nie ma to jak ciotka z Retkni hihihi Ale nieźle wyszło z tą Retkinią, jaki ten świat jest mały i gdzie to trzeba pojechać, żeby się spotkać :D W ogóle wszystkie dzieciaki do schrupania i przytulania! Super się bawiły i nawet nie płakały z bardzo. Ja to myślałam, ze mam grzeczne dziecko, a ona taka rozrabiaka i chłopaków wystraszyła hihihi I jak tak patrze na zdjęcia, to łaziła za chłopakami (typowa baba) a oni ja olewali hihih Było rewelacyjnie! Myslę, że kolejne większe spotkani na wiosnę, a my będziemy po kolei Olę odwiedzać i zostawione fanty odbierać. Ola ale Ty wiesz, że to było z premedytacją robione? :D Natalie, wielka szkoda, że nie dojechaliście. Widzieliśmy się przez moment, ale cos się połączenie rwało :O A pomysł spotkania w Szczyrku z noclegiem w hotelu i tak troche na spokojnie rewelacyjny! Bardzo mi się podoba. Zatem trzeba obmyślić kiedy i się nastawiać czasowo i myślowo :D Aguliniu, dobrze, że chociaż przez neta się widzieliśmy! Malinka biedna tak się rwała do dzieci :( Mam nadzieje, ze czuje się już lepiej i choróbsko ustepuje! Buziaczki dla niej Kasia, cieszę się że noga jako tako i możesz chodzić :) Nadia, co ty opowiadasz! Na pewno Amelka nie byłaby w tyle za naszymi szkrabami. Może ujawniłaby swoje talenty ;) Mili, kochana ja to mam nadzieje, ze następnego zlotu to już nie odpuścisz i z Nikosiem się pojawicie! Toszi zdrówka dla Olgi! Oj musze się za robotę wziąć, ale strasznie mi się nie chce :O Buziaki i miłego dnia!
  18. My też już spakowani, za jakąś godzinkę wyruszamy :) Albo wcześniej :) Zdrówka dla małych gilasków! I miłego weekendu! Buziole!
  19. Hej wieczorkiem! Jeszcze raz dziękuje za pochwały Zuzalinki i jej minek Popołudnie u nas spokojne, ale wieczór już zwariowany. Zuza zamiast spać to wariowała w łóżeczku i sobie język przygryzła.. Ale był płacz :O Na szczęście minęło i już padła :) My zrobiliśmy jakieś zakupy na jutro (jakoś nam tego dużo wyszło ;)), ale z szykowaniem siebie to jesteśmy totalnie w polu :D Jutro się wszystko spakuje! Ejmi podziwiam, że Ty już dziś to zrobiłaś. I mam nadzieję, że tomek jednak nie będzie musiała się gdzieś po mieście plątać hihihih Hanka, super ze jutro będziesz :D Agulinka, przykro mi że malinka chora i że nie dojedziecie. Zdrówka dla niej!! Na pewno będziemy Cie męczyć na skypie :D Zakup sobie jakieś winko, żeby z nami toast wznieść ;) Natalie brawa dla Patryczka za niekapek! Musze spróbować znów Zuzi podetknąć, bo wcześniej nawet nie chciała na niego spojrzeć ;) Toszi, zdrówka dla Olgi! Mlodamamusko, telefon wpisany. Będziemy się dobijać :) Powinniśmy dojechać koło 13:00 - 13:30! Ciasto się piecze ;) I muszę wstawić baterie od aparatu! Dobra Dziewczyny, idę sie troche ogarnąć :) Do zobaczyska z niektórymi, a pozostałym miłego weekendu! Odezwe sie pewnie w niedzielę :)
  20. Deseo, no niestety jest droga i w sumie nie wiem czy warta aż takich pieniędzy ;) Ja bym nie kupiła, ale chrzestny się rzucił :D A Twój wybór zobaczę w domku, bo tu mamy allegro zablokowane :O Ejmi, kuruj Tomka jakimiś extremalnymi dawkami i wyganiajcie choróbsko! Mam nadzieje, ze mu przejdzie i będziecie jutro. Niedobrze :( Nadia, oj masz Ty z ta Twoją królewną... Co do tej wody, to nie wiem czy powinno sie ja stosować jako środek dietetyczny ;) Natalie, szkoda że nie przyjedziecie. będziemy robić foty, ale niestety to nie to samo. Zdrówka dla Was wszystkich! Listek, udanego wyjazdu i żebyście o niczym ważnym nie zapomnieli! Wypoczywaj za nas wszystkie i rób foty :D
  21. Deseo, dziękujemy za pochwały Zuzalinki! A sześcian dostaliśmy od chrzestnego na chrzciny. Kupował chyba w Smyku, nawet znalazłam na stronie http://smyk.com/sklep/przedmiot/interaktywny-szescian-z-dzwiekiem1 I powiem Ci, że właśnie te pałąki z kulkami są najlepsza zabawka dla Malej. Znalazłam coś w tym stylu u Ikei i sie zastanawiam czy nie kupić http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80014041
  22. Hejo Laski! U nas dziś pikna pogoda, słonko świeci, ale na horyzoncie jakieś chmury się czają :) Zuza cała nockę spokojnie przespała, nie było żadnych pobudek. Jednak wstała już o 5 :D Coś za coś. Wczoraj wysłałam Wam troche fotek Zuzaliny. Po aerobiku nic nie czuję. Czyżby tak szybko się mięśnie przyzwyczaiły do wysiłku? Jakoś szybko żeby mnie jutro nie ścięło totalnie hihihi Hanka, oj z tymi chłopami to tak właśnie jest :O Mój też cos wczoraj zaczął marudzić, ale został szybko do pionu sprowadzony i potem się tylko zastanawiał, jak Zuza zareaguje na tyle dzieciaczków :D Mam nadzieje, ze uda Ci się jednak jakoś do nas dojechać. Co do fotelika to myślę, ze w sytuacji awaryjnej możesz Małgosię zapakować do nosidełka. Tylko pytanie czy nie jest już za duża? Ola, a co to za podczytywanie, bez napisania choćby słówka co u Was? ;) Gawit, skoro tak stawiają sprawę z umową o pracę to dokładnie szukaj czegoś innego. Nawet już nie wspominam o wyuczonym zawodzie :) Tyle dobrego, że nie było źle. No i widać, że od razu lepszy humor jak trochę się od domu oderwałaś. Zatem tylko patrzeć jak nasze dziewczyny same pójdą :D Musza się tylko na odwagę zebrać. Kasia, współczucia! Mam nadzieje, że nie będzie az tak źle i noga nie jest skręcona, a tylko obolała. Agulinka, zdrówka dla Szymcia! Oby antybiotyk szybko pomógł. Mili Nikoś jest niesamowity z tym chodzeniem! Gratulacje!! No i zdjęcia z Zuzka supernowe :D Ejmi, nie bój już my tam te zębolki u Krzysia wypatrzymy :D Albo i nie, jak buziaka nie otworzy hihihih. A głosy oddaję teraz z dwóch komputerów :) W przyszłym miesiącu to może Zuze wrzucę I fajnie mieć takiego obrońcę :D Basia, gratulacje dla Olisia wędrowniczka! Następny chłopak nam tu samodzielnie chodzi :) No proszę i mamy kolejny termin spotkania :D Maj, bardzo piękny czas na ploty. Oj, cos chcą ode mnie :( Wpadnę jeszcze później!
  23. Piatkowa, wycofane są jedynie pewne partie -> http://www.we-dwoje.pl/vigantol;wycofany;z;rynku,artykul,20902.html Sprawdź czy miałaś lek z którejś z tych serii, jeśli nie nie nie masz czym sie przejmować :) Mlodamamuska, cieszę się, że basiek spokojnie przespała nockę. Znaczy, że paluszki aż tak mocno nie doskierały :) No i 4 zęby naraz :O Współczucia. Co do jedzenia dla maluchów to też coś przywieziemy :) Ejmi, z tego co zauważyłam to jak na razie to tylko my zostaniemy u Oli na noc. Wszyscy albo wracają, albo nocują u rodziny czy znajomych. No ale to Wasza decyzja :)
  24. Witaski! U nas dziś słonko piękne jak na razie. Jak się utrzyma to dziewczyny pewnie pójdą na spacerek troszkę. No i dziś była przespana cała nocka, bez pobudek. Zuza zaczyna coraz pewniej sama stawać na nóżki bez żadnych podpórek. Stoi sobie chwilkę gibając się lekko na nóziach. Potrafi już tak z pół minutki postać. No i łazi przy swojej kostce do zabawy. Listek, pakować to się jeszcze mogę :) Najbardziej nie lubię się rozpakowywać :O A kiedy wyjeżdżacie? Kasia, zdjęcia bomba. Bardzo fajne miejsca tam macie, żeby miło spędzić czas. I podobne jesteście z siostrami bardzo :) A Tomaszek słodziak niesamowity :D Agulinia, jak dla mnie możesz sobie zaanektować miano marudy jak długo zechcesz hihihi Ale ja Ci się wcale nie dziwię, bo faktycznie masz Ty teraz kołowrót i wiele zmian w spokojnym wcześniej życiu. Myślę, że do końca miesiąca jakiś rytm sobie wyrobicie i się przystosujecie do obecnej sytuacji. A sprzątaniem się nie przejmuj hihihih Ostatnio pani doktor dała nam syrop Pulneo, dawka 3x2,5ml. A wcześniej kupiłam Lipomal, też go można już podawać, tylko trzeba uważać, bo on jest napotny. Zatem najlepiej na noc. Ejmi, no własnie ja tez się chciałam zapytać, czemu Wy nie zostaniecie u Oli? Czemu chcecie wracać do domu w sobotę? Nie żebym tu robiła gości mamuśce, ale byłoby fajnie, jakby więcej osób zostało dłużej :) Cieszę się, że to nie była wysypka i jest szansa na zmianę mleka :) U nas przez moje gapiostwo przejście z 2 na 3 było expressowe hihihi Ale sensacji żadnych nie było ;) A porównywałaś kaloryczność tych waszych mlek? Bo jest całkiem prawdopodobne, ze jest bardziej sycące. Mlodamamuska, przeżycie na pewno wielkie, ale zobaczysz, że paluszki się szybciutko zagoją i nie będzie żadnych problemów. I faktycznie jakiś pechowy mieliście dziś dzionek. Gawit, gratulacje pracy. Wiem, ze taka sobie i nie spełnia twoich oczekiwań, ale lepsza taka niż żadna. No i dodatkowa kasa zawsze się przyda. Zresztą zobaczysz po kilku dniach, czy Ci pasuje czy nie :) Natali, gratki kolejnego zębola! Chłopa nafaszeruj lekami na noc, nakarm czosnkiem i niech się do soboty wykuruje! Przyjeżdżajcie w sobotę :) Co do aerobiku, to powiem Ci, że tez mi się chce tak sobie chodzić. Jednak stwierdziłam, że musze cos zacząć robić ze sobą, bo jeszcze troche i się w futryny nie zmieszczę hihihi I w sumie jak już wyjdę z domu to mi się chce iść ;) Mili, pamiętamy, pamiętamy i gratulujemy Nikosiowi!! Agulinka, zdrówka dla Szymcia! Stawiam na 3-dniowkę, bo skoro już się ząbek przebił to nie mały nie powinien gorączkować. Martasek, współczucia i dla Ciebie i dla Miłoszka. Trzymam kciuki, żeby zębol jak najszybciej wyszedł. A próbowałaś mu dawać schłodzonego gryzaka? Jego w ogóle takie rzeczy interesują? Bo słyszałam, ze to pomaga dzieciaczkom przy ząbkowaniu. U nas nie sprawdziłam, bo Zuza już nie jest gryzakami zainteresowana Miłego dzionka laseczki!
  25. Hej wieczorkiem! Ja tylko na chwilkę napisać, ze na spotkanie też chciałam ciasto zrobić (coś ala keks) i przywieźć składniki na sałatkę grecką. Zatem innych słodyczy to już chyba nie będzie potrzeba hihihih A sałatki to sie zje :) No i dodatkowo przywiozę jakieś kabanoski i niesłodkie przegryzki. W sumie szkoda, ze tak wszyscy się chcą się rozjeżdżać koło 19 :( Wychodzi, że tylko my będziemy upierdliwymi gośćmi ;) i zostaniemy na noc :D Szkoda, bo można by sobie potem spokojnie posiedzieć i pogadać jak dzieciaczki padną. A zjedziemy do Oli koło 13 - 14 :) Gawit nie wkurzaj się na nas. Piszesz o swoich bolączkach to próbujemy Ci jakoś pomóc i doradzić. nie piszemy tego z czystej złośliwości. Buziak! Jutro poodpisuje więcej bo mi się oczy zamykają :O Niech dzieciaczki dzis ładnie śpią
×