Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialinska76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzialinska76

  1. Hej Laseczki! Melduję się z rana :) Miałam się wczoraj odezwać i widzę, ze byłam tam wywoływana, ale tak mnie tu rozrywali, ze nie było jak słówka napisać. No i trafiłam akurat w imienimy Moniki, a kilka ich tu jest i co chwila było „chodź na ciasteczko A potem w domu Mała za mamą stęskniona i chyba ząbki idą, bo jak się nie cieszymy, to marudzimy na potęgę. W pracy po staremu, moje biureczko na mnie grzecznie czekało. Szefowa Dała jakąś robótkę, ale ogólnie jest cisza i spokój :) Troche się ludzie w budynku pozmieniali i musze ten temat ogarnąć :D Zuzia wczoraj z nianią była grzeczniutka, pospała (zresztą czemu się dziwić skoro taka byle jaka pogoda), pobawiła się. No i uśmiech był wspaniały jak wróciłam do domku. Dziękujemy za pamięć i również życzymy zdrówka wszystkim Jubilatom!! W Łodzi było fajnie. Malutka już na Dzidków nie płacze ;) Po chwili zastanowienia jest uśmiech od ucha do ucha i na rączki idzie. Oczywiście najciekawszy był dziadzia, który takich maluchów na ręce nie chce brać ;) Załatwiliśmy również wszystkie formalności związane z chrztem i ślubem. Choć jak z tym ślubem będzie to jeszcze zobaczymy, bo musimy tu do parafii iść z zapowiedziami i ja musze załatwić nauki przedmałżeńskie. Jeśli nie będą robić problemów to się wyrobimy na 30 maja, ale jeśli cos będzie nie tak, to chyba będziemy ten ślub przesuwać :O Jutro idziemy tu do kancelarii i chyba do proboszcza no chyba, ze uda się załatwić bez niego :) jakby co to mamy telefon do tego księdza, z którym wszytsko załatwialiśmy i będziemy dzwonić. Nie obyło się jednak bez problemów :O Proboszcz z którym, byliśmy umówieni na sobotę wyjechał do Częstochowy i na szczęście udało się załatwić wszytsko w niedzielę z innym księdzem. W ogóle śmieszna była sytuacja, jak nam zadawał te formalne pytania do ankiety dla narzeczonych hihihi m. in. pytanie czy narzeczeni chcą mieć potomstwo i nie ukrywają jakichś informacji o niepłodności, a tam Zuzia sobie śpiewała hihihih Tak więc ojciec Krzysztof tez miał niezły ubaw, ale jak to określił, musiał te pytania odczytać na głos ;) Dobra, biorę się za czytanie bo mam zaległych 10 stron i postaram się cos Wam poodpisywać :) Miłego dnia pomimo tej paskudnej pogody!
  2. Hej! Nie miałam wczoraj czasu tu do Was zajrzeć i dziś tez jakos tak w biegu, wiec tylko napisze co u nas... Zuza sie z niania dogaduje, więc myślę, ze będzie OK. Zrobiła się ciut humorzasta i czasem łapie nerwa, ale ogólnie to wszystko w normie. Ząbków jeszcze nie widać, choć gryzie wszystko co podejdzie pod łapkę ;) No i właśnie się naspała... całe 20 minut ;) Ja wczoraj w reszcie poszłam zrobić krzywa cukrową. Oczywiście na początek wzięła mnie jakaś olama i nie potrafiła żyły znaleźć, zatem mam wielkiego siniaka na jednym reku :( Potem już poszło gładko. Muszę iść dziś po wyniki... ciekawa jestem co tam wyszło :O Czy czeka mnie wizyta u diabetologa, czy mam spokój... Ejmi, trzymam kciuki żeby Wam się udało jednak uciec ze szpitala po badaniu. Zawsze możesz spróbować wypisać się na własne żądanie... No i Dziewczyny tym które już wyjeżdżają na majówkę, życzę pogody i spokojnej podróży. My jutro po południu jedziemy do Łodzi załatwiać dalej chrzciny :O A teraz znikam, bo Zuzana się zdecydowanie nudzi i zaraz mi spadnie z łózka, tak sie wierci ;) P.S. Od wtorku, jak pójdę do pracy, będzie mnie tu zdecydowanie więcej, OBIECUJĘ :D
  3. Hej Dziewczynki! U nas wszystko OK. Zuzce wysypka zniknęła. I raczej było to po mannie. zatem kasza odstawiona, i chyba do tego 10 miesiąca zostaniemy na kleikach ryżowych i kukurydzianych. No chyba, ze od czasu do czasu troszkę kaszki ze słoiczka tak dla urozmaicenia ;) W tym tygodniu niania przychodzi już codziennie, wczoraj zostały na trochę same, dziś tez mam zamiar wybrać się do sklepu. A jutro próba generalna, bo rano polecę w końcu zrobić sobie krzywą cukrową (która powinnam zrobić w 2 miesiącu po porodzie ;) ), a Piotrek zostawi mała z Moniką... ciekawe co z tego będzie ;) I w sumie to Wam powiem, ze mam teraz mniej czasu, niż jak sama z Niunia siedziałam :O Dziwne... Nadia, Gawit; dzięki za fotki, śliczne dziewczynki z Waszych córuś :) A kablowy gryzoń bije wszystko na głowę hihihihi Jak nam kiedyś znikniesz na dłużej niezapowiedzianie to już będziemy wiedzieć dlaczego :D Ela, bardzo mi przykro z powodu koleżanki :( Smutna sprawa. No i życzę dużo siły do opieki nad dwoma maluchami. Na pewno sobie poradzisz! Deseo, dobrze zrobiłaś! Ale ja bym chyba nie miała tyle odwagi... mam nadzieję, ze gość już wytrzeźwiał i zdał sobie sprawę z tego jaką głupotę zrobił :O Ejmi, ciesze się, że chrzciny wypadły tak jak sobie planowałaś! Super wyglądaliście, i panowie w mundurach i panie :) A Krzyś oczywiście gwiazdor dnia :D Super, ze macie to już za sobą i będziecie dobrze wspominać :) Agulinia, buziak za pamięć :D No i fajnie, ze po pokonaniu tych wszystkich problemów komunikacyjnych i biurokratycznych, udało Ci się w końcu załatwić ten zasiłek. Rany, ile to trzeba się nachodzić, żeby coś dostać od tego państwa... :O Natalie, ksiądz nawiedzony, ale niestety większość z nich taka jest :O Nie wiem czy oni to wszystko mówią, b muszą czy w to tak święcie wierzą... Jeśli będzie robił problemy to może poszukaj jakiegoś innego kościoła... Z tego co słyszałam, to z reguły kościoły prowadzone przez Braci lub Ojców nie robią w tym względzie problemów. My tez byśmy tak mieli, gdybyśmy się nie zdecydowali na imprezę 2w1. Choć u nas to akurat ojcowie są i tacy chyba w miarę sensowni. Gawit, trzymam kciuki żeby Twoja mała Marudka się troszkę uspokoiła :) No i Zuzalina się obudziła, zmykam! Miłego dnia :)
  4. Hejo! Sorki, że tak długo się nie odzywałam, ale jakiś brak czasu mnie dopadł :O A do tego wszystkiego Zuzka jakiejś wysypki dostała na buzi, pleckach i brzuszku. I sama nie wiem po czym... są tylko dwie możliwości, albo indyk albo normalna kaszka manna :O Bardziej podejrzewam mannę, bo indyka jadłyśmy 3 dni (poniedziałek - środa) i nic się w tym czasie nie działo. Manne w czwartek i piątek i wczoraj się pojawiła wysypka :( Dziś już kaszki nie dałam... nie wiem, może za dużo jej podałam... Ale wcześniej jadła te w słoiczkach i nie było żadnych reakcji. Nic, poczekamy, jak się do poniedziałku nie załagodzi to pójdziemy do pani doktor. Dziś nasmarowałam ja kremem oilatum... Po za tym panna Zuzanna robi się coraz bardziej zwiercona ;) obraca sie już we wszytskie strony; z [plecków na brzuszek, z brzuszka na plecki. no i kręci się dookoła swojej osi jak wskazówki w zegarku ;) Jak leży na brzuszku i nerwa złapie to pupa już całkowicie idzie w górę. Jakby jej łepek nie ciążył to by już poszła na czworakach hihihi No i bardzo ładnie śpi w swoim pokoiku. Sama zasypia, budzi sie koło 6 i daje niezbyt głośne znaki, że należy do niej się udać z wizytą ;) Dziewuszki, życzę żeby jutrzejsze chrzciny przebiegły bez żadnych niespodzianek :) Agulinka, super że jesteś. Szymek wygląda super, kawał chłopaka już z niego. No i nie ma to jak odnowione mieszkanko :D Gawit, ja tam z emeryturę z Zusu za bardzo nie licze, bo nie ma na co ;) Ale jakby nie patrzeć to płacąc składki pracodawca płaci Ci również te zdrowotne i chorobowe. Oczywiście, że większość z nas leczy się prywatnie, ale (odpukać w niemalowane) jeśli przyjdzie co do czego i wyląduje się w szpitalu to się te głupie składki przydają. Ola, ja Zuzke już od dość dawna kapie w brodziku (mamy kabinę z głębokim brodzikiem) bo w wanience za bardzo się obijała ;) I na razie korzystamy jeszcze z tego gąbkowej podkładki. Za jakiś czas, gdy już będzie siedziała, chcę kupić jakąś najzwyklejszą mate antypoślizgową i tyle :) Natalie, ładną Patryczek ma wagę :) A co do mięska, to tak jak Agulinia pisała - mieszaj z innymi, żeby było mniej mięska i na pewno sie przyzwyczai :) Deseo, super, ze adaś ma dobra krewkę :) No i bardzo ładną wagę również posiada :D No i co tam u ortopedy?? Oj mezu cos chce... jak nie Zuzia to mezu, drugie dziecko w domu hihihih ;) Do jutra i miłego wieczorka! buziaki!
  5. Cześć! Zuzka właśnie łapie drzemkę, ale pewnie długa nie będzie bo spała ciągiem 10,5h :D padła o 20:00 i obudziła sie o 6:30 ;) U nas wszystko w normie, czekamy dziś na nianię. Ma przyjść koło 11 :) Wczoraj tata przywiózł wykładzinke do pokoju Zuzki i jutro mamy w planach ją rozłożyć :) zobaczymy co z tego wyjdzie hihih Ejmi co do wprowadzania kolejnego mleka, to wydaje mi sie, z ejednak chcesz narzucić za szybkie tempo... skoro Krzyś tak średnio przyswaja nowości, a Ty się tego obawiasz, to proponuję zwiększać miarki tak co 3 dni. Dac temu małemu brzuszkowi czas na oswojenie :) Zuzia wszystko dobrze przyjmuje i tez planuję jej od poniedziałku zacząć mieszać mleczka. I tez właśnie takim sposobem , ze co 3 dni jedna miarka więcej :) No i powodzenia w załatwianiu wszystkiego! Agulinia, dobrze, że tu trochę towarzystwo opitoliłaś :D ja nie wiem co to za carne wizje od razu są ;) Ktos taki, mój mail madzialinska@tlen.pl Ale przecież powinnaś mieć bo Zuzie Ci chyba wysyłałam :) Alex, nareszcie super nocka! oby tak dalej :) gawitku, Ty lepiej nie kombinuj z ta praca na czarno ;) jednak składki sa ważne i jeśli chcą płacić to niech płacą :D Elas płytki i obraz rewelacja :D Normalnie zazdroszczę ;) też bym sobie nowe rzeczy powybierała, ale od remontu minęło raptem 5 lat ;) Oczywiście zazdroszczę tylko tego wybierania hihihih No i wykrakałam, juz sie obudziła ;) Buziaki!
  6. Hej Mamy! U nas chyba akcja ząbek zaczęta na całego. Zuza gryzie co się da, złości się i ogólnie marudka jest okropna. Dziś pobudka było o 5:30. Teraz przysnęła po wielkiej awanturze. Ciekawe ile pośpi Nania wczoraj została powitana nieśmiałym uśmiechem, więc chyba się dziewczyny dogadają. W przyszłym tygodniu będę ja już zostawiać z opiekunką i w końcu pójdę w miasto :D Mam tylko nadzieję, że pogoda dopisze Ejmi cieszę się, że Krzysiowi się wszystko normuje i trzymam kciuki za udane chrzciny. Ktos taki, gratulacje obrony :) No i nie dostałam zdjęć :( I też idę do pracy 4 maja. Strasznie mi się nie chce :( stresa nie mam, ale bardzo mi szkoda malutką zostawiać Deseo, w programie wyszliście z Adasiem super. Szkoda tylko, ze tak króciutko Was pokazali. W zasadzie jak na godzinne nagrywanie (bo cos tak chyba pisałaś) to się nie popisali Oczywiście TV włączyłam za późno, wiec dzięki za link :) A jeśli Adaś się nie dopomina jedzonka, to wg mnie nie ma sensu go karmić na śpiocha :) Ela, co Ty tu za masakryczne przypadki opisujesz??!! Owszem wypadki się zdarzają, ale teraz to każda z nas będzie w stresie żyła cały czas :O Gawit, współczucia nocek. Alex, co do mleka to ja bym jeszcze nie szalała. Nie wiem o jakim myślisz, ale te wszystkie UHT to są tak przerobione, że chyba bym się jeszcze nie odważyła dawać dziecku. Jeśli chcesz to spróbuj i zobacz jak zareaguje Mlodamamuska, ładnie Basieńka przybrała :) Gratulacje! Oooo i pobudka :O Pospała całe 30 minut. Na razie i buziaki!
  7. Hello! Melduję się z rana tak na szybko niestety :) Zuzka kimnęła się troszkę, a ja muszę jeszcze chałupę ogarnąć bo koło 10 ma przyjść niania. Wczoraj był dzień marudy przez duże M. Nic nie pasowało, wszystko się nudziło po 5 minutach, a najlepszym rozwiązaniem był płacz, ewentualnie wrzask ;) Chyba ewidentnie zaczyna się zębowa przygoda ;) Zeby było jeszcze ciekawiej to karoca nam padła... dętka w kołku pękła i nie ma nawet jak na spacer wyjść Dziś tata zabrał kółeczko i ma podjechać do rowerowego. mam nadzieje, ze będą mieli taka deteczkę, bo to standardowy wymiar kołka rowerku dziecięcego... A chciałam wczoraj iść coś kupić Piotrkowi na urodziny... ehhhh Przyłączam się do kółka odchudzających. U mnie na liczniku 71 ;) A było już 68 :( Kasia Tomcio super chłopaczek! No Tysia też taka uradowana przy tym siedzeniu :) Ejmi cieszę się, że pani doktor Cie troszkę uspokoiła. I popieram Toszi! Wiem, że to łatwo powiedzieć, ale musisz się uspokoić i aż tak nie stresować, bo mały na serio potrzebuje zdrowej i uśmiechniętej mamy! Deseo będziemy dziś z niania oglądać :D No i już popisałam :O Juz tam coś malutkie skrzekocze ;) Dobrze, ze chociaż zdążyłam rosół wstawić i coś tu skrobnąć. Nie obiecuje ale postaram się później poodnosić do postów... Ale jak wrócę od maja do pracy, to wam chyba na każdy post odpiszę hihihih no chyba, że mnie strasznie tam do roboty zagonią ;)
  8. Hej Mamuski! U nas dziś pobudka o 6, ale co się dziwić jak Zuzanka odpłynęła wczoraj o 19:30 :D W końcu ile można spać ;) Opiekunka wczoraj przyszła. Mała trochę na poczatku popłakała, ale to dlatego, ze była bardzo śpiąca. Po jakimś czasie padła na 20 minut i później była od razu inna. Uśmiech od ucha do ucha, na ręce też poszła :) Myślę, ze się dziewczyny dogadają :) Monika ma przyjść jeszcze jutro i w piątek, a w przyszłym tygodniu już codziennie. No i będę je zostawiać same, niech się mała przyzwyczaja :) Ogólnie jestem zadowolona, ale coś tam w środku nadal mnie ściska :O Natalie, Zuzia w swoim pokoiku śpi już od niedzieli i jak na razie wszystko OK. przesypia mi całe nocki, ale to już od dawna. Czasami oczywiście się obudzi, ale bardzo rzadko. Trochę tez mam stracha, ze mogę jej nie usłyszeć. Jednak żadnej elektrycznej niańki nie kupowałam. mam nadzieje, ze nie będzie żadnych nieprzyjemnych sensacji :) Ejmi, mam nadzieję, że kupki Krzysia się już troszkę unormowały. Tak jak dziewczyny juz pisały, marchewka ma właściwości zestalające. Wysyłam Ci link do poradnika żywieniowego. Nie jest on może rewelacyjny, ale są tabelki jak dane warzywka czy owocki wpływają na kupki. Kurka nie ma tego na stronie, wyślę Ci mailem plik w PDF. Deseo, współczucia takiej niani. trzymam kciuki żeby nastepna było OK. A co do powrotu do pracy, to w ogóle nie patrz na to co mówią inni. Rób to co Ci serce i głowa mówią. Bo innym najłatwiej jest doradzać i piętnować, a jak przyjdzie co do czego to stwierdza, ze oni przeciez nic takiego nie mówili :O oj syrenka, póxniej cos jeszcze napisze
  9. Hej Laseczki! Zuzia śpi, więc mogę coś skrobnąć ;) U nas weekend zakręcony z tata w domu, więc jak zwykle nie było na nic czasu. Awantura u nas tez była, zatem Michaaa nie jesteś sama w tym względzie :O Ale nie ma wspominać, tak to jest w małżeństwach. Czasem ktoś coś za dużo powie i gotowe ;) A wczoraj była taka piękna pogoda, że zawędrowaliśmy do parku. Wzięłam aparat, żeby zrobić sobie z Zuzka jakieś fajne foty, a mała jak usnęła tak nie miała zamiaru się budzić. No i z fot nici, bo nie chciałam jej budzić :( Przestawiliśmy tez malutka do jej pokoiku i dziś spała tam pierwsza noc. Bałam się trochę jakichś płaczów rano, ale obudziła nas zawziętym kopaniem w grzechotkę, która uderzała w ściankę łóżeczka hihihi A jak mnie zobaczyła to cała rozpromieniona :D Wczoraj to chyba nam było bardziej pusto bez niej niż jej bez nas :D A dziś niestety pogoda do niczego, więc chyba czeka nas siedzenie w domku :( O 11 przychodzi opiekunka i zaczynamy zapoznawanie się... Agulinia, jak tam zdrówko?? Mam nadzieje, ze juz lepiej :) Ejmi, ciesze się, ze zakupy udane :) A Krzyś to chyba nie miał jakiś czas kontaktu z tymi dziadkami? No i teraz po szpitalu też unikaliście zbytniego kontaktu z innymi osobami. Wiec nie ma się co dziwić, ze trochę się bał. na pewno za jakiś czas się oswoi i będzie bardziej otwarty do ludzi. Zuzka była taki dzik, ale ostatnio widzę że jest lepiej :) Deseo, jak tam niania? W sumie nie zazdroszczę takiego wybierania :O Kasia, moja Zuzia je mniej ale często. Mniej więcej tak wygląda nasz dzionek. Godziny są około, bo mamy czasem różnice 30 minut do przodu lub do tyłu :) 7:00 - mleko 120 - 150ml 10:00 - kaszka manna z owockami ok 100ml 12:00 mleko 90 - 120ml 14:30 obiadek warzywka (nie zjada całego sloiczka) 17:00 mleko 120 ml 19:30 kaszka owocowa 150ml Kaszkę pijemy przez smoka z krzyżykiem :) I na 140 ml wody sypię 4 czubate łyżeczki od herbaty. Ela, ja się tak z mata zbierałam, ze w końcu nie kupiłam. I już nie kupię, bo wg mnie nie ma już sensu. Kupiliśmy teraz taka piankową kolorową matę ze zwierzaczkami na niej ma wszytskie zabawki i się tak kotłuje ;) A co do żałoby narodowej, to ja tez jestem bardzo szczęśliwa że się zakończyła. Szczerze to miałam już serdecznie dosyć tego wszystkiego... Wczoraj jak tak patrzyłam, to najbardziej współczułam Marcie Kaczyńskiej. Stracić oboje rodziców to wielka tragedia, ale ten przymus uczestnictwa we wszystkich imprezach żałobnych musiał być bardzo trudny do zniesienia. I musiała trzymać fason... Zuzia się obudziła... Miłego i do później!
  10. Hej Laseczki! Taka była dziś rano ładna pogoda, czyste niebko, słonko... a teraz jakoś się przychmurzyło:O Ale spacerek zrobimy ;) U nas standard, Mała nockę przespała, obudziła się kolo 6, ale jako że nie reagowaliśmy to jeszcze sie kimnęła i przed 7 zarządziła pobudkę ;) Zuzia nauczyła się skrzeczeć i jak nikt nie zwraca na nią uwagi to urządza wręcz koncert skrzeku hihihih A jak tylko sie na nią spojrzy albo zagada to uśmiech od ucha do ucha ;) No i tatuś tez jest najważniejszy, jak jest w domu. Zwłaszcza rano. mogę sobie gadać, zaczepiać, aq ona i tak w tatusia wpatrzona ;) jak pijemy mleczko to już go wyganiam, bo jak się tylko odezwie to już się cieszy i koniec jedzenia... Mysle, że o dlatego, że nas ma non stop, a tatus jednak znika z pola widzenia na jakiś czas :) A co jabłuszka, to Zuzka tez mi taki numer odwaliła... dałam polizać a ta ciach i kawałek odgryzła :O I również była niezadowolona, że mama jej zdobycz zabrała hihihi. Dlatego teraz jak jem, to mam łyżkę i troszkę jej skrobię ;) Alex, ja Ci na serio współczuje tych nocek. Nie mam zielonego pojęcia czym jest spowodowane takie zachowanie u Myszki... ale chyba poradziłabym się innego pediatry. Nie można zwalać wszystkiego na alergię, albo mówić, że dziecko ma jeszcze czas, żeby ładnie nocki przesypiało. Owszem niech się budzi zwłaszcza jak jest na cycu, ale nie aż tak :( Zamęczysz się Kobietko... Ola z tymi słoiczkami to jakaś żenada. W takiej sytuacji to już bym zgłosiła sprawę. Byłaś poinformowałaś sklep, jeśli oni tak postępują to nie ma co się z nimi bawić. Trzeba wszystko dokładnie sprawdzać. Ela, też miałaś jazdę nocną :( Cieszę sie, że Ola już lepiej się czuje i temperatura spadła. No i Michałkiem mam nadzieje, że nie będzie jednak aż tak tragicznie z ta alergią. Gawit, ja tam się z Zuzią butlą nie drażnię, bo jest zaraz mega awantura :D Ejmi, życzę żeby udało się Wam załatwić to badanie w wawie :) Dobra bo mój skrzeczek tak sie drze, ze zaraz sąsiedzi się będą pytać co się dzieje ;) Chyba w końcu będą mogli powiedzieć, ze słychać u nas dziecko hihihihih
  11. Ejmi, ja mam nadzieję, że jak będziesz dłużej u rodziców (może latem) to sie spotkamy :D No i oczywiście życzę jutro podróży bez żadnych przygód :) Dziewuszki czy Wy dajecie swoim dzieciaczkom surowe jabłuszko? Bo Zuzka jak widzi to aż się trzęsie. I czasem jej trochę poskrobie łyżeczka i dam. Bardzo jej smakuje takie świeże ;) No i Zuzia znalazła ostatnio super zabawę... jak leżymy na naszym dużym łóżku wszystko zrzuca na podłogę i mama musi sięgać :D Zaraz mleko i idziemy na spacer3ek. Cos zaczęło się zaciągać, ale na razie białe chmurki, więc może sie wyrobimy ;)
  12. Hello :) Ale tu dziś cisza od rana ;) U nas dziś słonko świeci i mam nadzieje, że tak zostanie... choć z prognoz wynikał deszcz. Chcemy iść na spacerek! Wczoraj wieczorem Zuzka Juz o 18:45 zrobiła awanturę o kaszkę, zjadła i zasnęła... A potem o 20 oczy jak 5 złoty i buszowała do 21:30, dosłownie jak nie moje dziecko :D Ale za to spała do 6:30 bez mruknięcia. I chciałam napisać, że wczoraj w nocy też mi się obudziła koło 4 z płaczem. Nie wiem co to było, ale uspokoiła się dopiero przy cycu. Przypuszczam, że jakiś zły sen. Albo jakaś ciężka noc była skoro i dzieci i dorośli źle spali... Gawit gratulacje pracy! Super, z esie udało tak za pierwszym razem i życzę, aby było tak jak sobie wyobrażasz :) Ja również wracam do pracy od 4 maja. Nie chce mi się, ale muszę. Skoro zapowiadają tą prywatyzację to lepiej być na miejscu i pracować :O Choć nie ukrywam, że nie mam najmniejszej ochoty zostawiać Małej :( Mili, Nikoś dotutptał i do mnie :D Czapa jest superowa i poza do spania widzę jak u Zuzi ;) No i jak ślicznie pływa w pianie hihihih Deseo, gratki dla Adasia, ze taki sprytek jest w przekręcaniu się :) Zuzia nadal nie pamięta jak trzeba się przekręcać z brzuszka na plecki ;) i mama musi pomagać. Choć ostatnio próbuje ja zmusić nie pomagając :) I dziewczyny NIE MÓWCIE o sobie pasztety!!!! Jak to czytam to mi się coś od razu w środku przewala. Kojarzy mi się z chamską dzieciarnią :O Wiem, że pewne sprawy ciężko zaakceptować, trzeba walczyć z tym czego się nie akceptuje, ale nie w ten sposób ;) Mi tez się we mnie wiele rzeczy nie podoba, ale tak bym o sobie nie powiedziała :D Oho, pobudka :) Odezwę się później, pa!
  13. Moja pirania właśnie zjada zawzięcie kwiatuszka ;) Chciałam tylko napisać odnośnie tego pionizowania dzieci... Popieram Ejmi, chyba każdy ma jakiś tam zdrowy rozsądek i wie, że skoro dzieciątko nie jest w stanie utrzymać pionowej pozycji to sie go nie trzyma tak na siłę ;) Leżaczki i foteliki maja pozycje półleżącą i wydaje mi się, że gdyby to było aż tak niezdrowe dla dzieci, to by ich nie produkowano. Zuzia w leżaczku leży dopiero od jakichś 2 miesięcy, bo wcześniej nie była w stanie utrzymać sztywno główki i jej zjeżdżała pod jakimś dziwnym kątem. Po za tym nie wyobrażam sobie karmić jej papkami na leżąco.... :O Tak więc jeszcze raz zdrowy rozsądek dziewczyny :D Część z tych artykułów jest pisana na potrzebę chwili.... ;) Natalie, tak chcemy przenieść Zuzkę w sobotę do jej pokoiku. Tez mam lekkiego stresa, ale wole zrobić to teraz niż jak wrócę do pracy. wtedy będzie miała zbyt wiele nowości... brak mamy, opiekunka, nowy pokój... Co do parasolek to tez planuje kupic, ale ten wózek na pewno zostawię na zimę. Na pewno będzie wygodniejszy na śnieg niż parasolka z małymi kółeczkami. A kierunek siedziska w parasolce jest chyba niestety związany właśnie z możliwością złożenia jej w tak mały pakunek.... Ela niezłe sny masz w nocy.... :O Jakbym chłopu taki numer wycięła to tez by mnie opitolił hihihih
  14. Hejo! Mała drzemie, tata wybył do pracy, wiec na chwilkę zaglądam z rana :) Pogoda u nas do niczego i ze spacerku będą raczej nici :( Wczoraj tez nie byłyśmy, bo wywietrzyłam mała myjąc okna... Co do spodenek to powiem Wam, że one są jakieś szczupłe szyte jak na mój gust. Bo mamy dwie pary z 5-10-15 i jedne z reeserve i jakoś tak ciężko przez pupę wchodzą, pomimo że są w gumę... a przecież Zuzka nie jest jakiś grubasek :O Co do mleka 1 i 2 to porównywałam Nana Active. Kalorycznie to to samo, ale 2 jest ciut tłustsza i ma częściowo inne dodatki :) My jeszcze zakupimy jedną dużą puszkę 1 i za jakieś 2 tygodnie zaczniemy mieszać, żeby łagodnie przejść na dwójkę :) Alex sukieneczka bardzo ładna, ale dla mnie ciut za strojna. Chyba jestem zwolenniczką prostoty. Mi coś chrzestna mówiła o sukieneczkach od Wójcika, ale jeszcze nie oglądałam :) Deseo, komplecik super! I proszę jak to czasem opłaca się jednak do sklepu zajrzeć ;) My też musimy zacząć rozglądać się za jakimiś letnimi ciuszkami, ale nie bardzo wiem jaki rozmiar kupować... chyba 74, bo właśnie dorosłyśmy do 68 ;) Agusia, w zasadzie nie wiem czego Ci życzyć... Czy żeby to nie była ciąża, czy żeby była ale bezproblemowa. Ogólnie trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy. Zuzia tez się kreci niemiłosiernie i już boje się ja zostawić sama na naszym wielkim łóżku w sypialni. Musimy kupic taką piankową matę edukacyjna i mała też wyląduje na podłodze :D Alex, współczuje alergii u Marci. mam nadzieje, że w miarę szybko i bez większych problemów znajdziecie składnik uczulający Agulinia, Manuelka po prostu pokazała tatusiowi co potrafi hihihi mama już to wszystko wie, więc nie ma co się wysilać ;) No i Zuzka tez zaczyna machać mi nóziami jak ja noszę na rękach :) mlodamamuska, podziwiam za zastosowanie tej diety kopenhaskiej. Dla mnie jest ona zbyt drakońska i mam wrażenie, że powoduje wielkie wycieńczenie organizmu. czytałam bardzo różne opinie i tak jak każda dieta ma swoich zwolenników i przeciwników. Ale jeśli Tobie odpowiada i czujesz się dobrze to trzymam kciuki za efekty. Co do prezydenckiej pary i wawelu to zgadzam się z dziewczynami. Niestety w Polakach jest wiele chęci pokazania się... a za miesiąc wszystko wróci do normy :O Znikam na razie, buziaki ! P.S. Postaram się dziś puścić kilka fotek Zuzki z weekendu :) Może zaraz to zrobię, jeśli się nie obudzi :D
  15. Hej Laseczki! Jestem, jestem :) Wczoraj przecież coś skrobnęłam. Mało, ale było ;) Ejmi tak szczerze to trochę brak czasu, trochę weny... Ale spoko jak w maju wrócę do pracy to Was tu zasypie postami ;) Przez te wyjazdy i gości to Mała jest strasznie rozregulowana, najbardziej to chciałaby żebym non stop przy niej siedziała. Jak odejdę to jest awantura... Ale to przez to, że miała spore zainteresowanie i teraz musi wrócić do formy, ze jest tylko mama ;) A jeszcze dziś rano, mała zdążyła zasnąć i tatuś wpadł do pokoju ustalać zakupy i oczywiście mówił bardzo głośno... i było po spaniu :O Ale go objechałam. Usnęła dopiero teraz i to z wielkimi bólami. Przez to wszytko zapomniałam Wam napisać, że w piątek byliśmy u ortopedy. Bioderka już OK, ale tak na wszelki wypadek zakładać majtasy na pół nocki ;) Chyba w weekend przestawimy w końcu łóżeczko do małego pokoju. Ciekawa jestem jak to obie zniesiemy ;) Co do słoiczków. Zuzia je ich zawartość i jej smakuje. Jakoś mam większe zaufanie do tego niż do warzyw kupowanych w sklepach :O No i ze wszystkich firm najbardziej pasuje nam HIPP. Gerber tylko owocki. Mięska jeszcze nie jadłyśmy bo mam mieszane uczucia. Tata ma dziś kupić dynie z indykiem i zobaczymy czy jej w ogóle to dam ;) Za to kaszki manny idą bardzo dobrze i nie widzę u Zuzi jakichkolwiek niepożądanych reakcji. W sobotę tata ma wolne, wiec się wybierzemy na targ, jak dorwę jakiegoś starego rolnika z niewielka ilością warzyw to kupię coś i spróbuje sama coś ugotować małej ;) No i wszystkiego najlepszego dla naszych małych jubilatów :) I popieram Agulinię, dziewczyny nie stresujcie sie z abardzo motoryką swoich dzieciaczków ;) Każde dochodzi w swoim tempie do wszystkiego. Zuzia przekręcała się na brzuszek tylko przez lewe ramię, od jakichś 5 dni kombinuje przez prawe i już jej nieźle wychodzi ;) za to spowrotem na plecki ani dudu. Jest awantura i trzeba ja przekręcać. Ale wierzę, że w końcu załapie :) No i do siedzenia rwie sie strasznie, wczoraj na leżaczku już mi siedziała prosto bo od wiercenia poluzowała sobie paski przy zapięciach :D No chyba, że dziecko w ogóle nie wykazuje chęci do obracania się.... Ejmi, Zuzia tez się czasem tak wygina, że boję się żeby sobie czegoś nie skręciła. Ale doszłam do wniosku, ze sama sobie krzywdy nie zrobi ;) Alex, życzę żeby to jednak nie była alergia I niech szybciutko te krostki znikają :) No i gratki zakupu :) Natalie, zdrówka dla Ciebie, Patryczka i całej rodzinki Ela, miałaś przejścia po tej szczepionce... Dobrze, że juz sytuacja opanowana. No i Gwiazdka się obudziła! Buziaki!
  16. Hej Mamuśki! Weekend minął jak w jakimś matrixie... Goście byli, ale wszystko przyćmiła tragedia w Smoleńsku. Powiem Wam szczerze, że tak na prawdę to dotarło do mnie wczoraj wieczorem. Wcześniej jakoś oglądałam TV i nie docierało to do mnie. Nie interesuje się polityka, ale większość tych polityków jak i pan prezydent mnie denerwowało. Jednak bardzo mi przykro bo to byli ludzie, mieli rodziny i na pewno wiele osób po nich płacze. Prawdziwa tragedia wielu ludzi :( A u nas w państwie wielkie zmiany... oby politycy zachowywali się tak jak na porządnych ludzi przystało... Zuzia ma dziś dzień marudki, ogólnie wszystko jest be i nie tak jak ona chce ;) Jedynie spacer był OK :) Ale to chyba przez to, ze przez dwa dni miała poświęcone full uwagi od 4 osób ;) Jakoś przeżyjemy... Dzwoniłam dziś do pani opiekunki i od przyszłego poniedziałku zaczynamy powolne przystosowywanie Zuzi do innej osoby... Mam nadzieje, że pójdzie jakoś bezboleśnie. Przynajmniej dla niej ;) Deseo, udanego nagrania i daj cynk, kiedy to wyemitują :) Marudka sie uaktywniła. Poostaram się coś więcej skrobnąć jak uśnie lub wieczorkiem! Buziaki!!
  17. Hejo! U nas dziś pobudkę zrobił budzik taty i Zuzia się popłakała ;) Normalnie chyba się obraziła, ze to nie ona za budzik dziś robiła hihihi A tak ogólnie to wszystko u nas w normie, czyli Zuzka trochę śpi, trochę dokazuje, czasem się kłoci z mamą :D Kurka jak pomyśle, że 4 maja wracam do pracy to mi się słabo robi :O Ale nie ma wyjścia... Widze, ze dziś nie tylko my kontrolujemy bioderka :) Wizytę mamy na 17 i mam nadzieję, że następna będzie dopiero za pół roku. No i muszę dziś jeszcze resztę porządków w domku zrobić i mogę spokojnie gości przyjmować :) żeby tylko klamki nie pocałowali jak nas pani doktor przeciągnie hihihi Deseo, podziwiam! ja bym się nie odważyła w TV wystąpić :) Czekamy zatem na termin emisji i udanego debiutu (bo to chyba debiut??) :D Agulinka, mam nadzieje, że malowanie przebiegnie bez żadnych problemów i szybciutko do nas wrócisz :) Ejmi mam nadzieję, ze dziś w nocy Krzysio spał ładnie bez żadnych sensacji :) Mili, nie obwiniaj siebie. nie dasz rady uchronić Nikosia od każdego przeziębienia :) Zdrówka i buziaki! A z tym Amolem to ja bym się chyba wstrzymała ;) Gawit trzymam kciuki!! Zuzka się obudziła zmykam ! Buziaczki!
  18. ooo mnie tez ocenzurowało...
  19. Agulinia, a może kafe Ci jakąś cenzurę wprowadziło... cos Ty tam nawpisywała ;) Pewnie się pojawią za czas jakiś... Mojego tez nie było, a teraz jest....
  20. oj wkurzające jest to kafe ciekawe czy mój wcześniejszy post się pojawi...
  21. Witam! Miałam wczoraj jeszcze coś napisać, ale jakoś weny brakło :O Chyba wczoraj cos wisiało w powietrzu bo i Zuzia była cały dzień jakaś niespokojna, mało spała i czuwała ;) Zobaczymy jak będzie dziś, bo jesteśmy cały dzień same tata umówił się na wymianę opon oraz zrobienie klimy i po pracy jedzie do Lublina. Pewnie wróci po 20 jak mała będzie juz smacznie spała. A w weekend mamy gości i musze trochę chałupę ogarnąć . Przyjeżdża chrzestna zapoznać się z Zuzka ;) Dziewczyny nie zazdroszczę Wam tych ząbków pewnie niedługo i mnie to czeka, ale musicie wziąć na przetrzymanie. Nie ma co wyć razem z dzidzią ;) To nie pomoże a jeszcze bardziej dzidzię denerwuje. Także ściskamy pośladki i jesteśmy twarde baby :D Zobaczymy co ja powiem, jak Zuzka zacznie takie koncerty urządzać hihihi Gawit, ja mieszkałam na Retkini, a Piotrek na Teofilowie. I u niego w parafii będzie cała impreza ;) No i dowiedziałam się to są Ojcowie Misjonarze Klaretyni. A smok Moz faktycznie jest za duży :) Agulinia, jakąś kieckę chyba trzeba będzie zakupić ale nie zamierzam występować jakiejś białej sukni ;) Trzeba jakoś normalnie na tej chrzcielnej mszy wyglądać ;) hihihi Na razie to trzeba ten brzuchol zgubić, bo jak mała zaczęła tylko z piersi dojadać to zaraz kilogramy wskoczyły :( Zaczęłam jeść wszystko i mam efekt +3kg :O Natalie, Patrys super chłopaczek :D Dzięki za fotki! A co do kaszki manny to jemy ja dopiero 2 dni i nie widzę jakichś reakcji :) Cos mi się zdaje, że to moje małe to będzie wszystko jedzące jak tatuś ;) Deseo, u nas będzie na odwrót, ślub tak tylko przy okazji ;) I potwierdzam kaszki sa pycha, choć ja nigdy nie lubiłam kaszy manny ;) Ejmi, dobrze ze udało Wam się przesunąć termin badania. Lepiej niech Krzyś jeszcze dojdzie do siebie bez szpitali :) I jak tam po kleiku?? Zenek, Zuzka przekręca się na brzuszek, ale z brzuszka na plecki już nie bardzo. Zaczyna się wściekać i trzeba Królewnę przekręcić. A żeby to była norma dla 3-miesięcznego dziecka to już chyba przesada :O Każde dzieciątko idzie swoim rytmem, pewnie nawet ni zauważysz kiedy mała zacznie się kręcić ;) Alex, Zuzia już dawno robi samochodzik buziaczkiem, ale to głupia mamusia ja tego nauczyła hihihi A ile razy się przy tym opluje od nosa do brody ;) Pogoda tez u nas do niczego :( Miałam nadzieję na jakiś spacer i chyba nic z tego nie będzie :O Zmykam i na przekór pogodzie za oknem, życzę słonka :) Może posłucha i wyjdzie ;)
  22. Cholerka napisałam takiego ładnego posta i mi wcięło Postaram się go później odtworzyć, bo teraz mała się obudziła :( Miłego dzionka!
  23. hej Mamuśki! Dzis Zuzka zrobiła nam pobudkę o 5:30 :) Kręciła się już chyba od 5 ale bez przekonania więc nie wstawaliśmy, ale o 5:30 załączyła gadającego misia dosadnie dając do zrozumienia że czas wstawać hihih Pogoda dziś nadal do pipla, szaro, buro i mgliście :( Znowu czeka nas siedzenie w domu :O Dziękujemy za wszystkie miłe słowa odnośnie Zuzki i Mamy ;) W Łodzi ustaliliśmy wreszcie termin chrzcin i ślubu na 30 maja. Chrzciny będą normalnie na mszy, a ślub zaraz po mszy. No i na szczęście nie musimy nic załatwiać w Puławach. Proboszcz powiedział, ze wszystko się załatwi w Łodzi i nie ma sensu tu nic kombinować :) W ogóle spoko gość, ale to nie są typowi księża tylko bracia misjonarze. Ale nie pamiętam z jakiego zakonu :O muszę zapytać mamy :) Wczoraj już nawet chrzestna wydzwaniała, ze ogląda śliczna sukienusię dla Zuzki :) Sie przejęła biedna rolą hihih. na razie ją przystopowałam, bo nie bardzo wiem jaki rozmiar kupić na za 2 miesiące ;) I ciesze się bardzo, ze Święta upłynęły wszytskim w miarę spokojnie i bez żadnych niespodzianek :) Przebrnęłam wczoraj przez wszystkie posty napisane podczas mojej nieobecności. Widzę, że tematem przodującym było jedzenie naszych Maluszków :) Moja mała nadal je w dzień max 90 ml mleka, jak wypije 120 to jest ewenement. Tylko wieczorem wypija 120 - 150 kaszki. Całego słoiczka owocków lub warzyw tez nie wsunie na raz... Chyba mamy małą pojemność brzuszka ;) I od wczoraj serwujemy troszkę kaszki manny. Na razie kupiłam taka w słoiczku z HIPPA i dodajemy po łyżeczce do porcji owocków. Do warzywek się nie da bo jest słodka ;) Ale jak już będę wiedziała, ze może jeść to kupie taką czysta błyskawiczną. Ejmi jak Krzysio się już przyzwyczai do kleiku i będziesz chciał wprowadzić coś nowego to kleik zostaw w menu :) My kleik kukurydziany podajemy teraz na śniadanko tak koło 7:30. Do 90 ml mleka sypie 2 płaskie łyżeczki. Oho mała się budzi, zajrzę później :) Buziaki i słonka zycze!
  24. Hej Dziewczyny! Ja teraz tylko na chwilkę przywitać się i pozdrowić mamy oraz Dzieciaczki! Normalnie się za Wami stęskniłam :) Przyjechaliśmy wczoraj wieczorkiem, tym razem już bez żadnych przygód ;) Malutka była grzeczna, nie płakała, dała się sprzedać dziadkom :D Chociaż najważniejszy był chyba właśnie dziadek hihihih ten który najbardziej się opiera i twierdzi, ze takich małych dzieci się boi hihihih Natworzyłyście 8 stron odkąd wyjechałam ;) Postaram się nadrobić, ale raczej nie odpiszę... chyba, ze tylko na konkretne tematy... A teraz zmykam ogarnac chałupę i pranie zrobić :) Buziaczki i potem zajrzę! Mam nadzieje, ze u was lepsza pogoda... u mnie leje :(
×