Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialinska76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzialinska76

  1. zmartiwonamama, my tu raczej jesteśmy na zdecydowanie wcześniejszym etapie, wiec jedyne co ja mogę doradzić to konsultacja z dobrym lekarzem... No i życzę, żeby się sytuacja jak najszybciej poprawiła :)
  2. Hej Mamuski! Super ze zniknęła nam już lista oczekujących :D Ale w sumie to sporo dziewczyn się nam tu przewinęło, które zniknęły... ciekawe co u nich. Moja mała terrorysta padła (a dawała czadu og 6 rano), zobaczymy na jak długo. Ale wytrąbiła 50 ml NANa, bo z cycka ssała i ssała i nic jej to nie dawało, co wypluła to za 5 minut wyła :O Ale muszę powiedzieć, ze dziś w nocy to pobiła już wszelkie rekordy... Padła chyba koło 19:30 i obudziła się dopiero o 2 w nocy... Próbowałam ja obudzić koło 23, ale się nie dało. Zmienianie pieluchy nic nie pomogło, smyranie, gadanie, zaczepianie, podtykanie cycka pod nos też nie.... Wiec darowałam ;) Co do powrotu do pracy po macierzyńskim, to ja nie mam wyboru. Inne rozwiązanie się nam po prostu nie kalkuluje, nawet przy wzięciu opiekunki ;) Macierzyński kończy mi się 21 marca, potem jeszcze trochę urlopu i po Wielkanocy najpóźniej do roboty. Dlatego chciałabym karmić piersią jak najwięcej do końca 3 miesiąca, a potem stopniowo wprowadzać inne jedzonko, żeby potem płaczu nie było. Dziewczyny z tymi kolkami to same dobrze wiecie, ze trzeba na dziecku przetestować pewne leki. Pomogą, albo nie... niestety trzeb tu troszkę dzieciątko potraktować jak królika doświadczalnego, ale innego wyjścia nie ma :( Oby zadziałały te pierwsze podane :) A no im krwawienie... Ja od kilku dni mam w zasadzie takie ciemniejsze upławy, jednego dnia mocniejsze innego lżejsze. Ale i wcześniej mi się zdarzało, że już w zasadzie nic nie było, a tu nagle żywa krew na wkładce... Ejmi trzymam kciuki, żebyś przez weekend trochę odpoczęła i zebrała siły na następny tydzień! Musimy to przetrwać, potem już będzie łatwiej :) Aaaaa no i kilka fotek mojej małej Diabliczki :) http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040374.jpg?t=1259926641 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040384.jpg?t=1259926659 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040377.jpg?t=1259926681 http://i149.photobucket.com/albums/s77/Madzialinska/Zuzia/P1040353.jpg?t=1259926701 Idę skorzystać z okazji i coś zjeść :) Spokojnego dnia!!
  3. Witam :) Chciałam sie pochwalić, ze moje malutkie dziś w nocy przespało od 23 do 4:15 :D Az byłam w szoku... Ale za to od 7 już dokazuje ;) Michaaa, koperek jest od 1 tygodnia, więc spokojnie możesz podawać. Jeszcze możesz dawać rumianek :) A przynajmniej tak maja herbatki HIPPa, inne nie wiem. Co do przepajania to ja to robię pomiędzy jedzonkami, jak mi się za często cyca domaga i jak na razie nie przekroczyłam dziennie 100ml. I co do koperku, to musisz potem poobserwować mała, bo niektóre dzieci mogą (ale oczywiście nie muszą) reagować zupełnie odwrotnie i mieć wzdęcia... :O Kropcia, gratulacje zdanego egzaminu!! Milego dnia!
  4. Hej wieczorkiem :) My dziś po wizycie u pani pediatry. Zuzia u pani doktor była niczym aniołeczek, najpierw przespała godzinę w poczekalni, potem u pani doktor w gabinecie dała nam spokojnie porozmawiać, no i podczas badania nawet nie miałkneła ;) Potem w domu dała czadu hihihi (wróciliśmy o 13:30 a padła dopiero o 19) No ale wracając do wizyty… Mała zdrowa jak rybka, przybrała 1030 gram. Niestety nie wiem ile urosła, bo doktorowa nie chciała jej nóżek prostować przy dysplazji i jej nie zmierzyła. Ale główka urosła o 3cm. Pani doktor wysłuchała tylko leciutkie szmery w serduszku (1 na 6 w jakiejś tam skali) i dobrze, ze mamy 5 stycznia ta kontrole kardiologiczną. 17 grudnia mamy już pierwsze szczepienie… Chyba zdecyduje się na te szczepionkę skojarzoną 6w1, ale zastanawiam się nad rotawirusem i pneumokokami :O Rotawirus jest szczepionką doustną czyli kłucia nie będzie. W weekend zadzwonię do ciotki i z nią sobie pogadam odnośnie tych dodatkowych szczepionek. I jeszcze cos ważnego -> pani doktor wspomniała, ze w przypadku pneumokoków i meningokoków przeciwwskazaniem mogą być kolki… nie kontynuowałam tematu, bo na razie nie wiem czy będę szczepić. Ale jak się zdecyduję to pociągnę ja bardziej za język. Ogólnie z wizyty jestem zadowolona, pani doktor bardzo miła i oczywiście na wstępie jak zobaczyła malutką to od razu stwierdziła, że jakby wiedziała, że taki maluch czeka to bym weszła poza kolejnością. Przypuszczam, że była to czysta kurtuazja, ale faktem, ze karty na stole nie miała… dopiero pielęgniarka jej przyniosła. A tak poza tym to cos mam wrażenie, że moja przygoda z karmieniem piersią się niedługo zakończy… :) Pije te herbatki, jestem nastawiona na TAK, ale mleka mam coraz mniej… albo tyle samo, a potrzeby Zuzki rosną. Tak więc praktycznie codziennie Mała dostaje popołudniu butlę, bo się strasznie piekli, a na cycku wisi co chwilkę i długo… No ale zobaczymy, co ma być to będzie. Pani doktor co do mleka się nie wypowiedziała. Pytała tylko ile tak mniej więcej Mała zjada, bo jakby było tego sporo to trzeba by jakoś inaczej dawkować witaminy K i D. Na razie zostaje tak jak było. Sroczka, cieszę się że jesteście już w domku! I trzymam kciuki, żeby ten wskaźnik opadł i wszystko się unormowało jak najszybciej Deseo, ja ostatnio tez jem praktycznie wszystko, unikam tylko smażonego i kapustnych, żeby malej nie wzdymało. Super, że zjedliście sobie torcika. My dziś mieliśmy tę miesięcznicę, ale jakoś nie pomyślałam o słodkościach z tej okazji… chyba przez tego lekarza ;) Thekasia, używam Fridy do czyszczenia noska Zuzki. Trochę się złości, bo wiadomo.. kto lubi jak mu się w nosku grzebie ;) Ale ogólnie nie jest źle. Nie bój się, krzywdy dziecku na pewno tym urządzeniem nie zrobisz ;) A gilki raczej wyciągaj, bo samo zakroplenie nic Ci nie da. Nosek potem wyschnie i będzie to samo. Gawit, ta Twoja mama to jakieś stare sposoby zna. Co prawda wątpię w skuteczność takich metod, ale skoro działają ;) No dobra, idę coś zjeść korzystając z okazji, że moje Male Diablątko smacznie śpi ;) Spokojnej nocki i do jutra!
  5. Hej Mamuśki :) Na wstępie, Nadia GRATULUJĘ!! nareszcie nmasz to swoje dzieciatko przy sobie :D Teraz czekamy tylko na wieści od Martaska... My dziś idziemy do pediatry na wizytę kontrolną :) Zobaczymy ile ta Zuzka nam urosła i wzdłuż i w szerz ;) No i oczywiście mamy troche pytań do pani doktor. Ciekawa jestem ile tam będziemy czekać... bo żadnych godzin nie wyznaczali tylko powiedzieli, ze od 11:30 do 14:30 :O Mam nadzieje, ze nie za długo, bo Mała da popalić :D Dobrze, ze to w przychodni dla dzieci zdrowych. No i wczoraj przyszedł leżaczek :) mała jak na razie to była w lekkim szoku jak ja tam wsadziliśmy hihihi Zobaczymy z czasem, na rzie jest chyba jeszcze za malutka :) Co do kładzenia dzieciaczków. Moja najchętniej leży na boczku, ale ortopeda zabroniła i teraz kładziemy ja na pleckach. Oczywiście główka na boczku leży, czasami troszkę jej ramionka pod kątem kładziemy, żeby główka nie kręciła. Jednak takie ułożenie z reguły kończy się przekręceniem całkiem na boczek :D Na brzuszku jej nie układam, jedynie pod moim okiem i to dosłownie na kilka chwil, bo się złości. No i sama się na brzuszek nie przekręci. I niczym jej w łóżeczku nie podpieram.... Ola, super że znalazłaś w końcu rozwiązanie na jedzenie Iwki :) Mam nadzieje, ze teraz będzie już ładnie przybierać i rozkwitać w oczach! A na temat lekarzy i ich rad to już się nie wypowiadam... zwłaszcza w kwestii karmienia takich niemowlaków :O Gawit, fajnie masz z tymi rodzicami ;) A fryzjerkę trzeba było opitolić! Tylko, ze skoro za mocno obcięła to niestety za bardzo nic się zrobić nie da... Na szczęście włosy odrastają ;) Ejmi, ja tez jestem całe dnie sama z Zuzką w domu. Mąż pracuje od 8-9 do 17-18... tak więc niewiele jest w stanie mi pomóc, zwłaszcza jak jeszcze pojedzie zrobić zakupy :O Rodzice tez daleko i nie pomagają. Zatem rozumiem Cie bardzo dobrze, bo Zuzka tez jest małym diablątkiem za dnia. Mało śpi, raczej chce być blisko mamusi czyli na rączkach i possać cyca... Jeśli już zaśnie to na jakieś 45 minut, góra godzinę. Bardzo rzadko zdarza się jej przespać większość dnia :O Na szczęście po takich dniach przesypia spokojnie nocki :) Musimy to jakoś przetrwać. jeszcze troszkę a dzieci zaczną się czymś interesować poza mamą i wtedy będzie można już się jakoś ogarnąć. Musimy w to wierzyć, bo inaczej ześwirujemy! Spac_ja ciesze się, że tatuś się troszkę przejmuje i mam nadzieje, ze mu to wzrośnie i już zostanie :) Iwusia, a Tobie życzę siły do walki z dwoma małymi skarbami :D I odzywaj sie wolnej chwili ! Miłego dzionka Dziewczyny
  6. Witam! Kurcze... zauważyłam, że jak dokarmię mała wieczorem butlą z NAN'em to następnego dnia od rana strasznie walczy z kupą :O Az mi jej szkoda... ale wiem, ze nic jej na to nie poradzę. Jutro u pediatry muszę podpytać o inne mleko. Ciekawe co poleci ;) I mam pytanko -> jaka wilgotność utrzymujecie w pokoju z dzieciątkiem? Wysłałam dziś chłopa po nawilżacz, bo mała mi strasznie skrzeczy w nocy i ma nosek rano zaschnięty... A w sumie higrometr pokazuje w pokoju wilgotność 45-55% zależnie od pory dnia. Dziś powinien przyjść mi leżaczek dla Zuzki. Ciekawa jestem czy będzie chciała w nim leżeć ;) Nadia, trzymam kciuki żeby to było już to i żebyś już dłużej nie musiała czekać :) Hamuda gratulacje!! Bo chyba Ci ich jeszcze nie składałam :) Ktos taki, z kąpielą mamy podobnie ;) W wanience spokój, wrzask przy rozbieraniu, a jeszcze większy przy ubieraniu hihihi Alex, bardzo dobra decyzja z ta uczelnią. Nie ma co ryzykować i włazić w takie skupiska ludzi. Fakt, ze teraz się tego nie da uniknąć, bo trzeba będzie i tak po sklepach połazić przed świętami... Dobrze, że załatwiłaś sobie ten indywidualny tok studiowania :) Przynajmniej masz spokojna głowę. Michaaa u mnie w zasadzie można by rzecz, że karmie na żądanie. Za dnia Mała dostaje wtedy kiedy chce. Jak śpi to jej nie budzę bo i tak nie pośpi dłużej niż 2h ;) a w nocy budzi się tak mniej więcej co 3 - 3,5h. Musisz sama jakoś to sobie z nią wypracować, bo teoria teorią, a w praktyce to wychodzi zupełnie inaczej :) Co do chrzcin, to my myśleliśmy tak koło Wielkanocy... Tylko, ze my będziemy pewnie mieć jeszcze problem w kościele,, bo nie mamy ślubu kościelnego ;) No i musimy przemyśleć, gdzie robić... Puławy czy Łódź.... Ola, niestety tacy są lekarze… wszystko trzeba z nich wyciągać siłą. Nie rozumiem tej ich mentalności :O Ale mam nadzieje, że informacje, które znalazłaś troszkę Cie uspokoiły. Deseo, moja Zuzka, tez preferuje jedna stronę… prawą. Jak się połozy to sama się potrafi na nią przekręcać ;) No i jak to się na do tego, ze ortopeda kazała leżeć dziecku tylko na pleckach lub na brzuszku… W dzień ja pilnuje, ale w nocy nie dam rady. No i post pisałam znów prawie półtorej godziny ;) Już teraz robie to w Wordzie, bo z netem w takim czasie to nigdy nic nie wiadomo :D Buziaczki i miłego dnia!
  7. Hej Kobietki! U mnie wszystko w normie :) mała noc przespała a teraz dokazuje. An3lla u mnie butla to raczej w dzień idzie ;) Ale tylko czasami, jak już czuje, że piersi pustawe a ona ciągle nie najedzona :) W nocy budzi się mniej więcej co 3,5h więc zawsze w piersi jest tyle, ze jej starcza. Thekasia, moja smoczkiem cały czas pluje. No chyba, ze akurat ma bardzo silny odruch ssania to go zlapie... ale to dosłownie na 5 minut :O Agulina to ta twoja malutka to bardzo cycowa lasecka ;) Ale w sumie nie zazdroszczę, bo moja tez tak ma... na szczęście nie codziennie ;) Nadia, ale Ci lekarze u Ciebie uparci :) Ale musisz to przetrwać, a niedługo będziesz miała swoją malutką cenna nagrodę za te wszystkie trudy :) trzymam kciuki! Ola, za Was tez trzymam kciuki, żeby te badania dały wynik pozytywny! Spokojnego dzionka!
  8. Hejo w chwili przerwy ;) Mój mały potworek dziś szaleje od 5 rano z dwiema przerwami na sen przez 45 minut (w tym spacer) i kilkoma zmyłkami po 10 minut :O Chyba postanowiła pokazać tatusiowi co potrafi ;) Cycki wyssane, butla poszła w ruch...nawet już ja wykąpaliśmy, z nadzieją, że może padnie... No i padła, tylko zobaczymy na jak długo :D Ale już wolę, żeby szalała w dzień, aniżeli w nocy... Współczuje Wam tych nocnych manewrów :( A jeszcze do tego wszystkiego odparzyła się jej pupa i może to tez powodować lekkie rozdrażnienie :( Aaaa no i zważyliśmy dziś małego klocuszka. Wazy 3900 zatem kilogram na plusie. Myślę, ze to ładny wynik jak na 4 tygodnie ;) I już się nie dziwię, że mnie ręce bolą jak ja cały dzień ponoszę :D Spac_ja gratulacje!! A teraz szybciutko do domku i się dostosowywać do życia z Kacperkiem :) Ktos taki, musisz pokombinować z wodą, bo to książkowe 37 stopni wcale nie musi być odpowiednie dla Twojego dzieciaczka. Moja w takiej się darła, bo była za ciepła. Teraz robię na oko, żeby mi się wydawała przyjemnie ciepła i już jest OK. Deseo, no to ładnie Adaś przybiera :D Niezły klocuszek z niego! I dzięki za namiar na leżaczek, ten właśnie mi się podobał a nie mogłam namierzyć firmy ;) A co do zainteresowania, to nie ma jeszcze czego wymagać. Myślę, ze jeszcze z miesiąc i wtedy te pluszaczki je zainteresują :D Ejmi, jak chcesz zważyć Malucha, to najpierw wejdź sama na wagę domowa, a potem z nim :) Odejmij i masz jego wagę :D Zgadzam się, ze dzieciaczki maja wyć, ale czemu tak dużo ;) Żartuje oczywiście. W sumie to powiem, że już się uodparniam, ale czasami irytuje mnie to, ze nie wiem o co jej chodzi... zwłaszcza jak najedzona i przewinięta, no i nikt krzywdy jej nie robi... No to miłego wieczorka!!
  9. Alex gratulacje umowy :) Super! A co do werandowania to zaczęłam jak mała miał około 16 dni. na pierwszy spacer wyszliśmy jak miała prawie 3 tygodnie. Teraz staram sie ją codziennie w domku wystawić do balkonu na jakieś 15-20 minutek, bo boje się jeszcze dźwigać ten wózek po schodach :O Ale jutro i pojutrze na pewno wybieramy się na spacer :) Jedzenie tez mi obrzydło... i tak już za mną chodzi coś innego...
  10. Witam :) Na wstępie gratulacje dla Eli, w końcu ma przy sobie swojego Maluszka :) A teraz życzę zdrówka i szybkiego powrotu do domku! U nas kolejna próba spania w majtasach :) jak na razie minęło pól godziny i czekam na wrzask buntu :D Postanowiłam robić to stopniowo, może z czasem przywyknie. A na noc będę jej serwować dodatkowa pieluchę tetrową ;) No i wytrwała całe 45 minut hihihi Teraz ją weranduję i pięknie zsneła ;) Jeszcze z 15 minutek, a jutro jak pogoda dopisze to pójdziemy na spacerek, bo tata w domku bedzie. Agulinia, dzięki za info od Iwusi! właśnie się zastanawiałam co tam u niej i jak sobie radzi :) Gawit, ja Małej daje Esputicon 4 razy dziennie po kropelce. Ale powiem ci, że przy robieniu kupki czy baczkach tez się pręży i coś tam powarkuje pod nosem :) Tak więc na to to raczej nie działa. Może spróbuj z tymi czopkami. Ale coś mi się zdaje, że dzieciaczki tak po prostu mają z tymi kupami.... Nadia trzymam kciuki za dzisiejsze badania w szpitalu, żeby to było już!! PS. A posta piałam prawie półtorej godziny przez tego mojego smyka :D
  11. No teraz mogę kontynuować, bo mała się rozdarła w tych majciochach i trzeba było je zdjąć i uspokoić dziecko. A to wszystko przez to, ze nie może prostować nóżek przy prężeniu się :O Kaja ja staram się kąpac Małą koło 19 - 20, ale czasem wychodzi mi i 18 ;) A czasem w ogóle odpuszczam kąpiel, zwłaszcza jak mi Zuzka szaleje przez cały dzień i końcu padnie kolo 17 - 18... Na szczęście moja mała tak jakby odróżniała dzień od nocy, bo noc spokojnie przesypia z krótkimi przerwami na przewiniecie i cyca. Ale powiem Wam ze jak mi grzecznie pośpi w dzień to obawiam się, że będzie szaleć w nocy... Agulinka79, a próbowałaś jakieś kropelki? U mnie jak na razie sprawdza się Esputicon :) Mam nadzieje, że znajdziecie jakiś złoty środek na Waszego małego, bo to męczarnia dla Was, a przede wszytskim dla niego. Thekasia, nie powiem Ci dokładnie ile przybrała moja Zuzia, bo wizytę mamy w środę. Ale jak ja ważyłam w zeszłym tygodniu to miała na plusie 600 gram przesz 2 tygodnie :) Nadia, musisz to dobrze przemyśleć. W sumie ja bym chciała wiedzieć jak to wyglada, więc pewnie poszłabym dla samego zbadania ;) Natalie, tez mieliśmy takie dni, że Zuzia cały dzień przefikała z płaczami co jakiś czas... Musimy to jakoś przetrwać :) czas szybko zleci i nawet się nie obejrzymy, jak dzieciaczki będą nam mówić o co im chodzi ;) Ciekawe jak tam Ela????
  12. No i tak jak przypuszczałam, będzie problem z tymi majtasami :O mała po jakiejś godzinie robi straszny bunt i drze się w nieboglosy... W sumie miała to dziś założone może ze 2h :( Sama już nie wiem, może lepiej ja pieluchować... albo zakładać i czekać aż przywyknie :O Dziewczyny co do szczepionek to wiele nie powiem na razie... Ale jeśli chodzi o rotawirusy to słyszałam/czytałam (nie pamiętam), że w sumie z nimi to jak z grypą. Szczepionki sa na zeszłoroczne zidentyfikowane szczepy, a nowych mutacji nie obejmują. Tak więc w sumie to nigdy nie ma się pewności czy dziecko jest zabezpieczone.
  13. Hej Kobietki! Gratulacje dla Hanki i Małgosi!! Teraz dziewczyny szybko do domku :) Ela a co tam u Ciebie?? Trzymam kciuki!! Kurcze moja Mała miała dziś rano 37 stopni... Niby wiem, że u takich dzieci to zakres 36 - 37 to norma, ale jakoś tak lekkiego stresa złapałam :O Chyba sobie odpuszczę dziś werandowanie, albo ja mocno w wózku opatulę a nie w foteliku... Agulinia, ja byłam prywatnie na tym USG :) Normalnie na fundusz to dopiero bym mogła w styczniu pójść. Ale teraz się zastanawiam, czy nie iść jeszcze do jakiegoś innego ortopedy, bo dziś był straszny płacz jak ja w te majtasy ubierałam. A słyszałam, że ta pani doktor, u której byliśmy, to strasznie przeczulona jest... może to wcale nie jest potrzebne i wystarczyłoby pieluchowanie... A co do Luisa Zawtkowskiego to jest prawdziwą oaza spokoju :D Ale na pewno takie momenty były wybierane do filmu ;) Co do smoczków, to u mnie NUK się nie sprawdził. Mała nim od razu pluła :( Kolezanka poleciła takie, żeby na końcu miały kulkę i wczoraj Piotrek kupił jakieś tego typu w TESCO i Zuzka ssie ;) Agulinka79, ciesze się ze pediatra Cie uspokoiła odnośnie tej skazy białkowej. Małemu ta wysypka na pewno szybciutko minie :) No i waga faktycznie imponująca. Ciekawe jak będzie u mnie, bo jak ja ważyłam w zeszłym tygodniu to było 500 gram na plusie :D Martasek, na pewno Miłoszek się w końcu zdecyduje na wyjście z brzuszka ;) Wszystkie ciotki tu tu na niego czekają :D Ola gratulacje pierwszego miesiąca! Wszystkie mamy chyba podobne odczucia i jesteśmy zmęczone. Ja pocieszam się tylko myślą, że z czasem będzie lepiej :) Pozdrawiam i życzę spokojnego dzionka :)
  14. Hejo Mamuśki i Brzuchatki! Ale u nas dziś pogoda do niczego :( Myślałam, że pójdę z mała na spacerek, a tu kicha... ani spacerku ani werandowania :O A jeszcze mi się dziś rano jakaś ciepła wydawała i coś jej w nosku furkotało.. ale na szczęście temp w normie, nosek wyczyszczony i wszystko w normie :) Zmniejszyłam te majtasy ortopedyczne i dziś na noc Zuzce założymy... Tak mi jej szkoda, jak pomyśle o tej niewoli, ale jak trzeba to trzeba. Może szybko się to unormuje i nie będzie musiała długo w tym leżeć. Ktos taki i monia, witajcie po przerwie! Cieszę się, że jesteście już w domkach z dzieciątkami :) Ela trzymam kciuki, żeby to było właśnie TO!!
  15. Hejo wieczorkiem :) No to jesteśmy po wizycie u pani ortopedy... Mala dostała majteczki odwodzące, bo ma te bioderka zbyt ściśnięte :O Nie wiem jaka będzie reakcja na nie, ale boję się, że buntownicza ;) Na razie muszę je poprawić, bo wszystkie były na tego szkraba za duże... Oczywiście wg pani doktor to powinna nosić je 24h na dobę z krótkimi przerwami, ale aż tak to nie mam zamiaru jej męczyć. Będzie je nosić, ale bez przesady, troszkę luzu dla tych nóżek tez jest potrzebne... No kontrola za 4 tygodnie, już się zapisaliśmy na 18 grudnia. Zenek, super że jesteście już w domku :) Życzę szybkiego zaadaptowanie się i zapomnienia o tych szpitalnych perypetiach! teraz już wszystko będzie dobrze :) Gawit, dajemy kropelki, ale one chyba na twarda kupkę nie pomogą :O One są na gazy gromadzące się w brzuszku... Przetestuj ten rumianek polecany przez Elę. Ja dziś moją przepoiłam herbatka rumiankowa to ja tak pogoniło, że u pani doktor cala pielucha była okupkana ;) Aż mnie pytała czy czegoś nie zjadłam, skoro taka reakcja a ja karmie piersią hihihi Agulinia żebyś wiedziała :D W niedzielę była taka grzeczna od rana i potem na spacerku. pochwaliliśmy ja i się zaczęło marudzenie przez pół popołudnia ;) A co do szczepionek to pewnie mnie oświeci w przyszłą środę pediatra, bo mamy wizytę kontrolną. Ale mam zamiar to konsultować z ciotką, która jest pediatrą :) Potem mogę się z Wami wiedzą dzielić :D No to spokojnej nocki!!
  16. Moje małe to dziś aniołek normalnie :D Zje, troszkę pomarudzi i poobserwuje, poprawi cycem i śpi dalej... az nie poznaję tego dziecka ;) Zaraz idziemy do lekarza na to USG bioderek. Mam nadzieje, że nie będziemy tak czekać zbyt długo i mała się nie rozmarudzi... Co do smoczków, ja nie daje Zuzi smoczka, ale tylko dlatego, że tym co mamy to pluje. W ogóle nie chce go ssać. Piotrek musi kupić jakiś inny na wypróbowanie ;) Alex, Mała na pewno nie dostała nic po ryżu :) tak więc tym sie nie przejmuj. Może po prostu miała gorsza nockę... Agulinia dzięki za info od dziewczyn. Trzymajmy kciuki za Sroczkę i Hankę. A dla Moni pozdrówka, niech się tam w domku organizuje :) Ola cieszę się, że wyniki, które masz na razie są dobre :) Miejmy nadzieje, że szybko się to wszystko u Iwy unormuje! Agulinka, oby to jednak nie była skaza białkowa, bo ciezko jest z takim maluchem. Poczekaj spokojnie do jutrzejszej wizyty. Na pewno wszystko się wyjaśni pozytywnie :) Dobra zbieram się, postaram się coś później napisać :)
  17. Witam :) Na wstępie gratulacje dla An3lli i Kropci!! Super, ze już macie Wasze małe szczęścia przy sobie No i witam Kate23. Mam nadzieje, że się u nas zadomowisz :) A na rozwiązanie czekaj spokojnie, przyjdzie Twój czas ;) U nas wczoraj był zwariowany dzionek... mała szalała cały boży dzień :O W pewnym momencie to już mi ręce opadły :( Co godzinę do cyca, potem pól godziny drzemki lub noszenia na rączkach/leżenia na kolanach... Całe szczęście, że noce spokojnie przesypia ;) Dziś była pobudka o 22, 2 i 5:30 :D A co do zachowania męża, to nie mam mu nic do zarzucenia :) jeszcze nie rwie się do przewijania czy kompania własnoręcznie, ale wiernie przy tym asystuje i jak coś trzeba szybko podać czy zabrać to jest pod ręką. W nocy raczej go nie ganiam, bo on całe dnie jest w pracy i musi się chłop wyspać :) Ale jeśli chodzi o zakupy, załatwianie różnych spraw to spisuje się dzielnie :D Deseo, Agulikna, co do tego nie najadania się... Mi się wydaje, że po prostu te nasze dzieciaczki, jak się tak co chwile cyca domagają, to po prostu przyjmują mniejsze porcje i w końcu nie czuja tego momentu najedzenia. Moja po wczorajszych baletach w końcu zaczęła się tak drzeć, ze już nie wytrzymałam i zrobiłam butelkę... i co, wydudliła prawie 100ml i zasnęła. Niestety obudziła się za niecała godzinę i znowu cyca szukała... dostała 20ml butelki i wszystko zwróciła :O Fakt, ze po tych ekscesach już padła... Ola, nasza służba zdrowia pozostawia bardzo wiele do życzenia :( trzymam kciuki i mam nadzieję, że Twoja Malutka szybko dojdzie do siebie Mili, nie szalej tak z tym batonikiem i mlekiem. Owszem Mała może dostać uczulenia, ale wcale nie musi :D A przy okazji już byś miała jeden problem sprawdzony ;) Thekasia, ja Ci nie powiem ile to moje słodkie diablątko zjada, bo ciągnie cyca... Ale myślę, ze sporo ;) No to spokojnego dzionka Dziewczyny! Moje małe zaczyna już coś chrząkać ;)
  18. Hejo wieczorkiem :) U nas spacerek udany, w sumie byliśmy na dworku 45 minutek. Myślę, ze jak na pierwszy raz to wystarczająco :) Malutka sobie ładnie pospała :D Oczywiście, żebyśmy nie zapomnieli, że mamy dziecko w domu to po południu była mała awantura wręcz z histerią, bo Zuzka już sama nie wiedziała czego chce ;) A najśmieszniejsze było to, ze pół godzinki wcześniej ja pochwaliliśmy, jakie to mam dziś grzeczne dzieciątko hihihi Teraz sobie śpi i mam nadzieje, że do 22 wytrzyma, bo chciałam obejrzeć premierę na HBO ;) Agulinia dzięki za fotki :) Normalnie minki jak Zuzka :D Piotrek na NK wrzucił kilka arcypięknych zdjątek Zuzi z takimi właśnie minami ;) Zastanawiam się kogo chce wystraszyć hahahha Gawit, moja mała śpi na płasko. Nie dawałam jej żadnej poduszki. i czytałam gdzieś kiedyś, że takie malutki dzieci nie powinny spać na żadnych poduszkach, ale czemu to nie pamiętam... Co do kolek to mogą wystąpić nawet pod koniec 2 tygodnia :O U nas jak na razie kropelki chyba zadziałały i mamy spokój :) Za to dziś był problem z kupką.. chyba jakieś zaparcie... Ale jakoś w końcu się udało i dzieciątko było baaaardzo szczęśliwe ;) Hamuda, Ty to masz jeszcze troszkę czasu ;) Życzę szybkiego i łatwego rozwiązania i udzielaj się trochę Kobieto :D Mathea, dziwny zwyczaj z tymi 40 dniami... ale jak to mówią co kraj to obyczaj :) jakoś przetrwasz ;) Spokojnej nocki i kolorowych!
  19. Alex, Zuzka ma czkawkę codziennie. Czasem na nawet dwa razy ;) Co do ulewania tez jej się zdarzy, ale tylko wtedy kiedy za dużo się naje... Zwłaszcza wtedy jej się ulewa, kiedy szaleje w dzień i co chwile chce cyca :O W końcu ten mały brzuszek nie mieści jedzonka... Co do wychodzenia z domu, to myślę, że położnej chodziło o te wszystkie choroby, które teraz panują. Moja nie zabraniała, a nawet zachęcała do wychodzenia na spacer. Oczywiście przy ładnej pogodzie. Tak na mój rozum to wyjść można jak najbardziej, tylko lepiej trzymać się z daleka od dużych grup ludzi :) Co do zaświadczenia to nie wiem ile ma się czasu. Ja to załatwiłam zaraz po wyjściu ze szpitala. Ale przypuszczam, że standardowe 14 dni :)
  20. Hejo Kobiety :) Móje małe diablątko wczoraj dokazywało cały dzień... Zaczęła o 10 i skończyła o 19 ;) Ok, przyznam, że było kilka małych przerw, ale na serio krótkich bo raptem półgodzinnych :O Tak więc byłam padnięta totalnie. No i wychodzi, że chyba trzeba będzie zacząć małą dokarmiać butelką, bo w dzień mi się nie najada... W nocy jest całkiem dobrze, bo po cycu śpi tak 3- 3,5 h, ale w dzień to by wisiała co godzinę... jedzenie, jedzeniem, ale pewnie i cykl dnia się jej zmienia ;) Zenek trzymam kciuki, żeby wszystko było OK!! Ola nie masz może jakichś wieści na ten temat?? :( Spac_ja za Ciebie tez trzymam kciuki! Kaja, witaj i się udzielaj :) Alex, ja tez mroziłam pokarm. Miałam do tego takie woreczki kupione w TESCO. Fajna sprawa, bo zajmuje mało miejsca w zamrażalniku. Aaa i powiem Wam, że ciotka (pediatra) mnie uświadomiła, że to mleko po rozmrożeniu trzeba zagotować, a nie tylko pogrzać... Co do wagi to ja mam już prawie 10kg mniej niż przed ciążą ... Ale ja jestem tu szczególnym przypadkiem ;) Ejmi dacie radę :) Choc przyznam, że sytuacja sam na sam z dzieciątkiem bywa stresująca, zwłaszcza jak ma gorszy dzień, placze i samo nie wie o co mu chodzi... :) My dzis planujemy pierwszy spacer :D Tylko cos nam się słonko nie może zdecydować... Miłego dzionka!
  21. Ktos taki GRATULACJE!! Wreszcie się doczekałaś ;) Życzę szybkiego dochodzenia do siebie i powrotu do domku :) Dziewczyny co do USG bioderek, to normalnie robi się to badanie pomiędzy 4 a 6 tygodniem, nawet bliżej tego późniejszego terminu. Chyba, że są specjalne zalecenia typu ułożenie pośladkowe i wtedy robi się to wcześniej :) Alex moja Mała śpi w łóżeczku... przynajmniej do tej pory ;) Ja się po prostu bałabym z nią spać... i do tego jeszcze z mężem, który potrafi się nieźle wiercić w nocy :) Musze Wam powiedzieć, że Zuzka to się już spryciula robi :D Normalnie w dzień jak pośpi to najpierw się naje, potem niby zasypia, a za 5 minut oczka szeroko otwarte i marudzi. Mama musi wziąć na rączki, albo na kolanka, wtedy poogląda sobie świat, pomacha łapkami i nóżkami :D Później cyc na 5 minut i grzecznie idziemy lulu ;) No ale ten czas otwartych oczek będzie coraz dłuższy, trzeba się przyzwyczajać :D Dobrze, że w nocy ładnie zasypia.
  22. Gawit, moja daje czadu od rana ;) Tylko nie wiem czy Twojej małej to pomoże na zrobienie kupki, bo to raczej na odgazowanie dziecka... Ale spróbować zawsze można :)
  23. Gawit fajnie, że z bioderkami OK. A szerokie pieluchowanie pewnie mi tez zalecą ;) A co witamin, to skoro twoja mała jest na mleku modyfikowanym to chyba nie będziesz musiała jej nic podawać. Takie mleko jest wzbogacone we wszystkie możliwe dodatki ;) Podawanie witamin jest tylko w przypadku karmienia piersią... tak mi sie przynajmniej wydaje ;) Spac_ja trzymam kciuki i za Cibie!!
  24. Ktos taki, trzymam kciuki, żeby to był juz tem moment :D Ejmi, i to jest dobra postawa. Olej ludzi, nie oni się Twoim dzieckiem zajmują, więc niech nosa nie wściubiają. Doradzić zawsze mogą, ale nic na siłę. Cieszę się, że gin cię uspokoił i poprawił Ci humorek ;) A dzieciaczki tak mają... moja codziennie jest marudna, ale to przez te kolki :O
  25. Agulinka no problem :) Jutro wypytaj lekarza co i jak A co do tego Boboticu to można podawać od 28 dnia http://www.i-apteka.pl/product-pol-1266-BOBOTIC-krople-30ml.html
×