Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialinska76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzialinska76

  1. Witam :) Oj kiepska nocka była... znowu się jakieś głupoty mi śniły :O Pogoda za oknem tez nie nastraja, mgliście , mokro, nieprzyjemnie... Zresztą wczoraj jak wracaliśmy wieczorkiem od lekarza, to tez była taka straszna mgła, ze momentami nic nie było widać. Kurcze Laseczki nie pchajcie się tak wszystkie na tą porodówkę zaraz po 2.11. bo nie będzie kogo poinformować smsowo co się urodziło ;) Ale tak na poważnie to chyba będziemy miały wtedy duża rozsypkę hahahaha Gawit to będziemy się wspierać duchowo po 2.11. :) Ale zobaczymy co Ci powie we wtorek doktorka. Hanka czekamy jutro na wieści po wizycie. A KTG jakoś przetrwasz :) Choć przyznaje, że jest to dość nudne, zwłaszcza jak cie podpinają tak na tak długi czas. Ja w szpitalu po 45 minutach miałam dość... Ejmi jeszcze raz powodzenia i trzymam kciuki za same dobre wieści :)
  2. No to jestem Kobietki :) Dotarłam jakieś pół godzinki temu, ale musiałam coś zjeść i Was przeczytać... normalnie od 15:00 żeście nasmarowały 2 strony :D U mnie i u Zuzki wszystko OK. Szyjka się ciut skróciła, teraz ma 22 mm, ale jest twarda i dobrze zamknięta :) Malutka ma ładne ruchy oddechowe, serduszko pracuje, tętno w normie. Wg pomiarów waży około 3100 gram +/- 300g (błąd pomiaru), tak więc gigantem nie jest :D Łożysko drugiego stopnia, zatem się nie starzeje, z tego obawiał się najbardziej doktor przy cukrzycy. Oczywiście się nie przekręciła, nie ma najmniejszego zamiaru leżeć główką do dołu ;) A co ustaleń to 2 listopada mam się już zgłosić do szpitala. Niestety znów tam coś remontują i dużo pacjentek odsyłają :O W poniedziałek będzie doktor na oddziale, więc powiedział, że postara się już tak wszystko załatwić, żeby mnie przyjęli... mam taka nadzieję :O Dlatego też woli mieć mnie wcześniej tak na wszelki wypadek :) Poza tym stwierdził, że muszą sobie porobić jeszcze swoje badania, konsultacje diabetologiczną i anastezjologiczna w celu wybrania najlepszego dla mnie znieczulenia do cc. Sam termin cc będzie ustalony w szpitalu. Zatem zaciskam nóżki do 2 listopada i nie daje Małej pchać się zbyt szybko na świat ;) Doro dzięki za wieści i odzywaj się w wolnych chwilach :) Pozdrówka dla Jasia!! Deseo, super że jeszcze jesteś w całości z Adasiem :) Ale sobie twoja pani doktor czas wybrała na urlopowanie... no ale niestety tak to czasem bywa :O Ejmi dobrze, że KTG poprawne i Mały dawał o sobie znać. Przynajmniej wiedzą, że ruchliwe dziecko :D A jutro o 14:00 trzymam kciuki!!
  3. My wyznaczymy pewnie dziś termin cesarki, ale tez jest pytanie czy nie będzie jakiejś nieprzewidzianej akcji... Bedziemy nózki zaciskać i koniec :) Ciekawe co z Deseo. Nic się dziś nie odzywa, nie wiem na która miała tą wizytę u swojej ginki zaplanowaną..
  4. Zaczynam się denerwować przed dzisiejsza wizytą... Wiem, że jest to irracjonalne, ale nie mogę na to nic poradzić :O Nawet od razu wyszło mi to po cukrze, bo po obiedzie mam trochę podwyższony ;) Juz bym chciała mieć to za sobą...
  5. Monia Ty nie bądź taka w gorącej wodzie kąpana :D Przyjdzie Twój czas to Ci czop odejdzie... albo nie.... Nie bój nie ominie Cie ta przyjemność zwana porodem ;) Iwusia poczekaj z pocztą. Skoro listonosz był teraz w tym czasie to na pewno tego na poczcie jeszcze nie ma do odbioru. Spróbuj wieczorkiem, albo jutro rano :) Przynajmniej u mnie tak to funkcjonuje. Dziewczyny znalazłam taka stronkę odnośnie karmienia piersią, jeszcze nie czytałam, ale wklejam Wam, zobaczcie sobie :) http://babyonline.pl/niemowle_aktywne_karmienie_dieta_karmiacej_matki.html Natalie82, zgadzam sie, że szpital informuje wybrany przez Ciebie ZOZ, ale ja chciałam sie jeszcze co nieco dowiedzieć, np czy pediatrzy są codziennie i w jakich godzinach, bo z tym to różnie teraz bywa ;) A poza tym jak się samemu zadzwoni i wypyta to zawsze lepiej :) Martasek mnie moje małe tak skopało w środę... normalnie czułam sie jakby mnie jakaś ciężarówka potrąciła :O A chłop miał rację, ze Cie w końcu opitolił za ten brak spakowania :D Potem biedaczysko by się motał hihihihi
  6. No no widzę, że znów zaczyna się coś dziać :D Ola jednak ustawiasz się w kolejkę :) I w sumie wcale się nie dziwię, że Cie panika ogarnęła... tez bym się przestraszyła. Iwusia Ty chyba masz racje z tą porodoodpornościa hihihih Oby jednak ta odporność Ci w odpowiednim momencie odpuściła :D A te woreczki do mrożenia pokarmu to niezły pomysł, bo zawsze łatwiej w zamrażalce ułożyć, aniżeli w jakichś pojemniczkach. Ejmi na pewno dotrwasz do jutra :) ja dotrwałam do dziś to i Ty dasz radę! I mogę się nawet założyć, że szyjka będzie długa i nic nie będzie wskazywało na wcześniejsze rozwiązanie ;) Spacja, niestety ten twój chłop to jednak jest niereformowalny :( No ale skoro chce jechać i uważa, że dla dziecka będzie miał całe życie, niech jedzie... ciekawe kto tego będzie później żałował :O Trzymaj sie dzielnie Natalia86, byłam w Biedronce i oglądałam, ale jakieś takie byle jakie kolory u nas były i w końcu nic nie kupiłam... Te kombinezoniki tez mi sie nie podobały :O Na zdjęciach to wyglądało zdecydowanie lepiej ;) nie wiem, może ja jakaś wybredna jestem... A co wizyty u babci, to nie wiem co Ci doradzić. Rozumiem, że masz ochote pojechać, ale musisz to sama zdecydować w zależności od twojego samopoczucia. Babci na pewno byłoby miło, ale chodzi tez o Ciebie :) A ja już wybrałam przychodnie dla Malutkiej :) Troszkę podzwoniłam i wszystko już wiem. W szpitalu przy porodzie podaję namiary na ZOZ i szpital ich chyba informuje co i jak. Dostałam telefon do położnej i jak wrócę ze szpitala mam zadzwonić, ona przyjdzie z deklaracja i wszystkimi papierami do wypełnienia. Tak więc w sumie rozsądnie to brzmi :)
  7. Michaaa na pewno w tym samym, tylko, że ja trochę wcześniej ;) No chyba, że Twoje Małe się pospieszy na świat i się spotkamy... ale oczywiście Ci tego nie życzę :) Faficzka, ja mam butelki z formy Lovi. Wydaja się całkiem sympatyczne :) Jeszcze masz często polecany Avent i Tommy Tippe (czy jakoś tak podobnie ;) ) Agulinka79 to bierz ten magnez, bo jechać do szpitala to żadna przyjemność :O dla Ciebie
  8. Agulinka79, nie wiem jak to jest z tym ciśnieniem... Ale skoro zawsze miałaś niskie, to chyba nie powinno Ci zbytnio podskoczyć. Zależy jakie było to niskie ciśnienie - żeby mieć porównanie. Jeśli masz obawy to skonsultuj to z lekarzem, chociażby telefonicznie. Faficzka, ja nie zauważyłam u siebie wypływającego z piersi mleka. Co do mleka i butelek to ja kupiłam najmniejsze opakowanie NAN od urodzenia (tak na wszelki wypadek) i 2 małe buteleczki (nawet jak będziesz karmić piersią to czasem dziecku podaje się wodę lub herbatki, wiec na pewno się przydadzą). Nie mam jednak zamiaru brać tego ze sobą do szpitala. Tam gdzie planuję rodzić jest ogromny nacisk na karmienie piersią i dokarmiają tylko wtedy, kiedy rzeczywiście nie masz pokarmu. Ale w takim przypadku oni maja butelki i mleko :)
  9. Witam z rana :) Dzisiejsza noc już nie była taka fajna :( Dwa razy wstawałam, śniły mi się jakieś totalne głupoty... a do tego paskudna pogoda za oknem... I jak tu się czuć pozytywnie?? Jak dla mnie już mogłoby być popołudnie, bo byłoby bliżej do wizyty u pana doktora ;) Jakoś dotrwałyśmy... obyśmy teraz dotrwały w dwupaczku do 3 listopada :D Bo coś mi się zdaje, ze ten termin mi doktor wyznaczy na przyjazd do szpitala. Thekasia super, że fryzjer zaliczony. Na pewno odm razu lepsze samopoczucie :) Ja ostatnio byłam we wrześniu i mam już lekkie odrosty, ale powiedziała, że z brzuchem to ja już się nie pisze na siedzenie 3h na fotelu fryzjerskim :D Tak więc chyba tam zawitam przed świętami ;) A co zakupów, to niestety w tym u nas nie ma żadnej kultury... Naotwierali tych hipermarketów, ludzi zapraszają, a za mało ludzi maja do obsługi. Głupi przykład, w TESCO w Łodzi na Pojezierskiej jest chyba 50 kas... ale co z tego jak otwartych jest może 10, niezleżenie od tego ile jest ludzi. Paranoja Barbasia oby się Twoje przepowiednie sprawdziły ;) Gawit, dlatego napisałam, że ten przesąd sprawdził się u mnie ;) A jak to z przesądami jest, albo się wierzy, albo nie. Ja ogólnie to w takie głupoty nie wierzę, ale coś tam się potwierdziło...
  10. Agusiaradom jakbym miała być tak dokładna i szczera to w stopce powinnam mieć wpisane +2,5kg hihihihi Po prostu tyle przytyłam przed pójściem do szpitala, tam schudłam i na dietce cukrzycowej już nie odrobiłam... Cały czas trzymam się na 81kg :O Dzieciątko przybiera, wszystko u niego jest OK, ale za to ja troszkę znikłam. Tak szczerze to ani mnie to cieszy, ani smuci.... Nie chciałam przytyć za bardzo, jednak takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam ;) Jedyny plus to taki, że po porodzie będę chudsza niż przed ciążą ;) nawet lekarz już na mnie nie krzyczy... I powiem Wam jeszcze jedno, ten przesąd, że córka przechodzi ciąże podobnie do swojej mamy i mnie sprawdził się chyba w 100%. jak rozmawiałam z mamą to ona tez nie miała żadnych dolegliwości typu wymioty, mdłości, zachcianki. Dokuczała jej tylko zgaga. Mówi, że byłam strasznie zwierconym dzieckiem. No i przytyła raptem 6kg, ale ona była chudzina w porównaniu ze mną ;)
  11. Alex co do zaparć, to w ciąży niestety niewiele jest środków możliwych do zastosowania :O Na pewno możesz użyć: - czopków glicerynowych (dla mnie to nieskuteczne, ale każdy organizm działa inaczej), - syrop Lactulosum http://www.apteka.gda.pl/lactulosum-syrop-p-1773.html (spory kilich na czczo lub na noc), - płynna parafina http://e-medest.home.pl/product_info.php?products_id=4007&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2009-10&utm_content=4007 To są środki o których mówiła mi ciotka pediatra. Na pewno można je stosować u dzieci (to tak na przyszłość ;) ) i kobiet w ciąży :)
  12. Czekam na mężulka i jedziemy do Biedronki zobaczyć te ubranka :) Natalia kupiła ci cos siostra czy nie?? Bo bardzo jestem ciekawa tych ciuszków :) Zenek ciesze się, że u Ciebie wszystko OK :) No i mam nadzieje, ze to białko okaże się pomyłką. Agusiaradom, kurcze tez bym się bała jakbym miała zostać na 3 dni sama... Ale masz niedaleko rodzinke więc jakby co to zawsze się ktoś do pomocy znajdzie :) Ja byłabym tu sama i mogłabym liczyć tylko na znajomych... a jak to wiadomo rożnie z nimi może być. Dlatego nie puściłabym teraz chłopa na żaden służbowy wyjazd. Ola co do śniadań dla męża, to u mnie jest odwrotnie. On robi śniadanka, ja za to gotuje obiadki :D Jakiś podział obowiązków musi być. Deseo dobrze, że humor i samopoczucie się poprawiły :) No to niestety musisz się jeszcze troszkę pomęczyć... mam nadzieję, że następna taka akcję Ci Adaś zaserwuje już po raz ostatnio i że będzie to tak jak chcesz, albo teraz, albo po 4.11. :) A co tych ketonów to bardzo dobrze wiem z czego one się pojawiają, tylko za cholerę nie mogę dojść z nimi do ładu. Nie jest to takie proste przy tych cholernych cukrach i insulinie :O Dawka insuliny została już zwiększona właśnie po to, żebym więcej jadła. jem więcej a one i tak są i tak na prawdę nie wiem już czym jest pokierowany ich poziom w organizmie. Z reguły są to ilości śladowe lub niewielkie, ale czasem wyskoczy i więcej... i to po dniu gdzie niby jadłam więcej... ehhhh mam nadzieje, ze po porodzie to zniknie i już nie będę musiała nad tym główkować :)
  13. Alex, dzięki bardzo :) Ta dietka jest zdecydowanie fajniejsza niż moja cukrzycowa :D
  14. Agulina, niedobrze z tymi plamieniami... jak się nie uspokoi to faktycznie możesz nie dotrwać do następnej wizyty :) Alex, no to Ci się kawał chama trafił w tym sklepie :O Kurcze chyba tez bym nie wytrzymała nerwowo i mu napyskowała... Deseo, bido jedna to cie Adaś wymęczył w nocy. Odsypiaj jeśli możesz, a potem do nas zajrzyj. Ja nie wiem, czy ty nie powinnaś się zgłosić do szpitala, albo pogadać ze swoja ginka i poprosić o wywołanie porodu... Juz tyle czasu cie męczy :( a ciąża już na 100% donoszona i Adaś będzie zdrowiutki :) Zastanów się nad tym i jutro z nią pogadaj. Michaaa, al ten twój chłop uparciuch :) Ale pewnie jeszcze pożałuje tego swojego uporu, jak będzie musiał wszystko na biegu załatwiać ;) I to sam, bo Ty po cesarce to mu niewiele pomożesz...
  15. Witam Kobietki :) Ja dziś w zdecydowanie lepszym nastroju. Przespałam dziś 9h i od razu lepiej. Nawet na siusiu nie wstawałam :) Tylko raz mnie zbudził ból całej nogi, ale to chyba musiałam za długo leżeć na jednym boku i nerwy już odmówiły posłuszeństwa. Piotrek rano odebrał mi wyniki. Morfologia w normie, żadnych minusów :) Tylko WBC leciutko podwyższone -> 10,2 (max 10,0). Mocz tez OK (poza ketonami, ale przy cukrzycy to niestety norma :( zresztą mierze je codziennie rano w domu... ciągle podwyższone i za cholerę nie mogę ich zgonić) Agulinia, ciesze się że po wizycie same dobre wieści :) Ciekawa jestem czy sprawdzi się kraknie pani doktor co do następnej wizyty :D Mili, fajnie że rzeczy dla dzieciątka zamówione. Od razu się człowiek czuje spokojniejszy :D Co do cesarki, blizny i majtek. Nacięcie teoretycznie jest robione na granicy włosów łonowych. Normalnymi majteczkami, nawet niskimi możesz sobie te ranę urażać, dlatego mi wydaje się, że albo przewiewne majteczki jednorazowe z siatki lubi flizeliny, albo wcale. A podpaski i wkłady na pewno będą potrzebne, bo przecież macica obkurcza się tak samo jak po normalnym porodzie, więc będzie krwawienie i to obfite :O No i nie wiem czy w takie niziutkie, małe figi wsadzisz taka wielgachną podkładkę ;) Nadia, myślę, że wszystkie już teraz człapiemy jak kaczuchy i odczuwamy dół brzuszka. To po prostu już ten czas, nie da rady śmigać jak baletnica z takim brzucholem ;) Pampersiaki do mnie przyszły jakoś w tym tygodniu, ale tylko do mnie a wysyłałam jeszcze na męża. Barbasia, skoro we wszystkich mądrych książkach piszą że oczka przemywamy od zewnątrz do noska, to tak trzeba robić :) Jedna położna nie jest jakimś wielkim wskaźnikiem w tej kwestii ;) Wow Ejmi gołąbki :D ale bym zjadła. Ale przyznaje, że nie chciałoby mi się już teraz stać tyle czasu w kuchni. Tak wiem jestem leniwiec ;) Miłego dzionka mamusie :)
  16. faficzka2006 witam na forum :) fajnie, że sie w końcu zdecydowałaś na dołączenie :D A ja dziś normalnie się czuje jakby mnie jakiś walec przejechał... To chyba pierwszy taki dzień w całej ciąży :O mała tak mnie skopała, ze czuje brzuch, ale na szczęście nie są to skurcze :) No i jeszcze coś mi w bok wlazło :( Chyba niedługo wyląduje pod kołderka i będę się nagrzewać... Alex, ja wiem ze ciężko wysiedzieć w domku :) Ale bez przesady niedługo się rozsypiesz, kiedyś musisz troszkę odpocząć... Marcelinka nie da ci za bardzo się polenić ;) Gawitku, może Ci się brzuszek opuszcza... i tak reagujesz na zmianę :) Mam nadzieje, że przejdzie. Ela, dobrze że u Twoje córci to tylko angina. O ile można o anginie powiedzieć, że to tylko... Teraz już się nie denerwuj :) Będzie dobrze
  17. Dziewczyny, mnie teraz zastanawia jedna rzecz... Kiedy zacząć stosować ten Cepan na bliznę po cesarce?? Bo tak na chłopski rozum to wydaje mi się, że jak już się rana zasklepi... czyli po wyjęciu szwów. Ale pewna to nie jestem. Thekasia, ja tez mam ten syropek w domku, ale teraz go nie bardzo mogę stosować bo to sam cukier ;) Ale jak byłam w szpitalu to mi nie podarowały położne, za nic miały to ze mam cukrzyce i mnie tym napiły tak, że aż mi się słabo zrobiło ;) A tam miały inny, gęstszy i słodszy niż to co u nas w aptece sprzedają... jednak nie zaprzeczę, że podziałało :D
  18. A ja sobie właśnie obejrzałam filmik na DVD :) Ale mała tak się kopie i wierci w2 brzuchu, ze nie dała o sobie zapomnieć. No jakby się jakiegoś szaleju najadła :D A w ogóle to cały czas mam wrażenie, ze mnie coś gdzieś kluje... jak nie podbrzusze, to pępek, jak nie pępek to pochwa... To już jest chyba jakieś przewrażliwienie ;) Ejmi ja tam jestem w pełni świadoma, że do terminu zostało mi raptem 2,5 tygodnia :D Dlatego nie mogę sie doczekać tej piątkowej wizyty u lekarza. taka jestem ciekawa co on zadecyduje, że aż mnie skręca gdzieś w środku ;) Monia daj spokój już temu brzuszkowi Majki. kochana i tak nic nie zmienisz, nawet jeśli faktycznie jest większy, a tylko się niepotrzebnie stresujesz. tak jak Ci tu piszemy, w szpitalu na pewno zrobią USG i zdecydują co dla Was będzie najlepsze. Będzie dobrze!! Alex Ty to jesteś niemożliwa... Brzuch Cie pobolewa i na zakupy się wybierasz?? Niereformowalna Kobietka z Ciebie :D Agulina, dzięki za wiadomości od Sroczki. Tak niestety podejrzewałam, że już ja będą tam trzymali do rozwiązania... Ale najważniejsze, że akcja wstrzymana, odpowiednie leki podane i niech malutkie jeszcze się rozwija i sił nabiera. A Sroczka jakoś przetrwa i wróci do nas cała szczęśliwa :D
  19. Gawit, ja po poniedziałkowym pobolewaniu podbrzusza też poleciałam kupić torbę i ja częściowo spakowałam :D Dziś dopakowałam jeszcze parę drobiazgów i zostały mi tylko kosmetyki, ale to używam na co dzień. Zatem jak przyjdzie moment to tylko wpadnę do łazienki i uzupełnię kosmetyczkę :) No i w reklamówkę trzeba włożyć pampersy, chusteczki i te nieszczęsne gigantyczne wkłady :D Deseo, czekaj cierpliwie aż się Adaś zdecyduje. Poza tym musisz iść w piątek do pani doktor, żeby zobaczyć jej minę ;) Kurcze ja mam dopiero wizytę na 19:15... ale mi się ten dzień będzie dłużył :O I wcale się nie dziwię, że się bałaś dzisiaj rano... Odpoczywaj :) Ide kończyć zupkę :)
  20. Ola, powinnaś dostać z apteki maila z informacja, że zamówienie zostało zrealizowane i możesz odebrać produkty w aptece :)
  21. Wiecie co... w ostatnich dniach naszło mnie na pestki dyni... Normalnie jakbym mogła to bym to jadła garściami, ale ze względu na cukier ograniczam. No dawno nie miałam na coś aż takiego smaka. A już na pestki dyni.... :D I chyba przy okazji wyjaśniła się moja poranna przygoda w WC hihihihi Barbasia, myślę że położna powinna Cie zbadać bez żadnego gadania. Juz bez przesady, powinna rozumieć, że jesteś ciekawa jak to wszystko wygląda :) Natalie, weź zapobiegawczo jakiś Rutinoscorbin, bo przeziębienie w tym momencie to nie najlepszy pomysł ;) Hanka, super ze Cie wypuścili do domku :D No i fakt, że miałas tam niezła szkolę przetrwania na oddziale. Ale tak jak mówisz, przynajmniej teraz wiesz czego się spodziewać ; A jak tam wyniki?? Doprowadzili Cie do pionu mam nadzieję :) Monia jak będzie duże ryzyko, to poród zakończy się cesarką. Ale na pewno wszystko będzie dobrze i z Toba i z mają :) Agulinka79... jak to mówią z rodzina najlepiej wychodzi się na zdjęciach :( Życzę Ci, żeby stosunki się naprawiły i żeby było tylko lepiej. A w takiej sytuacji to najlepiej się wypłakać... Deseo no nareszcie jakieś wieści od ciebie. Dobre wieści :) No to trudna decyzja przed Tobą... leżysz czy biegasz po schodach?? ;) Baśka leż grzecznie. A Paulinka to całkiem spora kluseczka :D Powodzenia jutro na KTG!
  22. Hej Kobietki :) Jak tam samopoczucie w ten paskudny mokry poranek?? U mnie nawet da się przeżyć... plusem jest to, że przy tym deszczu za oknem to mi się dobrze spało :) tak fajnie szeleścił po liściach drzew. Za to rano tak mnie pognało do toalety, że szok po tych wcześniejszych zaparciach... Sorki za szczerość, ale zastanawiam się czy to to sławetne oczyszczanie się organizmu przed porodem, czy tylko efekt wczorajszych wieczornych otrębów z jogurtem... osobiście wolę opcję drugą ;) Chce wytrwać do piątku do wizyty i wyznaczenia terminu :D I powiem Wam jeszcze, że chyba te akcje u Sroczki i Deseo pobudziły moja wyobraźnię i się deczko zestresowałam..... ;) Ola ale zrobiłam reklamę temu Jelonkowi na forum. Ciekawa jestem jakie dziewczyny będą miały odczucia jak zaczną stosować :) Bo słyszałam różne opinie na temat tego mydła i tak na prawdę wszystko zależy jaka kto ma skórę... zresztą jak z każdym tego typu specyfikiem :) DESEO, co tam u Ciebie?? Pisz nam tu szybciutko jakieś wiadomości!! Czy za Ciebie tez już mamy trzymać kciuki?? :)
  23. Ela, dzięki za newsy od Sroczki :) Dobrze, że starają się powstrzymać akcje i pobudzić dzidzię do szybszego rozwoju. Trzymajmy kciuki, żeby Sroczka wytrzymała jeszcze ze dwa tygodnie. Niestety raczej jej ze szpitala nie wypuszczą... :O A co do tej donoszonej ciąży, to z tego co mówili lekarze w szpitalu, to dla bliźniaków do koniec 36 tygodnia, a dla ciąży pojedynczej to koniec 38 tygodnia. Oczywiście o wcześniactwie nie decyduje tylko tydzień ciąży. Bo jedno dzieciątko może być zupełnie inne niż drugie w tym samym okresie ciąży :) Dziewczyny, jeśli lekarze nie alarmowali wcześniej z tymi brzuszkami to znaczy, że nic złego się nie dzieje :) Moja natomiast miała zawsze brzuszek chudszy niż pozostałe wymiary o około tydzień ;) A pępowina może się jeszcze trzy razy rozplątać i zawinąć, jak maluch harcuje w brzuchu :D. Jeśli lekarze uznają przy porodzie , ze jest zagrożenie to zrobią cesarkę... Moze mało atrakcyjna wizja, ale na pewno bezpieczna w takiej sytuacji. Ciekawe jak tam sytuacja u Deseo... Znikam na dziś Kobietki. Kolorowych i spokojnej nocki!!
  24. Bedzie dobrze. Poczekamy na wizyty i zobaczymy co Ci nasi lekarze wymyślą :) A ja bym zjadła płatki kukurydziane z mleczkiem... takim świeżym 3,2%... a to taka bomba dla mnie, ze chyba w glukometrze by się skala skończyła ;)
  25. No widzisz, sama u siebie w rodzinie masz malutkie dzieciaczki i wszystko z nimi OK :) Z Twoim też będzie wszystko w normie A co do cc to tak niby jest, ale chyba nie w tym naszym lubelskim szpitalu... tam lekarze nawet z cesarkami długo czekają. popatrz na mnie. Cesarka planowana i pewna, termin na 7 listopada, a doktor mi coś przebąkiwał o przyjściu do szpitala 3 - 4 listopad :) Jednak wszystko okaże się w piątek :D Ja jak się urodziłam to ważyłam 3500, a mój mężulek tylko 2800 i proszę jakie wielkie chłopie wyrosło :D
×