Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialinska76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madzialinska76

  1. Hanka83, dziękuję Ci bardzo
  2. Cześć Kobietki :) A mnie niestety zgaga często dopada... na szczęście dość łagodna :) Lekarz stwierdził, że przy braku innych dolegliwości coś mi się należy od tej ciąży :D Żeby złagodzić można brać Manti, lub wypić szklankę mleka (oczywiście jeśli je tolerujecie). Chyba zaczynam się przyzwyczajać do zwolnieniowego lenistwa ;) Ciekawe kiedy mi się zacznie nudzić.... Dziewczyny napiszcie jutro po wizytach u lekarzy co tam u Waszych maluszków! Pozdrówka!!
  3. Hej Kobietki :) Rodzice pojechali, życie wraca do normy ;) Ale serio mówiąc to fajnie ich było mieć tu przy sobie te kilka dni. Nie wiem kiedy się teraz zobaczymy... pewnie dopiero pod koniec sierpnia :( W tym tygodniu planuję się porządnie polenić, tak jak pan doktor nakazał. Zresztą cały czas staram się nie przemęczać, ale jak to przy gościach połazić troszkę trzeba ;) W piątek mieliśmy z mężowinką 5 rocznice ślubu :) Kurcze, ale ten czas zleciał.... Chyba się dziś wybierzemy gdzieś na jakiś dobry obiadek ;) Pozdrówka :)
  4. Hej Mamuśki :) Ciesze się, że dobrze się czujecie i Wy i wasze Maluszki :) U mnie rodzice urzędują i w zasadzie oprócz wycieczki do sklepiku po jedzonko, to wszystko za mnie w domku robią ;) Niestety laba skończy się w niedzielę ... Ale i tak mam wrażenie że za dużo łażę na te moją szyjkę :( Może to już jakaś mała schiza się zrobiła, ale jakoś tak się przestraszyłam :O W przyszłym tygodniu sobie poleżę na maxa... Pozdrawiam i idę do rodzinki :) Buziaki
  5. Hej Kobietki :) U mnie wszystko OK :) Przyjechali rodzice w odwiedziny i będzie mnie tu troszkę mniej, ale w niedzielę wracam na całego :) Trzymajcie sie cieplutko, buziaczki !!
  6. Ejmi na pewno jest mniejsze :) uwierz mi. A co do szpitala to się zgodzę. lepiej pojechać i zrobić szybciej, niż czekać 3 tygodnie i się stresować. Zobaczysz na pewno będzie dobrze! MUSI, przecież to jest podobno szczęśliwy topik ;) A my musimy być dobrej myśli.
  7. Wklejam to co znalazłam odnośnie wyników. Cytomegalia - Badanie na obecność przeciwciał IgG/IgM badanie przed ciążą: IgG (-), IgM (-) – oznacza brak kontaktu z chorobą. Nie jest sie odpornym i mozliwe jest zakazenie. Należy unikać źródeł zakażenia przed zajściem w ciążę IgG (+), IgM (-) – oznacza przebyte zarażenie, Obecność przeciwciał u kobiety na kilka miesięcy przed ciążą świadczy o przechorowaniu przez nią tej choroby, a obecne przeciwciała chronią ją przed świeżą infekcją i czynią zakażenie płodu mało prawdopodobnym. IgG (+), IgM (+) – oznacza że było (lub właśnie jest) świeże zakażenie daną chorobą. Ponadto wykrywamy obecność wirusa w moczu i krwi metodą PCR, która wykazuje namnażanie się wirusa. Należy rozpocząć leczenie, nie zachodzic w ciążę aż do wyleczenia. badanie w trakcie ciąży IgG (-), IgM (-) – oznacza brak kontaktu z chorobą. Nie jest sie odpornym i mozliwe jest zakazennie. Powinno się badanie powtórzyć jeszcze 2 -3 razy i unikać źródeł zakażenia przez całą ciążę IgG (+), IgM (-) – oznacza to ,że osoba ta zetknęła się z zarazkiem już wcześniej i jest to późna faza toczącego się zakażenia lub przeciwciała pochodzą z zakażenia dawno przebytego. Niezwykle ważne jest odróżnienie tych dwóch sytuacji. W tym celu należy ponownie oznaczyć poziom przeciwciał po 3 tygodniach. Jeżeli wzrośnie to mamy do czynienia z fazą przewlekłą zakażenia ( należy stosować leczenie ). Jeżeli spadnie lub nie zmieni się to zakażenie zostało już przebyte i osoba jest odporna. IgG (+), IgM (+) – oznacza że było (lub właśnie jest) świeże zakażenie daną chorobą. Ponadto wykrywamy obecność wirusa w moczu i krwi metodą PCR, która wykazuje namnażanie się wirusa. Należy rozpocząć leczenie
  8. Ejmi, kochana uspokój się. Zaraz coś poszukamy, jak to zinterpretować. Jak dla mnie wynik: Przeciwciała IgM - 0,150 normy, raczej jest ujemy... jest to na pewno mniejsza wartość niż 0,70 :) Więc masz (+) i (-), trzeba tylko znaleźć jak to zinterpretować.
  9. Mycha881, mój mężulek załapał się na takie badanie miesiąc temu... Tym razem doktor zawołał go dopiero na USG zewnętrzne. Mężu jakoś to przeżył, choć minę miał nietęgą ;) Sroczka ja również gratuluję dobrych wieści :) Ejmi, 9 dni szybko zleci :) Ja muszę się tu jakoś uspokoić, bo te nerwy na pewno dobrze na to wszystko nie wpłyną. Ale takie właśnie moje szczęście... nie może być tak, żeby wszystko poszło bez problemów :O Ciekawa jestem czy po tym miesiącu mnie doktorek puści jeszcze do pracy, nawet jak wszystko będzie z tą szyjką OK... A co do becikowego to ja się jeszcze nie orientowałam. Ale skoro nie ma jeszcze odpowiednich druków, to raczej ciężko będzie cokolwiek załatwić... Ja akurat kartę ciąży miał wystawioną już w 7 tygodniu ciąży, a poza tym leczę się u tego doktora prawie półtora roku, więc nie powinnam mieć żadnych problemów. Myślę, że większość lekarzy nie będzie robiło problemów z zaświadczeniem niezależnie od daty pierwszej wizyty ;)
  10. Witam :) Zwolnienie jest a ja oczywiście godzina 6 rano oczka szeroko otwarte :) Od samego rana leje, tzn burza była... zresztą w nocy chyba też padało. Mam nadzieję, że Wasze słowa się sprawdzą i moja szyjka wróci do normy. Bo muszę przyznać, że jakoś wczoraj wieczorem złapałam doła :( Dziś już trochę lepiej, na szczęście. Ale mam jakaś taka przeczulicę, jak tylko coś poczuję kolo brzucha to się zastanawiam co się dzieje... oby mi to przeszło ;) Właśnie się dopatrzyłam, ze lekarz mi wpisał na zwolnieniu \"jedynaczkę\", zatem muszę grzecznie siedzieć w domku. Dziś się tylko wybiorę do biblioteki, zanim papiery do ZUSu trafią. Lekarz powiedział, ze może być kontrola tak 5-6 dnia od daty wystawienia druczku. Spotkałyście się kiedyś, żeby sprawdzali kobiety ciężarne?? Bo ja chyba o tym nie słyszałam... wiem, że ZUS sprawdzał połamańców ode mnie z firmy. Ejmi, z Twoją szyjką jest na pewno OK :) Kiedy masz wizytę u lekarza?
  11. aaaa i jeszcze mi się przypomniało ;) Co do spuchniętych nóg, to doktor powiedział że przy takich upałach to by się zdziwił, jakbym nie miała jakiejś opuchlizny :D No i tętno miałam lekko podwyższone - 98. Ciśnienie tez w normie - 109/77 :)
  12. Hamuda, bardzo mi przykro, że otrzymałaś takie wiadomości i że jesteś tak daleko od mamy. Nie powiem zapewne nic nowego ani odkrywczego, ale musicie być dobrej myśli i Ty, i mama, i cała rodzina. Mama musi mieć w Was duże oparcie, żeby i ona uwierzyła, że wszystko będzie dobrze. Bo tak na prawdę to jej wiara w to już połowa sukcesu. Lekarz zapewniał, że to wczesne stadium, więc na pewno zastosują taka terapię, że będzie ona skuteczna. Wiem, ze to co pisze to tylko słowa... Ale na prawdę wiem co mówię. Mamy nastawienie jest najważniejsze. Moj tata ma takie połączenie chorób, że lekarze w zasadzie rozkładają bezradnie ręce i starają się tylko mu jakoś doraźnie pomagać. A on jest uparty i planuje przyszłość ;) Tym trzyma siebie i nas :) Mili, ja mojego maluszka najlepiej wyczuwam jak się położę wieczorkiem na wznak z ręką na brzuszku :) Tak pomiędzy 21 a 23. Wczoraj dawał nieźle czadu :D
  13. Gawit bardzo mądra decyzja!! Ja na razie przytyłam malutko, ale w sumie to koniec 5 miesiąca i teraz może być bardzo rożnie ;) A co do leków ciśnieniowych... Nie wiem czy powodują gromadzenie się wody w organizmie, ale na przykładzie mojego taty i mężulka wiem, ze oni dodatkowo biorą leki, które działają moczopędnie. Właśnie po to, żeby te wodę z organizmu wyganiać ;) Przy ciąży tego typu leki chyba nie są zalecane, więc sama widzisz... Zatem nie przejmuj sie wagą!! W grudniu zaczniemy tu sobie sprzedaw3ać sposoby na jej zrzucanie ;) Bo an pewno każda z nas będzie takich rad potrzebować :D A myślę, że tak szybko z tego topiku nie znikniemy po porodach. Zgadzacie się ze mną Dziewczyny?? :)
  14. natalia zatem dziś wieczorem obie sie będziemy chwalić naszymi nowymi informacjami o maluszkach :D Z tym, że ja będę późno bo wizyta dopiero na 18:30... a lekarz ma zawsze lekkie spóźnienie ;) Co do szkoły rodzenia, to ja na razie o tym za bardzo nie myślałam... Planuje rodzić w lublinie i tam na pewno nie będę chodzić do szkoły, bo to za daleko, żeby dojeżdżać na każde zajęcia :O Tu w Puławach są chyba dwie.. jedna przy szpitalu a druga prywatna. Dodatkowo mój mężulek pracuje do 17 lub 18, więc może być ciężko z dopasowaniem do godzin... Zresztą muszę pogadać z lekarzem na ten temat :) Porodu rodzinnego mu nawet nie proponuję :) Ale to ze względu na siebie... Ja sie po prostu przy nim rozklejam ;) Jak się trochę boję albo mnie coś boli to nie mogę się zebrać w sobie. A jak jestem sama, to wiem, ze nie mam sie komu pożalić i zawsze przetrwam :) Poza tym jakoś go sobie nie wyobrażam w tej sytuacji... bałabym się, że tam zemdleje :D Niech czeka na poczekalni grzecznie, aż mu powiedzą, ze został pełnoetatowym tatusiem ;)
  15. Dobry Dzień :) U mnie dziś zdecydowanie chłodniej i pochmurno. Normalnie daje się żyć ;) Dziś na 18:30 mam wizytę u lekarza... już się nie mogę doczekać :) Wczoraj wieczorem małe koziołki takie fikało, ze brzucho podskakiwało :D A w ogóle jak idę do lekarza po zwolnienie z powodu puchnących nóg to mi nózie otęchły hihihih Ale spoko, myślę że zwolnienie dostane bez problemów. Miłego dzionka!
  16. Martasek86 witaj :) My zawsze chętnie przyjmujemy nowe mamusie i z cierpliwością wysłuchujemy ich nudzenia... bo same tez nieźle czasem marudzimy ;) Mam nadzieje, ze się tutaj zadomowisz!
  17. Oj co do seksu to mnie mój mężu chyba przeklnie niedługo ;) A na poważnie to na początku lekarz kazał sie wstrzymywać, bo jak to określił ciąża wywalczona więc lepiej dmuchać na zimne, a teraz to ja po prostu nie mam na sex najmniejszej ochoty :O W ogóle mi takie myśli przez głowę nie przechodzą. Mężu na początku trochę się irytował, ale ostatnio sam stwierdził, że chyba by sie już teraz bał i stracił zainteresowanie. Oczywiście wiem, ze jeśli ciąża przebiega bez problemów to nie ma żadnych przeciwwskazań, ale to chyba jest podłoże psychiczne :)\\ Natalia86 nie wiem czy Twoją dolegliwość to nazwałabym biegunką ;) Niektóre z nas wiele by dały, żeby być 2 razy dziennie w toalecie hihihi. Niepokojące może być tylko to jezdzenie w jelitach... może miętkę wypij... A może to nerwy przed jutrzejszą wizyta u lekarza. Zenek, u mnie jak na razie duchota okropna... Az mnie ściska w środku jak pomyśle, ze muszę iść do laboratorium po wyniki badań :O
  18. Witam z rana :) No i po wczorajszym przyjemnie chłodniejszym dniu dziś znowu zapowiada się ukrop :O A myślałam, ze będzie już lepiej... Może ten budynek w pracy jest jakiś nagrzany... Zdecydowanie biorę jutro zwolnienie. Mam tylko nadzieje, że doktorek sie nie zbuntuje ;) Wczoraj wieczorkiem już na pewno poczułam ruchy dzidzi :D Nawet mój mężulek wyczuł, więc radość pełną buzią ;) A tak w ogóle to wczoraj przez te sklepowo-kinowe wyprawy to cały dzień nic nie jadłam... Rano jajecznica, wieczorem trochę owoców i kilogram mi z wagi zleciał. mam nadzieję, że do jutra wróci, bo inaczej to lekarz mnie znowu ofuknie, ze nic nie tyję :) No ale jak tu jeść jak taki upał panuje.... Pozdrawiam!
  19. Dziewczyny cieszę się, że Wasze dzieciątka zdrowiutkie. Iwusia dobrze, że szyjka u Ciebie wróciła do normy :) Ejmi u Ciebie też na pewno będzie dobrze!! Nasze małe forum jest do tej pory szczęśliwie i wszelkie niepewności kończą się pomyślnie. Oby tak było dalej! Chciałam jeszcze dodać, że chyba zaczynam lepiej odczuwać ruchy mojej dzidzi. Zwłaszcza wieczorkiem jak się położę na plecach z ręką na brzuchu :D
  20. Hello :) Ja jak się dziś wybrałam z mężem do Lublina zaraz po śniadanku to dopiero godzinkę temu wróciłam :D Połaziliśmy po sklepach (oczywiście sobie nic nie kupiłam, bo nic mi sie nie podobało :O) i poszliśmy do kina na Transformersów ;) Fabuła nijaka, ale efekty specjalne super! I w sumie dla nich poszliśmy do kina. A jeszcze do tego spotkaliśmy męża znajomego i ponad godzinka zeszła na kawce :) Ogólnie dzień miły i szybko zleciał. Pogoda faktycznie dziś była dobra; trochę chłodniej i od razu chce się żyć! Juz nie mogę się doczekać wtorku. Mamy wizytę u pana doktora. Ciekawa jestem jak tam maluszek się rozwija i kto tam siedzi w brzuchu. Może się ujawni tym razem ;) Pozdrawiam !!
  21. Witam :) Ja tez muszę pochwalić ten mój krem do stóp. Wczoraj dwa razy posmarowałam troszkę nogi w górze potrzymałam i jest znacząca poprawa. Nie jest jeszcze tak jak być powinno, ale ogólnie wyglądają bardzo dobrze. W sumie nie można się spodziewać cudu jak nogi były ponad tydzień czasu opuchnięte ;) My w ten weekend siedzimy w domku, nigdzie dalej się nie wypuszczamy. Moze jutro pojedziemy do Lublina na jakieś zakupy i do kina. Firma znowu mnie bonami uraczyła i jakoś trzeba je zagospodarować :D Jest co prawda fajna impreza w Sandomierzu, ale nie wyrobimy jutro ze wszystkim ;) Pozdrawiam i życzę miłego weekndziku :) Będę zaglądać!
  22. Dziewczyny, co do opuchniętych stóp. Kupiłam sobie specjalny krem dla kobiet w ciąży. Pharmacerirs, Minterin. Popróbuje i powiem czy dobry. W sumie jakiś bardzo drogi nie był 20 zł za tubkę 75g. Powiem Wam ze trochę połaziłam po tym dworze i jak nie ma słonka to jest super... Ale jak tylko to słoneczko wylezie zza chmur to upał straszny od razu. W sumie nie sadziłam, ze tak na mnie ten upal będzie wpływał teraz. Zawsze czułam się jak ryba w wodzie :O
  23. Hejo! Ja dziś urlopuję, ale od samego rana latam po mieście :D Byłam w laboratorium, w Urzędzie Skarbowym... Teraz muszę jeszcze do Warty lecieć, bo mi przyszło przypomnienie, ze trzeba ubezpieczenie za mieszkanko zapłacić. Całkiem mi to z głowy wyleciało :D Troszkę mamy dziś tu chłodniej, tak się jakoś zachmurzyło... może popada. W sumie przydałby się taki jeden chłodniejszy dzionek :) Dziewczyny z Trójmiasta, ale ja wam zazdroszczę tego weekendu. Chodzi mi oczywiście o zlot żaglowców :) Szkoda, że mam tak daleko, bo mamy wielka ochotę je zobaczyć. Byliśmy na trym chyba z 7 lat temu. Rewelacyjna impreza. Pozdrówka
  24. Oj jakoś tak nie spieszy mi się na zwolnienie... Tym bardziej, że dobrze się czułam. A tak w ogóle to nie lubię siedzieć w domu, wole przyjść do ludzi. Teraz te upały faktycznie dały mi się we znaki i tym bardziej jestem za tym zwolnieniem... ale tak gdzieś na dwa tygodnie i chciałabym wrócić :) Myślałam popracować jeszcze do polowy września.. jednak zobaczymy co z tego wyjdzie :)
  25. U nas nadal tylko upal... jakoś na burze sie nie zanosi :) Ja jeszcze pracuję ale we wtorek poproszę chyba lekarza o zwolnienie... trochę odsapnę, wyśpię się :) Zreszta po dzisiejszej akcji w firmie rto nie wiem czy mam ochotę tu przychodzić... Zdarza sie to bardzo rzadko, ale dali dziś czadu... Tak nas zagazowali amoniakiem, że aż łzy z oczu poszły :O
×