Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basiulqa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basiulqa

  1. Groszkowa... jesteś wielka :) Na pewno coś z tego wybiorę :)
  2. Dzięki :) Tą z tuńczykiem znam i już nieraz robiłam wiec raczej odpada ale z tej gyros na pewno skorzystam. Napisz mi tylko jeszcze mniej więcej jakie są proporcje, tzn. ile tego kurczaka i innych rzeczy ma być i czy ten majonez mieszamy z keczupem czy jak bo ja to jestem kulinarne beztalencie, więc jak nie mam napisane idiotoodpornie co i jak to jestem to w stanie spieprzyć ;)
  3. Groszkowa a dasz mi przepis na tą gyros z kurczakiem?
  4. No i znowu zapomniałam... Terpsy... wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)
  5. Groszkowa... dzięki :) Te jogurtowe już robiłam z malinami i jeżynami, więc może teraz je zrobię z jakimiś innymi owockami... może brzoskwinie i gruszki... będą pasować do siebie? A bananowiec też całkiem smakowicie brzmi :)
  6. Anika, podejrzewam, że ten dzień otwarty zrobili po to by zachęcić kobiety do porodu w tym szpitalu bo rodzi się w nim bardzo mało dzieciaczków. Większość kobiet z mojego miasta chodzi do mojego gina a odkąd on przeniósł się do szpitala w ościennym mieście tak wszystkie pacjentki poszły za nim bo wiadomo, że lepiej jest rodzić w szpitalu, w którym pracuje lekarz prowadzący. Kiedyś ten szpital w którym byłam też nie miał za dobrych opinii ale odkąd zmienił się ordynator wszystko zmieniło się na lepsze. Ja i tak będę miała cesarkę, więc jest mi to w sumie bez znaczenia, w którym szpitalu urodzę ale z tego co wiem to mój gin gościnnie raz w tygodniu w tym szpitalu też pracuje, więc może uda mi sie z nim umówić na cesarkę na ten dzień co on będzie a potem to już bez znaczenia bo opieka w szpitalu jest dobra :)
  7. Witajcie. Ja po tym Fenoterolu czuję się już lepiej. Biorę go do jutra a 12 sierpnia mam wizytę u gina. Dzisiaj w szpitalu w moim mieście była Biała Sobota - dzień otwarty dla wszystkich ciężarnych, więc wybraliśmy się z mężem :) Miałam za darmo zrobione usg i ktg :) Usg robił mi sam ordynator szpitala, bardzo miły i ciepły człowiek. Dzidzia dalej położona miednicowo, więc tylko na 53% mógł potwierdzić że to dziewczynka ;) W końcu dowiedziałam się też ile maleństwo waży... 1254 gram :) Tak poza tym z usg i ktg wyszło, że wszystko jest w porządku. Lekarz zainteresował się też czy po tym Fenoterolu nie mam kołatania serca, itp. Zapytał mnie do jakiego lekarza chodzę i jak mu odpowiedziałam to zapytał czy zamierzam rodzić w tym szpitalu w którym pracuje mój lekarz. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że jeszcze się zastanawiam ale chyba raczej zdecyduję się na ten szpital, w którym byłam dzisiaj bo ten drugi nie ma najlepszych opinii. Uśmiechnął się tylko i powiedział, że na temat konkurencji wypowiadać się nie będzie :) Szpital zrobił na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie, przemiłe położne oprowadziły nas po oddziale, odpowiedziały na wszystkie nurtujące pytania, itp. Tak więc już chyba zdecydowałam gdzie rodzę :) Teraz jedynie pozostaje skompletować wszystkie brakujące rzeczy dla siebie i maleństwa i czekać na wielki dzień :) Na razie jednak czekam aż się remont skończy. Mam nadzieję, że do końca przyszłego tygodnia bo za tydzień w poniedziałek moja córa ma urodziny. Macie może jakieś fajne przepisy na sałatki albo ciasta? Agnezee... dobrze, że z Zosią wszystko ok i już jesteście w domu. Anika... ja bym się na Twoim miejscu wybrała z tą wysypką do jakiegoś lekarza. Monia... ja też się chyba zdecyduję na ten wózek coneco toledo w kolorze pomarańczowym. Aggia... współczuję nocki, ja też ostatnio nie najlepiej sypiam. Jak tylko trochę się ogarnę po remoncie to wrzucę do galerii moje fotki i fotki tego co mam dla Blanki (no chyba, że z Blanki Michałek wyjdzie ;) ale nie sądzę) ;)
  8. Agnezee... trzymaj się dzielnie. Na pewno wszystko będzie dobrze.
  9. arwena... ja do badania moczu zawsze biorę ten ostatni jak już wstaję bo podobno od "złapania moczu" do zaniesienia go do laboratorium nie mogą minąć 3 godziny. Ja kupuję pojemniki nie jałowe bo jałowe stosuje się tylko do badania posiewu moczu.
  10. Anika... nie wiem czy lepiej jest wiedzieć kiedy się urodzi czy nie. W sumie nawet przy planowanej cesarce nie można być tego pewnym bo akcja porodowa zawsze może zacząć się wcześniej. Ja Dominikę urodziłam siłami natury 1,5 tygodnia przed terminem. Sama też urodziłam się 2 tygodnie wcześniej a moja siostra miesiąc wcześniej :) Tak więc nigdy nie wiadomo :) Po naturalnym porodzie leżysz w szpitalu ok. 3 dni a po cesarce tydzień.
  11. Hejka. U mnie dziś znowu mokro, zimno i wietrznie. I to ma być lato :( Byłam wczoraj u gina... lekarz znowu nie potwierdził płci bo dzidzia jest ułożona miednicowo i nie dało się nic zobaczyć. Mój mąż się śmieje, że może jednak ma jeszcze jakieś szanse na syna ;) Ja od początku nastawiłam się na dziewczynkę i gorąco wierzę w to, że lekarz, który robił mi usg połówkowe się nie pomylił. Moje bóle, twardnienie i skurcze brzucha są jednak bardziej niepokojące niż myślałam gdyż mogą wywołać przedwczesny poród :( Dostałam Fenoterol, który na razie mam brać 3 x dziennie po pól tabletki przez 10 dni i następną wizytę mam za 3 tygodnie a nie za miesiąc jak było do tej pory. No i oczywiście mam leżeć :( Zobaczymy czy ten lek pomoże. Pytałam też lekarza na jaki termin mam się nastawiać w związku z planowaną cesarką i powiedział mi że w okolicach 1 października. Wszystko będzie zależało od tego jak ciąża dalej będzie przebiegać. Naurien... to w takim razie jest duże prawdopodobieństwo, że spotkamy się w szpitalu :) Celinka... zdrówka życzę. Jak ja byłam chora to postawił mnie na nogi syrop Prenalen, Tantum Verde a do nosa krople Euphorbium. Ale szalejecie laski z tymi zakupami. Ja nie mam jeszcze zbyt wielu rzeczy kupionych. Na razie skupiamy się na remoncie. Wczoraj jednak w realu nie umiałam się oprzeć różowym spodenkom z hello kitty i polarkowemu sweterkowi :)
  12. Ciasto upieczone. Mam nadzieję, że będzie smakować tak samo dobrze jak pachnie :) Też spotkałam się z tym, że w niektórych szpitalach dzieci nie są kąpane tylko wycierane mokrymi husteczkami. Co szpital to inaczej. Choć zastanawia mnie to czy mogą tak robić bo co innego jak się rodzi sn i jest się w szpitalu 3 dni a co innego jak się ma cc i jest się tam pełny tydzień. Ciekawa też jestem jak to jest ze sztucznym dokarmianiem noworodka w szpitalu jak kobieta nie może karmić piersią. Po pierwszym porodzie miałam problem z karmieniem piersią i Dominikę dokarmiali w szpitalu sztucznym mlekiem, pewnie Nanem albo Bebiko i nic za to nie płaciłam a dzisiaj rozmawiałam z koleżanką co urodziła przez cc syna w szpitalu, w którym teraz zamierzam rodzić i też nie umiala karmić piersią i jej mąż musiał kupować jakieś specjalne mleko w szpitalu, które kosztowało 10 zł za 100 ml, więc podczas pobytu w szpitalu wydała na te mleko przeszło 100 zł.
  13. Wróciłam niedawno do domu bo musiałam się trochę przewietrzyć. Po drodze kupiłam maliny, jeżyny i jogurt naturalny i zaraz zabiorę się za te ciasto jogurtowe ;) Mam nadzieję, że mi wyjdzie :) Co do kawy to ja rano piję normalną kawę z ekspresu z cukrem trzcinowym i mleczkiem. Gin mi pozwolił, więc odmawiać sobie nie będę ;) Dzisiaj kupiłam też sobie Waniliowego Anatola. Nieźle macie z tymi kotami. Ja na szczęście mam tylko rybki w akwarium i jest mi z tym dobrze.
  14. Hejka. Mnie się dzisiaj nic nie śniło ale za to bardzo źle spałam. Też tak macie, że ciężko Wam się obrócić z boku na bok? Mąż o 7 pojechał do pracy, więc ja już też wstałam bo mała strasznie się wierciła i chyba upominała o śniadanko ;) Zaserwowałam sobie 2 jajka na twardo i chlebek razowy z serem żółtym i się uspokoiła. Chyba się najadła ;) Teraz popijam sobie kawkę. Pogoda dzisiaj u mnie względna. Jest chłodno i nie leje i od czasu co czasu wychodzi słoneczko. Mam nadzieję, że przechodzące nad Polską burze i nawałnice nie wyrządziły u Was żadnych szkód. Franka... podziwiam za siły i chęci pieczenia chlebka Aggia... duża już ta Twoja panienka. Super że wizyta udana. Ja do gina idę dzisiaj na 17.30 ale i tak pewnie nie dowiem się ile Blanka waży. Pewnie dopiero na III usg genetycznym lekarz coś powie.
  15. Aaa dziewczyny powiedzcie mi... bo z tego co pamiętam, większość z Was kupiła sobie tą poduchę kojec motherhood... czy jest ona wygodna? Opłaca się ją kupić? Bo się nad nią zastanawiam.
  16. Hejka. Ja dziś pospałam do 9.30, zjadłam śniadanko, wypiłam kawkę i teraz zabieram się za jakieś porządki bo remont ciągle w toku. Mam nadzieję, że do końca miesiąca się wyrobimy. Co do macierzyńskiego to przysługuje nam 20 tygodni podstawowego i 4 tygodnie dodatkowego a jak ktoś chce iść na urlop wychowawczy to po macierzyńskim musi najpierw wybrać cały urlop wypoczynkowy i dopiero po wykorzystaniu urlopu przechodzi się na wychowawczy. Ja staram się spać na lewym boku ale dużo wygodniej śpi mi się na prawym, więc śpię praktycznie na jednym i na drugim. Na plecach na szczęście nie umiem spać. Dzisiaj zaczynam 29 tydzień ciąży. Ani się obrócimy i będziemy już trzymały maleństwa w ramionach. Jutro mam wizytę u gina, więc może już coś powie na kiedy mam się nastawić na cesarkę.
  17. Hej dziewczyny. Ja też dzisiaj bardzo źle spałam. Wstałam o 7 żeby mężowi śniadanie do pracy zrobić i już się z powrotem nie kładłam. W ogóle od wczoraj mam jakiś beznadziejny humor. Zaraz chyba pójdę sobie po sklepach pochodzić to może mi się poprawi. Dominika i tak siedzi u teściowej, więc mogę sobie wyskoczyć połazikować. Może też wstąpię do koleżanki na ploty. Jeśli chodzi o zgagę to jak byłam w ciąży z Dominiką to miałam ją tylko 1 raz po zjedzeniu pączka i popiciu go sokiem. Dominika urodziła się z grubymi czarnymi włosami. W obecnej ciąży też ją już miałam kilka razy ale na szczęście przeszła sama bez używania żadnych specyfików. Smoczek - uspokajacz zamierzam kupić bo również uważam, że lepiej jak dziecko ssie smoka niż kciuk. Dominika miała smoki z aventu ale one były takie strasznie duże i komicznie to wyglądało u takiego malucha. Przysłaniał jej połowę buźki ;) Teraz chyba skompletuję sobie wszystko z Tommee Tipee. Aga Braun... trzymam kciuki za staranka. Naurien... a Twój lekarz pracuje na bloku nr 3 czy 5? Mój pracuje na 3.
  18. Oczywiście miało być Naurien. Coś zakręcona jestem ;)
  19. Cześć dziewczyny. Dzięki za przepis na ciasto jogurtowe. Co prawda jeszcze go nie zrobiłam ale co się odwlecze to nie uciecze. Na razie staram się pilnować z wagą do wizyty u gina bo od ostatniej wizyty przytyłam już 2 kg a od początku ciąży jestem 6,6 kg na plusie. Mnie też ostatnio męczą jakieś dziwne sny. Wczoraj mi się śniło, że Blanka już się urodziła a ja totalnie nieprzygotowana na to byłam. W domu remont, niewiele rzeczy dla małej przygotowanych, itp. Ostatnio mała daje mi nieźle popalić. Przedwczoraj myślałam, że zwątpię... chyba musiała się przeciągnąć bo czułam ją od wzgórka łonowego aż prawie po sam biust. Staram się ostatnio więcej leżeć bo znowu twardnieje mi brzuch i nawet magnez nie pomaga a nospy nie chcę brać. W czwartek mam wizytę u gina, więc dowiem się czy wszystko w porządku. Co do płci dziecka to ja nastawiłam się strasznie na córeczkę bo na pierwszym genetycznym mój gin powiedział, że wszystko wskazuje na dziewczynkę a na połówkowym w Centrum Medycznym dr Sodowskiego w Katowicach inny lekarz bez chwili zwątpienia to potwierdził. Niestety mój lekarz już potem tego nie potwierdził bo jedna wizyta była tydzień po połówkowym, więc gin nie przykładał się do usg bo stwierdził że dopiero co miałam robione, więc posłuchał tylko serduszka a na ostatniej mala odwróciła się pupą i nie chciała współpracować ;) Mam jednak nadzieję, że przy porodzie nie usłyszę, że gratulują mi syna :p Nauriel... witam Cię serdecznie. Ja jestem z Piekar Śląskich i też mam termin na 12.10 i podobnie jak Ty będę miała cesarkę. Do jakiego lekarza chodzisz i w którym szpitalu zamierzasz rodzić? Ja najprawdopodobniej będę rodziła w Bytomiu bo tam pracuje mój lekarz ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam. Zastanawiam się też jeszcze nad Rudą Śląską bo tam rodziłam córkę i byłam zadowolona no ale wtedy też chodziłam do lekarza, który pracuje w tym szpitalu. Co prawda mój lekarz zna lekarzy tam pracujących no ale zawsze pozostaje to ALE ;) Ja dzisiaj w nocy nabawiłam się kontuzji małego palca u stopy. Mam siniaka i boli bo wstając w nocy do łazienki zahaczyłam nim o drzwi. Mam nadzieję, że złamany nie jest. U mnie dzisiaj pochmurno, więc nie wiem czy ruszać się gdzieś z domu a musiałabym wyskoczyć do rossmana po szampon koloryzujący do włosów bo już na swoje siwki patrzeć nie umiem.
  20. Groszkowa wrzuć proszę przepis na te ciasto bo smakowicie brzmi ;)
  21. Według Haczewskiego dzisiaj zaczęłam 7 miesiąc i trzeci trymestr ciąży :) Jak ten czas szybko leci a u mnie jeszcze remont w toku. Mam nadzieję, że do urodzin Dominiki wyrobimy się ze wszystkim a potem skupię się tylko na kompletowaniu rzeczy do dziecka. Jak na razie mam tylko z nowych rzeczy kilka sztuk bodziaków, 2 kaftaniki, 2 pajacyki, 3 bawełniane czapeczki, sweterek z kapturem i butelkę z Aventu, którą dostałam w przychodni.Kilka dni temu wygrzebałam na strychu rzeczy po Dominice, więc muszę je wyprać i zobaczyć czy nadają się jeszcze do użytku bo niektóre mają jakieś przebarwienia i nie wiem czy to się dopierze. Jakby nie było leżały na tym strychu od 5 lat. Z rodziny ani znajomych nikt mi nie zaproponował, że mi da lub pożyczy ciuszki po swoich dzieciach a mnie samej tak jakoś głupio pytać.
  22. Aha, co do terminu porodu to mi zarówno z OM jak i z każdego USG wychodzi taki sam termin, czyli 12 październik.
  23. Cześć dziewczyny. Nie było mnie kilka dni bo byłam u rodziców, tak więc czytania chyba nie nadrobię. Ja już dzisiaj po kościółku i po obiadku. Dominika siedzi na dole u babci a mąż ogląda formułę, więc mam chwilę by tu coś naskrobać ;) U mnie od wczoraj upał i duchota tak, że nie ma czym oddychać. Plus z tego taki, że się w ogóle jeść nie chce ;) Ja już jestem na plusie 5,5 kg, z czego 1,5 kg przytyłam w przeciągu dosłownie tygodnia. Wrzuciłam do galerii moje zdjęcie byście się mnie już nie czepiały ;)
  24. Cześć dziewczyny. U mnie dalej leje i wieje co działa na mnie strasznie dołująco. Co to za lato? W piątek mieliśmy jechać do tego wrocławskiego zoo ale w końcu pojechaliśmy tylko do parku wodnego a te zoo zostawimy sobie na jakiś cieplejszy dzień. Ines, dzięki za linka. Ja jestem z Piekar więc może skorzystam :) Marti... ale kusisz słodkościami ;) Groszkowa... nie ładnie tak na głoda gdzieś wychodzić No i zapomniałam co chciałam reszcie napisać ;)
×