

anialon
Zarejestrowani-
Zawartość
69 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez anialon
-
Dzis nad ranem widzialam twarz Jezusa w swojim snie. Byl bardzo smutny. Pobity, przypiety do krzyza, przy tym wyszydzony, opuszczony,samotny, obok niego byla jaks nieludzka postac jak z filmu science fiction, a Jezus byl z tym stworem w jakims lochu. Opuszczony,samotny, smutny. Tak, jakby ta samotnosc byla dla Niego wiekszym cierpieniem niz samo przybicie do krzyza.
-
Slowa tej piosenki sa odpowiedzia na to co takiego szczegolnego jest w adoracji :) https://www.youtube.com/watch?v=4bDvrtBjKPw
-
Nie lubie koncowki adoracji. Moment koncowy jest trudny, nie chce tego slodkiego widoku tracic z oczu. Powracam i tak myslami caly dzien mi tak czesto splywa. Nie lubie o tym zapominac jak jestem zajeta wieloma obowiazkami, oddaje wiec Jezusowi swoje dni,prace,obowiazki, prosze aby w modlitwe moje zycie i to co robie zamienil.
-
Baranek-pozdrawiam rowniez :)
-
Wiecie co mi sie przypomnialo Jakies 10 lat temu poszlam po baaaaardzo dlugiej nieobecnosci w koncu do kosciola (bylo to przed mojim nawroceniem). Pamietam do dzis jak ta msze przezywalam. Chcialo mi sie plakac, krzyczec ze szczescia. Mialam cale mnostwo wspanialych uczuc. I na tej mszy bylo odnowienie chrztu sw. I wszystko tam bylo czego moja dusza potrzebowala. Trudno to wogole opisac. Bylo to cos, czego sobie odmawialam, a jak juz poszlam do kosciola czulam sie jak spragniony po maratonie, albo jak ktos kto zobaczyl jedzienie po dlugim glodowaniu. Cala msze przezylam bardzo emocjonalnie. Jakby mnie ktos na ta godzine do nieba zabral. Oczywiscie msza dla mnie byla za krotka i z kosciola wogole nie chcialo mi sie wychodzic.
-
Adonai, tez tam bardzo lubie zagladac :) nauka mi dzisiaj nie idzie! Dramat dzisiaj wiec z dziecmi popracuje nad ich lekcjami probowalam tez poscic, musialam zjesc chociaz kanapke z ryba bo sie zaczelam cala trzasc,ech, moze ja sie za slabo odzywiam
-
Przeczytajcie te mo/dli/twe. Przypomniala mi sie ona po Twojich wczorajszych wpisach. Jakze podobne przeslanie! Kochany Je/zu! Wczoraj znow z milosci serce az bolalo. Ucz nas kochac Ciebie doskonale! Ostatnia modlitwa świ/ąto/bli/wej Rozalii 'Panie Je/zu, ukryty w Sa/kra/men/cie Miłości, kochający nas mimo naszej ogromnej nędzy i przyjmujący nas chętnie w każdej chwili... przychodzę do Ciebie z całą moją nędzą i wszystkimi sprawami, byś Ty mi pomógł. Zmiłuj się nade mną, mój Najsłodszy Jezu, i wysłuchaj mnie, o co Cię serdecznie proszę przez Nie/po/kal/ane Serce Na/jśw/ięt/szej Ma/ryi Pa/nny. Proszę Cię, mój J/e/zu, dla siebie o łaskę miłowania Ciebie miłością podobną do Twojej miłości. Pomóż mi. Panie Jezu, w moich utrapieniach, gdyż nie ma nikogo, kto by mi pomógł... Całuję, mój Je/zu, Twoje Na/jśw/ię/ts/ze stopy. Amen.
-
Sluchajcie, zblizaja sie wbory prezydenckie, obilo mi sie o uszy ze ma tam startowac taka osoba jak Gzrzegorz Braun? Ktos na jednym z portali chrzescijanskich napisal, ze trzeba na niego glosowac gdyz on moze przeprowadzic intronizacje. Wiecie cos na temat tego pana? Ja sie kompletnie polityka nie interesuje, na glosowaniu nie bylam od czasow Walesy, ale jesli jest cien nadzieji ze to moze byc prawda, to ja ide w tym roku glosowac.
-
jestem pod wrazeniem-potrafisz interpretowac sny w odniesieniu do rzeczywistosci :) Tak tak, trzeba intronizacji jak swiezego powietrza na te nasze czasy w miare mozliwosci, trzeba namawiac do tego innych Modelko, taka jest wola Boga :) dobranoc :) proroczych snow ;)
-
Nie potrafie interpretowac snow. Dzisiaj mi sie snilo .....tsunami ogromna fala ktora jakims cudem nic mi i dzieciom nie zrobila, wlasciwie to byly dwie takie fale widzialam meble plywajace w wodzie, i duzo, duzo wysokiej wody... a w tym ja-taka dziwnie spokojna, jakbym wiedziala ze nic nam sie nie stanie
-
Modelko, podjelam wczoraj kolejna probe, mam nadzieje ze wytrwam tym razem.
-
W sumie tak sobie pomyslalam, ze moze gdybym nie byla taka oporna i nie chodzila swojimi sciezkami to moze zycie nie byloby takie skomplikowane dzisiaj. Moze trzeba tak jak Ty rozmowa, przyjmowac to co w krk sie ustanowi. Przeciez to w koncu nasz, swiety kosciol. Moze nie powinnismy patrzec na swoje bledy ale zwracac uwage na zupelnie inne sprawy. No ale co z tymi niedoskonalosciami? Gdy sie je dostrzeze, nalezy zamknac oczy na to? A moze po prostu wyciagac to, co najcenniejsze. Bo ilez mozemy zdzialac gdy cos idzie nie tak. Bez Boga, sami nic, ale to przeciez Bozy kosciol. Jezus w nim jest najwazniejszy,Bog, i Duch Swiety.
-
To nie moja zasuga tylko Boga, a ze ktos dobrej rady posluchal to tez niech Bogu beda dzieki :) Bardzo sie ciesze, naprawde bo wiele moze modlitwa sprawiedliwego, jak to w Pismie Swietym jest napisane :) CO do zmiany modlitw nie wiem gdzie i jak to wyszukalas, gdyz zazwyczaj jawnie sie nie mowi o takich sprawach. Duzo dobrego mozna przeczytac o Franciszku. Ja sie nie wczytuje z braku czasu. Ja gdy sie nawrocilam, mialam taka straszna tesknote za uslyszeniem mszy takiej, jaka sie dawno temu odprawiala, dzisiaj brak mi adoracji lokalnie, malej otwartej kapliczki w okolicy z Najsw. Sakramentem. Rozmowa Bog wie, zna mnie ja zadnemu czlowiekowi nigdy do konca posluszna nie bede. Nawet papiezowi.Taka juz jest moja natura, ze zaufanie pelne mam tylko w Bogu. Jest to jednak trudna sciezka, gdyz Bog mnie doswiadcza dosc mocno, ale staram sie z pokora wszystko przyjmowac co mi los przynosi: radosc, lzy, samotnosc, gorycz, tesknote. Doceniam to, co mam i uwazam ze mam w zyciu wiele szczescia. Bog tez pokazal mi ze dba o mojich podopiecznych. I to bardzo. Dla mnie najwazniejsze sa w tym momencie: Jezus, Kosciol katolicki i sakramenty - bezcenne, msza, najlepiej ta pierwsza trydencka chetnie poszlabym gdyby sie gdzies odprawiala lub posluchala on line, z modlitw odkrylam koronke i rozaniec-dosyc niedawno. No i oczywiscie Biblia. Jestem radyklnym czlowiekiem, nie lubie zmian za bardzo. Ale radyklanym od niedawna-tak jakby Bog mnie odmienil i wlal mi w glowe inne myslenie. Tak jakby kazal mi szukac to co ON ustanowil a co ulega przeksztalceniom. W dzisiejszych czasach nie mam zaufania do zadnego czlowieka, nawet do samej siebie. Moze to troche chore,ale tak jest. Czlowiek poznaje nawet siebie na roznych plaszczyznach. A w tym wszystkim czuje ze jednak wzrastam, choc powoli, gdybym sie wiecej modlila to moglabym zdzialac wiecej...ech. Modelko, ja mieszkam jakies 2000km od slaska, niestety :( Ale dziekuje za szczere checi. Niech Bog sie ta sprawa zajmie.
-
Masz racje, co ma byc to bedzie, zwodzicieli nie brakuje a do tego trzeba byc po prostu czujnym. Ja przyznam sie ze tez czasami czytam. Czytam tu i tam i pokrywaja sie te oredzia, czasem sie zastanawiam co jest od kogo. Pojawil sie na internecie nawet filmik w ktorym mloda dziewczyna umiera i Jezus ja zabiera do piekla gdzie ona spotyka papieza J.P.II, i ona dalej opowiada jak Jezus jej tlumaczy za co. Po 3 dniach dziewczyna trafia spowrotem do zywych i daje swiadectwo. Tak wiec zly potrafi naprawde zrobic wode z mozgu czlowiekowi i trzeba byc bardzo ostroznym.
-
Rozmowa, wiem, ze to jest straszne, ja sama boje sie takich oredzi, ale tak jest przepowiedziane, ze bedzie sie dzialo. Sama widzisz jaki jest ten swiat- taki sam jak to forum, i niektore jego tematy dla mnie wrecz nie do uwierzenia czasami ze ludzie potrafia bez namyslu takie straszne wulgaryzmy wypisywac. A Bog to widzi wszystko co sie dzieje. Swiat sie stacza, jak dalece jeszcze Bog moze znosic te upokorzenia. Szczesliwe dzieci Boze nie maja sie czego obawiac :)
-
http://www.ostrzezenie.com.pl/aktualne_oredzia/oredzia_048.htm nie wiem dlaczego, ale obok adoracji, rozanca, koronek nie stoja mi ze sprzecznoscia te oredzia jest tam tez wspomniane cos, co pozwolilo mi zrozumiec, ze to co mam w sobie jest dobre, jakby dostalam odpowiedz na moje pytanie, ale tez wiedzialam ze odpowiadajac w pewien sposob dobrze robie Chodzi o to, ze gdy moja druga polowka zadala mi w/w pytanie, odeslalam go do Boga, powiedzialam, ze mnie tam nie bedzie, ze kazdy z nas jakby jedzie na tym samym wozku, tym samym ze nie czuje sie od niego w niczym lepsza-bo ja wierze, a on nie-to tak nie dziala. Gdybym odpowiedziala w podobny sposob, przemawialaby przeze mnie pycha. A ja sie jej wyrzekam kazdego dnia ucze sie pokory i milosci do blizniego. Moze upadam gdy sie zloszcze, lub z czyms sobie radze lepiej lub gorzej, ale nie czuje sie lepsza od innych, na zadnym poziomie. Gdy uda mi sie cos osiagnac sprowadzam to nie do poziomu euforii i radosci, ale do poziomu normalnosci. Takie podejscie pozwala mi spojrzec na drugiego czlowieka z perspektywy potrzebujacego,a nie gorszego ode mnie, Z reszta, zawsze chetnie pomagalam innym i ciesze sie jesli moge komus pomoc. Polecam do poczytania ostatnie kilka akapitow na samym dole z tej stronki.(Jak i cala jesli macie czas). Nigdzie wczesniej nie znalazlam takich wymownych i jasnych przekazow. Wiedzialam o znaku bestii, tutaj dokladniej jest opisane w wydarzeniach jak bedzie do tego dochodzic, zarowno jak inne rzeczy. Dzieki pojawieniu sie krzyza dojdzie do oczyszczania o jakim Modelko wspomnialas.
-
Czytalam o sw. Faustynie, ogladalam film, nawet mam w domu dzienniczek, stary, wydrukowany na maszynie do pisania i zszyty razem, jedno z pierwszych wydan jakie sie pojawily. Dla mnie jest bezcenny.
-
Mialam napisac, ze nie dowierzam wszystkiemu do konca, zjadlam wyraz. Bardzo lubie sie modlic. Lubie odmawiac Koronke do Milosierdzia Bozego i rozaniec w szczegolnosci. Czy te modlitwy znalazly swoj poczatek rowniez w oredziach? Ciekawa jestem od kiedy rozaniec jako modlitwa sama w sobie jest znany.
-
Maria z Argedy tez jest uznana przez krk. Jej ksiazki czytal Jan Pawel II i powiedzial, ze powinny sie znalezc w kazdym domu chrzescijanskim. Jest w trakcie procesu beatyfikacyjnego. Goraco polecam zainteresowanie sie tymi dwiema postaciami ze wzgledu na przekazywane przez nie szczegolne oredzia.
-
a poza tym proces kanonizacyjny Rozalii jest otwarty-wszystko jest w podanym przeze mnie wyzej linku
-
Rozalia jest przeciez uznana! Intronizacja Jezusa juz sie zaczela, w niektorych parafiach, modlitwy intronizacyjne mozna odmawiac w domach w grupach lub indywidualnie. Rozalia jest uznana za wazniejsza wizjonerke. Naprawde szkoda ze tak niewiele osob o niej wie.
-
Intronizacja juz sie rozpoczela. Czy wzielyscie w tym udzial? Poza tym wielu wizjonerow mowi o tym, ze w czasach ostatecznych iskra wyjdzie z Polski i na caly swiat sie rozszerzy. Ta iskra to wlasnie intronizacja :)
-
Ach i jeszcze jedno: Rozalia Celakowna, miala przekazy od Jezusa, gdzie Jezus zostawil dla nas przez nia bardzo wazne przeslanie o intronizacji. Tutaj jest wiecej : http://www.rozalia.krakow.pl/rc/-poslannictwo.htm
-
Oczywiscie no/w///enny, koronki, rozance odmawiam kiedy tylko moge...
-
Modelko Pan wie jak nas prowadzic, widac wiedzial co Ci chce powiedziec. Piekne swiadectwo nauki ukrytego Boga :)