Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anialon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez anialon

  1. Nie lubie koncowki adoracji. Moment koncowy jest trudny, nie chce tego slodkiego widoku tracic z oczu. Powracam i tak myslami caly dzien mi tak czesto splywa. Nie lubie o tym zapominac jak jestem zajeta wieloma obowiazkami, oddaje wiec Jezusowi swoje dni,prace,obowiazki, prosze aby w modlitwe moje zycie i to co robie zamienil.
  2. Wiecie co mi sie przypomnialo Jakies 10 lat temu poszlam po baaaaardzo dlugiej nieobecnosci w koncu do kosciola (bylo to przed mojim nawroceniem). Pamietam do dzis jak ta msze przezywalam. Chcialo mi sie plakac, krzyczec ze szczescia. Mialam cale mnostwo wspanialych uczuc. I na tej mszy bylo odnowienie chrztu sw. I wszystko tam bylo czego moja dusza potrzebowala. Trudno to wogole opisac. Bylo to cos, czego sobie odmawialam, a jak juz poszlam do kosciola czulam sie jak spragniony po maratonie, albo jak ktos kto zobaczyl jedzienie po dlugim glodowaniu. Cala msze przezylam bardzo emocjonalnie. Jakby mnie ktos na ta godzine do nieba zabral. Oczywiscie msza dla mnie byla za krotka i z kosciola wogole nie chcialo mi sie wychodzic.
  3. Wiecie, tak strasznie chcialabym stanac przed oltarzem i wziasc slub koscielny, tak bardzo chcialabym juz zyc jak prawdziwy katolik, chodzic do komunii, przyjmowac Jezusa wyobrazilam sobie wlasnie siebie przed oltarzem (z mojim partnerem oczywiscie ) przyjmujaca slub, nie ma dla mnie znaczenia kiedy to sie odbedzie, ani zadna tam sala balowa, suknia-nic! Sam slub jest dla mnie najwazniejszy! Jesli nie bedzie miejsc w niedziele, niech bedzie nawet w tygodniu, wieczorem, a potem po prostu kolacja z najblizszymi. Byle szybko wziasc slub, bardzo tego pragne-aby sie w koncu wypelnilo, aby mi nic na drodze nie stanelo. Ja musze o to zadbac. Druga strona pozostaje nadal w tym temacie pasywna. Bede musiala sama sie o wszystko zatroszczyc. Czuje,ze czas mnie nagli jak nigdy.
  4. Adonai, tez tam bardzo lubie zagladac :) nauka mi dzisiaj nie idzie! Dramat dzisiaj wiec z dziecmi popracuje nad ich lekcjami probowalam tez poscic, musialam zjesc chociaz kanapke z ryba bo sie zaczelam cala trzasc,ech, moze ja sie za slabo odzywiam
  5. Ja tez nie jestem za bardzo systematyczna, czasem leniwa, czasem ogarnia mnie taka dziwna niemoc z ktora walcze, miewam czasem stany depresyjne, jest mi przykro, ze wiele kolezanek zapomnialo o mnie i sie nie odzywa, odwrocily sie, wola swoje grono, choc nigdy zadnej krzywdy nie zrobilam, widocznie jestem za malo 'swiatowa'? Jak o tej Bozej milosci powiedziec tym, ktore jeszcze kolo mnie zostaly. Jak, aby same uwierzyly, zaufaly i otworzyly Jezusowi drzwi. Dlaczego ludzie nie chca tego doswiadczac?Tej wspanialej milosci! Czy nie wiedza, ze do Boga naleza? Ze od Boga zalezy ich zycie? Dzis jest pogrzeb mojej kochanej babci ktora wlasnie zaszczepila we mnie to cudowne ziarenko wiary, juz jako male dziecko pamietam ze sie gorliwie modlilam na wieczornym pacierzu i dostalam znak z nieba. Moja kochana babcia idzie dzisiaj polaczyc sie z Bogiem, zawsze z rozancem w reku pamietam ja. Krzatajaca sie po domu. Miala silne zasady i sie ich trzymala do samego konca, podyktowane byly wola Boza. Ten swiat bylby inny gdyby ziemia nosila wiecej takich ludzi jak ona.
  6. Przeczytajcie te mo/dli/twe. Przypomniala mi sie ona po Twojich wczorajszych wpisach. Jakze podobne przeslanie! Kochany Je/zu! Wczoraj znow z milosci serce az bolalo. Ucz nas kochac Ciebie doskonale! Ostatnia modlitwa świ/ąto/bli/wej Rozalii 'Panie Je/zu, ukryty w Sa/kra/men/cie Miłości, kochający nas mimo naszej ogromnej nędzy i przyjmujący nas chętnie w każdej chwili... przychodzę do Ciebie z całą moją nędzą i wszystkimi sprawami, byś Ty mi pomógł. Zmiłuj się nade mną, mój Najsłodszy Jezu, i wysłuchaj mnie, o co Cię serdecznie proszę przez Nie/po/kal/ane Serce Na/jśw/ięt/szej Ma/ryi Pa/nny. Proszę Cię, mój J/e/zu, dla siebie o łaskę miłowania Ciebie miłością podobną do Twojej miłości. Pomóż mi. Panie Jezu, w moich utrapieniach, gdyż nie ma nikogo, kto by mi pomógł... Całuję, mój Je/zu, Twoje Na/jśw/ię/ts/ze stopy. Amen.
  7. pisz bede czytac, jesli bedziesz wpisywac tutaj
  8. Podziele sie z Wami jeszcze jednym faktem. Moj komputer zaczal mi robic 'fikolki' ale dopiero po tym jak skonczylam swoj kolejny esej. Przypadek? Dla mnie nie, ja tam w przypadki nie wierze, mysle ze to Boza pomoc. Ten trup ledwo dyszy, po niektorych literkach spacja nagle wskakuje gdzie indziej i jesli nie pilnuje to zdania sie mieszaja i nie maja sensu. Jeszcze dzisiaj jak esej konczylam wszystko gralo, i jak wyslalam, od nowa fikolki. Juz mnie to nie martwi, mam poltorej miesiaca do wyslania nastepnego eseju, na pewno zdaze cos z tym fantem zrobic :) Bogu dzieki ze mi dopomogl ze w spokoju moglam skonczyc pisac prace :)
  9. Sluchajcie, zblizaja sie wbory prezydenckie, obilo mi sie o uszy ze ma tam startowac taka osoba jak Gzrzegorz Braun? Ktos na jednym z portali chrzescijanskich napisal, ze trzeba na niego glosowac gdyz on moze przeprowadzic intronizacje. Wiecie cos na temat tego pana? Ja sie kompletnie polityka nie interesuje, na glosowaniu nie bylam od czasow Walesy, ale jesli jest cien nadzieji ze to moze byc prawda, to ja ide w tym roku glosowac.
  10. Cudownie byłoby zobaczyć Jezusa. Biegłam taka pełna na to nadzieji i dostałam wtedy tamten znak.
  11. jestem pod wrazeniem-potrafisz interpretowac sny w odniesieniu do rzeczywistosci :) Tak tak, trzeba intronizacji jak swiezego powietrza na te nasze czasy w miare mozliwosci, trzeba namawiac do tego innych Modelko, taka jest wola Boga :) dobranoc :) proroczych snow ;)
  12. http://eugeniuszsendecki.ne.3lab.info/post/115768,intronizacja-chrystusa-krola-polski-w-zabkach
  13. Czuje w sobie przynaglenie, aby powiedziec Wam o intronizacji. Abyscie sie tym glebiej zainteresowaly i dokonaly tego aktu; w mailu powyzej mozna sie skontaktowac z osoba ktora wysyla nabozenstwo intronizacyjne (jesli dobrze pamietam jest ono 7 dniowe) Podobno jest taki kandydat na prezydenta jak Grzegorz Braun, ludzie wierzacy w Boga maja nadzieje ze on dokona aktu intronizacji.
  14. Nie potrafie interpretowac snow. Dzisiaj mi sie snilo .....tsunami ogromna fala ktora jakims cudem nic mi i dzieciom nie zrobila, wlasciwie to byly dwie takie fale widzialam meble plywajace w wodzie, i duzo, duzo wysokiej wody... a w tym ja-taka dziwnie spokojna, jakbym wiedziala ze nic nam sie nie stanie
  15. Kochani! Bardzo prosimy, aby wszystkie osoby, które PO RAZ PIERWSZY dokonały Intronizacji według 7-dniwego Nabożeństwa Intronizacyjnego - aby zgłosiły ten fakt: osoby, które miały Nabożeństwo w formie książeczki prosimy o odesłanie załączonego formularza. A osoby które miały formę elektroniczną Nabożeństwa (PDF), aby zgłosiły swe uczestnictwo e-mailem: anulcia-1986@tlen.pl Zostaniecie wpisani do Księgi "Chwała Korony", która znajduje w kaplicy Jezusa Króla Polski w Domu Formacyjnym Fundacji Serca Jezusa w Szczyglicach. W intencji osób wpisanych do Księgi raz w miesiącu odprawiana jest Msza św. Zaproponujemy też Wam dalszą formę współpracy. Króluj nam Chryste!! dziewczyny! Dokonajcie intronizacji! Intronizacja juz sie odbyla nawet w Kanadzie, w jednej z polskich parafii :)
  16. Modelko, podjelam wczoraj kolejna probe, mam nadzieje ze wytrwam tym razem.
  17. W sumie tak sobie pomyslalam, ze moze gdybym nie byla taka oporna i nie chodzila swojimi sciezkami to moze zycie nie byloby takie skomplikowane dzisiaj. Moze trzeba tak jak Ty rozmowa, przyjmowac to co w krk sie ustanowi. Przeciez to w koncu nasz, swiety kosciol. Moze nie powinnismy patrzec na swoje bledy ale zwracac uwage na zupelnie inne sprawy. No ale co z tymi niedoskonalosciami? Gdy sie je dostrzeze, nalezy zamknac oczy na to? A moze po prostu wyciagac to, co najcenniejsze. Bo ilez mozemy zdzialac gdy cos idzie nie tak. Bez Boga, sami nic, ale to przeciez Bozy kosciol. Jezus w nim jest najwazniejszy,Bog, i Duch Swiety.
  18. To nie moja zasuga tylko Boga, a ze ktos dobrej rady posluchal to tez niech Bogu beda dzieki :) Bardzo sie ciesze, naprawde bo wiele moze modlitwa sprawiedliwego, jak to w Pismie Swietym jest napisane :) CO do zmiany modlitw nie wiem gdzie i jak to wyszukalas, gdyz zazwyczaj jawnie sie nie mowi o takich sprawach. Duzo dobrego mozna przeczytac o Franciszku. Ja sie nie wczytuje z braku czasu. Ja gdy sie nawrocilam, mialam taka straszna tesknote za uslyszeniem mszy takiej, jaka sie dawno temu odprawiala, dzisiaj brak mi adoracji lokalnie, malej otwartej kapliczki w okolicy z Najsw. Sakramentem. Rozmowa Bog wie, zna mnie ja zadnemu czlowiekowi nigdy do konca posluszna nie bede. Nawet papiezowi.Taka juz jest moja natura, ze zaufanie pelne mam tylko w Bogu. Jest to jednak trudna sciezka, gdyz Bog mnie doswiadcza dosc mocno, ale staram sie z pokora wszystko przyjmowac co mi los przynosi: radosc, lzy, samotnosc, gorycz, tesknote. Doceniam to, co mam i uwazam ze mam w zyciu wiele szczescia. Bog tez pokazal mi ze dba o mojich podopiecznych. I to bardzo. Dla mnie najwazniejsze sa w tym momencie: Jezus, Kosciol katolicki i sakramenty - bezcenne, msza, najlepiej ta pierwsza trydencka chetnie poszlabym gdyby sie gdzies odprawiala lub posluchala on line, z modlitw odkrylam koronke i rozaniec-dosyc niedawno. No i oczywiscie Biblia. Jestem radyklnym czlowiekiem, nie lubie zmian za bardzo. Ale radyklanym od niedawna-tak jakby Bog mnie odmienil i wlal mi w glowe inne myslenie. Tak jakby kazal mi szukac to co ON ustanowil a co ulega przeksztalceniom. W dzisiejszych czasach nie mam zaufania do zadnego czlowieka, nawet do samej siebie. Moze to troche chore,ale tak jest. Czlowiek poznaje nawet siebie na roznych plaszczyznach. A w tym wszystkim czuje ze jednak wzrastam, choc powoli, gdybym sie wiecej modlila to moglabym zdzialac wiecej...ech. Modelko, ja mieszkam jakies 2000km od slaska, niestety :( Ale dziekuje za szczere checi. Niech Bog sie ta sprawa zajmie.
  19. Masz racje, co ma byc to bedzie, zwodzicieli nie brakuje a do tego trzeba byc po prostu czujnym. Ja przyznam sie ze tez czasami czytam. Czytam tu i tam i pokrywaja sie te oredzia, czasem sie zastanawiam co jest od kogo. Pojawil sie na internecie nawet filmik w ktorym mloda dziewczyna umiera i Jezus ja zabiera do piekla gdzie ona spotyka papieza J.P.II, i ona dalej opowiada jak Jezus jej tlumaczy za co. Po 3 dniach dziewczyna trafia spowrotem do zywych i daje swiadectwo. Tak wiec zly potrafi naprawde zrobic wode z mozgu czlowiekowi i trzeba byc bardzo ostroznym.
  20. Rozmowa, wiem, ze to jest straszne, ja sama boje sie takich oredzi, ale tak jest przepowiedziane, ze bedzie sie dzialo. Sama widzisz jaki jest ten swiat- taki sam jak to forum, i niektore jego tematy dla mnie wrecz nie do uwierzenia czasami ze ludzie potrafia bez namyslu takie straszne wulgaryzmy wypisywac. A Bog to widzi wszystko co sie dzieje. Swiat sie stacza, jak dalece jeszcze Bog moze znosic te upokorzenia. Szczesliwe dzieci Boze nie maja sie czego obawiac :)
  21. http://www.ostrzezenie.com.pl/aktualne_oredzia/oredzia_048.htm nie wiem dlaczego, ale obok adoracji, rozanca, koronek nie stoja mi ze sprzecznoscia te oredzia jest tam tez wspomniane cos, co pozwolilo mi zrozumiec, ze to co mam w sobie jest dobre, jakby dostalam odpowiedz na moje pytanie, ale tez wiedzialam ze odpowiadajac w pewien sposob dobrze robie Chodzi o to, ze gdy moja druga polowka zadala mi w/w pytanie, odeslalam go do Boga, powiedzialam, ze mnie tam nie bedzie, ze kazdy z nas jakby jedzie na tym samym wozku, tym samym ze nie czuje sie od niego w niczym lepsza-bo ja wierze, a on nie-to tak nie dziala. Gdybym odpowiedziala w podobny sposob, przemawialaby przeze mnie pycha. A ja sie jej wyrzekam kazdego dnia ucze sie pokory i milosci do blizniego. Moze upadam gdy sie zloszcze, lub z czyms sobie radze lepiej lub gorzej, ale nie czuje sie lepsza od innych, na zadnym poziomie. Gdy uda mi sie cos osiagnac sprowadzam to nie do poziomu euforii i radosci, ale do poziomu normalnosci. Takie podejscie pozwala mi spojrzec na drugiego czlowieka z perspektywy potrzebujacego,a nie gorszego ode mnie, Z reszta, zawsze chetnie pomagalam innym i ciesze sie jesli moge komus pomoc. Polecam do poczytania ostatnie kilka akapitow na samym dole z tej stronki.(Jak i cala jesli macie czas). Nigdzie wczesniej nie znalazlam takich wymownych i jasnych przekazow. Wiedzialam o znaku bestii, tutaj dokladniej jest opisane w wydarzeniach jak bedzie do tego dochodzic, zarowno jak inne rzeczy. Dzieki pojawieniu sie krzyza dojdzie do oczyszczania o jakim Modelko wspomnialas.
  22. Czytalam o sw. Faustynie, ogladalam film, nawet mam w domu dzienniczek, stary, wydrukowany na maszynie do pisania i zszyty razem, jedno z pierwszych wydan jakie sie pojawily. Dla mnie jest bezcenny.
  23. Mialam napisac, ze nie dowierzam wszystkiemu do konca, zjadlam wyraz. Bardzo lubie sie modlic. Lubie odmawiac Koronke do Milosierdzia Bozego i rozaniec w szczegolnosci. Czy te modlitwy znalazly swoj poczatek rowniez w oredziach? Ciekawa jestem od kiedy rozaniec jako modlitwa sama w sobie jest znany.
  24. Maria z Argedy tez jest uznana przez krk. Jej ksiazki czytal Jan Pawel II i powiedzial, ze powinny sie znalezc w kazdym domu chrzescijanskim. Jest w trakcie procesu beatyfikacyjnego. Goraco polecam zainteresowanie sie tymi dwiema postaciami ze wzgledu na przekazywane przez nie szczegolne oredzia.
×