Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katia majka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Dziewczyny, Zajrzałam do Was z powodów sentymentalnych :) Mój synek Kubuś za 2 tygodnie będzie obchodził roczek, jeszcze rok temu siedział u mnie w brzuchu, bardzo miło wspominam czas oczekiwania. Ten rok minął tak szybko jak z bicza strzelił, Mały już zaczyna stawiać pierwsze kroki...mimo że były też i gorsze dni minione 365 dni wspominam jako najbarwniejsze i najpiękniejsze w moim życiu. Pozdrawiam,życzę pociechy z maluchów a tym które jeszcze oczekują życzę szczęsliwych rozwiązań
  2. Klo, dzięki, niewiedziałam że tem też jest lumpeks, muszę kiedyś zajrzeć, narazie eksplorowałam ten na dworcu, dość drogo ale fajne ciuszki. Jestem z okolic Knurowa, do Gliwic mam 10-20 min Kubuś dzisiaj drugi dzień bez kupki, szkoda mi go strasznie bo bardzo się męczy, bąki puszcza ale nic się nie rusza :(
  3. witam w ten deszczowy dzień, ale pogoda brrr... Małżowinko my dostaliśmy łóżeczko turystyczne ale nie jesteśmy za bardzo zadowoleni (prezentów się nie wybiera :( ), mamy tylko jeden poziom a Kubuś narazie jest malutki więc musiałabym się strasznie schykać żeby go kłaść, to bardzo niewygodne jest. Poza tym fajnie gdy takie łóżeczko ma suwak ,który przy starszym dziecku można odpiąć żeby mogło wyjść. Klo mogłabyś mi powiedzieć gdzie jest ten lumpeks o którym wspominałas? Czy chodziło Ci o ten na dworcu? Uwielbiam buszować po takich sklepach, można natrafić na prawdziwe perełki ahh napiłabym się z chęcią winka lub zimnego piwka....niestety jeszcze poczekam Pozdrawiam i dużo zdrówka dla pociech przepraszam za błędy ale Mały jest niespokojny i się spieszę
  4. Hej Dziewczyny, wiecie może ile nie może przekroczyć przerwa w karmieniu, musiałam wyjechać i odciągnęłam mleko,teraz mija 8 godzin odkąd karmiłam, słyszałam że długa przerwa może sprawić że pojawi się okres a wolałabym jeszcze go niemieć. a ja jestem z Knurowa :)
  5. Witam Mamusie, proszę o pomoc.Mały od wczorajszego południa nie zrobił kupki, po piciu pręży się i stęka tak jakby bardzo się starał ale do dzisiaj nic mu nie wyszło.Tak strasznie mi go szkoda.Czytałam, że podawałyście swoim szkrabom czopki glicerynowe, ile trzeba czekać z podaniem takiego czopka? Kobieta w aptece powiedziała, że przynajmniej 5 dni, za tyle czasu to MAły mi się zamęczy Biedaczek. Czy są też jakieś inne sposoby zlikwidowania tej dolegliwości?
  6. Dziewczyny dziękuję za miłe przyjęcie :) Klo lekarka powiedziała mi kiedy przechodziłam zapalenie żeby odciągac ale bardzo uważać z laktatorem bo jeżeli brodawki są poranione to może jeszcze pogorszyć ich stan.Powiedziała też, że najlepszym laktatorem jest dzidziuś i że trzeba jak najczęściej przystawiać, nawet mimo gorączki która często się pojawia w takim przypadku ( u mnie 39 stopni)
  7. Witam wszystkie Mamusie Jestem Waszą stałą czytelniczką, udzieliłam się nawet parę razy ale znalazłam to forum zbyt późno i głupio było mi wchodzić do Waszego już zżytego grona. Dzięki temu forum znalazłam odpowiedź na wiele pytań ktre nurtują młodych rodziców. Chciałabym mieć też maleńki wkład w powiększenie bazy informacji dlatego postanowiłam się wypowiedzieć w temacie, który nie jest mi obcy a tym samym rozwiać wątpliwości. Chodzi mianowicie o tzw napięcie mięśniowe o którym wspominała jedna z Was wystraszona przez koleżankę rehabilitantkę. Mój synek w pierwszych tygodniach prężył się iesamowicie, napinał, ruszał głową i wyginał się do tyłu w literę c.To moje pierwsze dziecko, nie posiadam doświadczenia wiec się zaniepokoiłam. Mijały dni a sytucja nagminnie sie powtarzała, przeszukałam internet gdzie niepotrzebnie naczytałam się o napięciu mięśniowym i innych dolegliwościach, w końcu poradziłam się lekarza który rozwiał moje wątpliwośći, u tak malutkich dzieci jest to noralny objaw który może niepokoić dopiero jeżeli nie zniknie po 3 miesiącu życia.Pytałąm jeszcze położnej, która potwierdziła to co powiedział lekarz. Możemy więc spać spokojnie. Pozdrawiam wszstkie mamy i Wasze śliczne dzieciaki
  8. Dziewczyny dziękuję za miłe przyjęcie.A wiadomość o pełni jest pocieszająca :)
  9. Hej Dziewczyny, Czytuję Was regularnie ale nie miałam czasu się udzielać bo pracowałam, teraz jednak zwolniłam tempo i z niecierpliwością oczekuję mojego maluszka. Termin mam na 25 czerwca ale nic narazie nie przepowiada zaczynającego się porodu.Trochę pocieszył mnie lekarz, który stwirdził, że z porodami to juz tak bywa - teraz cisza a za dwie godziny burza więc myślę pozytywnie i czekam na tą \"burzę\". Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo cierpliwosći i pogody ducha. Wiem że już nie mam szans na wejście do Waszego scalonego grona ale pozwolę sobie Was dalej podczytywać :) Buziaki
  10. katia majka

    LIPIEC 2007

    hej Dziewczyny. Ten upał jest nie do zniesienia, wczoraj miałam wizytę i poprosiłam lekarza o L4 i tak od dzis siedzę sobie w domku, to jeszcze niepełne lenistwo bo czeka mnie sesja i duzo nauki ale sam fakt, że nie muszę siedzieć w dusznym biurze jest pocieszający. Któraś z Was wspominała o kosmetykach Penaten, są one dostępne takze w naszych aptekach, ostatnio robiłam rozeznanie i spotkałam się także z tą marką. O dziwo nie są drogie, podobno szeroko polecane są też kosmetyki Bubchen- nie uczulają i mają dobre ceny np oliwka 12 zł Mam pytanko, kupujecie laktatory ? i sterylizator? Które są godne polecenia?
  11. katia majka

    LIPIEC 2007

    Hej Dziewczyny. Mogę dołączyć do Waszego grona? Wprawdzie termin mam na 30 czerwca a wg usg na 24 ale Wasz topik jest mi bliższy (sama niewiem dlaczego). Jeszcze pracuję więc nie miałam czasu za bardzo dyskutować, ale regularnie Was czytuję. Pozdrawiam
  12. katia majka

    Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

    Hej Dziewczyny, pewnie mnie nie kojarzycie, jestem latawcem ze starego topiku. Chciałabym Wam napisać coś co niektore z Was podniesie na duchu może trochę pokoloruje czas oczekiwania. Wojsko wcale nie jest takie złe. Mój wojak wychodzi za 5 dni.....już, jeszcze parę miesięcy temu myślałam, że ten czas nigdy nie nadejdzie a...........przeleciało ekspresowo. Dziś patrząc z perspektywy czasu na te 9 m-cy wiem, że był to najlpeszy czas w naszym 4- letnim związku - tęsknota potęgująca uczucie, radość z każdego spotkania, oczekiwanie na kolejne, w końcu nasz ślub i wiadomość, że zostaniemy rodzicami. Dzisiaj, mimo iż wiem, że dla nas wojsko się nie kończy (mąż zostaje w służbie zawodowej) nie patrzę na tą sytuację z rozżaleniem jak 3 sierpnia kiedy mi go zabierali. Wiem że mogą być też pozytywne strony takiej rozłąki. Wykorzystujcie czas jak najlepiej możecie Kochane i nie traćcie go na zbędne kłótnie i pretensje. Ani się obejrzycie a Wasi żołnierze znów będą z Wami. Pozdrawiam serdecznie wszystkie żołnierzowe. Buziaki
×