Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alicja844

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alicja844

  1. agu no to ładnie Cie m wkurzył oj faceci to czasem tak nie myslą jak coś mówią. A ja musze sie zbierać na pierwszą wyprawe z moim skarbem, bo m od dziś wrócił do pracy a ja musze córke z przedszkola odebrac, takze fotelik i w droge.
  2. nas tu chyba ktos ciągle podczytuje ze co jakis czas wtrąca swoje trzy grosze
  3. zorroo gratulacje!!! To rodziłaś własciwie całą noc a nacieli Cie, czy udało sie bez?
  4. swiderek synek je pięknie od początku jak zassał tak wiedział o co chodzi, położna jak była na wizycie domowej to powiedziała ze mam sutki stworzone do karmienia to tez pewnie to mu ułatwia sprawę. Tylko musze sie pożalić ze wczoraj dostałam 38gorączki własnie chyba od piersi.Mam duzo pokarmu i w jednej nagle zrobiło mi sie takie twarde w srodku mimo ze zaraz zaczełam sciągac i rozmasowywac to ciągle jeszcze tak mam. Na szczescie gorączka po jednym apapie i wypoconej nocy znikneła, mysle ze jak sie skończy najgorszy nawał mleka to minie tez to stwardnienie w piersi.
  5. A co do szpitala to musze wam powiedziec ze w moim było super...jak na szpital.To małe miasteczko ale własnie dlatego ten wybrałam bo nie ma tam problemu z przeładowaniem. Personel tez wspaniały ,połozną do porodu miałam złotą kobietę a to takie wazne nie wyobrazam sobie gdyby ktos miał na mnie krzyczec w tym momencie albo w ogóle byc niemiły. Na sali po to ciągle przychodziły pytały jak sie czujemy , jak idzie karmienie.
  6. Własnie Marcelek obudził sie z wielkim płaczem bo okazało sie ze mu siki przy nodze wyleciały i zalał sobie całe ciuszki i jeszcze rożek a chodzi o to ze miał założoną pierwszy raz pieluche z rossmana bo wczesniej zakładałam tylko te z pampersa... no nie zaoszczędziłam widze:(
  7. Ciężko mi wygospodarować czas zeby do Was zaglądnąć, napisanie zajmuje chwile ale czytania jest co nie miara a mi tęskno za Wami wkoncu tyle czasu juz ze sobą juz spędziłysmy;) Z tematów które nadrobiłam to niech wasi m nie cwaniakują ze nie bedą głodni na porodówce albo ze sobie gdzies pojdą cos kupic, bo jak akcja bedzie sie toczyc to nie w głowie im bedzie gdzies chodzic. Ja jak mówiłam m ze mu cos do jedzenia do torby spakuje to sie smiał a jak jechalismy rodzic to ja zjadłam kanapki i jemu tez kazałam zjesc to machną reką a nad ranem jak ja juz byłam głodna i mu mówie to on ze tez jest strasznie głodny i mozna tylko takiemu powiedziec A NIE MÓWIŁAM! Co do koszuli do porodu to wystroiłam sie w swoją i położna zaraz powiedziała damy pani szpitalną koszule zeby sobie pani nie zniszczyła.I faktycznie po wszystkim super ona nie wyglądała takze jak beda wam dawac to bierzcie, inne mamy jak widziałam tez z tego korzystały.No i jak juz odziezowy temat ,to odradzam naprawde branie szlafroka ja nie wziełam bo przy pierwszym porodzie tylko mi zawalił torbe a itak nie korzystałam i teraz tez bym go nie zakłada bo nie było gdzie a wszedzie gorąco nawet w samej koszuli i widziałam ze kazdej mamie to on tylko w torbie leżał.
  8. witajcie! jestem juz w domku , nie mogłam sie doczekać tego momentu. Spróbuję dokonczyc relacje porodową:) Po prysznicu wróciłam na sale porodową dostałam do dyspozycji piłke ,ale przy moich krzyżowych bólach okazało sie to niewypałem. Jeszcze przed prysznicem dostałam też zastrzyk który miał na celu troche przyspieszyc akcje porodową a zarazem lekko znieczulic i faktycznie ze kiedy wstrzykneła to zrobiło mi sie milutko taka lekka faza, nazwa zaczynała sie na pen...ale dalej nie pamietam, napewno nie była to oksytocyna. No i tak miałam coraz częstsze skurcze i trwały nawet minute.I tu wstawka o oddychaniu, położna mówiła kiedy szedł skurcz '' dmuchaj świeczke, dmuchaj świeczke'' no i dmuchałam szybkimi dmuchnieciami ile sił w płucach i pomagało. Skurcze parte były masakryczne darłam sie i płakałam ze nie dam rady, ból brzucha był własciwie nie istotny przy bólu krzyżowym nie mogłam utrzymac tyłka na łóżku własciwie urodziłam w powietrzu, połozna nie chciała mnie nacinać bo przeszło by pewnie bez tego ale musiała bym przeć główke na raty zeby sie powoli rozciągało a ja nie mogłam z bólu tak mi parło i zrobiłam to szybko, połozna zdązyła tylko kawałeczek naciąć zebym nie pękła bardziej bo i tak kawałeczek pękło w strone wargi sromowej. Reszta ciałka poszła troche łatwiej i juz Marcelo lezał na brzuchu i krzyczał jak oszalały. Boże jaka to jest chwila kiedy juz dziecko jest z nami uczucie szczescia i tej mega ulgi nieporównywalne w zyciu z niczym innym. To moje drugie dziecko ale ból przerósł moje oczekiwania w porównaniu z pierwszym to był koszmar wszystko przez te krzyzowe.Ale juz teraz to wszystko niewazne mam pieknego synka ,przeszła bym dla niego to jeszcze raz. Do jutra bo zasne nad komputerem.
  9. Józka ledwo co córcia na swiecie a juz macie za sobą takie straszne przeżycia, oby to juz koniec złej passy. A co do mnie to było tak.Całą niedziele czułam sie juz nie zbyt dobrze od rana do wieczora kilka razy mnie przeczysciło miałam kilka razy skurcze ale juz sama zwątpiłam czy to skurcze czy brzuch boli od tego rozwolnienia.Wieczorem wziełam goraca kąpiel i po jakims czasie znów zaczeły sie pojedyncze skurcze o 23 połozyłam sie spac ,skurcze były jeszcze na tyle słabe ze zasnełam ale po 24 juz mnie obudziły zaczełam mierzyc czas po miedzy bo były nieregularne i kiedy zaczeły byc mniej wiecej co 8 min no i przede wszystkim były juz dosc bolesne to wstałam zjadłam, wypiłam kawke mezowi tez zrobiłam bo wiedziałam ze juz z nocy nici,szybka kąpiel i do szpitala,byłam tam przed 2.00 skurcze miałam co 6 min rozwarcia 5 cm.Juz wtedy skurcze były bardzo bolesne bo niestety krzyżowe których nie znałam bo w pierwszym porodzie miałam zwykłe. Połozna wysłala mnie pod prysznic na pół godz. i tu rada kąpiel naprawde zmiejsza ból podczas skurczu a takze masowanie pleców na samym dole przez meza przynajmniej mi przyniosiło ulge. Dalej dziewczyny napisze wam jutro bo chce dosc szczegółowo a dzis juz czas na sen.
  10. Już na świecie: Józka1- 4.03.2014- dziewczynka Maja usmiech.gif Na kwiecień- 6.03.2014- Maciuś- Helenka- 6.03.2014 - Cezary fiona_88 7.03.2014 - Wiktoria alicja844-24.03.2014-Marcel Oczekujące: miska22 - 22.03.2014 - dziewczynka - poród naturalny Wiktorowianka-01.04.14-chłopiec-poród naturalny myszula12- 01.04.2014- chłopiec- poród naturalny zorrrooo1111 - 02.04.2014 - dziewczynka - poród naturalny IwonkaJ- 03.04.2014-chłopczyk-poród naturalny Domella - 03.04.2014 - chłopiec - c.cięcie (25.03.) Nataliaaaaaa 03.04.2014 chłopiec - poród naturalny motylekkkkk- 04.04.2014-chłopiec - poród naturalny kasia06-06.04.2014-dziewczynka- poród naturalny AnulkaHanulka- 06.04.14- dziewczynka- poród naturalny MP88 - 07.04.2014- dziewczynka- poród naturalny Mamaolcia-07.04.2014-dziewczynka- cesarskie cięcie Anus23 - 08,04,14 - chłopiec - poród naturalny Swiderek84 - 08.04.14 - chłopiec - poród naturalny Karolina i Karolek - 08.04.14 - chłopiec - poród naturalny Madziana_83- 09.04.14-dziewczynka - poród naturalny aldonka88 - 09.04.2014 - dziewczynka - poród naturalny Nala - 12.04.2014- dziewczynka- poród naturalny pierworodka - 13.04.2014 - dziewczynka - poród naturalny Mama_Leti - 14.04.14 - dziewczynka - poród naturalny Madziaaa1988- 14.04.14- chłopczyk- poród naturalny Ania z Oliwką - 16.04.14- dziewczynka - poród naturalny finezyjka83 - 17.04.2014 - dziewczynka - poród naturalny agu1983 - 20.04.14 - dziewczynka - poród naturalny MJ288 - 21.04.2014 - chłopiec - poród naturalny zaba90- 23.04.2014-chłopiec - Mysia8484 - 02.04.2014 - chlopiec - cesarskie ciecie 25.03.14 [zgłoś do usunięcia]
  11. miałam taki ceratkowy podkład pod przescieradło dla córki i szybko go zdjełam bo mała bardzo mi sie przez to pociła bo to jednak folia i powietrza nie przepuszcza, niestety pozostało mi pózniej ryzyko posiusianego materaca no i o zostawieniu bez pampersa w łóżeczku to juz nie ma mowy.
  12. Aldonka i dziwic sie ze sie kobiety boją jechac do szpitala i nie wiedza kiedy ,jak albo położą i trzymają bez potrzeby albo wyzwą ze panikara i po co przyjechała.
  13. myszula to masz faktycznie straszne wspomnienia dobrze ze lekarz to rozumie ale rodzic bedziesz naturalnie? tyle ze drugie to juz moze łatwiej Ci pójdzie ja jestem tej dobrej mysli bo moje tez drugie:)
  14. co do wywoływania porodu oksytocyną to mysle ze ból rózni sie tym, ze samoistny poród następuje wolniej i organizm sam juz wczesniej sie przygotowuje i wszystko rozciąga sie powoli wiec i nie ma takiego szoku a przy oksy to momentalnie nas rozpiera i organizm nie ma juz na nic wpływu.
  15. Od rana troche czop zaczoł porządniej leciec ale teraz juz znów bez szału a myslałam ze sie rozkręci nawet dostałam lekkich skurczy co 10 min. ale teraz juz ustały musze chyba ruszyc dupsko z krzesła i cos porobic , moze tez jakas kąpiel bo jak bede siedziec to nic sie dziać nie zacznie.
  16. Witam wszystkie nowe mamusie! Magdalenka jestes pierwszą bliźniaczą mamą tu, podziwiam Cie nam nasze pojedyncze maluchy dają w kość a ty masz dwóch i to chłopców to pewnie kopią nieźle.
  17. ile jest takich kobiet co w szpitalu kilka razy oksytocyne dostaja na wywołanie i akcja nie rusza.
  18. Z tym rodzeniem to widze ze co ma wisieć nie utonie, mozemy sobie wszystko robic a dzidziuś i tak wyjdzie kiedy bedzie miał na to ochote
  19. Już drugi dzien z rzędu zrobiłam sobie taka goracą kąpiel, pełno wody zeby brzuch sie dobrze zamoczył no i nic to nie daje.A czop mi cały czas odchodzi od wczoraj rana, jesli mozna to tak okreslić ze odchodzi bo tak mu to opornie idzie ze mnie tylko wkurza wylatuje tego tyle co nic. W poprzedniej ciąży jak mi zaczoł lecieć to co chwile musiałam zmieniac wkładke i po dwóch dniach rodziłam a teraz w tym tempie to nie wiem kiedy to nastąpi. Najgorsze ze m miał ten tydzien cały wolny a od poniedziałku wraca do pracy a tu jak na złość nic.
  20. miska ja raz stosowałam jak mnie teraz w ciąży wzieło mega zaparcie i sie bałam ze mi cos popęka a juz kilka dni nie mogłam zrobic, wiec od momentu włożenia trwało to z dwie minuty i poszło bez problemu to mi sie wydaje lepsze niz typowa lewatywa
  21. miska i MP co do tej lewatywy to ja sobie pomyslałam ze jak sie zacznie to jeszcze w domu zaaplikuje sobie czopek glicerynowy i w zaciszu własnej łazienki w pieć minut bedę miała to za sobą bez wstydu przed kimkolwiek , polecam to wam tez. Te czopki mozna kupic w aptece nie pamietam ile kosztują ale jakies grosze, stosowałam je kilka razy dla mojej córki jak była mniejsza i miała problemy z wypróżnieniem działały rewelacyjnie i natychmiastowo wiec chyba na nas tez podziałają.
  22. dziewczyny które chcą juz rodzic zapraszam do tanca, włączyłam radio i takie fajne kawałki lecą wiec pomyslałam czemu nie i mam prywatną impreze w kuchni. Zawsze bardzo lubiłam tanczyc i od razu lepiej sie czuje psychicznie jak sobie pokreciłam bioderkami a jest to o wiele przyjemniejsze i daje wiecej ruchu niz codzenie po schodach którego tez dzis próbowałam.
  23. zorro juz myslałam ze bez dzidzi do nas nie wrócisz, ale jak to nie wody to dobrze ze cie bez sensu nie zatrzymali, ja tez najgorzej to przezywam jak mam zostawic starszą córke ona jest tak do mnie przywiązana, ze pewnie tez zameczy m pytaniami kiedy mama wróci. Jak sie nie ma jeszcze dzieci to tak nie przeraza perspektywa lezenia w szpitalu ale jak sie juz zostawia jakies w domu to koszmar. Moze dlatego tak przezywam ze moj m to zbytnio nie umie gotowac ani sprzatac i jak bym dłuzej poleżała to nie wiem co bym zastała po powrocie.Mozecie sie śmiać ale dzis przygotowałam mu kilka zestawów ubran dla córki zeby wiedział w co ja ubrac bo on nawet nie wie co gdzie lezy w szafie i sie boje ze jak ją wystroi do przeczkola to sie nauczycielki wystraszą :)
  24. pierworodka bardzo dobrze tez nawilzaja i koją gardło tabletki do ssania isla i tez mozna je brać,a teraz pod kołderke herbata z miodkiem i cytrynką i zdrówka zycze.
  25. pierworodka ja własnie wychodze z choroby, córka tydzien temu przywlokła z przeczkola jakis wirus.Gorączke miałam jeden dzien i noc i lekki ból gardła najgorzej własnie w nocy takie drapanie, ale poszło mi w zatoki i juz tydzien smarcze i własciwie nie wiele pomaga. Wrazie gorączki mozesz wziąć apap dobrze tez jest na noc na wypocenie. A jak byłam z córką u pediatry to spytałam co moge na katar i gardło z tych leków ktore jej zapisała a ona mowi ze w tych ostatnich tyg. ciąży to własciwie wszystko mozna ale sa tez specjalne dla ciężarnych miska mi poleciła prenalen i homeovox. Mówiła jeszcze ze to niezbyt dobrze taka infekcja na koniec ciazy bo gdybym urodziła taka chora to nieodporny dzidzius mogłby sie ode mnie zarazic. Wiec uwazajcie dziewczyny na to zdradliwe wiosenne ciepło zeby czegos nie złapac.
×