Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jużbabcia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Na dziś tyle,bo mi smutno.Jutro przekażę Wam dobre wiadomości,bo takie też mam.Do jutra.Pa.
  2. Wczoraj zmarł nasz znajomy. Przez długie lata był lekarzem w naszej przychodni i mieszkał tak blisko nas :( Nikt nie zliczy ile razy byłam u niego z wizytą, ze swoimi dziećmi .Miałam też wobec niego dług wdzięczności.Bardzo dawno temu ,kiedy żaden z lekarzy nie chciał już leczyc mojej babci,gdyż nie widział szans na przeżycie,on jako jeszcze młody, wtedy lekarz,przyjeżdżał do niej każdego dnia i leczył.Dzięki niemu przeżyła jeszcze wiele,wiele lat. Nigdy o tym nie zapomnę i zawsze będę go wspominać z wielkim szacunkiem.
  3. Wróciłam :)Wiele się wydażyło w ciagu tych kilku dni . Przeczytałam wszystkie Wasze posty i zrobiło mi się smutno :( Tyle przykrych zdażeń Was spotkało a ja nie wiem jak Was pocieszyć. Blue-Ty chyba naprawdę masz pechowy miesiąc,ale miej nadzieję,że to ostatni taki. Co do dodatkowych godzin ,to słyszałam ,aby brać u innego instruktora.Poza tym szkoda czasu i pieniędzy.Natomiast bardzo cieszę sie z Twojej matury.To może być początek miłych wydażeń,więc musi być, tylko lepiej.Tego Ci życzę :)
  4. Jeszcze przyleciałam na chwilę,bo małżonek odpoczywa. Chciałam tylko dopowiedzieć,że Ty Nataszko dla nas- jesteś ważna . Jeśli zajmujemy, choć troszeczkę miejsca, w Twoim życiu,to proszę nie ignoruj naszych wypowiedzi.Weź je sobie głęboko do serca,bo są szczere,pełne troski i zainteresowania.To coś zupełnie innego od zwykłej ciekawości. Ja osobiscie jestem bardzo zadowolona z tego,że mogę z kims podzielić się swoimi radościami,smutkami i zwykłymi sprawami dnia codziennego.Chociażby takimi jak np.remont łazienki :) Blue-Proszę,kiedy otrząśniesz się trochę z tej strasznej tragedii,która spotkała Twoją rodzinę-WRÓĆ DO NAS! Mama synusia,też dawno się nie odzywała:(
  5. Bardzo żałuję,ale muszę już uciekac.Zaraz wróci mój ślubny,a wybieramy się na zakupy:)
  6. Nataszko-da sie da i musisz to zrobić. Rozbroiłas mnie tą łazienką przy zapalonym świetle :)
  7. Hej Vaneska!!!:) OKi,oki-nie ma co panikować.Ponoc tylko bardzo wrażliwi ludzie tak mają:) Widzicie-nie tylko my mamy problem z łazienką :)
  8. Oj kochana mareas-jak bardzo Cię rozumiem! Właśnie z takich powodów nie chce mi się tych remontów.Niestety to mnie nie ominie:( Czasem myślę sobie by dać się już na spokój,ale kiedy popatrzę na to co jest do zrobienia widzę,że innego wyjscia nie mam-niestety.Zresztą kabina nie może lezeć w garażu,bo nie po to ją kupiłam:) Memu mężowi czasem,też chęci brakuje,ale myślę,że to poprostu ze zmęczenia.
  9. Nie spodziewalam się tak szybkiej odpowiedzi !!! Jeżeli tacie zależy na Tobie,to czy to nie jest ważne???
  10. mareas-oto cała nasz słóżba zdrowia :( To co się dzieje z tymi terminami,przechodzi ludzkie pojęcie. Mam nadzieję,że wyniki będą dobre i nie nosisz w sobie niczego groźnego.Życzę Ci tego z całego serca. Mój małżonek,jakoś ociąga sie z rozpoczęciem remontu,bo, po pierwsze, mnie ,to przeraża a po drugie ciągle u kogoś coś remontuje... Na dzień dzisiejszy robi klatkę schodową,w międzyczasie łazienkę u siostry a wkrótce , łazienkę u teściów córki ,garaż zięcia i jeszcze podłączenie bojlera u drugiej siostry:)Troche tego jest a to wszystko po pracy i w soboty,więc się wlecze:( Moje kochane niuni było u mnie i nawet zostało na noc :):):) Cieszę się jak gwizdek:)
  11. Nataszka-BRAWO !!!! Dzis przyjedzie do mnie moje słoneczko,więc już od rana cieszę się na tę wizytę. Podjęłam decyzję!!!Na wiosnę zapisuję się na kurs.A co mi tam :) Znalazłam już szkołę w której mam zamiar się uczyć.Wiele osób zachęca mnie do zrobienia sobie prawka,więc nie ma co dłużej nad tym myśleć.Jak znam siebie,to i tak będę jeszcze tysiąc razy to przemaglowywała,ale na dzień dzisiejszy jestem zdecydowana :) Na dziś tyle,bo lecę coś przygotowac na przyjazd gości!!! Blue -ciągle czekamy!!![ cześć]
  12. Vanesko-dzięki..... mareas-nie masz jeszcze dość remontu ? Nataszko-każda z nas stara się Cię zrozumieć i w miarę możliwości pomagać w trudnych chwilach.Wystarczy słuchać,uwierzyć,że nie jesteś sama. Brak Ci mamy,ale ona już nie wróci i musisz się z tym pogodzić. Został tata i bracia i choć nigdy, nikt nie zastąpi Ci mamy,to ich też nie zastąpi nikt.Ciesz się ,że ich masz.Tak jak sama mówisz, tata bardzo sie stara,ale czy Ty starasz się ,by on to czuł?Wiedział, że go potrzebujesz?Czy kiedykolwiek pomyślałaś,że jemu też jest ciężko? Stracił żonę,matkę swoich dzieci !!!Ty chciałaś aby stracił także Ciebie??? Spójrz trochę dalej,niż wokół samej siebie.Są ludzie ,którym na Tobie zależy.Spróbuj ich zauważyć i uwierzyć,że jesteś dla nich ważna!!!
  13. Wróciłam: A co tu taka cisza??? Nacieszyłam się wnusiem a w niedzielę jadę na jego chrzciny :) Wszystkie zalatane,nie mają czasu!!! mareas-pewnie zajęłaś się remontem? Powiedz czy Twój wnusio już wyzdrowiał ? mama synusia też dawno nie zaglądała.Mam nadzieję,że są zdrowi :) Dziewczyny-mimo,że macie dużo zajęć,co rozumiem,zaglądajcie, chociażby po to, by się przywitać!:) Blue-chcemy wiedzieć czy już jesteś kierowcą !!!
  14. na srtronie 15 są dwa posty- magdaaaam- Pomyślałam,że to Ty Madziu . ???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Dziewczyny-coś mi "chodzi po głowie"ale o tym potem,albo nigdy :)
×