karol_ina

Postanowiłam odświeżyć temat... bo może są tu na Kafee jeszcze te mamy, które początkiem 2006 czekały na swe dzieciaki. Dzisiaj te "maleństwa" mają juz po prawie 7 lat :) Marcówki 2006, jestescie tu jeszcze?

Ja w ciąży również chodziłam do p.Balisia i gorąco go polecam, nie uwazam zeby byl drogi, placilam 100 zl za wizyte, z tego co wiem jest to standardowa cena w Bielsku. Rodzilam przez cc na Wyspianskiego, cesarke przeprowadzil p. Balis. Polecam tez szpital, bo personel jest fachowy, uprzejmy, a warunki bytowe dobre.

Dziewczyny, sorry od razu ze pytam, ale temat ma juz 80 stron wiec nie chce mi sie czytac wszystkiego w poszukiwaniu jednej informacji. Chciałabym wiedziec ile na Łubinowej kosztuje cesarka i czy w ogóle robią "na życzenie"? Pozdrawiam

Madzia, słyszałam też o tej audycji Weissa i jestem bardzo zdziwiona, bo wszystkie publikacje prasowe (w powaznych gazetach) mówiły to co napisałam wczesniej. Bo przeciez prawo nie działa wstecz. Ale w razie czego, jest wyscie o którym mówiły koleżanki powyzej. Nawet jesli miałoby cie to kosztować 100 zł, to i tak ci 900 zostanie.

Madzia, nie jestem stalym uczestnikiem tego forum ale zakladam ze rodzisz w lutym 2010, wiec becikowe dostaniesz poniewaz obowiazek przedstawiania zaswiadczen nie dotyczy osob ktore 01.11.09 były po 10 tygodniu ciązy, a wszystkie lutowe mamy musiały być :)

jesli chcesz zajść w ciąże, warto kupić testy owulacyjne, pomogą okreslić moment owulacji.

U mnie moze nie tak śmiesznie ale pamiętamy z mężem i często wspominamy. Rodziłam w marcu 2006, na zbiorowej sali, bo pokoj do porodów rodzinnych byl juz okupowany, ledwo weszłam na sale a juz usłyszałam jeden ciągły wrzask, trwający dobre kilka minut. Po kilku sekundach przerwy znowu, i tak kilka razy. Darła sie tak dziewczyna rodząca w boksie obok. W koncu położna nie wytrzymała podeszła i zapytała: czego sie pani tak drze? ona: bo mnie boli. łeeeee połozna: co cie boli? przeciez ty nawet skurczy nie masz :) dziewcze chyba z wrazenia ze sie na porodówce znajduje tak sie darło :) w trakcie porodu moj mąż wyszedł do toalety i przyszedł zszokowany, bo idąc tam minął się z kobietką lecącą na porodówke, mocno ściskającą kolana, a gdy po chwili wracał, wszedł nie w te drzwi co trzeba i przechodził koło łóżna na którym ZDĄŻYŁA JUŻ URODZIĆ. :) :) :)

Hej, taki prężny, swego czasu, topik a zupełnie podupadł :( Nikogo z "tej pierwszej ekipki" juz chyba nie ma. Słonko, Amadzia, Niunia, Illeli, gdzie sie podziewacie? Fajnie ze Wy aktywne dziewczyny czasami zaglądacie! Moja Hanka również bedzie miała rodzeństwo, w lutym, podobno bedziemy miec synka. Teraz przed nami przedszkole (juz drugi rok, wiec bez stresu).

Hej, mam termin na 13.02.2010 :) Juz wiem ze będę miała synka :) no, na 99%

zaczynam od jutra i mam pytanie: co z herbatą czerwoną i zieloną. Czy jest dozwolona?

a ja sobie kupie: wzor paola albo attu. nikt w domu nie ma alergi wiec powinno byc dobrze.

Forum zamiera.... szkoda. Sama sie niewiele udzielalam przez ostatnie miesiace, ale mimo to szkoda.... Miła informacja o Słonku, Alusia bedzie miała towarzysza zabaw. Moja Hania idzie we wrzesnia do przedszkola.

Ja z poleceniam trafiłam w ciąży do pani Oziminy, moja córka ma juz ponad 2 lata i nadal do niej chodzę, chodzi do niej tez moja mama, siostra, przyjaciólki itd.... Długo by wymieniac. Wiec, jesli moge dodac moje 2 grosze: Ozimina. Wizyta 60, za usg nie dopłacam, cytologia -dopłata 20 zl.

Weszłam tu po raz pierwszy od ponad 3 miesiecy i pierwsze co zobaczyłam to post Maniki z kwietnia. Manika, straszliwie mi przykro z powodu Twojego Brata. Szczere wyrazy współczucia... :(

W górę serca!!!!

Amadziu, opowieść kościelna -kapitalna. U nas w kościele jeszcze mi sie nie zdarzyły takie akcje, choc Hania nadaje jak radio wolna europa :) Obejrzałam zdjęcia Oliwki - i płaczę rzewnymi łzami nad marnymi włosami Hani. Twoja Oli ma taaaaaakie długie!!!! A Hania ledwo za ucho i musze co chwila obcinac bo sie kołtunią. A Oli ma takie kucyki :( Pozazdrościc tylko. U nas oki, mieszkamy juz od 3 miesiecy w domu, jeszcze sporo do zrobienia zostało, ale jestesmy w koncu u siebie :) I jest cudownie. Myślicie dziewczynki o powiekszaniu rodziny? Dana, ciebie juz nawet nie pytam :)

Oj Dana, Dana, dziewczyno kochana :) GRATULACJE!!!!!! Piękna córeczka!

Hi Hello dawno mnie tu nie było, oj dawno. jakoś tak.... ale widze ze ekipka sie wykruszyła. Dana, puk, puk!!! Rozdwoiłaś się juz? U nas oki, Hania duża, mądra, sika do kibelka, pieluche ma tylko w czasie snu, buzia sie jej nie zamyka, mówi całkiem sensownie. Np. Jedziemy mojej babci Asi. Zeby nie było: jednym ciągiem. wiec moge juz powiedziec ze mówi. To co uwielbiam najbardziej: wieczorem gdy leżymy w łózku, obejmuje mnie za szyję i mówi: KOCHAM CIĘ MAMUNIU. :)

Iza, pozwol ze przerwę twoje pamiętnikowe wywody :)))) W sobote sie P R Z E P R O W A D Z A M !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czesc Dziewczynki, REAKTYWACJA! Nie wpadam za czesto bo wielkimi krokami przygotowujemy sie do przeprowadzki. pucuję okna, meble w kuchni i takie tam. oczywiscie nie obedzie sie bez poslizgu, na szczescie malego. Mrittko, serdeczne gratulacje! Bardzo sie ciesze! Pamietamy, pamietamy, gdybys przejrzala strona po stronie, to co jakis czas znajdziesz mysl pt. co tam u M. Pozdrawiam

Hello Kolezanki, wpadam na chwilke pozegnac sie przez wyjazdem nad morze. Dzis wieczorkiem wyjezdzamy, dluga droga nas czeka bo ponad 700 km, jedziemy do Rusinowa k/Jarosławca. Mam nadzieje ze uda sie nam pogoda. Manika, łączę sie z toba w ogórkowym szale. Ja swoje warzywka przerobilam wczoraj. Dzis jeszcze szybkie pakowanie i w droge. PAPPAPAPAPAPA

Oooo, Iza skąd jestes ze w Międzybrodziu wylądowałas?

:) HR czyli zasoby ludzkie czyli dział personalny czyli rekrutacja, szkolenia, motywacja, oceny, zwiazki zawodowe, awanse etc... wszystko co z personelem związane :)

Dziweczynki, pochwale sie wam: dostałam awans -od poniedziałku bedę pracowała w dziale HR! Czyli 5 lat studiów nie poszło na marne!!!! Nie wiecie nawet jak sie ciesze :)))) :)))) :))))

Widze, że zaczął sie czas powrotow starej gwardii na forum :))) no to wracam i ja... nie byl mnie ze 2 miesiace... tak jakos zlecialo, konczymy budowe wiec kupa zamieszania z materiałami, płytkami, farbami itp. jeszcze z miesiac i sie bedziemy przeprowadzac. Juz sie nie moge doczekac :) hurrrra hurrrra hurrra. Hania ma sie świetnie, buzia jej sie nie zamyka, inteligentna bestyjka mi rosnie, duzo słów mówi, jeszcze wiecej powtarza, np. cholera jej świetnie wychodzi ;)))) za 3 tygodnie skaczemy na tydzien nad morze, do Rusinowa (cos mi sie wydaje ze to dziurka zabita deseczkami, ale chodzi nam o cisze i spokój wiec powinno byc coool. Byla któraś z was w Rusinowie (kolo Jarosławca)? Aurelko, witaj znów :))))