Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Felicity001

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej! Okruch -> widze,ze takie zwyczaje sa wszedzie. U mnie tez dzieciaki z sasiedztwa bawia sie przed domami (mamy taki dosc duzy chodnik z trawnikiem w kszatcie trojkata). Na poczatku tez sie balam o Ole, ale stwierdzilam,ze dobrze dla niej jak bedzie miec kontakt z tutejszymi dzieciakami. W kazdym razie pozwalam jej na zabawe przed domem, gdzie ja moge widziec (nigdzie za rogiem itp.). Ola na szczescie sie slucha i nie odchodzi dalej (zreszta inne dzieciaki tez nie). Choc i tak wole jak dzieciaki sie bawia w ogrodzie ;)
  2. Ja w sumie tez ostatnio zajeta bylam...Szkolenia, kursy Teraz np. od srody do piatku mialam 3-dniowy kurs. Dla mnie to byla odmiana - bo od 9 do 17, a nie praca od 18 ;) Ale powiem Wam, ze mimo swoich wad - praca nocna jest dla mnie najlepsza. Uswiadomilam sobie to wlasnie dzieki tym szkoleniom. Musialam zabukowac dodatkowe sesje w nursery...i dzieciaki siedzialy tam od 8 do prawie 18 :( Filip prawie w ogole nie chcial tam spac, wiec nie musze pisac, jak zmeczony byl pozniej... Szczerze, to bardzo bym chciala pracowac w normalnych godzinach, ale przez najblizsze 2 lata to na pewno sie na to nie zdecyduje....Po prostu nie chce zeby moje dzieci siedzialy gdzies calymi dniami i byly mi obce :( Nie mowiac juz o finansach - bo na calodniowej opiece 2 dzieciakow moznaby zbankrutowac. Od stycznia mamy 15h tyg. darmowe dla Oli, ale to oczywiscie kropla w morzu potrzeb ;) Ale sie rozpisalam...ale to tylko moja chandra zimowo-wiosenna, bo pogoda nie dodaje optymizmu niestety ;)
  3. Hej! wlasnie przeczytalam co nieco Wasz topik i zastanawiam sie, czy moge dolaczyc? :) Jestem mamą dwójeczki jak na razie ;) Coreczka ma 3 lata i 3 miesiace a synek ma 20 miesiecy. Ogolem zawsze z mezem planowalismy duza rodzine - 4 dzieciakow...Aczkolwiek w tej chwili zdecydowalismy sie poczekac az 2 starszych pojdzie do szkoly. Mieszkamy w Anglii,wiec wiek szkolny jest tu dosc szybko (5 lat);) W sumie trudno mi uwierzyc,ze moj syn skonczy juz 2 lata w maju - jak ten czas szybko leci... W kazdym razie, milo byloby dolaczyc i poczytac troche o Waszych zmaganiach z zyciem w wiekszej rodzince ;) Mam nadzieje,ze mnie przyjmiecie? :)
  4. Hej! Ja w wirze przygotowan swiatecznych... Pierogi i uszka mam, pierniki mam...makowiec i sernik - mam (te jeszcze cieple)...Bigos mam...Jutro tylko karp, salatka i ubranie choinki ;) Barszcz bedzie z torebki, bo roboty na te swieta mi juz wystarczy ;) Poza tym wpadam Wam zlozyc zyczenia: Aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność !!!
  5. Hej! ja jeszcze nie zajeta swietami, bo...dzis wieczorem zaczynam ostatnia zmiane 4 nocek i koncze w poniedzialek...wtedy tez zaczne przygotowania do swiat! ;) A Ty Mamo E ->rzucasz sie w wir gotowania czy raczej kupne potrawy? ja poki co planuje robic pierogi, uszka i karpia...barszcz bedzie z torebki ;) a no i ciasta tez wlasnorecznie - choc z ulatwieniami - bedzie serniczek, makowiec (mase mam z puszki - kupiona) i jeszcze moze pierniki, jak sie wyrobie :D Mam nadzieje,ze sie nie przepracuje...ale ze nursery w przyszlym tygodniu otwarte, to dzieciaki na ranki do czw. na pewno pojda, wiec powinnam miec czas na to wszystko ;) ogolem jakbym nie trafila tu przed swietami: Zycze Wszystkim Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku 2010!!:)
  6. Ja dostalam takie listy i...wyladowaly w koszu ;) Ja nie szczepilam i szczepic nie bede :) A tak w ogole pozdrowienia dla wszystkich...wolne szybko zlecialo i dzis znowu do pracy - 4 nocki przede mna ;)
  7. Witam i zycze wszystkim zdrowka! My juz w srode wrocilismy z Polski, ale poki co ja nic tylko sprzatam i doprowadzam do ladu caly dom. Do pracy dopiero w niedziele na wieczor, wiec jeszcze moze troche relaksu zalicze W Polsce bylo milo...Paru znajomych sie spotkalo, czesc rodziny odwiedzilo i...juz zaraz trzeba bylo wracac W sumie krotko, ale intensywnie. Jedyne czego nie wspominam dobrze - to Polskie Koleje Panstwowe...Juz na wstepie sie zrazilismy, gdy okazalo sie,ze nie ma nic bezposredniego z krakowa do lodzi, wiec musielismy jechac z przesiadka w warszawie - do warszawy - spoznieni godzine, uciekly nam 2 pociagi i jeszcze trzeba bylo pol godziny czekac na nastepny + nastepny pociag spozniony 15 min. W sumie przylecielismy o 13 do krakowa, a po 21 dopiero bylismy w Lodzi. Druga podroz - z lodzi do legnicy (a stamtad jeszcze 20km autem do moich rodzicow) tez milo nie bylo, choc przynajmniej 1 pociagiem - ale tez ponad 6h jazdy i oczywiscie spoznienie pociagu... Te podroze tak mnie zdolowaly,ze stwierdzilam,ze wole tluc sie 24h samochodem niz latac samolotem, a potem rozbijac sie pociagami czy prosic sie o odbior. Dzieciaki mialy super na wakacjach - obie babcie rozpieszczaly + do tego inne polskie dzieciaki, ze urlop nalezy zaliczyc do udanych. Ola znowu miala skok - jesli chodzi o mowienie, a i Filip zaczal mowic pare nowych slowek :) Dobra - koncze, bo musze sie wykapac a potem brac za podlogi ;)
  8. Hej W koncu moge do was zajrzec. Z urlopu wrocilismy w piatek w nocy ale cala sobote bylam zabiegana - sprzatanie, pranie, zakupy, koszenie a na wieczor wpadla jeszcze znajoma wiec same widzicie ;) Jak maz zgra zdjecia, to pochwale sie wakacjami. Pogoda dopisala - tylko jeden dzien byl deszczowy, wiec jak na Anglie, to super :D Widze,ze tempo na watku wzroslo. mamy nowa kolezanke - witaj Pearl :) Oby tak dalej ;)
  9. Mamo E -> zycze pogody :D Ja tez mam nadzieje,ze nie bedzie chociaz padalo w tej Kornwalii, bo na upaly liczyc raczej nie ma co ;) Co do prawka - to,ze zabukowalam juz praktyczny wcale nie oznacza, ze zdam za 1.razem i ze bede miec prawko wczesniej od ciebie ;) Bardzo mi sie podobanie jazda - ale do perfekcyjnej wiele mi brakuje ;) Ciagle pocieszam sie, ze moj P. zdal dopiero za 5.razem - wiec wystarczy po prostu byc upartym i dazyc do celu ;) Przed co niektorymi weekend...ja juz od soboty wieczor do pracy :) Zycze milego wypoczynku !
  10. Hej! A co tu taka cisza? ;) Ja wpadam jak po ogien....od poniedzialku wolne...w sobote na wieczor dopiero znowu ide... Wczoraj mialam pierwsza jazde (bo nie wiecie jeszcze,ze 26.08 zdalam teorie ;) )...jutro kolejna. Juz nawet na 13.10 ustawilam sobie egz. - mam nadzieje,ze zdaze wszystko do tego czasu zalapac. Nie pamietam czy juz pisalam - ale chyba nie, bo dawno tu bylam - ze mamy 8-tyg. czarna kotke :D Dzieciaki oczywiscie sa wniebowziete ! A tak poza tym...to od 19 do 26 nas nie bedzie, bo jedziemy do Kornwalii (niedaleko Newquay), wiec pisac na pewno nie bede. Dzis korzystam z wolnego i ...bede szyc Oli zaslonki do pokoju ;) Na razie! pozdrawiam - i czekam na jakies wpisy!! bo tu zdecydowanie za cicho
  11. malgorzatko to moze ty podaj maila, to ja podam swoje namiary ;) Bardzo chetnie i ja Ciebie zobacze na nk :) Poczta niby mi dziala, wiec nie wiem czemu nie dostarcza wiadomosci... Ja dzis wrocilam z pierwszej nocki ze zmiany...dzis za niedlugo znowu ide...dopiero w czwartek bede po ;) ale za to potem wolne az do poniedzialku wieczor :)
  12. Hej! A ja dzis rano wrocilam z ostatniej nocki...teraz wolne az do niedzieli wieczor... Wlasnie wykorzystalam drzemke Filipa i ogarnelam balagan w jadalni - bawialni...Oczywiscie przez ostatnie 4 dni moj P. nawet nie fatygowal sie,zeby pozbierac zabawki...W sumie mu sie nie dziwie, bo to pokoj typowy do zabaw i jesli cos pozbieramy, to zaraz dzieciaki wywalaja wszystko z powrotem Wczoraj zdecydowalismy,ze jednak nie jedziemy do Polski w tym roku. Mojemu P. zostalo niewiele wolnego wiec wyskoczymy sobie nad morze do Kornwalii na tydzien - a jesli beda jeszcze jakies wolne dni, to wykorzystamy pewnie na remont - bo oczywiscie zrobilismy tylko czesciowy i tak stoi chalupa nie dokonczona... Co do \'swine flu\' powiem tylko tyle - ze to jedna wielka panika ta tzw. pandemia...Ostatnio Ola byla chora - miala bardzo ciezki kaszel i katar,wiec sie wybralam do lekarza - oczywiscie nic nie dostala....ale lekarka powiedziala,ze jak dojdzie goraczka to mamy przyjsc znowu, bo wtedy bedzie podejrzenie swinskiej grypy. Nastepnego dnia Ola dostala goraczke, wiec poszlysmy znowu do lekarza - popatrzyla i stwierdzila,ze da nam Tamiflu. Mowie wam jaka bylam wkurzona, bo ona mi oswiadcza,ze teraz jesli ktos ma te typowe objawy \'flu\' to daja Tamiflu, bez zadnego wymazu czy potwierdzenia...Tak wiec nie wiem czy moje dziecko mialo ta grype, bo goraczka minela po 2 dniach a kaszel ma do tej pory (juz 2 tyg.)...No ale wg lekarza nie trzeba nic robic - bo...\"to samo przejdzie\". Szanta -> milo,ze jestes :) ladycaramel -> jesli chcesz sie spotkac na naszej klasie, przeslij mi swoje dane na maila: felicity001@tlen.pl Jesli bedzie ktos jeszcze chetny, zapraszam :)
  13. Witam! Ale sie tu ruch zrobil ;) Ladycaramel - widze,ze Ty przechodzisz przez to,co ja rok temu ;) Moja Ola miala prawie 20 miesiecy jak sie Filip urodzil...z nocnikiem tez nam nie wychodzilo, wiec dalam na wstrzymanie i jak miala 2 lata i 2 miesiace - poszlo samo z dnia na dzien (po prostu - nic na sile i duzo cierpliwosci:)). Moja tez sie \"jakby uwsteczniala\" - jedzenie raczka zamiast lyzeczka czy widelcem itp. Teraz jednak jest juz wszystko w normie, bo i Filip duzo wiecej umie ;) Moja mama mowila mi,ze ja tez tak reagowalam na narodziny mlodszej siostry (tez jest miedzy nami prawie 2 lata)...Wiec to calkiem normalne, ale - trzeba przeczekac...choc wiadomo - jest ciezej jak sie ma w domu 2 \"malych dzieci\" :)
  14. Hej U nas juz po gosciach...wiec mam czas zajrzec ;) Trening skonczylam w zeszlym tyg. a normalne zmiany zaczne w piatek - wiec wyrzystuje wolne ;) (niestety jak na zlosc pogoda teraz ma byc kiepska). Zapisalam dzieciaki do nursery - beda chodzic codziennie na poranne sesje ;) Mialam miec childminderke, ale w ostatniej chwili stwierdzila,ze nie chce pracowac wiecej niz 3 dni (choc wczesniej wiedziala,ze bede pracowac na 4 na 4, wiec zmiennie). Ale mysle, ze chyba tak mialo byc - bo nursery wprawdzie drozej wychodzi, ale mam bliziutko od domu :) Poza tym jak bylismy z wizyta, to nam sie bardzo podobalo ;) W tym tyg. ide z dzieciakami na 2 sesje po 2 h \"settle-in\". Mam nadzieje,ze szybko sie przyzwyczaja:) Mamo E-> widze,ze druga corcia zyskala milutka ksywke ;) A moja siostra wlasnie sie przeprowadzila w okolice Heathrow (w sumie miedzy Heathrow a Slough), wiec juz nie jest to taki polnocny Londyn ;)
×