anabel49

Rzena... zostaw ten graham tylko na śniadanie, a resztę zamień na serek i sałatki, do surówki dodaj mięsko i będzie dobrze. Na pewno to musi potrwać, ale nie powinnaś aż tak odczuwać głodu, bo to nic dobrego nie przynosi. Głowa do góry i myśl pozytywnie.

Rzena.. ja Ci napiszę moje menu: 8.30 owoc - jabłko, graphefruit zależy na co mam ochotę 9 aktivia, dwie wasy z masłem i wędliną do tego pomidor, papryka, ogórek, czasami z samym pomidorem lub dwa jajka na miękko, lub jajecznica na maśle 12 serek biały light ze szczypiorkiem, rzodkiewką 15 pierś z kurczaka z warzywami lub ryba z surówką z kiszonej kapusty lub cielęcina z białej kausty ala bigosik 18 sałatka np z pomigorów z jogurtem lub ogórek z jogurtem lub sałatka grecka z fetą i oliwką. Mi to wystarcza. Wg mnie u Ciebie jest za mało tłuszczu, białka i warzyw, a za dużo węglowodanów i owoców. Na pewno jeszcze inne Dziewczyny Ci coś poradzą.

Rzena... a może jesz za mało? Naspisz może swoje dzienne menu, Dziewczyny na pewno Ci pomogą, wierz mi tu naprawdę znajdziesz wsparcie i dobre rady.

Rzena... nie poddawaj się!!! Jedz mało a często, co 3 godz. Głod zapijaj wodą. Nie wchodź na wagę. Pomierz swoje obwody, nieraz na wadze nie widać, a cm ubywają. 3mam za Ciebie kciuki

Witam słonecznie! Ale Dziewczyny \"płodne\" jesteście w tych postach :). Rzeczywiście z Wami nie mozna się nudzić. Agixa... już myślałam że nie polubiłaś Poznania, przecież to w sumie sympatyczne miasto :). Lokalny patriotyzm się we mnie odezwał. Terez lecę poćwiczyć. Jak ja tego nie lubię wrrr... Ściskam Was mocno , życzę miłego i spokojnego dnia

Kajair...świetny podpis w stopce :) Ja się chyba do tego stosuję :D. A już miałam iść spać, ale prawie dzisiaj zapomniałam o zeli i wzięłam dopiero o 12, więc pewnie ciężka noc mnie czeka :(

Biuralistko... co to są dwie lampki wina w porównaniu, do 2....butelekczek? A tak na poważnie, to wiadomo, że nie zrobię nic, co mogłoby mi zaszkodzić. Na pewno na jeden dzień będę musiała odstawić zeklę, żeby opić maleństwo. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocki

może teraz się uda :D

Dla Was Koleżanki \"niedoli\" Renatka... ojjjjjj, ja też, ale teraz to tylko o obserwacji młodszych kuzynek, żon siostrzeńców i koleżanek. Masz rację, każdy wychowuje po swojemu. Agixa... dziękuję. Na razie nie będę kupować storczyków, bo jestem przed remontem, nie miałabym czasu się nimi zająć. Jak już kupię, a pewnie to będzie na jesień, na pewno się do Ciebie zgłoszę, bo książka to jedno, a praktyka to drugie. Oczywiście poczytam sobie. Mówicie imprezy... wiosna i lato to chyba najgorszy okres na odchudzanie. Grille, wakacje, wieczorne wyjścia na piwo na świeżym powietrzu. Ja od 9 do 30 maja jadę do znajomych na moją ukochaną Teneryfę. Martwie co będzie. Dietę dam radę utrzymać, gorzej z ćwiczeniami i alkoholem. Kolega już się cieszy, że będzie miał z kim wypić, bo żona karmiąca. Myślę, ze lampka czy dwie czerwonego wina nie zaszkodzą. Co o tym myślicie? Będę miała trochę ruchu przy małych dzieciaczkach (20 m-cy i miesiąc, jak ja uwielbiam takie maluchy), ale to nie to co w domu na przyrządzie. Jest tam wprawdzie basen, tylko nie wiem czy jak zacznę ćwiczyć sama aqua aerobik to inni nie pomyslą czy jestm przy zdrowych zmysłach, a pływać nie umiem :( Boje się, żebym tych 3 tygodni, bo tyle będzie do wyjazdu nie zmarnowała. Oczywiście będę zaglądać do Was i w razie czego krzyczeć POMOCY!!!!!!!!!!!

Witam słonecznie! Pesini... ja również biorę zelę po śniadaniu, raz więłam na czczo i później drżały mi ręce. Anjaaaaaaa... wiem, wiem że to tylko wymówki i zwykłe lenistwo, ale jutro chcę spróbować pochodzić z kijami. Tylko muszę córkę zmobilizować, bo we dwie to raźniej, a poza tym ona chodziła z trenerką i wie z \"z czym to się je\". Współczuję Ci takiej pogody, bo słońce dorze nastraja, aż żyć się chce. Iwus100... trzymam kciuki, na pewno i bez zeli sobie poradzisz. Zdrowie jest ważniejsze od kg. Krówka26... spróbuj w pracy jednak coś przegryźć, jakiś serek wiejski, aktivię, marchewkę, cokolwiek i ok. 17 -18 też, jakąś lekką sałatkę. Gratuluję wyniku!!! Nena2610... na zaparcia polecam błonnik. Ja mam tabletki, jeszcze z czasów gdy odczudzałam się na herbalife i piję aktivię. Reklamują w tv xena błonnik i dzisiaj odbieram w aptece. Można też spróbować zjadać kilka suszonych śliwek, albo zalać je na noc ciepłą wodą i rano wypić a śliwki zjeść (to wyczytałam na forum). Aha, ja jeszcze dodatkowo biorę magnez, tabletki na gęstość włosów. Na początku była mi bardzo zimno, przechodziły po mnie dreszcze. Zaczęłam brać kelp i już jest ok. Co do alkoholu...ja w drugim dniu brania zeli miałam imprezkę i wypiłam wino. Nic mi nie było, ale każdy organizm reaguje inaczej. Lepiej na ten dzień odstawić. Pozdrawiam Wszystkie Odchudzaczki i życzę miłego dnia.

Dziękuję Wam Kochane za odpowiedź. Agixa... powiedz na jak długo je wsadzasz do wanny i jak często. Mi niestety wszystkie "umierają" :(

Chce schudnac... podzielam zdanie Krówki26, bardzo ładnie chudniesz. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo :). Głowa do góry!!!

Dobry wieczór! Biuralistko40... dziękuję. W piątek się okaże co na wadze, będą 2 tyg. z zelą. U mnie jest tak, że w pierwszym tygodniu zawsze waga leci, a później to już bardzo spokojnie, z tego względu dość często zniechęcałam się do diet. Wiadomo, jak waga leci to euforia, jak się zarrzymuje, to brak motywacji. Tym razem jestem tak zdeterminowana, że musi się udać. Mam do Was pytanie, czy można przy zeli się opalać na słońcu? Czytalam na forum, ze na solarium się nic nie dzieje, ale co ze słońcem? Viola... ja u siebie nie zauważyłam zwiększonej suchości skóry. Pozdrawiam i życzę zdrówka Waszym dzieciaczkom.

I znowu wpis diabli więli wrrr Anjaa... podziwiam, Ja się zrobiłam taka leniwa, że najchętniej samochodem bym do sklepu wjechała :) Córka kupiła mi kijki do nordik walking i stoją sobie już chyba rok. Jesienią nie, bo deszcz, zimą nie, bo zimno, ech... Teraz już nie mam wymówki i w czwartek idę na godz. Ogólnie nigdy nie lubiłam ćwiczyć i to że ćwiczę systematycznie teraz to naprawdę cud, ale i tak bez przyjemności. W piątek ważenie, ciekawe co waga pokaże. Pozdrawiam

Anja...ja kurcze zrobiłam się taka leniwa, że najchętniej do sklepu samochodem bym wjechała :). Córka kupiła mi kijki do nordik walking i stoją chyba już rok. Ciągle sobie obiecuję, że zacznę chodzić, ech. Jesienią nie, bo deszcz, zimą nie, bo zimno,a teraz nie mam wymówki.W czwartek idę na godz. Nidgy specjalnie nie lubiłam ćwiczyć i teraz to cud, że codziennie ćwiczę, ale i tak bez przyjemności. W piątek ważenie, ciekawe co waga pokaże. Pozdrawiam

newarte... poprawka wodę 30-40 min przed jedzeniem, żeby kwasów nie rozpuszczać, a godz. po jedzeniu, żeby kwasów nie wypłukiwać. 2 razy napisałam nie rozpuszczać, sorry

Witam słonecznie! Anjaaaaaaa...oczywiście, że dyskutujemy :) Przepraszam nie doczytałam, że tyle masz ruchu na świeżym powietrzu. Mówiąc o ćwiczeniach miałam na myśli własnie ruch, w jakiejkolwiek postaci. Ponieważ ja ruchu praktycznie nie mam, muszę ćwiczyć. Gratuluję!!! Super Ci kg lecą. GRUBABABA JUZ NIE... ten Twój wynik jest naprawdę imponujący. newarte... 7kg w 3 m-ce to nie jest mało. Ale rzeczywiście, ja też bym się wkurzała, gdyby waga stała, wcale się Tobie nie dziwię. Zdaję sobie sprawę, że mnie to samo czeka. Wyczytałam kiedyś w książce prof. Tombaka, żeby wode pić 30-40 min przed jedzeniem, żeby nie rozpuszczać kwasów żołądkowych i godz. po jedzeniu, żeby z kolei tych kwasów nie rozpuszczać. Może spróbuj w ten sposób. Ja się do tego stosuję. 3mam kciuki, waga na pewno ruszy. hipka... gratulacje! Dieta podobna do mojej. qbaxxx6... powiem Ci co ja jem, może skorzystasz z podpowiedzi 8.30 owoc 9 aktivia, 2 wasy z masłem i wędliną drobiową do tego papryka, pomidor, rzodkiewka,czasami z samym pomidowem, lub 2 jajka na miękko, lub jajecznica na maśle 12 serek wiejski light ze szczypiorkiem 16 pierś z kurczaka z warzywami lub ryba z surówką z kiszonej kapusty lub cielęcina z białą kapustą ala bigosik 18-18.30 pomidor z jogurtem lub ogórek z jogurtem, lub sałata z papryką, pomidorem i fetą lub sałata z pomidorem, cebulą, jajkiem na twardo i tuńczykiem. Piję 2-2,5l wody, czerwoną herbatę, ćwiczę 40-50 min. Może coś z tego będzie Ci odpowiadać. Pozdrawiam wszystkich

Witam miłe Zelixiarki! Przeczytałam Wasze forum od dechy do dechy :). Bardzo tu u Was fajnie i wesoło, a jednocześnie dzielicie się problemami związanymi z odchudzaniem jak i dnia codziennego. Założyłam nowy wątek o zelixie, bo nie chciałam wchodzić Wam w paradę, a jak każda z nas potrzebuję wsparcia z tą nierówną walką. Zostałam skrytykowana przez dwie zeliksiarki z forum \"zelixa-ktoś zna\". Zajrzała też do mnie Biuralistka40 i powiem szczerze, że co klasa to klasa. Brawo. A teraz krótko o sobie: Mam 49 lat. Odchudzałam się jak pewnie każda z nas na najróżniejszych dietach. Kg spadały i wracały z nawiązką. Zawsze powtarzałam, że to już ostatni raz i tak w kółko. Dopiero jak zaczęły się problemy z kręgosłupem, doszłam do wniosku, że tak dalej być nie może. Od 10 dni jestem na zelixie. Nie mam skutków ubocznych, jem 4-5 posiłków dzienie, ćwiczę 40--50 min. Chciałabym zrzucić 16 kg, taki mam cel. Mam nadzieję, że tym razem się uda, że przez ten czas z zelą nauczę się prawidłowo odżywiać i nie wracać do poprzednich nawyków. Pozdrawiam ciepło i 3mam kciuki za Was i za siebie. Będzie mi miło z Wami od czasu do czasu pogadać, jeśli mogę.

newrate... masz rację. Napisałam post i chyba poszedł w eter. Dlaczego się odchudzam? Mam problem z kręgosłupem, dyskopatia, wysuwający się dysk szyjny, jedną z przyczyn jest nadwaga. Ponieważ stosowałam dziesiątki diet, kilogramy spadały i wracały z nawiązką. Przez ostatnie lata byłam na diecie, albo krótko przed :) i zawsze sobie powtarzałam to ostatni raz, teraz się uda. Myślałam, że sobie sama poradzę, ale niestety, nie udało się. Postanowiłam spróbować z zelikxą, ponieważ jestem zdrowa jak koń (oprócz kręgosłupa), lekarz nie miał obiekcji, żeby mi ją przepisał. Postawiłam na dietę 4-5 posiłków dziennie i ćwiczenia 40-50 min. Odpuściłam tylko w niedzielę. Mam nadzieję, że przez ten okres przyzwyczaję się do takiego trybu życia i już tak zostanie. Cóz o jeszcze jednym powinnam wspomnieć, wielkimi krokami zbliża się menopauza, więc do zmiany odżywiania mam podwłójną motywację. newarte

newarte... i o to właśnie mi chodzi. Odchudzać się mądrze z dietą i ćwiczeniami, zmienić nawyki odżywiania i po zakończeniu kuracji do nich nie wracać, żeby nie wystąpiło jo-jo. Może rzeczywiście niepotrzebnie założyłam tamten wątek, może forma nieodpowiednia, nie wiem, nie mam doświadczenia w tym. Chciałam tylko służyć pomocą i doświadczeniem dla nowych osób, które tu w natłoku postów, mogą zostać pominięte i zignorowane. W moim odczuciu czegoś mi tu brakowało. Anjaaaaaaa... cóż, powiem tylko, że jesteś dorosła i sama wiesz co robisz. Powiem Ci tylko tyle, że jeśli schudniesz przy pomocy zalixy, to nie tylko tam gdzie byś chciała. Biodra, brzuch i uda, można wymodelować ćwiczeniami. Na pewno powiesz mi, że na to trzeba mieć czas, ale jak nie będziesz ćwiczyć, to po diecie i tak Ci to prawdopodobnie wszystko wróci. Na you tube są fajne ćwiczenia 8 min ABT właśnie na te części ciała. To tylko 24 min dziennie. Proszę nie odbierajcie mnie za jakąś babę, która pozjadała wszystkie rozumy i się mądrzy, bo nie ma nic innego do roboty. Po prostu jestem od Was dużo starsza i mówię to tylko i wyłącznie z troski.

newarte ...zgadzam się z Tobą, że nie każdy ma czas czytać do tyłu. Ja przeczytałam praktycznie całe forum i na początku spełniało swoją rolę. Dziewczyny naprawdę dzieliły się swoimi doświadczeniami i zmaganiami. Od jakiegoś czasu gro wpisów to "sprzedam-kupię". Sama piszesz, że jesteś pod kontrolą lekarza i na pewno od tego zaczęłaś, ja również. Pojawiają się wpisy od młodych dziewcząt mających prawidłową wagę. A co jeśli One kupią lek, podkreślam LEK i zaczną się odchudzać jak np PAGODA? Przecież to może ją doprowadzić do anoreksji. Naprawdę nie było moim zamiarem narzucanie tematów, jak napisała alla9090, wręcz przweciwnie. Chciałam, zeby każdy mógł się wypowiedzieć w taki sposób jaki chce i dzielić się swoim doświadczeniem. Tak jak wcześniej pisałam forum i atmosferę na nim tworzą uczestnicy i jaką stworzą, tak forum będzie wyglądać.

newarte a nie denerwują Ciebie ciągłe pytania o antykoncepcję, o skutki uboczne??? Mnie bardzo, dlatego na początku topiku są zawarte te informacje. Oczywiście, że ja tego nie wymyśliłam, wymyślili to mądrzejszy ode mnie. Chciałam je tylko zebrać w jedno miejsce, żeby każdy nowy mógł się z nimi zapoznać. We wcześniejszym poście zgodziłaś się z inną dziewczyną (nie pamiętam nicka), żeby podać swoją wagę i urtatę kg. Ja kilka stron wcześniej zaproponowałam to samo, ale nikt nie podjął tematu. Dlatego postanowiłam stworzyć nowy wątek. Fają atmosferę tworzą ludzie, nikt nikogo do niczego nie zmusza i daleka jestem od narzucania czegoś komukolwiek. Chyba jestem za stara :( do Was Pozdrawiam

168/75kg co się stało, że waga wróciła? Czy utrzymałaś dalej zasady diety, czy jadłaś wszystko i tyle ile chciałaś?

Witam Dietowiczki! Ponieważ na tym wątku zrobiło się w dużej mierze allego i nie ma merytorycznej dyskusji, pomocy i wsparcia (wg mnie oczywiście), oraz co stronę powtarzają się te same pytania, zapraszam chętnych na nowy topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4065081&start=0

Dziewczyny, a może te któr chcą odchudzć się mądrze porejestrujcie nicki i zróbcie stopkę. Uniknie się ciągłych pytań o wagę i rezultaty.