Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

owiedka21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez owiedka21

  1. wlasnie :) chodzilo mi o te zbedne niemile komentarze ;) widac ze jestes klase wyzej odemnie w tej koziej wolce ;)
  2. juz nawet niecchce mi sie tlumaczyc tym wszystkim co tu pisza dlaczego jest jak jest i dlaczego jestem taka szczesliwa :) dalam wlasnie malej chrupki kukurydziane :D a co z nasza wyprawa do koziej wolki??
  3. o i tu wychodzi moj debilizm !! nie zauwazylam ze to pytanie retoryczne!! eh porzuce chyba agh i wezme sie porzadnie za studia w koziej wolce ;ptam mnie przynajmiej czegos naucza:d
  4. po co pasztety--> ja mature \"ledwo\" zdalam --> srednia 4,5 studia tez mam \"gowniane\"---> agh dzienne i tez w koziel wolce--> krk jeszcze chcesz mnie obrazic? a co do Ciebie to inteligencja i taktem nie grzeszysz.... i kto tu jest: \"gowniary powpadały z bachorami ,pewnie mature ledwo macie albo studiujecie zaocznie jakies guano w koziej wolce\" ??
  5. viki--> wlasnie ogladam Twoje fotki:) sliczne Dzieciatko i slicznie razem wygladacie :) i widze ze butelki tez avent ;)
  6. a pisz sobie kobieto co chcesz! EVi- ja sie czuje fatalnie, a o Malej lepiej nie mowic :( mniej je i strasznie marudna w nocy, wlasnie zmienilam zaslony na ciemniejsze i grubsze, tak zeby bylo chlodniej! Mala tez rozebralam- lezy w samym pampersie:) na pole nie wychodzimy, bo nawet nie ma jak ;/ u nas 33 stopnie ;/
  7. ostii---> ale ten dodatkowy posilek to w ciagu dnia,oczywiscie?? kurcze... moja Mala je tak : rano kolo 5 mleczko,potem kolo 9 kaszke jablk, potem kolo 12 deserek i ok 13.30 mleczko, kolo 16 danie miesne i ok 19,30 kolacyjka- kaszko-kleik(banoanowo-kukurydziany). Wyczytalam gdzies ze moze to byc przez to ze kaszke podaje przez butelke (mam te smoczki-kreseczki).... mooglabym miedzy 16 a 19 dawac jej jakis deserek jeszcze?jak sadzicie?? Izka tez na 1,5 miesiaca przespala noc (chociaz byla na cycusiu). Tylko ostatnio(jakies 2 tyg) mamy takie problemy....
  8. EVI--- JA mialam ciecie , bo poszly mi zielone wody,byla to juz 8godzina porodu...wczesniej mialam 2xOCT (oxytocyne) i nic nie pomagalo (tzn akcji nie bylo)... nie zgodzilam sie na \"wypychanie\" (pozniej okazalo sie ze dobrze bo Groszek mial 3550 i moglo to by mi niezle napaskudzic ) Ale wiesz co--STRASZNIE CHCIALABYM rodzic naturalnie kolejne dzieciatko!! Tylko ze szanse sa mniejsze niz 50%, bo jestem \"waska\" i mialam juz cc.... niesamowite uczyucie rodzic z Mezem..... pomijam juz aspekt-ze wstaje sie po 6 a nie po 24 godzinach :) moonisia--> niech zostanie do konca... ja przynajmiej tak chcialam, a poza tym jak tyle wytrzyma?to niech zobaczy zakonczenie ;) wypoczywaj, sciskam Was mocno :) SanSan--> brawo ! brawo!
  9. jestem z tego rocznika---> wiesz jeszcze 2 lata temu nie wyobrazalam sobie siebie w tej roli. Pewnie myslalam o Dzieciatku,ale nigdy na serio... Przeciez studiowalam, mialam fajna weekendowa prace, super chlopaka (obecnego mezusia) i wypady - gdzie chce kiedy chce i z kim chce :) Poza tym mieszkalam sama - czego wiec chciec wiecej ?? Az tu nagle przyszedl magizny 15 maj godz 13.15 i dwie kreski, pierwsza reakcja - \"o ku.....\" potem myslenie: co ja teraz zrobie, przeciez ja mam jeszcze caly swiat do zobaczenia! jak sobie poradze? co z moim zyciem? przeciez ja nawet pieluch nigdy nie zmienialam! ALE NIGDY NIE PRZYSZLO MI DO GLOWY ZEBY USUNAC! NIGDY!! wychodzilam z zalozenia,ze skoro mialam \"odwage\" na sex, to musialam liczyc sie z konsekwencjami.... i myslalam tak przez dluzszy czas- nie chodzi o to ze nie kochalam Groszka- wrecz przeciwnie rodzilo sie cos we mnie co teraz moge nazwac matczyna miloscia.... i pamietam jak strasznie ciezko bylo mi sie przestawic na takie INNE zycie, no bo brzuszek, no bo juz inne sprawy do zalatwienia... i pierwsze usg: mala kuleczka - PIERWSZE SLOWO : \" o jaki Groszek\" i moj placz- nie ze zlosci lecz ze szczescia-bo te dwie kreski naprawde zyja :) i ten odglos serduszka-mimo ze to juz grubo ponad rok pamietam jakby to bylo przed momentem-- taki jak pociag - szybki,rownomierny-pośpieszny- tu tu tu... a potem mysl: slub .... tym bardziej ze mialam problemy z Groszkiem i ponad miesiac lezalam,nie moglam wiec bezposrenio uczestniczyc w przygotowaniach. Pamietam jak mierzylam suknie slubna- BIALA ! ktoras z koleji... i zaslablam... potem jak juz doszlam do siebie stwierdzilam,ze to jakis znak ze Groszkowi sie podoba i napewno musi byc ta i Mężus kupil! A w przed dzien slubu-tysiace mysli-czy to napewno ten?? i tak bylo do dnia nastepnego- az do momentu kiedy zeszlam po schodach i wyszlam przed dom... zobaczylam JEGO i ta smieszna orkiestre- i podszedl,pocalowal - CZAS SIE ZATRZYMAL-bylam tylko ja i on i nikt wiecej! TRWALO TO KILKA SEKUND! a potem slub i magiczna przysiega ... pamietam jak rano lezelismy sobie i mowie... MĘŻU :) a potem byl 1 stycznia,2 ,3 ..... i 8 - i decyzja czas zglosic sie do szpitala,bo juz 8 dni po terminie.... pamietam pierwsze badanie i pierwsze OCT - mySLALam - boze oni wyciagaja mojego Groszka na sile! Pamietam 2 OCT..... Pamietam magiczny piatek 12 stycznia-rano- mowie : Groszku no nie martw sie! w poniedzialek mamy cc.... i potem popoludnie (jadlam pizze -na oddziale)i KTG i pierwsze skurcze.... i ostatnie badanie i diagnoza : \" ZAPRASZAM NA SALE PORODOWA\" (HEH to juz 3 raz w tym tygodniu) i caly porod....... a potem zielone wody i TEN STRACH - PIERWSZY POWAZNY!! pamietam (choc nie bardzo) jak blagalam lekarza o cc, jak patrzylam w oczy mojego Meza , pamietam jak cala sala zamarla , gdy powiedzialam slowa -- \" ratuj nasze dziecko, rozumiesz?, ratuj Groszka!! nie mnie!\" a potem tylko piekny krzyk i radosc i slowa lekarza : \"mamy ja!\" nie wiem co sie dzialo dalej,pamietam ze jak przyniesli mi ja to niemialam nawet sily przekrecic glowy-pamietam jak lekarka przystwila jej policzek do mojego....byl 13 stycznia- NAJSZCZESLIWSZY DZIEN W MOIM ZYCIU.... od tego momentu NIGDY nie bylam na nia zla... o to ze nie moge wyjsc z znajomymi, ze przynajmiej narazie nie zaznam smaku malibu... ze nie wcisne sie juz w moje S... i powiem Ci,ze nawet po ciezkiej nocy-kiedy nie moze spac, nawet po ciezkim dniu- kiedy topie sie w busie 1,5 godziny w jedna strone zeby dojechac na uczelnie, nawet wtedy kiedy jest marudna nie mam dosc... MASZ RACJE - WYNAGRADZA MI WSZYSTKO- mam teraz inne priorytety i inne cele nie zyje po to zeby zyc ale zyje dla niej.... a wiesz kiedy czuje sie cudnie? Kiedy te male lapcie \"bija\" mnie po twrzy rano zebym w koncu wstala-mimo tego ze dopiero 7 i sa wakacje..... kiedy tylko JA moge ja uspokoic...kiedy widze jej cudny usmiech,gdy wracam.... i nie pisz ze niestety ale nikt nie przyzna sie do tego ze dziecko podcielo mu skrzydla- mi podcielo - ALE W ZAMIAN WYROSLY NOWE, PIEKNE I JESZCZE WIEKSZE!! Teraz mam kogos kto kocha mnie bezgranicznie,bezinteresownie , tak o - za nic !! Kogos kto zawsze bedzie przy mnie! KOgos za kogo jestem odpowiedzialna! JA - OWIEDKA- a nie nikt inny! i masz racje w wieku 22 lat nie ma sie za wiele w glowie... ale ma sie tyle ile wystarczy...kazdy sadzi wedlug siebie..... i nie traktuje jej jako wiadomo,ze jest wiec trzeba wychowac..... jakbym tak myslala to pewnie wrocilabym do pracy,nie dojezdzala na uczelnie tylko zostawala na kilka dni, a Mala? przeciez moglaby sie nia zajac babcia-no co? matka jak kazda inna.... jak kazda inna ALE NIE TAKA JAK JA !!! pozdrawiam :)
  10. Magda85---> suuuuper :) gratuluje :) nauzykaa --> hm.... nie krytykuje,ale moja droga dzieci sie nie planuje ! teraz sa juz takie czasy ze \"trzeba brac kiedy sa\" i wiem ze teraz jest okres kiedy bardzo duzo kobiet jest w ciazy i moze sie wydawac inaczej,a jesli niewiezysz przejdz sie na patologie ciazy i zobacz jak tam sie walczy o Malenstwa. a poza tym -- powodzenia :D
  11. ania108,eh no ja bym tego nie nazwala dobrze zoorganizowana... wrocilam na uczelnie jak Mala miala 2 miesiace i przez kolejny miesiac plakalam,gdyby nie ludzie z grupy pewnie juz dawno rzucilabym to wszystko.... studiuje zarzadzanie i moze problemu by nie bbylo z dziekanka gdyby nie fakt ze moj rok konczy ten kierunek a nizej jest tylko zarzadzanie i inzynieria prod. eh;/ teraz jak sa wakacje to coraz czesciej mysle o dziekance, przeciez tyle trace..... a jeszcze wrocilam do domku i dojezdzam 1,5 godz na uczelnie busami-masakra;/ Oj jakbym chciala siedziec z Malutka w domku,miec Mezusia przy sobie... ale niestety pracuje za granica i takie to nasze zycie poplatane;/ na szczescie juz w piatek przyjezdza :D szkoda ze tylko na tydzien :( eh:( tak bym chciala miec taki normalny zwykly dom-maz wraca po pracy do domku,daje mu obiadek,bawi sie z Izka :) Jak patrze na niego jak ma wyjezdzac to az mi sie serce kraja....
  12. Hej :) ja mam IZulke - juz 6 miesiecy :D ania20--->przykro mi :( ale napewno bedzie ok :*:*:* eh :) jak organizujecie sobie czas w taki upalny dzionek ?? a poza tym co porabiacie? uczycie sie,pracujecie a moze caly czas z Dzidzia? ja koncze studia;/ chociaz wolalabym siedziec z Izka - dobrze ze mamy wakacje :) ania20--->> trzymamy kciuki za Ciebie :) prosze lezec do gory Dzidzia (brzuszkiem) i wypoczywac:) na kiedy masz termin ??
  13. hej Dziewczyny :D zagladlam do Was przypadkiem :) wszystkiego najjjjjjjjj i powodzenia :):) Badzcie dzielne,wszystko bedzie ok :) I uwazajcie na te upaly !! żadnych spacerkow tylko prosze lezec do gory Dzidziem w domku :D jeszcze sie dosc na pracujecie :) pozdrawiam i buziaczki dla Was :) trzymajcie sie cieplutko i powodzonka :)
  14. aha :D i baaaaaaaaaaardzo dziekuje za mile przyjecie :)
  15. o widze temat chrzcin sie pojawia :) My chrzcilismy w swieta :) Izka cala msze byla spokojna,ale jak przyszedl moment chrztu ( u nas jest to po mszy) to chyba diabelek nie chcial wyjsc,bo darla sie jak upior ;) i skonczylo sie na tym ze musialam wziasc ja od chrzesnej a i to niewiele pomoglo :( Musze sie przyznac,ze dalam jej oblizac czekoladke (kuzynka miala dla synka) i dopiero to ja uspokoilo - tylko ze akurat juz wychodzilismy z kosciola ;) Takze moja Mala przekrzyczala dwoch chlopcow ;) Przed chrzcinami panowala jakas nerwowka, do tego stopnia ze wszyscy latali po domu w poszukiwaniu kluczy od autka,a one lezaly na stole :) zrobilismy impreze(tylko rodzinka) i bylo calkiem sympatycznie:D tylko o 18 Mala juz byla tak zmarudzona,ze zanioslam ja do spania do rodzicow (\"na dół\"):|) ogolnie wspominam bardzo milo:) A powiedzcie mi Dziewczyny jak spia Wasze Malenstwa? Bo ja znowu mialam dzis noc z glowy.... najpierw Mala umyslala sobie drzemke o 18.30-19.40 (kapie ja ok 19.30) ,wiec kapalam dopiero o 8 a potem poszla spac kolo 22,ale to i tak nie przeszkadzalo jej obudzic sie o 24, 3 i 4.20 :( sama juz nie wiem co sie dzieje...;/ na noc otwieram okno i dobrze wietrze przed spaniem;/ na wieczor daje jej mleczko+kaszke bananowa z kleikiem kukurydzinanym (pol na pol), wiec wydaje mi sie ze powinna sie na jesc .... zaczynam sie martwic bo Izka zjada mniej np. po 120 kaszki i 150 mleka (a przedtem bylo 180 i 220) ,nie wiem czy to od pogody czy od zabkow ? a jak sobie radzicie z tymi upalami? jak organizujecie czas? bo spacery odpadaja ;/ Alfi----> ja na plesniawki kupilam AFTIN (chyba tak to sie nazywa) w aptece bez recepty-kosztuje niewiele. PIsze tam zeby smarowac jezyk i wargi. Moja Izka dostala afty zaraz jak tylko zaczela pchac wszystko do buzi. Ja dawalam kilka kropelek tego specyfiku na cumel i wkladalam jej do buzi, po kilku dniach zniklo i jak na razie mam spokoj :) misiaczkowa---->zazdroszcze Ci ze mozesz siedziec z Malutka w domku, ja bym bardzo chciala ale mam studia (teraz bedzie IV rok), myslalam nad dziekanka,albo zaoczynymi, ale wolalabym miec je juz \"z glowy\" ;( wrociam na studia jak Mala miala 2 miesiace i przez pierwszy miesiac codziennie plakalam ;/ chociaz wiem ze zostawala pod dobra pieka-mojego brata :) teraz sa juz wakacje i odrabiam straty (chociaz mam jeszcze 7 egzaminow- 4 z zimowej i 3 z letniej)! Eh teraz jak tak duzoczasu spedzamy razem,to zaluje ze odrazu nie zdecydowalam sie na dziekanke;/ mam wrazenie ze tak duzo stracilam ;/ mi tez wrocil pokarm przy pierwszym okresie,ale mala na cyca reagowala placzem,probowalam sciagac ale na niewiele sie to zdalo. a tak poza tym to moj Mezus wraca juz w piatek(pracuje niestety za granica) i juz nie moge sie doczekac :) ucze Mala zeby powiedziala tata ale ona sie tylko smieje jak do niej mowie ;) pozdrowionka i milego dnia :):*:)
  16. gratuuuuluje :) ja mialam 2 kreseczki w ubieglym tygodniu w poniedzialek :) termin mam na 8 styczen :) pozdrawiam :)
  17. owiedka21

    POSTINOR

    lojka--- hm.... no widze,ze Ty tu jestes ekspertem...heh mala prosba: przeczytaj jeszcze raz moja wczesniejsza wypowiedz-- czy ja gdzies pisze,że moja ciaza jest wynikiem \"nieposkutkowania\" postinoru?? bardzo pieknie ujełaś i rozbudowałas moje zdanie: \"POSTINOR tak rozregulowal okres, ze wszystko zwariowalo... tak wiec Dziewuszki, jesli nie chcecie byc tak szczesliwymi mamusiami jak ja teraz,po prostu uwazajciie \" cyt: \"po wszystkich lekach hormonalnych jest tak ,że nie możemy liczyć na kalendarzyk i inne metody naturalne . To samo dotyczy sie prezerwatyw, jeżeli stosujecie tą metodę , to po postinorze radzę zastosowac jeszcz dodatkowo globulki plemnikobójcze.\" gratuluje :) mimo wszystko - pozdrawiam :) PS> WOLA WYJASNIENIA --- BARDZO SIE CIESZE Z MOJEJ KRUSZYNKI I JUZ WIEM,ŻE SOBIE PORADZE--- MAM BOWIEM BARDZO SILNE OPARCIE W RODZICACH I MOIM SKARBIE :*
  18. owiedka21

    POSTINOR

    Witam Was :):) Dziewczyny,chcialam Wam cos napisac- nie po to zeby Was wystraszyc,ale żebyscie cos zrozumialy.... po krotce moja historia {jest rowniez kilka stron wczesniej} 6 luty zazywam postinor {2 tabletki}, wszystko jest ok, mam objawy tzn plamienie,zle samopoczucie,klucie....brak ochoty na cokolwiek [np seks-obiecana wstrzemiezliwosc do nastepnego okresu] 26 marca - pierwszy {i jak sie pozniej okazuje ostatni} po postinorowy okres ... 15 maja - test ciazowy - WYNIK pozytywny - 6,5 tyg Kruszynka jest we mnie :) WNIOSEK : potwierdzony przez mojego Gina :::: POSTINOR tak rozregulowal okres, ze wszystko zwariowalo... tak wiec Dziewuszki, jesli nie chcecie byc tak szczesliwymi mamusiami jak ja teraz,po prostu uwazajciie :):) pozdrawiam
  19. owiedka21

    POSTINOR

    do ijaijaijaija --> tak robilam i to dwa -oba negatywne,ale około 2 tyg po \"wpadce\" zaczelam miec nudnosci i bylam bardzo senna--ogolnie rzecz ujmując przypisalam sobie wszysciutkie objawy ciąży jakie można miec......jednym słowem paranoja....... dlatego(chociaz wiem ze to i tak nic nie da i ze bdb sie tak mowi) staraj sie nie martwic,bo stres tylko dodatkowo opoznia twoj okres, a przeciez jak juz mowilysmy tu nie raz--> PO baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo potrafi namieszac z okresem :) pozdrawiam,trzymaj sie cieplutko iiiii glowa do gory bedzie dobrze :) (a co do dzieci--wbrew pozorom nie tak łatwo je \"zrobić\" ;))
  20. owiedka21

    POSTINOR

    mi sie spoznial kolo 2 miesięcy,ale w koncu w sobote dostalam :) to byl prawdziwy potop-nie wiadomo kiedy,nie wiadomo skad..... na szczescie juz jest normalny i powolutku sie konczy :) :) pozdrawiam :) PS. nie martw sie i nie denerwuj,PO naprawde porzaaaaaadnie rozregulowuje cykl!!
  21. owiedka21

    POSTINOR

    Czesc Dziewczynki!! Po około 2 miesięcznej przerwie dostałam okres !!! dużo stresuuu,ale w koncu jest!! wiec nie martwcie się PO naprawde bardzo rozregulowuje cykl (widac na moim przykladzie) pozdrawiam:) PS.Ścislej: to nie okres--to prawdziwy potop :(
  22. owiedka21

    POSTINOR

    Dziewczyny co mam robic... boje sie naprawde.... na poczatku lutego mielismy z chlopakiem mala wpadke...potem zazylam postinor (po 12h) i wszystko bylo ok.dostalam krwawienie (postinorowe) jakos 2 tyg przed normalnym okresem,ale potem okres w planowanym terminie nie nadszedl-zrobialam wiec test-negatywny i czekalismy,pomyslalam ze moze okres przyjdzie w terminie-krwawienia postinorowego, ale nie przyszedl,wiec znowu test-negatywny....\"po drodze kolejna wpadka\"(wiem,nie postapilam za madrze-prosze nie osadzajcie mnie za to).... i martwie sie ... bo od \"normalnego okresu mija juz 4 tyg. a od \"krwawienia\" 2 tyg...... co robic?? czy mozliwe jest aby testy wyszly blednie??(byly 2 roznych firm)!! prosze pomozcie.... i nie osadzajcie-bynajmniej nie o to mi chodzi.... pomozcie:(:(:(
  23. czy w czasie ciazy-na samym poczatku bola jajniki?? blagam pomozcie!!
×