Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martyna77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny :-) Mam pytanie - Mateuszowi wysypała się mała wysypka wokół ust - obie babcie twierdzą, że to od ślinki i że są to potówki - mały strasznie się ślini - wszystko wkłada do buzi - nawet obie rączki równocześnie. Czy macie może podobny problem i co z tym robicie? Nie mam pojęcia czym mu to posmarować.... A my mimo przychodzącej powoli wiosny - dzisiaj było przecież bardzo ciepło siedzimy w domku, bo Mateuszka znowu dopadł katar... Podaję mu tak jak poprzednio kropelki L52 i do nosa Euphorbium - szkoda mi biedaczka... Nie leci mu ten katarek aż tak bardzo, ale wolę dmuchać na zimne :-) W tym tygodniu miałam iść z nim na szczepienie, ale chyba bedziemy musieli to przełożyć na tydzień następny. Co do Waszych poprzednich tematów - my używamy pieluszek Belli - Happy - bardzo je sobie chwalę, chusteczek z Bambino, a malutki śpi albo pod kocykiem albo w śpiworku. Przy tym ślinieniu - podejrzewam, że bardzo swędzą go dziąsełka - od wczoraj non stop wystawia język - tak jakby przygryzał go dziąsłami - wygląda to dość zabawnie :-) Kiedy bawi się jakąś zabawką sprawia wrażenie strasznie skupionego - mały śmieszek :-) A co do osób obcych - tak jak się mówi - moje dziecko jest cygańskie - nie robi żadnych wyjątków - dyskutuje po swojemu i śmieje się do każdego :-)) pozdrawiam wszystkie mamuśki
  2. Witajcie dziewczynki :-) Za dobrą radą i ja nowa dopisuję się do tabelki: Hana---------------------------Oliwia--------------------------27 październik Mia26--------------------------Mateusz-----------------------1 listopada Aga*----------------------------Pawełek-----------------------3 listopada Zielna--------------------------Ala------------------------------9 listopada Soul78--------------------------Ala i Maja --------------------10 listopada Martyna77--------------------Mateusz----------------------10 listopada Kasia12 ------------------------Hania-------------------------11 listopada flądra--------------------------Maja---------------------------18 listopada amelkaem----------------------Pawełek----------------------23 listopada Dunia77 ---------------------- Hania --------------------------28 listopada Milusia26 --------------------- Olek ---------------------------29 listopada mafda--------------------------Filipek--------------------------30 listopada Tlurpa -------------------------Benjamin-----------------------01 grudnia Oliwka77----------------------Kubuś---------------------------07 grudnia Niki79--------------------------Nela-----------------------------11 grudnia Emcia83-----------------------Gabrysia-----------------------15 grudnia tu Kasia------------------------Bartuś--------------------------07 stycznia Czytając Wasze narzekania na mężów widzę, że moje problemy nie są obce - niestety... Tacy ci faceci są - jeżeli mają zły dzień, to chyba w ten sposób to przerabiają...czyli izolując się od wszystkiego... Tylko nie zauważają, że my na nogach musimy być praktycznie 24 godziny na dobę. Choć zbytnio na mężulka narzekać nie mogę - zajmuje się Mateuszkiem nie wybrzydzając w kupach,płaczach itp. - to czasami z checią bym go z okna wyrzuciła - męża oczywiście :-) Bo niestety oprócz pomocy przy malutkim palcem w domu nie kiwnie...A bałagan wręcz go kocha... Wczesniej byc może tak tego nie zauważałam - z pracy do pracy - i tak mijał dzień, a teraz siedząc cały dzień w domu (bo wyjść na spacer trudno) każda źle położona rzecz mnie drażni. Ale pocieszam się, że faktycznie to zmęczenie zimowe i myslę, że każdej z nas to dotyczy - jak zaświeci już na poważnie słoneczko bedziemy hasać na spacerkach i kłopoty znikną, a może chociaż się zmniejszą :-) Wczoraj byliśmy w odwiedzinach u znajomych, którzy mają bliźniaki - dwóch chłopców rocznych - cuda chłopaki - Mateuszek cały zachwycony :-) dziećmi, zabawkami - dostał nad lezaczek taki pałąk z zabawkami grającymi, świecącymi :-) (nie wiem jak to się nazywa) - mysleliśmy o zakupie tego cuda, a teraz to juz musowo musimy go kupić. Mały był przeszczęśliwy - aż się trząsł z radości kopiąc i uderzając w grzechotki ;-)) Teraz już śpi po kąpieli i mam nadzieję, że już tak pośpi do rana :-)) pozdrawiam Was gorąco - nie smućcie się mężami ;-)))
×