Czterdziecha co ma pecha

Moje wizje koci pazurku były podobne.Uśmiałam się. Ale to tylko wizje. Tak na prawdę mocno nie potrafiłabym nikogo uderzyć, ani sprawić cierpienia.Upokarzanie też nie leży w moich ulubionych zajęciach.

Swoją drogą Podglądaczko straszne chamidło z mechanika. Typowy chłop, który myśli - głupia baba się nie pozna. Ostatnie dziadostwo - jak można komuś zrobić coś takiego...

Ile ci postów psycholko usunęli?Jeszcze nie dotarło? Umówmy się - jestem z żelaza jeśli chodzi o takie rzeczy. Organicznie nienawidzę takich karykatur, które żyją w internecie i jedyną ich przyjemnością jest komuś dokopać. Takie osoby jak ty trzeba egzorcyzmować - ogniem i mieczem.i izolować od społeczeństwa.

TYLKO JEDEN LOGICZNY BŁĄD -ASTERKA TO NIE JA

ORGAZMU MAM ZADROŚCIĆ?ŻAŁOSNE - TY TROLLICO NIE WIESZ CO TO SEKS.

NIGDY!!!!! PRZENIGDY!!!!dO KOŃCA ŚWIATA I DZIEŃ DŁUŻEJ .dO OSTATNIEJ TRĄBY ANIELSKIEJ.AŻ WYPEŁNIĄ SIĘ DNI...

Wiesz twoja choroba wynika z braku seksu trollu.

Ciocia Moderacja jutro się tobą zaopiekuje.Jak cię nie było to miałaś jakieś leczonko?chyba nieskuteczne.Ekstawagancjo przybądz.Wtedy będą 4 twarze 40.Jak Grey prawie będę...

Kto tu pierdzieli jak potłuczony? Sama trollówo piszesz, że jestem dewotką. Teraz jeszcze alkoholiczką.Więc wolno mi bredzić. Ale ty i tak mnie przerastasz jeśli o bredzenie chodzi... Kim jeszcze podobno jestem - Trynkiewiczem? Zorro?Czy Misiem Uszatkiem?

Nie, ponoć jestem dewotką.Więc pójdę kwiatki sypać kwiatki...

To zmarznę w białej sukienusi.I jak ja będę kwiatki sypać?

Cześć Ekstrawagancjo.To jest miłość.Namiętność pierwszej wody.Czuję się zaszczycona nikt nigdy się tak mną nie ekscytował...

Powtarzasz się trollino.

Zainteresowanych odsyłam do wątku na kafe - dlaczego kobiety są przeźroczyste - tam troll powklejał cytaty ze mnie/Ruty/Miecia/Słabej /Koziołka Matołka.Cały net przewertował , łacznie z forum dla domin.

To czego tu siedzisz i czytasz.idz sbie na spacer.i wara ci do tego co robię i co piszę.Mozesz nie czytać.Poczytaj o mamusi co spadła z wielbłada i nie żyje'

A po co mam tego faceta opisywać? Moge opisać go jednym zdaniem byle był normalny i potrafił mnie kochać taką jaka jestem. Tylko tyle i az tyle.

Trollu spierdalaj.znajdz sobie inną niszę ekologiczną.I zajmij się sobą.Wali ci na dekiel, aż ci pokrywka do góry lata.

Do cholery.Zawalcz o mężczyznę z przeświadczeniem, że cie odrzuci. Dziewczyno ratownika chyba nie rozumiesz, jakie ja mam doświadczenia. Zawalczyć możesz wtedy, kiedy czujesz, ze masz choć minimalną szanse.Jak jest o kogo walczyć przede wszystkim. wokół mnie jest zupełna pustak - znam kilku wolnych facetów, którzy się do związku nie nadają.I nigdy nie chcieliby kobiety takiej jak ja. Mam znowu usłyszec od któregos, że wstydziłby się ze mną pokazać?ma mnie łaskawie przebzykac i zostawić, bo go nie pociągam.O taką walkę ci chodzi?

Dzięki Dora. Ludzie nie chudną z różnych powodów - czasem bo nie mogą, albo brakuje im motywacji.ITak samo jest z paleniem papierosów - wielu pali choć wie, ze to szkodzi i skraca życie. I jakimś trafem facet łatwiej zaakceptuje nałogową palaczkę niz otyłą kobietę.to nie ma nic wspólnego ze zdrowiem - to zwyczajny estetyzm i chęc pokazania innym samcom atrakcyjnej kobiety u boku. Jak się chce psa uderzyć, to zawsze znajdzie się kija.I te tłumaczenia twojego znajomego były taką sciemą - głupio przecież powiedzieć innej kobiecie, ze odrzucasz jej przyjaciółke ze względu na figurę.a zrzędzenie jest obroną - zrzedzisz bo czujesz się odrzucana. Nie każdy grubasek to pełnia szczęscia.

No i przyjmowałam do wiadomości.Cieszyć się znajomości niestety nie mogłam, bo jak tylko pokazałam, ze mi zależy znajomośc się kończyła.I ja sama jej unikałam.Po co siebie ranić.

Dbam o siebie. Na tyle ile pozwala mi czas i fundusze.Szczególnie to ostatnie. W realu nie poluje na nikogo. Po prostu wiem , że nie mam szans i tyle.a randki internetowe sobie odpuszczam. Przez 16 lat nie pojawił sie w moim zyciu facet, który choćby chciał mnie blizej poznać.

90-60-90 - to stare propocje 80-55-80 są lepsze. Jeśli o mnie chodzi tyle razy byłam zakochana nieszczęśliwie, że teraz się boję.

NIe myślałyśmy - jesteśmy obrzydliwie heteroseksualne... Zakochać się w kimś, kto nie pokocha nas co za cudna perspektywa. Dostając p tyłku cały czas dla własnego dobra sobie na to nie pozwalasz.By nie cierpieć.

Dokładnie, jak patrzę na swoje życie poza emocjonalne to jestem zadowolona. Więc jeśli coś tam osiągnęłam, mam przyjaciół, znajomych i jakąś tam jakość życia to wina za porażki emocjonalne nie leży tylko we mnie.

Zaraz się zjeżą , że nie szanujemy się i nie znamy swojej wartości. Ja bym się dzisiaj chętnie ujarała, bo mam nastrój krokodyl, który stracił wszystkie zęby.Ryczeć mi się chce.....u , jak cholera. Dziś tłumaczyłam mojej kumpeli , że cokolwiek bym zrobiła to i tak żaden facet się we mnie nie zakocha...