Czterdziecha co ma pecha

Skąd wiesz jaka jestem.Ze zdewociałą to trafiłeś ...kula w płot. Ostatni raz w kościele byłam jakieś 11 lat temu.Na ślubie koleżanki z pracy...

Dziwię się Słonko.Bo mam zajebiste poczucie humoru, którego tu nie widać.Bo mam tysiące tematów do rozmowy.Bo jestem wykształcona, oczytaną kobietą, która widziała w życiu to i owo.Z rozmowami nie mam nigdy problemu. ale mężczyźni wręcz panicznie boja się mądrych kobiet.

A ruszałam tyłeczek Pavlo.Ruszałam.Bywałam na dyskotekach.I w szkole średniej i na studiach.I radośnie podpierałam ściany.Bo ileż razy można tańczyć z innymi babkami w kółeczku?Albo się wygłupiać?Natańczyłam się solo i z kobietami do końca życia. Widzisz chłopie , ja na prawdę miałam życie przed 30 - studiowałam na uniwerku w dużym mieście.Chodziłam na imprezy, do teatru, kina, filharmonii.Chodziłam na spacery.I jakoś tak nikogo na kolana nie rzuciłam, by chciał kontynuować rozmowę.

Podglądaczko Wątków - ani Cichocinek, ani inne uzdrowisko nie pomoże. Wierz mi. Chciesz pogadać - indianskielato@wp.pl

Jeszcze jakieś onomatopeje?

Tena lady.

Trolluś ponoć sika.A mając mamę w wieku podeszłym tudno nie wiedzieć co to jest Tena laydy... Nie trąc udo o udo.ale robiąc siusiu w toalecie ciemnoto ;-))))

Kto sika, ten sika. A kto ćwiczy mięśnie Kegla ten nie sika

Wyobraź sobie kotuś, że nie chcieli się nawet umówić.Nie znając mnie, a jedynie wiedząć jak wyglądam...

Kto tu jest mamałyga... Gościu , gdzieś na Romantice leci serial dla ciebie.Więc leć i nie trać czasu...

Podglądaczko Wątku nie ma szans na takiego chłopa. Myślisz, że kumpele nie próbowały? Były w szoku, że fajni normalni niby mężczyźni okazywali się dupkami i wygłaszali teksty poniżej poziomu. Ja nie jestem brzydka - bo nie ma brzydkich kobiet. Ja jestem nie dość ładna dla nich.Czyli brzydka w męskich oczach.

Super argument. Jeśli tak uważasz, to napisz może dlaczego.Podaj logiczne błędy mojej wypowiedzi.No proszę...

A w żadnym razie Iftar.Miecio zapoponował pzejażdzkę na motorze.Bo miał doła i chciał się zdystanować wobec A.Ktoś zasugerował, że Czterdziecha chętnie go pocieszy.Ktoś inny, że na niego leci.... I cóż xMiecio zrobił - z pozycji rozumiem przeszedł do pozycji to twoja wina.Czyli krytyki, by tylko nikt go boń Boże nie posądził o słabość do mnie. Iftar, żyję na tym świecie 45 lat.Wiem jakimi prawami się rządzi.Miecio nie pierwszy i nie ostatni się tak zachował.

Czekałam na głosy oburzenia. Ale może do niektórych wreszcie dotarło. Owszem może faceci są z brzydkimi kobietami... Ale czy są z tego dumni? Czy są dumni z tych brzydkich żon? Czy nie chcieli by ich choć na moment zamienić na seksbombę? Czy to twarz żony widzą w trakcie seksu? Czy nie jest to trochę rezygnacja z własnych marzeń na rzecz wygody?

Nie żartuję. Iftar, za często to przerabiałam. Było tak - byłam czyimś kumplem, ktoś poznawał mnie bliżej, lubił.Wystarczyła czasem jedna uwaga, jedno nabijanie się, że jesteśmy parą i z przyjaciela miałam wroga. Mężyźni nie lubią rzeczy wybrakowanych.oni muszą mieć wszystko co najlepsze.Nie przyjaźnią się z przegranymi.Nie wybierają kobiet, uważanych przez kolegów za brzydkie.W męskim świecie to niedopuszczalne.Tam się trzeba chwalić i być w drużynie wygranych.

Mieciu zachował się jak typowy facet.Nie po raz pierwszy mężczyzna ,którego lubiłam, który wydawało mi się gra ze mną w jednej drużynie mnie wystawił, jak tylko ktoś się z niego podśmiewał, że ma coś bliżej do mnie. Być podejrzanym o to, że zależy mu na brzydkiej kobiecie? Mieciu jak Piotr wyparł się tego , że mnie lubi - bo ktoś zasugerował, że kokietuje na forum, albo, że będziemy parą. On parą z forumową nieudacznicą?Ale gdzie.Więc trza pokazać , że się do nieudacznicy ma taki sam stosunek jak inni .KRYTYCZNY. Przykre, ale nie martw się Mieciu - przerabiałam to już parę razy w życiu. Przecież wiem, że taki cudowny facet, nie będzie z takim czymś jak ja. Dlatego drodzy państwo nie przyjaźnie się z facetami.Nie kumpluję.Dlatego boję się jakoś bliżej zaangażować. By nie było takiej sytuacji - że facet czuje się zawstydzony , a ja obrywam boleśnie od kogoś kogo lubiłam.By tylko nikt nie pomyslał, że może czuć do mnie coś więcej. To jest jedno z praw jakimi kierują się mężczyźni - oni się wstydzą być z kobietami nie odbieranymi przez resztę jako atrakcyjne. Nawet jeśli znajomość jest czysto hipotetyczna.

A ma taką znajomą. 45 lat, samotna i wiecznie pokrzywdzona. 90% rozmów znią polegało na słuchaniu o tym jak bardzo jest nieszczęśliwa i samotna i jak sobie nie radzi. xxxxxxxxxxxx Mieciu, wyluzuj nie musisz być uszczypliwy.Czy uwagi trolla tak bardzo Cię dotknęły, że musisz mi dopiekać?By tylko nikt nie pomyślał, że snuję wobec ciebie jakieś plany? Nie skarżę się jak mi żle. Bynajmniej.Ja się czuję samotna po prostu.Szczególnie w weekendy.Nie zamykam się na znajomości i nie zaskorupiam we własnym nieszczęściu.Tylko jak przychodzi co do czego to nie mam na kogo liczyć.I tyle

I ducha św.

Kogo to wyzwałam od impotentów ?Pajac ci się z impotentem ciemnoto pomylił. Ponieważ ty nigdy na studiach nie byłas to wyjaśnie - na większości kierunków studiów (oprócz polibudy) jest 2/3 to kobiety. Facet sensowny to skarb. Na wyjazdach cóż, moja filmowa uroda jakoś nie rzucała się w oczy.Miałam znajomych owszem, ale adoratorów czy wielbicieli niestety nie.A jak się samotnie wychowuje dziecko to nie ma się czasu na randki i podrywy.Tym bardziej jak się ma chorego ojca, a póżniej mamę.Wystarczą takie wyjasnienia?

I zdecydowanie bardziej wolę komplementy niż ględzenie bez sensu. A o cnotę xMiecia się nie martw - ramionkiem do wypłakiwania sie na A byc nie zamierzam.

Co robiłam jak miałam lat 20 -studiowałam.Między 25-30 robiłam to co obecne 40 wolne - rozwijałam swoje pasje.A pózniej wychowywałam syna. Między 20 -30 zrobiłam 2 kierunki studiów, cztery razy zmieniałam pracę, byłam w wiekszości państw Europy...i w Egipcie. Miałam znajomych singli, z którymi podróżowałam, jeżdziłam pod namiot, nad morze i w góry. Dlatego średnio mnie te rzeczy teraz bawią - bo najlepsze w takich wyjazdach to fajni , znajomi ludzie.a nie jakieś bubki z biura podróży w większośći w parach.

Nie Iftar, Ty nie widzisz. Ktoś, kto w taki sposób jak Pavlo dyskutuje z kimkolwiek wystawia sobie świadectwo chamstwa i buractwa.Sorry, choćby Tobie pisał coś innego i rozmawiał w inny sposób , faktu buractwa nie zmienia. Ani Ekstrawagancja, ani słaba nie zasłużyły sobie na takie epitety i takie odnoszenie się do nich. Lepiej dobieraj przyjaciół, dobrze Ci radzę - bo jeśli Ci z Pavlo nie bedzie po drodze ujrzysz jego prawdziwe oblicze...

Pavlo jest moim alter ego. On sparzył się na kobietach. Ja na facetach. Ja się mogłąbym jego niechęci nie dziwić. Bo wiem, że są takie kobiety.I dużo ich.Nie rozumiem, dlaczego nie chce przyjąć do wiadomości, że większośc facetó jest od niego inna i uznaje inne kanony doboru.

Ale Pavlo zachowuje się jak troll. Wcale nie jest od nich milszy. Do Iftar nic nie mam.I nawet ją lubię. Nie rozumiem tylko słabości do Pavlo.

Facet, który kupuje sobie kobietę jest dla mnie takim samym dnem jak ona.