Czterdziecha co ma pecha

Trollu mój ukochany.pani Trawińska się o ciebie pytała. To moje życie, mój watek i jeśli cię on bulwersuje to go po prostu nie czytaj. Jeśli jestem zbyt prostacka, jeśli moje porównania odczytujesz dosłownie nie czytaj i się nie męcz. Proponuję rozijające wątkitypu moja żona spadła z wielbłada i nieżyje, albo wątki staraczek.Tam to dopiero są emocje.

Jeżeli widzę,że kobieta ma minę jakby zatwardzenie miała,do tego jest opryskliwa,konfliktowa i wszystko musi być po jej myśli,to nie staram się jej nawet bliżej poznawać,bo i po co,skoro posiadanie jednej z tych cech charakteru świadczy o tym,że z taką ciągle pod górkę będzie,a ja Syzyfem być nie zamierzam. xxxxxxxxxxxxx Tego tez nie zobaczysz, na pierwszy rzut oka.Mam przyjaciółkę - nasze pierwsze spotkanie to był koszmar.Zarozumiała, wredna baba - tak sobie o niej pomyslałam.Wiesz gdzie się poznałysmy - było to na egzaminie na uczelnię.W mega stresującym momencie.kiedy każdy zachowuje się dziwnie. Znam osoby, które sprawiają wrażenie, ze lepiej do nich bez siekeiry nie podchodz.a są cudownymi ludzmi.A bywa, ze sliczna uśmiechnieta blondysia, tryskająca samą słodyczą jest wrednym kurwiszonem, który sprzedałby własną matkę.

A jak się dowiesz się, że ktoś jest nieciekawy jak go nawet nie zagadasz.Jak nie podejdziesz.Jak nie wykarzesz grama zainteresowania tą osobą? Olśni cie?Metodą osmozy się dowiesz. A byłeś z grubą kobietą.z taką, z którą nikt sie nie umawiał?

Myslisz, że faceci wychodzą z inicjatywą? Że ktoś mnie zaczepi, zagada?Nawet jeśli ja sie pierwsza odezwę - a najczęściej tak jest , to kończy sie rozmowa, czasem bardzo fajna i idziemy kazde w swoja strone.wierz mi są tysiące sposobów na pokazanie kobiecie - podobasz mi się. Patrzenie w oczy, usmiech , musniecie niechcący.Facet, któremu się podobasz jest cały na bacznośc, tego nie sposób nie zauważyć. Tak samo doskonale wychwytujesz obojętnośc, znudzenie, to, ze ktoś nie traktuje cie jak kobiety tylko przelotnego rozmówcę. A co do strachu.No, zesz...Zjem ?Pobiję?Dam w mordę? To nie strach.to niechciejstwo - które niweluje tylko atrakcyjna, młoda i adorowana przez większą liczbe kolegów kobieta.Facet jak pies - najlepsza suka to ta za którą lata gromada adoratorów. Nie macie za grosz chęci bycia oryginalnym - zobaczenia w kims przeciętnym tego co w nim siedzi.a bardzo byś się zdiwił co siedzi we mnie.

Widzisz trollu pierwszy od dawna nie tknęłam niezdrowego jedzenia. Nigdy nie byłam fanem miecha, fryt, kebabów.Nie trzepie obsesyjnie lodówki, nie zajadam smutków czekoladą. To nie w tym problem. A wielbiciele takich pulchnych kobiet na takich portalach mają nieżle pojechane z psychiką.Sa tacy co lubią dominy.Inni uwielbiają pulchne kobiety, bo moga je upokarzać.Są też tacy, którzy uważają, ze taka zrobi wszystko i zaakceptuje wszystko.DZIĘKUJĘ.

Przemebluj swoje życie mając chorą matkę, syna nastolatka i kasy na styk od pierwszego do pierwszego. Robię co moge.latam na tą osiedlową siłownię.Staram się wcześniej jeść kolację. Mieciu, myslisz pewnie o psychologu.Słonko, a jak psycholog poprawi mi poczucie atrakcyjności?Wiem ile jestem warta.Wiem, ze nie jest tragicznie. I co z tego?Co z tego, że kobiety mi mówią komplementy.Co z tego, że z przyjemnością czasem patrzę w lustro.Kiedy dla każdego faceta jestem równie interesującym widokiem jak trawnik, ławka i kosz na smieci. To nie o to chodzi by mnie wielbili.Wszyscy.wystarczy łby mi jeden, dla którego byłabym choc ładna i pociągajaca.A całe życie takiego nie spotkałam.

allium - jestem nieszczęśliwa nie dlatego, że sie SOBIE NIE PODOBAM.Uwielbiam swój biust.Akceptuję własne ciało, własną twarz.tylko nie podoba się ono panom.I trudno - jestem pustakiem i kretynką bo chce miłosci, a nie zabijania czasu pasjami, pracą i rozwojem duchowym.

allium ty mówisz , że ja jestem płytka?To co powiedzieć o facetach, którzy dyskwalifikują kobiety bo mają kształt warg sromowych nie taki.albo halluksy.albo obwisły biust.Facetach po 40? a zaprawdę powiadam ci sa tacy.I większośc tymi własnie kategoriami patrzy na kobietę.Fizycznie im sie nie podobasz i wypad. Możesz byc madra, ciepła, dobra - zostaniesz ich powiernica co najwyżej.

Iftar - ja mam 44 lata.Co wypełni biust odchudzony o 2 rozmiary.Co wypełni skórę?

Nie zawsze chcieć to móc. Wybacz, jeśli nawet będę ważyć mniej - to zawsze bedę za gruba.a nie ma najmniejszcy szans bym ważyła mniej niz 70 kg. nie chcę byc smutną panią, która międli jeden listek sałaty i ma w mózgu licznik kalorii.I wszystko co zje obsesyjnie przelicza. Zresztą jak sie bym tak odchudzała, to razaz musze zbierać na botoks i operację plastyczną - bo mi się rozjedzie twarz i cycki. I nie dość, ze za mało chuda to jeszcze będę za mało jędrna.

Choć daleka jestem od wiary w nadprzyrodzone, masz rację dawno nie wyczuwałam w kimś tak CZYSTEGO ZŁA. Pojutrze dietetyk, dziś ginekolog.Na razie normalny, nie endokrynolog. Natomiast faceci....Facet, który za mną "szalał", przestał się odzywać. A na forach randkowych ci sami popaprańcy - faceci, którzy oczekuja, że moja zła opinia o własnym wyglądzie , okaże się tylko kokieterią.a ja będę śliczną , zakompleksiona, słodką dziewusią.

Mogę jak ci napisałam być samym Mahatmą Ghandim. Liczy się fakt, że po tylu obelgach, pluciach, jadach - widzę w tobie pokrzywdzonego CZŁOWIEKA. I lituję się nad nim.

Skończyły się Asterki i wyzwiska , zaczął sie bełkot. Kobieto idź do lekarza.Wali ci na dekiel tak, że potrzebny specjalista i długie leczenie.Każdy kto to czyta wie, że nie jest z tobą dobrze.

Tu nie ma miejsca na trolla.

Troll.W innej roli.

Chciałaś współczucia Rucia... Ja się umyłam i to nawet dwukrotnie. Ty chyba nie, bo byłaś tu pierwsza.I to ty ostatnio tu żyjesz .Sama ze sobą.

Też to już napisałam.Ale litość i współczucie ma swoje granice.

Tylko to dręczenie nic nie daje.bo ja mam ją w głebokim poważaniu.

Zazdościsz? Przynajmniej mam pracę.

Koleżanka Czterdziecha co nie ma pecha? Ta cudowna, optymistyczna osoba? A jakie przestępstwo?Przestępstwem jest to , że ktoś tak się nie leczy.I chodzi wolno. Kafejka?Co za bzdury.Musiałabyś tam nocować i siedzieć cały dzień.Pojawiasz się rano , znikasz w nocy. I PRZYZNAŁAŚ SIĘ, ŻE JESTEŚ TROLLEM.

Cześć Ekstrawagancjo - oczywiście, że jedna osoba. Wysłałam maila do redaktor kafeterii.Jeśli nie pomoże wyślę wieczorem i jutro i pojutrze.Wkleiłam co sympatyczniejsze wypowiedzi naszego trolla. zobaczymy - kropla drąży skałę. A intenrnet nie jest anonimowy.I przypomniało mi się, że kumpela ma znajomego w wydziale przestępstw internetowych. Dla niego to będzie pice of cake wyśledzić skąd ta pani jest.Jeśli jest z Niemiec - poproszę inną kumpelę o telefon do lokalnej opieki społecznej. Tą babę trzeba zamknąć. Jak dobrze mieć koleżanki tu i ówdzie. Bój się trollu...

Kiepski ten twój koleś trollico. Ja po seksie jestem jak miód malina. A ty jak skisłym barszczem byłaś tak i jesteś.

Może jak cię przeleci to złagodniejesz.

Gościu , prosty stary sposób nie czytać.I tyle.

A jak brzmi tytuł tego wątku? Więc czego się można po nim spodziewać? O czym innym to ja sobie rozmawiam w realu, z ludzmi o takich zainteresowaniach samych.