Czterdziecha co ma pecha

By z kimś być czasem trzeba się zmienić... Wyobrażasz sobie gadżeciarza, który wydaje krocie tylko na własne hobby.Albo panienkę, która nic w domu nie zrobi bo ma tipsy. musimy się zmienić - bo inaczej będziemy tylko brać.

Ale o uczucia trzeba dbać, a większość mężczyzn nie chce.Oni wolą wymienić kobietę, niż zmienić siebie. Uczucia się też zmieniają - nie można miecz wiecznych motylków.

Miecio, każda tu marzy o porządnym i Ruta i ja i Ekstrawagancja pewnie by się skusiła.Tylko porządni to wy jesteście tylko w swoim mniemaniu. Za porządnego uważa się ojciec mojego syna - co tydzień można go obejrzeć w kościele na mszy o 16.Że go też tam piorun nie strzelił to cud. Myślę, że za dobrych, wrażliwych uważają się wszyscy moi faceci - którzy są tchórzami , kłamczuchami, zdradzaczami i poszukiwaczami św Graala.Czyli kobiety idealnej.

Tia.A takie baby do związków to im przydzielają.Odgórnie.

Bo nie jest dobrze.Ja sobie wmawiać nie potrafię....

Wmówić można sobie wszystko...

Ale cierpienie nie ma sensu.

I nie wpadaj Ekstrawagancja.Nie wpadaj. Nocnik bez dna

Mieciu, bo się popłaczę nad Twym losem. Biedny misio skrzywdzony. Co ja mam powiedzieć?Staram się być racjonalna - mówię facetom czego oczekuję, czego się boję, co mnie rani.Nie strzelam fochów, jestem dobra, kontaktowa, wyrozumiała.I co ?I dostaję kolejnego kopa. Bo mężczyźni mylą dobroć z głupotą, wyrozumiałość z uległością i podstawą do włażenia na głowę.i testują granice. Nie można z wami nie pogrywać, nie foszyć się i nie dowalać - bo sami zaczynacie to robić.

Czego się boicie?Co wam jest w stanie zrobić kobieta? Mietek, ale nie miała 18.Ożeniłeś się z nią? Żyjesz od lat na kartę rowerową, strzelasz fochy, odchodzisz i dziwisz się , że rodzice są ważniejsi? Nie chcesz z nią mieć dzieci , być rodziną i dziwisz się , że wybiera rodzinę, którą ma. Jakbyś się czuł gdyby nie dawałą Ci się spotykać z Twoją?

Nie ja chodzę na disco ;-)))).To Słaba chodzi moje 20-letnie alter ego.A ja nie poznaję facetów - nawet tam gdzie powinnam.Zagadując, uśmiechając się. ZAWSZE wybierali i wybierają młodsze, ładniejsze, kokietujące. Ze mną prowadzą błyskotliwe rozmowy i po chcwili dziubdziają z blondysiami o d... Maryni.

Mietek, czemu się dziwisz? Przez całe życie była singielką, nie miała rodziny innej niż rodzice.Rodzice się starzeją, będą co raz bardziej potrzebować tej pomocy i przyzwyczaili się do tego , że jest pod ręką. Oni są rodziną - ty tylko facetem.Ani mężem, ani ojcem jej dzieci - dziwisz się, że są ważniejsi?

Nie pisałam na wątkach.Od razu nie miałam tej możliwości ;-))))

Mieliśmy malutkie spięcie.Oczywiście wyleciałam ze swoją ideologią - facet to tylko wzrokowiec. Oni twierdzili, że obrażam - ja wyciągnełam armaty w postaci listów od 2 panów.I totalnego braku zainteresowania moim profilem. Może stwierdzili, że lepiej niech nie piszę.....

Pytałam - nie odpowiedzieli.

Niestety ludzka i męska głupota uwiera mi z roku na rok co raz bardziej. Tego się nie da zmienić.To się tylko będzie pogłębiać....

A jeśli rzeczywiście nie umiem i nie da się? Podglądaczko labotomię bym sobie musiała zrobić by przestać być pesymistką.

Trollu, a tobie się nie nudzi snuć te same spiskowe teorie od miesięcy??????Bo wszystkim innym już dawno się znudziło...

Gościu, nie jestem nimfomanką. Jak każda kobieta chcę być dla kogoś wyjątkowa.Nie oczekuję jakiś fajerwerków uczuciowych, ale choćby przyjaźni, uczciwości i bliskości.Chciałabym mieć na kogo liczyć, kiedy jestem w sytuacji podbramkowej, liczyć, że ktoś mnie przytuli , pocieszy, powie, że będzie dobrze.Łaknę normalnych gestów, prostych słów i odrobiny ciepła.To jest ważniejsze od najwspanialszego seksu. I nigdy tego nie doświadczyłam od żadnego faceta. Mężczyźni po 40 są jak duzi chłopcy - liczą się gadżeciki, ładne lale, zazdrość kolegów.Odpowiedzialność?Dorosłość ?Uczciwość? Mimo tego, że jestem zgorzkniała i smutna w każdy związek staram się wtłoczyć optymizm, radość i nadzieję... Dać szansę facetowi na to, że jest inny. I niestety nie jest....

I wybaczcie mi kobietki tu radzące - jak mówicie o tych szlachetnych i dobrych to nie wiem czy kpicie, czy śnicie. Po 40 faceci nie mają już uczuć wyższych.

A jeśli o Sympatię chodzi takie samo dno jak każdy portal randkowy. Metoda 3 Z.

Typowe.Przypomina mi się ploteczka o pewnym miejscowym rozwodniku lat 40, który rowerem jeździł do sąsiedniej miejscowości.Do swojej nowej pani.W której był straszliwie zakochany.A po drodze odwiedzał młodą 20 letnią mieszkankę małej wioseczki. Panie spotkały się na porodówce...

Masz rację, z tą szczerością.A szczerość nie jest w cenie.Im lepiej kobieta kłamie, manipuluje i gra tym lepsze ma wzięcie.

Idz se o Eskimosach poczytać.Albo Kochanowskiego...

Troll, zajmij się sobą.