Czterdziecha co ma pecha

Z taką nieufnością gościu nie zbudujesz ŻADNEJ bliższej relacji. I jak napisałam piętnujemy naiwność, a powinniśmy zupełnie co innego.I bardzo mi się podobają kobiety, które na randkach piszą takim kłamczuszkom odpowiednią laurkę ku ostrzeżeniu innych. Tu nie ma co się unosić ambicją - taki typuś powinien wiedzieć, że ponosi się konsekwencje. My tego ponoszenia konsekwencji mężczyzn nie uczymy.I mamy to co mamy.

Troll, ty tylko moderacji roboty dostarczasz...

Jeśli kłamie jako potencjalny partner to będzie kłamał jako przyjaciel, mąż, brat.

Ekstrawagancjo, kocham Cię. Jeśli facet przez 3 miesiące pisze,że szuka związku, miłości, chce mieć dzieci to dlaczego mam mu nie wierzyć?Dlaczego z góry mam zakładać, że każdy facet kłamie, mąci i kręci?

jeszcze tak długiego zawieszenia ten wątek nie miał. Moderacjo , ahoj...

Jezu , znowu się zapchało...

Ale czy ja się dziwię, że nie chcą? Wszyscy się zachowują jak gówniarze - w mniejszym lub większym stopniu. Jeśli już nie przywdziewają czerwonych trampusiów, nie kupują motoru i nie szaleją po dyskotekach (kosząc 20 latki) to jak nasz tytułowy bohater trują kolejne kobiety nudami swojego ex-życia małżeńskiego. Zieją frustracją, pierdasiostwem. I nadal nie wiedzą czego chcą.

I małżeństwo jako takie też.Ale ich przeraża każdy związek czy znajomość dłuższa niż parę miesięcy.

Mnie też nie jest potrzebna bumaga.

Możesz sobie mieć luzik, bo małżeństwo cię nie interesuje - sama jak piszesz w związku byłaś. Nie rozumiesz więc czyjegoś głodu uczucia i chęci bliskości. Bardzo przypominasz mi facetów - ich związek nie interesuje, ewentualnie zabawa.Jeśli nie ta to tamta. Nasza rozmowa przypomina rozmowę głodnego z sytym.

Nie piszę bzdur.i wybacz coś takiego jak przyjaźń męsko-damska nie istnieje.

Im te poglądy powinni na czołach tatułować. Jak napisy na majtkach na delegację - żonaty, 2 dzieci, kredyt , uwaga chrapie....

A jak się obydwie ola z A za łby wezmą to Miecio znajdzie sobie bezproblemową 20

A Olunia taka samotna.I jej nie ma kto ogródka skopać... Taka młodziutka i słodka i teściami nie straszy....

Jeśli po 11 latach znajomości, kogoś musiałabym zachęcać i prosić by pojechał ze mną do rodziców to bym się chyba ugryzła.

Zrób sobie badania na PCSO.

Słaba, a jak u Ciebie z jajnikami? Bo może masz policystyczne?

Może trójkącik? Zastanów się Mieciu - obie panie będą przeszczęśliwe ;-))))))

Znowu się zacięło...

Widać ja nie jestem dla kobiet zagrożeniem, a dla facetów osobą wartą zainteresowania i starania...

A ja w życiu nie mogłam liczyć na faceta.A ze strony kobiet doświadczyłam dobra, opieki i zupełnej bezinteresowności. Może ty wybierasz.Ja nie mam takiej możliwości. Faceci, których bym wybrała totalnie nie są mną zainteresowani.

I szczere.Co jest równie nieopłacalne. Kto ci naopowiadał bajek, że mężczyźni cenią szczerość, uczciwość i dobroć?????

A ja mam wręcz odwrotnie.Kobiety mi nic złego nie zrobiły. Lubię kobiety i rozumiem.

Chłopie, bo nie wszystko należy traktować dosłownie.

A czy je piszę o sobie.Piszę nie o zmianie osobowości czy urody - tylko o pójściu na kompromis.