try walking in my shoes

Poczytałam sobie trochę temat z nudów...i powiem Ci tak brunetko, daj sobie spokój z tym facetem. To potworny mamisynek. Ty teraz jeszcze sobie nie zdajesz sprawy co to jest, ale uwierz mi-z takim facetem nie ma przyszłości. Poza tym jak na 23 latka jest straszliwie infantylny...zamęczysz się z takim chłopem.

Chłopak poskarżył się mamie, że go uderzyłaś? :D :D :D No nie mogę...

Ja rozumiem, że można się kamuflować ze swoimi wadami. Ja rozumiem, że ludzie się mogą zmienić. Nie chce mi się przytaczać konkretnych wpisów, ale wybaczcie, połowa rzeczy, które tutaj dziewczyny piszą, widać od razu albo w pierwszych tygodniach spotykania się. Wygląd, sposób zachowania, kultura (brak kultury raczej ;) ) wykształcenie, rodzina, znajomi...wystarczy mieć oczy i uszy szeroko otwarte i umieć wyciągać wnioski oraz kojarzyć pewne fakty.

Niedobrze się robi czytając niektóre wpisy :o ja złego słowa nie mogę powiedzieć na byłych. Każdy człowiek ma swoje wady, wkurzające nawyki itp...ale nie rozumiem, jak można wchodzić w związek z kimś, kto odrzuca od pierwszego spojrzenia...no i trwać w związku z kimś, kto już zaprezentował swoje wcześniej skrywane wady...