Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brsbr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tak, ja tak mam, że bardzo zwracam uwagę na ton wypowiedzi i dobór słów, żeby znaczyły to co mam na myśli a nie jakieś takie niedopowiedzenia. Jasne, że wolałabym usłyszec to co chciałam a tu jakieś odwracanie kota ogonem. Tak, to jest moje zaślepienie też, przyznaję się do tego! Ale jestem coraz mądrzejsza i coraz więcej jego wpływu na mnie widzę i jego manipulacji moją psychiką, kurcze myślałby kto jaki z niego psycholog :) A wystarczy, że przeczytałam tylko jedną książkę na temat metod manipulacji i proszę, nawet nie macie pojęcia jak człowiek (JA) ulega wielu prośbom, obietnicom zupełnie nieświadomie... Wyjeżdżam na pół roku co najmniej i tak jak u kogoś w stopce było napisane: puśc wolno to, co kochasz-jeśli wróci było szczere (czy coś w tym sensie). Cieszę się z wyjazdu, będę wiedziała czy warto byc z tym kimś, czy to jest w ogóle TO. Dziękuję, potrzebowałam trzeźwej oceny z boku, choc nikt nie wie jak jest naprawdę to i tak coś istotnego sobie nagle uświadomiłam. Dziękuję WAM!!!
  2. Ty mi powiedz?? Obiecałam mu (bo prosił o to), że go nigdy nie zostawię i czuję sie zobowiązana dotrzymac słowa.. Może moje uczucie jest mocne? Oszukał ale czy dalej to robi? Nie wiem przecież-chcę wierzyc, że nie ale skąd mogę wiedziec, tego nikt nigdy nie może byc pewien... zawsze można się dobrze ukrywac, pilnowac itd.... Ciekawi mnie czy pyta mnie kobieta czy mężczyzna.. Pozdrawiam wszystkich, którzy zostali zdradzeni i są dalej w związkach z tymi, którzy im to zrobili... Chce ktoś pogadac prywatnie??
  3. Taaaa niektórzy to poj***y a inni to po prostu zwykli faceci z grubsza ciosani, co najpierw mówią a później myślą. Żeby nie było-(jeszcze) obecny od trzech lat i oboje około 30-ki - niusy najświezsze bo dzisiejsze: -mam propozycję wyjazdu na kilka miesięcy za granicę, pytam \"poczekasz na mnie tyle czasu?\" on:\" a co mam innego do roboty?????\" -w związku z tym samym \"a co zrobisz jak ci się będzie bardzo chciało (seksu oczywiście)?\" on:\" sam sobie zrobie\"... \"no coś ty, przez kilka miesięcy sam????\" on:\"...i co tak drązysz temat, daj spokój!\" hmmmmmmm...... daje do myslenia, co? zwłaszcza po: -zdradkach kilkukrotnych około pół roku temu przypadkiem odkrytych bo po piwkach zapomniał wykasowac z telefonu ostatnio otrzymane wiadomości....i tłumaczonych: to było kilka razy i nie fajnie było, ona nawet mi się nie podoba, to taka ku***a jest! \"to po co do niej chodziłeś?\" - NIE WIEM!!!! ale potrafię oddzielac uczucia od seksu. (to tak można? bo ja tego nie potrafię i pewnie większośc kobiet też nie potrafi i nie zrozumie!!) Cholera wybaczyłam bo podał mi sto tysięcy powodów dlaczego już takiego podłego świństwa więcej mi nie zrobi! Kocham dziada ale mu kurde juz nie potrafię ufac łeeeee chyba go zostawię ale nie wiem czemu przez te trzy lata żaden inny mnie nie zainteresował, wybredna jestem czy co????? Faceci WIERNI gdzie jesteście o ile jesteście.......???? Są tacy w ogóle?
  4. Bo ja cały czas pomału zmierzam do stwierdzenia-----> że faceci są tchórzami !!! Wydaje mi się, że kobieta predzej zdecyduje sie na rozwód z powodu miłości do innego. Że niby dzeici zostaja w takim wypadku z matką i ojciec za nimi tęskni... A moje zostało \"na prawach\" u ojca ale ja sie nie wyrzekłam dziecka, po prostu oni maja mieszkanie dla siebie a ja nie wiem jeszcze gdzie sie podziać. Nie to, żebym była bezdomna :D nie wiem co z soba zrobić, gdzie mieszkać, nie zdecydowałam jeszcze.. Nie jestem skłócona z byłym mężem, jesteśmy przyjaciółmi, mogę do niego przyjść kiedy chcę. A mój były hmmm... chłopak (prawie równolatek) bał się co powiedzieliby jego rodzice a teściowa to by go zamordowała heheheh jędza (naprawdę-z wyglądu też!!!) Tchórz, normalny tchórz!!!! Szkoda, że tak późno to zrozumiałam-teraz nareszcie otworzyły mi sie oczy, jakbym dostała trzonkiem od siekiery prosto w czoło :) A kochałam wariata \"pełną piersią\", nadal tak jest, tylko juz mi zbrzydł..... mentalnie :)) Nigdy, przenigdy wiecej związków z zajetymi facetami, czy to żona czy dziewczyna-obojetne. Nie i koniec. Postanowione tylko, że o tym trzeba się czasem przekonać na własnej skórze bo innym sie nie wierzy kiedy ostrzegają. Do Alonic: rozumiem Cię, naprawdę :)
  5. Do Alonic.... O zyciu w prawdzie a nie w zakłamaniu: rozwiodłam się bo nie mogłam być z mężem jesli kochałam innego, nie mogłam już z nim zypiać, jego dotyk był dla mnie denerwujący i nie do zniesienia.. Jak mogłabym \"udawać\" żonę myśląc i pragnąc innego mężczyznę? Mąż zrozumiał-długo nie mógł pojąc mijej decyzji-ale zrozumiał i przyznał mi rację, bo jest inteligentny i też nie chciał abym z nim była tylko ze względu na dziecko.. Przeciez dziecko nadal kochamy obydwoje !! Rozwodzimy się z małżonkiem czy z dzieckiem?? A ja pamietam z dzieciństwa... moich rodziców, którzy byli razem a nic między nimi nie było, żadnych uczuć, chyba tylko przywiązanie. Myśleli, że dzieci tego nie widza i nie czują? Rozeszli sie dopiero jak byłysmy z siostra dorosłe. Pytałam ich-czemu tyle czekali, czemu szybcie nie ułożyli sobie szczęśliwego zycia z kimś kochanym? Bo nie chcieli, póki byłyśmy małe... Ale co mi z rodziców przy mnie jeśli widzę na codzień to \"nic\" między nimi... Wolałabym ich osobno ale radosnych.. Ale to tylko takie moje przemyślenia. Dobre czy złe?? Według mnie dobre i je zastosowałam ... A on-miał szczęśliwe dzieciństwo, rodzice są razem, u mnie w rodzinie zdarzały sie rozwody-u niego nie, może to kwestia wychowania i wzorców? Albo wiary? \"Co Bóg złączył..... itd\"....
  6. Właśnie kilka dni temu rozstałam się z \"nim\" bo powiedział, że nie może krzywdzić dzieci... Twierdził, że między nim i zoną juz dawno nic nie ma, nie sypiają ze sobą.. - nie kłamał w tym temacie.. Postawiłam mu ultimatum-wybrał dzieci i nie kochaną i niekochającą żonę.. Rozumiem jego wybór i usunęłam się, byliśmy długo razem (a jakie były plany, że to i tamto plepleee) ale przestało mi się podobać ukrywanie tego związku.. Zgadzam się z facetem powyżej, to prawda... Nawet dla miłości swojego życia oni nie mogą i nie potrafią zrezygnować z najsilniejszej więzi-rodzica z dzieckiem.. Cierpiałam po nim 3 dni ale juz mi spokojnie na duszy..Wiem, że on nadal bardzo chce kontaktu ze mną, prosi, żebym była choć jego przyjaciółką... Ale ja juz nie chcę i nie mogę.. Za bardzo pociąga mnie fizycznie i źle---> :D hehehhee by sie to skończyło.. Pozdrawiam Was wszystkich... :) PS. mam 30 lat, dziecko i jestem po rozwodzie ale życie dopiero się zaczyna !!! Ależ ja jestem optymistką HA !!!
×