Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maternity

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maternity

  1. Szczesliwa nie dosc, ze czlowiek sie gubi w tym wszystkim to jeszcze odnosi wrazenie, ze jak nie kupi czegos to jest najgorsza sknera na swiecie. juz przerobilam to w aptece, jak nie chcialam jakiegos tam suplementu, bo uwazam ze lykac 1000 tabeltek dziennie nie jest konieczne. to mnie pani tak zmierzyla, jakbym byla nie wiadomo jakim marginesem i alkoholiczka w jednym.
  2. szczesliwa, nieee no jak widac juz orzeszki wloskie, to chyba nie zanikna :-) hihihi. wlasnie gorzej jak w druga strone, tu raczej mozliwe sa pomylki. a mi obojetne, i tak juz kocham tego potwora na maksa, mimo ze kopie, i dupke na mame wypina. nie wiem czy to glowka czy dupka, ale cos tam wypina mi przez brzuch..... co do poscieli: ja co prawda nie planuje gondoli, ale my raczej bedziemy wozic te maluchy zima (tak do lutego), wiec jesli musisz wozic w wozku przez dluzszy czas ( anie tylko kilka kroczkow albo krotki spacerek), to chyba taka kolderka przyda sie, co?
  3. szczesliwa, ja sie smieje, bo rozne rzeczy sie dzieja. mojej znajomej synowa tez czekala na coreczke, u gina na usg byly dlugie wywody na temat jej warg sromowych a przy porodzie bylo wielkie zaskoczenie a la seksmisja, bo tu dwa jajeczka miedzy nozkami byly. no i nigdy nie wiadomo :-) , ponadto zamierzam zostawic sobie te ciuszki dla nasteonego dziecka i dlatego kupuje razcej neutralne kolory, bialy, zolty, zielony, i nawet granatwoy. iza, pamietaj, idziemy razem.....
  4. witam dziewuszki, gaga ja dokladnie tak samo mam, mam wrazenie ze obcieram sobie caly interes tam na dole, i chodze w zwiazku z tym jak kaczka. pomyslec mozna, ze w majtki narobilam, ale to taki dyskomfort.... ciuszki sa ladne, ja tez troche stopuje z rozem, bo obawiam sie, ze mojej malej nagle \"jajka\" urosna, i dopiero bedzie, jak z chlopa rozowa krolewne zrobie, nie wybaczy mi do konca zycia :-) , a tatuas to juz w ogole.
  5. no ja tez pisze sie na brochow. mam blisko no i z tych wszystkich placowek ma jeszcze najlepsza opinie. aby mnie tylko przyjeli, bo tutaj zdzarza sie, ze odsylaja. to dopiero paranoja. i dziwczyny taksowkami jezdza po miescie szukac miejsca. ale to szare tematy, na dobranoc lepiej pomyslec o czyms milym. i wlasnie mala sie odzywa, wiec ide do wanny pomasowac troche brzuszek. mala lubi chyba kapiel bo strasznie daje popalic jak siedze w wodzie. raz nawet zaczepialam ja, to dopiero sie wkurzyla. :-)
  6. no, tylko z tymi kursami jest tak, ze jak nie pojdziesz, to beda cie na porodowce traktowac jak marginez spoleczny. ja w zasadzie mam gdzies to co mysla inni, ale porod to taki szczegolny moment i na 100% bede czula sie niekomfortowo, wiec wolalabym zeby personel szpitala mnie normalnie traktowal. do 2008r. mieszkalam w niemczech, ale dostalam dobra prace w polsce i przyszlo mi rodzic we wro, gdzie kazdy wie, jakie warunki panuja. szkoda mowic.....
  7. gaga dzieki za linka, ja tez na razie nie chodze do szkoly rodzenia, nie wiem, czy sie zaisze. waszym zdaniem to jest konieczne?? mam super ksiazki... nie wiem, czasami mam wrazenie, ze jest wiele ofert dla ciezarnych i mlodych mam, ktore nie sa potrzebne a tylko kase ciagna....tak jest z artykulami dla niemowlat, supelmentami diety, itd. niby wszystko mega potrzebne, ale nie to nie przekonuje. kurcze, sama nie wiem, z tym kursem....
  8. witam dziewczyny, iza, net, nilli, koteczek, kajunia, monia i cala reszta, ktora zapomnialam. mam zapierdziel w pracy i wieczorem jak warzywko leze i odpoczywam, nie mam ochoty ani na tv ani na internet. dlatego nie bylo mnie wczoraj. pogoda jest znow ladna i wole spacery i wczesnie chodze lulu. mala kopie, ale jeszcze nie przesuwa sie. ostatnio mialam jej tylek pod reka, to skusilo mnie i troche poklepalam :-), bo mame kopie. kilosow mam plus 11. i niczym sie nie przejmuje. zaczelam od wagi normalnej. ale same piersi mi taaaak urosly, na ich konto pojdzie gdzies ok. 2 kilo :-) . buzie mam straszne wysypana pryszczami, juz lapie lekkiego dola, bo jednak codziennie widze to cudo w lustrze. nie radze sobie z tym, nic nie pomaga. od kilku dni biore magnez, bo skurcze lapia. pozatym jest u mnie wszystko w porzadku. w porownaniu do niektorych z was, mam szczescie. cesarki tez sie obawiam, koteczek ma racje, wiele kobiet boi sie bolow porodowych i mysli, ze cc to super alternatywa. ale to operacja, jak by nie bylo. pozniej kobieta dochodzi przez kilka dni do siebie, jak ma pecha to potrzebuje assystenta przy zalatwianiu sie, przy kapaniu. to dopiero przeboje. dlatego wole naturalny porod i tylko w razie koniecznosci ide na cc, i gin mnie juz troche straszyl waga dziecka, ale ja mojej malej daje jeszcze szanse przystopowac z waga. nie wiem jak wy, ale mi sie ten pobyt w szpitalu juz nie podoba, najchetiej weszlabym urodzic i na drugi dzien wyszlabym do domu z dzieckiem pod pacha. w dodatku chodze do prywatnej przychodni i obawiam sie, ze dyzurny lekarz mnie odpowiednio potraktuje. echh, a rok temu jeszcze mieszkalam za granica, a rodzic przyszlo mi w polsce...... iza czekamy na nasz termin wdzien matki. jeszcze trzecia osoba byla na ten terminumowiona, ale juz nie pamietam kto. jestem niecierpliwa, chce ja znow zobaczyc.
  9. ja nie spie......tylko musze zarabiac na te wydatki w przyszlych tygodniach :-) Ale pogoda to rzeczywiscie nadaje sie tylko do przespania. Ja tez chce w gorach mieszkac :-(
  10. iza w takim razie mam obowiazek podtrzymac cie na duchu, skoro juz o 7 w pracy na pysk padasz. ja tylko na kilka chwil wpadlam do netu, bo musze kika rzeczy i adresow sprawdzic. miedzy innymi do nfz, bo chce sobie zalatwic te europejska karte ubezpieczeniowa. lepiej miec przy sobie za granica. IZA TRZYMAJ SIE MOCNO, ZA 4 DNI WEEKEND!!!! :-) reszta tez pewnie wpadnie niedlugo.
  11. koteczek, zostalysmy tutaj chyba same. zaraz lece na tv troche polezec nogami do gory. ten brzuszek zaczyna troche przeszkadzac i niewygodnie sie siedzi. pedicure juz moj M musi mi robic bo ja nie siegam :-) juz wyobrazam sobie, jak mi pomaluje pazurki u stop bo dzisaj sie juzbpytal, kiedy ma to zrobic. bedzie niezly wzor....
  12. ojej, widze ze tez lapiecie wszystkie mozliwe chorobska, a ja juz myslalam ze to ja jestem jakas lewa. kto tutaj w gorach mieszka? wow, fajnie masz. i pewnie wiecznie gosci na macie, co?
  13. leniwiy ten topik dzisaj..... ale to chyba wina tej pogody, zwala z nog. nawet moja mala sie nie rusza, pewnie lezy brzuchem do gory i spi....ide na kawke z ciachem. bo jeszcze za malo dzisaj nawpychalam w siebie :-)
  14. witam!! :-) widzidzie, jak juz wsrod lekarzy jest niezgodnosc co do lekow, to jak ja mam nie oglupiec. problem z aspiryna polega chyba raczej na tym ze wplywa na skrzepnosc krwi, bo to tez glownie jego zaleta, ale w pod koniec ciazy moze nie najlepej (ze wzgledu na krwawienia podczas porodu) ale ja specjalista nie jestem, biore apap tylko jak juz na czworaka chodze (z bolu glowy) i na oczy nic nie widze. a tak to mecze sie jak jakas wariatka. co do pomaramczy...... mysle ze najlepsza taktyka bedzie ich po protu ignorowac, oczywiscie tylko takich, ktorzy zaklocaja spokoj. jak sie nie zwraca na nich uwagi, to przestaja pisac.
  15. dzis jade w plener, poruszac troche te stare kosci :-) zycze milych pogaduszek, ale pewnie tez bedziecie z rodzinkami spedzac czas..... papa
  16. model emiliy 2 http://cgi.ebay.de/FabiMax-Erle-Kombi-Beistellbett-mit-Vollausstattung_W0QQitemZ270385500300QQcmdZViewItemQQptZKinderm%C3%B6bel?hash=item270385500300&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=72%3A1229|66%3A2|65%3A12|39%3A1|240%3A1308|301%3A1|293%3A1|294%3A50
  17. jeste, witam. u nas jest piekna pogoda, niby wczoraj miala byc burza, zapowiadalki od kilku dni, ja püolecialam do domu zebrac pranie a tu nic...... w nocy lekki sztorm, ale od rana slonko :-) widzialam ze poruszylyscie temat lekow przeciwbolowych. ja jestem \"migrenowcem\" i juz kiedys pytala lekarza, co bedzie w ciazy. wowoczas polecila mi oprocz paracetamolu aspiryne, choc ja nie pod koniec cazy. ibuprofen jest chyba zakazany caly czas. popijam cola aby spotegowac dzialanie, tak przezylam grype w styczniu. to byla jazda, ale maluch za to ma juz odpowiednia szkole.... wczoraj zakupilam w c&a kilka ciuczkow. tam maja bawelne ekologiczna i fajne sa te szmatki. ale wciaz jest tego malo, taka ze mnie mama. lozeczko w necie sobie poszukalam, zaraz rzuce wam linka..... pyza ty jeszcze wymiotujesz? wspolczuje tobie, mnie to ominelo, za to mialam cala game innych przyjemnosci, lacznie z depresjami, takimi przeporodowymi. dajcie spokoj, taka ciaza nas niezle wykancza. imbir ponoc pomaga.....
  18. koniec przerwy u mnie, odezwe sie popoludniu....obowiazky wzywaja jak cos kupie to wam napisze.... pracuje blisko galerii domninikanskiej i wiecie jak kusi nawet na przerwie..... :-)
  19. iza noooo alsnie, tez sie smialam jak uzgadnialam termin, to bedzie przezycie :-) ja tez moge sobie za kazdym razem obejrzec pupila. ulozeniem sie nie martwie, dziecko w ostatniej chwili potrafi zrobic koziolka. a lozysko mam na przedniej sciance. nie martw sie, jeszcze pare tygodni masz i zobaczysz co ten szogun bedzie jeszcze wyprawial...
  20. co do fotelikow: dziewczyny, nie oszczedzajcie na tych fotelikach, nawet w drodze ze szpitala lepiej wozic w nim. maluchowi nic sie nie stanie, przeciez one sa tak skonstruowane, ze nawet noworodek w nich znajduje odpowiednia pozycje. lepiej to, niz wiadomo co w razie wiadomo czego. nie wiem ktora z was miala juz kiedys wypadek, ale z autopsji wiem, ze nic nie jestes w stanie utrzymac w rekach, nawet przy predkosci 50 kmh. nie utrzymasz malucha a leciec bedzie po samochodzie jak strzala. prosze, z litosci wozic go w rekach albo gondoli to najgorsze co mozecie zrobic....
  21. jasne, dziekuje, zawsze dobrze jak najwiecej wiedziec. ja decyduje sie chyba na brochow.... lece na telewizje, tyralam przy przebieraniu poscieli i praniu, teraz sie walne na kanape :-) i zjem kilka marsow :-)
  22. ja do niektorych imion mam uprzedzenia. np. samanta bedzie mi sie zawsze z ta cycata samata fox kojarzyc, wiec odpada. i tak w kolko. malo jakie jest neutralne i nie kojarzy mi sie z kims.... strasznie zryty leb mam :-)
  23. nie no mojego to ja po maslo nie mam co wysylac..... we wroclawiu podobno straszne warunki, to moj pierwszy porod, wiec nie wiem z autopsji, ale ja tez ide na zywiol, najwyzej wyjde w polowie i powiem dziekuje i urodze w domu :-)
  24. sa_ndra karol wcale nie takie brzydkie imie....
  25. martucha twoj m ma racje, naprawde nie nalezy sie stresowac zakupami. dzieck na poczatek i tak potrzebny bedzie tylko twoj cycuszek :-) cala reszta to kwestia improwizacji......
×