

moniaem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moniaem
-
:) zabujczo swieci słońce,kocham taka pogode:) jakoś mi tak radośnie mi dzisiaj, moja bliska koleżanka bierze dzisiaj slub martwiłam się trochę od rana bo u nas padał deszcz i bałam się ze ona się załamie, ale teraz juz świeci słonce i jest pieknie i ciepło wiec jestem o nia spokojna,chociaż z tego co wiem to i tak cała chodzi z nerwów, nie dziwie sie jej przecież ślubu nie bierze się codziennie ja wogóle nie wiem jak to jest, ale śadze, że Wy wiecie coś na ten temat:) hmmm........mysle sobie, że jak się bardzo przyłoże i zgodnie z tym co mówicie bede dokładnie czytać wszystkie rady i porady wkońcu nie bede robic błędów;) apropo wojaży rowerowych,to od dłuzszego czasu ( w sumie od ubiegłego roku;) )myślę żeby się za to zabrać;) jak narazie konczy się na myśleniu mimo, że już w zeszłym roku był plan żeby ruszyć się z miejsca. Rower nawet mam co prawda w tej chwili w dzierżawie u młodszej siostry ale jakby co to sprzęt jest. Myśle,żedługi weekend bedzie dobrym momentem na \"mój pierwszy\" wypad rowerowy:) wbiłam sobie do głowy i nawet wydrukowałam na oddzielnej kartce,dużą czcionką zasady WW szczególnie 2x tłuszcze i 2 x wapno bo to mi czasami umyka:) powiesze sobie w kuchni i będe się pilnować. jeśli pozwolićie;) podam swoj zaplanowany dzisiejszy jadłospis do korekty:) 2 WASSA SPORT 1,5P 1 łyżeczka margaryny 1P 1 plaster szynki 1P 1 plaster sera zółtego 1,5P pomidor+cebulka+szczypiorek 0P jabłko 0P 1 łyżka pestek z dyni 1,5P 8 rzodkiewek 0P jogurt aktivia 2,5P 150 g fileta z indyka 3P 1 łyżeczka oliwy z oliwek do smażenia 1P brokuły zapiekane z żółtym serem (30g) 0p=3P razem 16 P ( zaoszdzedziłam sobie 4P bo jutro idę na poprawiny i lepiej mieć coś w zapasie) życze Wam wszystkim pieknego słonecznego weekendu ale bede miała czytania we wtorek ,juz się ciesze:)) całuski
-
melduje się i ja:):):) dla wszystkic rannych ptaszków i spiochów i tych zabieganych mnóstwo buziaków przesyłam dzisiaj znowu sobota w pracy,ale nie ma co narzekac w poniedziałek za to bede miała dzień wolny:) zazdroszcze Wam posiadania ogrodów i balkonów i tych wszystkich wiosennych ceregieli z sadzeniem kupowaniem i \"babraniem\" sie w ziemi, ja bardzo to lubię niestety nie mam ogrodu tylko malutki balkonik. Moi rodzice mają działkę ale oni mają juzswoje koncepcje co i jak no i kiedy posadzić wiec nie ma sięco wtracać. Ale własnie tak sobie myślę, że to przecież nic takiego że balkonik jest mały, chyba tez cos pokombinuje, jakis słonecznik w donicy i obowiązkowo pelargonie,moze do tego dołoże jeszcze maciejkę i wrzosy - dzieki waszemu gadaniu mam mnóstwo pomysłow. Dzieki:):) Co do ww to znów zaczynam się motać,powiem szczerze, że myślałam, że już się nauczyłam i nie popełniam podstawowych błedów w liczeniu ( do doskonałości mi daleko) ale okazuje się ze jadnak ciaglecoś robie nie tak. Podziwiam Kate za sukcesy w liczeniu no i efekty na wadze, gratuluję i mam nadzieję, że i ja wkońcu się tego nauczę. Janta hmmm.zmartwiłaś mnie tym, że w moim mennu brakuje zdrowych tłuszczy, sama nie wiem może Ty przeopczyłas,albo ja żle myśle ale sadziłam, że margaryna roslinna (rama olivio) do smarowania chleba to tłuszcz no i pistacje tezliczyłam jako zdroiwy tłuszcz, sama nie wiem.... A i jeszcze coś, nie wiem czy dobrze robię ale jak nie jestempewna ile co ma punktów toliczę z wartości podanych na opakowaniu, tak było z chlebkiem WASSA - kupiłam jakąś nowośc Wassa sport i policzyłam wyszło mi za kromkę 0,75P dlatego za 2 liczyłam sobie 1,5. Wiem, że w tabelach byłopodane za 3 kromki 1P ale tamta to była \"WaSA zytnia lekka\" Pinokio wiem, że marudzimy i pytamy ciagle o to samo ale z drugiej strony chyba lepiej zapytac o coś sto razy niz popełniac ten sam bład i narzekać ze nie ma efektów. Wiem, że wkoncu i tak posłuzysz radą postrofujesz \"powyzywasz\" ale pomożesz - to wynika z Twojej natury ( tak mi sie wydaje). Dzieki Waszym radom i uwagom Viola Roxana Zarówka i wszystkie pozostałe o wiele łatwiej jest zapamietac wszystkie zasady WW i stosować się do wszytkiego. Kiedy cos czytam poraz 10 albo 50 upewniam sięi zapamietuje to ,a to też jest jakaś metoda. Dziekuje za cierpliwość a teraz bije się w pierś z całej siły mna śmierć zapomniałam, że obiecałam zdjęcie - naprawię to jak szybko się da. Wogóle pomyslałam sobie, że moze byśmy zrobiły galerię naszych zdjęc na stronie ANDY??co Wy na to?? Janta proszę jeszcze dopisac do tabelki datę imienin 04.V. i dodam rocznik coby uniknąć posądzania o próżnośc;):);) Całusy
-
Kochane strasznie biegam ostatnio,mało czasu na coklowiek:) ale zagladam tutaj i mam nadzieję, że w końcu uda mi się napisać coś wiecej. Tymczasem zgodnie z nowa\"modą\" na formum podam Wam mój jadłospis z 2 ostatnich dni do \"akceptacji\". Chciałabym sie upewnić, że nie robię błedów;) Liczę na przychylnośc;)) dzień1 ( z racji kary poświatecznej jem mniej niż 20) jogurrt aktivia 2,5P 2 chlebki WASSA 1,5P 1 łyzeczka margaryny 1P 2 plastry szynki 2P 2 plastry sera zóltego 3P pomidor z cebulką i 2 rzodkiewki 0P jabłko 0P 10 rzodkiewek 0P Tuńczyk w pomidorach 3,5P ogórek kiszony 0P pomarańcza 0P 7 pistacji 1P marchewka 0P jogurt z otrębami 3,5 P = 18P dzień 2 (nadal jem mniej) jogurrt aktivia z otrębami 3P 2 chlebki WASSA 1,5P 1 łyzeczka margaryny 1P chudy twarożek 2P ogórki w zalewie curry 0P jabłko 0P Tuńczyk w sosie własnym 1,5P 1/2 grejfruta 0P marchewka 0P uduszone warzywa na 1/2 łyzce olejuz bulionem 2P 100 g makaronu 5,5P (wg wzoru ) =16,5P może ktoś mnie sprawdzi ?? :);)
-
dzien dobry:) Janta super pomysł z tymi datami urodzin prosze dołożyć moją 14.XII. aha i jak już jesteśmy przy tabelce to wga bez zmian od ubiegłego tygodnia, w sumie nic dziwnego swięta były obfite. I tak się ciesze , że nie jest na + tylko stoi. Roxana tem,at urlopu i wakacji chyba wisi gdzieś w powietrzu, ja też od jakiegos czasu planuje i dzisiaj ostatecznie załatwiam sobie letnie szaleństwo. A co:) raz się zyję i wkoncu zasłuzyłam sobie na urlop z prawdziwego zdarzenia,no nie?;) mam spotkanie,lecę miłego dzionka zycze i skrupulatnie liczcie punkciki buziaczki dla wszystkich :):)
-
chyba dam ogłoszenie na Allegro: \"zamienię solidną długoi troskliwie hodowaną oponkę na flaczek,może być nieuzywany\":);):);)
-
mnie na pogaduszki długo nie trzeba namawiać. Mówie duzo czasami za duzo a i jeszcze cos:)mówię nie zawsze na temat;) Kiedy jestem tutajk z Wami to zapominam, że tak własciwie znalazłam się tutaj z powodu oponki a własciwie chęci pozbyciasię jej w zdrowy sposób. Dieta przestaje być ważna wiem, że robie cos dobrego dla siebie. Chciałabym jak mogę pomagać Wam w kazdej sytuacji i w kazdej sprawie,chociazchyba na niewielu sprawach znam się dobrze.:);):P) Nie mam męza dzieci też jeszcze nie, no i psa też nie;). Ale za to świetnie gotujęi piękę pyszne ciasta. Więc Pinokio jesli potrzebujesz dla gości przesyłkę z ciastem to lece napocztę i śle priorytetem. :):):)
-
hmm... po wielkich wiosenno-światecznych porządkach domowych przyszedł czas na przewietrzenie,odkurzenie, wytrzepanie i powymiatanie zkątów tego co sie nazbierałoprzez cały ten czas. Nie bedekomentować bo nie o to chodzi,powiem tylko, żerozumiem i cieszesię,że mimo wszystko potraficie/potrafimy nadal tutaj ze soba być. Nie znam Was dobrze ai Wy nie znacie dobrze mnie,ale przeciez to się zmieni całe zycie przed nami:) Uważam, że jesteśmy przyjaciólkami i nie chodzi tutaj tylko o diete i odzywianie, przeciezjestesmy tutaj ze soba na codzień i to normalne, że każda ma coś co denerwuje inną osobą. Nawet najblizsza sercu osoba potrafi dać nam w kośc i doprowadzić do złości.Ważne, że potrafimy o tym mówić. Przecież przyjaźn to szczerość. Bardzo dużo daje mi to, że mogę byc tutaj z Wami, czytać o waszych sukcesach porażkach, smutkach i radościach. O sprawach błachych i najważniejszych w życiu. Wierze w to,że w koncu i ja sie przed Wami otworze i bedziecie chciały mnie poznac. Nic nie dzieje sie z dnia na dzień. Przyjdzie czas na wszystko. W codziennym zyciu kazda z nas pedzie po swojemu i w swoją stroną dobrze że jest takie miejsce gdzie po naciśnieciu guziczka przy dobrej herbacie można poczuć, że ktoś o nas mysli pamięta, że dla kogoś jesteśmy ważne. Wy wszystkie jesteście dla mnie bardzo ważne i proszę o tym pamiętać. Dzisiaj szczególnie goraco 41 razy ściskam Pinokia,zycząc Tobie żeby Twoje zycie było takie jak tego chcesz,ludzie dookoła byli po Twojej stronie,słońce świeciło w Twoje okna, wszystkiego najlepszego kochana Dla Was Wszystkich dużo uśmiechu i optymizmu:):):):):)
-
Witam Was wszystkie bardzo serdecznie wszedzie dobrze ale w domu najlepiej:) na temat punktów w święta się nie wypowiem,jedyne co mam do powiedzenia to to, że święta już za mną,wróciłam do siebie,lodówka pusta zero zapasów i o to chodzi.Od dziś d opiatku bede jadła po 16 P dziennie to \"za karę\";) w czwartek zobaczymy jakie będą tego efekty.Oczywiście nie panikuję było smacznie pysznie i słodko - a co mi tam bedzie lepiej. Tradycyjne święta mają todosiebie, że kuszą żeby nie powiedzieć wręcz zobowiązują do objadania sie;) Od dzisiaj wracam do skrupulatnego liczenia i punktowania - słowo skauta:):) Życzę Wam kochane dużo usmiechu
-
świeta święta i po świetach:) mam nadzieję, że wszystko co udało mi się osiagnąć nie pójdzie w las. Zauważyłam, że zmieniłam diametralnie sposób żywienia i nie mówię tutaj tylko o tym, że liczę punkty. Jem regularnie minimum 3 posiłki dziennie i 2 przekąski i przede wszystkim nie napycham się jak kiedyś czym popadnie. To wszystko dzięki WW i Wam moje kochane , dziekuje:) Od jutra mam wolne w pracy,nię bedzie mnie zatem z Wami przez najbliższe dni aż do wtorku w przyszłym tygodniu. Wolne się przyda zostało trochę rzeczy do zrobienia i oczywiście nad sobą też musze popracować skóra domaga się troski,since pod oczami itp. Mam plan odpocząć w te święta i podładować akumulatorki, unikać sytuacji stresowych i nie nakręcać się bez powodu,co ostanio często mi się zdarza. Ominie mnie też jutrzejszy dzień ważenia ale może podam wynik z dnia dzisiejszego a za tydzien podam wagę z dnia własciwego. Dzisiaj rano waga wskazywała 77 kg:) cieszę się i mam nadzieję ze po świętach nie będe miała powodów narzekać:) wszystko w moich rękach;) Chciałabym juz dzisiaj życzyć Wszystkim Wam słonecznych, tradycyjnych, pełnych rodzinnej atmosfery i ciepła świąt, suto aczkolwiek niskopunktowo zastawionego stołu, wytrwałości i zdrowego rozsądku w napełnianiu talerzy i żoładka,prawdziwego odpoczynku,relaksu i wszystkiego co sprawi, że te świeta bedą dla Was miłe i niezapomniane. Dla kazdej z was wiosenno-świateczny kwiatek:):):) Janta Marchewa Pinokio + Gepetto Carlaa Esia Madach AnDa_ Sarda Arnika.06 Kate2 BajkaPL Żarówka Azmika Viola Roxana Bambasia Tosia kolejnośc przypadkowa;) jeśli kogoś pominełam...specjalnie dla Ciebie
-
witam Was wszystkie bardzo serdecznie, mnóstwo pracy mi się nazbierało i dopiero teraz znalazłam chwilę żeby napisać, podczytywałam Was w miedzyczasie od rana i jak zawsze bardzo mnie motywuje to co piszecie. Staram się wyjadaćpunkciki i przestrzegac zasad i po cichu liczę ,że w czwartek będą jakieś efekty. Trochę się martwię o dzisiejszy dzień bo własnie przed chwilą zadzwoniła mama i zaprosiła mnie na domowy rosołek z domowym makaronem. A ja jak widzęrosół dostaję małpiego rozumu, martwię się tym bardziej bo nie wiem ile punktów sobie policzyć za talerz, myślę że za makaron policzę 4 do syta a za rossół po 2P za talerz. Co myslicie będzie dobrze czy policzyć więcej?? Wczoraj miałam dzień wolny tzw.sobotę, czułam,że jestem daleko w lesie za wami wszystkimi z porzadkami i wkoncu wczoraj podjełam działania, nawet nieźle mi poszło i niewiem kiedy dzień sie skonczył. Mieszkanko prawie kompletnie wysprzatane nie licząć sprzatania w szafie, które odłoże na pózniej:) Jak większośc z Was mam obawy co do świat,lubię jeść to jasne a jak zacznę to trudno mi się opanować. Mam jedno wstępne postanowienie, że dziennie zjem max. 2 małe kawałki ciasta i ani grama więcej. Zobaczymy co z tego bedzie, świeta spędzam u rodziców ale bede miała swój udział w planowaniu jadłospisu i realizacji też ,dlatego liczę ze zdrowy rozsadek zwycięzy;)
-
dzień dobry:) słońce świeci ptaki cwierkają za oknem, jest ślicznie Janta nie jestes sama,ja tez wstałam dzisiaj wczesnie 6:50 od 8 jestem w pracy, pisałam wcześniej,że pracuje w dziekanacie a jak wiadomo studia zaoczne odbywająsię w weekendy i co jakiś czas mam dyżury w weekend, ale nie jest źle już się przyzwyczaiłam. I za sb i nd mogę sobie później wziąć dwa dni wolnego. Jestem już po śniadanku i znowu;) aż wstyd się przyznać nie chce mi się pracować,ale to minie:) musi! Bardzo lubię tutajwpadać rano to już taki mały rytuał,śniadanko herbatka i to formu:) wspaniałej prawdziwie wiosennej niedzieli wszystkim Wam życzę
-
dzień dobry właśnie siedzimy sobie z moim dzisiejszym towarzyszem \"leniem gigantem\" w pracy i pomyslałam, co mi szkodzi napisac:) dobrze,że piszę a nie gadam bo jakoś tak mam \"lekko\" zachrypniety głos i piszczę jak nienaoliwiona;) u mnie tak zawsze mam za swoje,po kazdej imprezie głos mi siada - bo oczywiście jak spiewają to i ja spiewam nawet jak słów nie znam,a jak już gadają to ja najgłosniej bo przeciez mam tyle do przekazania:) i teraz mam za swoje. Jak juz pisałam wczesniej wczoraj moja koleżanka miała wieczór panieński,wygladam jak z krzyża zdjęta i czujęsie jakoś inaczej niz zwykle, czyzby % jeszcze działały?:) Ale było bombowo,karaoke, tańce i zabawa na 102. Jedyny minus to ten, że na 8 musiałam być w pracy i zaraz z rana o 8:15 miałam spotkanie z samorzadem gadałam przez godzinę a oni biedni słuchali tych pisków. Teraz to juz do końca pracy nie zrobię nic poza podstawowymi czynnościami zyciowymi tj: piciem herbaty i buszowaniem w necie. I mam nadzieję, że nie pojawią się okoliczności ,które mój plan zakłócą. Kombinuje właśnie co by tu zjeśc bo apetytu specjalnie nie mam a punkciki wyjeść trzeba. Wczoraj nie przesadziłam z jedzeniem,może troche z piciem ale to sie długo niepowtórzy! PInokio janta zdjęcie podeśle w przyszłym tygodniu zrobię sobie jutro , dla waszego dobra nie bede się obfotografowywać w stanie obecnym. Zyczę Wam słonecznego weekendu pełnego ciepłych chwil ściskam Was wszystkie goraco
-
Marchewko w dniu urodzin usmiechu słońca na twarzy,optymizmu, radości z każdej przezytej chwili,samych własnych (nie zawsze słusznych) decyzji, uściski i buziaczki i jeszcze wirtualne ale prosto z serca kwiatki dla Ciebie x tyle ile chcesz:)+w promocji tort ze świeczkami oczywiście nisko punktowy:) Witam serdecznie pozostałe strazniczki:) Kolejny dzień z Wami i punkcikami, zaczynam się przyzwyczajać i podoba mi się to,że nie jestem głodna mimo,że co by nie powiedzieć jestem na diecie:) Pochwalić się muszę:) mam nową fryzurę;) przesiedziałam wczoraj u fryzjera 5 godzin ale było warto mam nowy kolor i pasemka i oczywiście grzywkę,efekt jest lepszy niż myślałam.Kiedyś już miałam grzywkę nazywaną przez moją młodszą siostre \"bobem\" ale wtedy miałam krótsze włosy i zdecydowanie teraz jest lepiej. Jakaś taka ładniejsza się sobie dzisiaj wydaje,a o to przecież mi chodziło. Punkciki wyjadam solidnie chociaż dzisiaj od rana skromniutko tylko warzywka i owoce no i rano 1 chlebek Wasa z margaryną, oszczedzam się na wieczór,ma być dużo jedzenia i alkochol a za nic nie chce przekroczyć punktów, z tygodnia mam zaoszczedzone 7P wiec moge sobie dzisiaj pozwolić na małe szaleństwo. Od jutra wracam do liczenia i \"normalnego\" jedzenia. Tak jak mówiłam udało mi się namówić siostrę na wspólne stosowanie WW,ona jest zachwycona zaczeła w sobote i wczoraj miała 1 kg mniej. Mimo, iż była jeszcze większym niedowiarkiem niż ja,jeśli chodzi o efekty przy tej ilości jedzenia. Uciekam do pracy,jakoś dużo ostatnio się dzieje, nie mówię,że to źle bo najgorsza jest bezczynnośc ale chciałabym mieć troche wiecej czasu dla was:) A i jeszcze coś dla łasuchów ( inie tylko),wczoraj zrobiłam sobie na obiad ryż z owocami pychotka: (porcja na 2 osoby) 100g brązowego ryżu, 2 jabłka,10 suszonych sliwek i 10 moreli suszonyc, 2suszone gruszki i łyzeczka cynamonu. Ryz ugotować, jabłko utrzeć na grubych oczkach podsmazyc na patelni dodac cynamon i suszone owoce podlac odrobinka wody posmazyć 5 minut wrzucić ryż wymieszac, mozna jeść na zimno albo na ciepło. Rewelka a z moich wyliczeń wynika zę cała porcja miała 12 P więc na osobę 6 P. A i jeszcze jeśli lubicie jablka: 1 duże jabłko - ściąć \"głowke\" wydrązyć i: wersja nr 1: wlać 2 lyzeczki soku malinowego ,opruszyc cynamonem,przykryć wieczkiem owinąc w folie i wsadzić do gorącego piekarnika na 15-20minut wersja 2: wlać łyzeczkę ew. 2 miodu i tak samo zakryć ,owinąc i zapiekać. Polecam Pychotka papa
-
Janta staram sie nie panikować,wiem, że idzie ku lepszemu:) zgodnie z Twoją sugestią napisze co zjadłam, sprawdz może mój jadłospis ,jesli pozwolicie przez kilka dni bede pisała co zjadłam poprzednie godnia a Wy rzucicie okiem i powiecie jeśli coś byłoby nie tak:) wczorajszy jadłospis: 3 kromki chleba razowego ( 100g) = 4P 2 łyzeczki masła = 2P 2 plasterki szynki z indyka(80g) =3P 1 plaster sera zółtego(30g)= 3P pół pomidora =0P pół kiszonego ogórka = 0P szczypiorek = 0P jogurt +otreby = 2,5P pół grejfruta =0P marchewka =0P kiwi = 0P jabłko = 0P talerz zupy pomidorowej na kostce warzywnej (0P)+ 2 łyżki makaronu (przed ugotowaniem) = 1,5P 1 młody ziemniak +sos czosnkowy na jogurcie 1% + 2 łyzeczki majonezu = 1 +1,75 = 2,75P stan = 18,75 oszczędzam punkciki na jutrzejsza imprezkę:) jem solidne sniadanie wtedy nie dokucza mi głod i nie myśle o jedzeniu, do obiadu który jem po 16 wystarczają mi owoce i warzywa. Pinokiobardzo sie ciesze z tych zgubionych juz kilogramów,co prawada jeszcze nie skakałam z radości ale moze powinnam;) tylko jak dobrze Wiecie zawsze chce się wiecej i więcej. Ale wierze , że wkońcu bede wyglądać normalnie aż boję się powiedziec\"bede szczupła\":) Dziekuje za to,że jesteście:)
-
dzień dobry!:) szczerze mówiąc myślałam, że bedzie lepszy,no ale...za tydzień bedzie lepiej.Zgodnie z obietnicą zważyłam się dzisiaj rano i było 78 kg, trochę sie podłamałam bo wczoraj waga wskazywała 77 ale trudno, jest jak jest. Jeśli mogę to poproszę Ciebie Pinokio o wpis do tabelki 174 cm waga początkowa 01.03.2006 : 84kg waga aktualna 78, cel (waga idealna wg BMI) 66 kg. Na WW jestem od tygodnia ale wzięłam sie za siebie już miesiąc temu i bardzo cieszy mnie ten ubytek wagi. ubawiłam się tym zamieszaniem wokól kremu dla M, jak słusznie zapamietała Janta mieszkam z siostrą co oznacza, że nie jestem męzatką:) Carla jeśli chodzi o moją prace zawodową to pracuje w dziekanacie szkoły wyzszej, nawet jestem zadowolona i lubie to co robie,chociazjak kazdy mam gorsze dni i niektóre sytuacje mnie przerastają. Nalesniki odłozyłam sobie na przyszły tydzień w zamian za to mam dzisiaj obiad też na słodko, brązowy ryż z owocami podsmażony na paltelni:) lecedalej do później,ściskam Was serdecznie i wszystkim gratuluje spadku/utrzymania a nawet wzrostu wagi bo wkońcu na jednym tygodniu świat się nie kończy:)
-
:)niemiłosiernie wlecze mi sie ten dzen czuje jakbym siedziała tutaj wieki całe a do konca roboty jeszcze 1,5 godziny:) jakos ta pogoda nie nastraja mnie do siedzenia na miejscu, po pracy smigne do domku i wyciagne siostre na spacerek zakupowy. Zapasy trzeba uzupełnic i postanowiłam kupic sobie prostownice - jutro ide do fryzjera, po raz kolejny zaserwuje sobie grzywkę. Jak szaleć to szaleć w koncu wiosna jest, a co jak co nowa fryzura i kolor na wlosach w 100% przyczynia sie do lepszego samopoczucia. W piatek ide na wieczór panieński no i muszę przecież wygladac jak człowiek;) Jestem z siebie dumna dzisiaj w pracy mielismy zlot i tzw.prace zespołowe wszyscy się zlecieli no i szef stawiał jedzonko. Padło na dania chińskie ale ja odmówiłam!! sama sie sobie dziwie bo za sajgonki kiedyś bym zabiła, ale dawno nie jadłam i jakoś nawet mnie nie ciagneło. Oczywiście padło pytanie dlaczego nie jesz?? ,powiedziłam ( zgodnie z prawdą) ze mam za sobą pyszne sycocące śniadanie a przed sobą równie pyszny obiadek i że nie jem !koniec kropka. Pachniało na cała bude a ja w tym czasie siedziałam u siebie i chrupałam z zapałem marchęwkę, wiem,że to niby nic takiego ale dumna jestem z siebie i musiałam się pochwalić. Od jakiegoś czasu nie pije kawy( i wcalemi jej nie brakuje),no może czasami okazjonalnie ale to góra 1 filażankę na tydzien, rano pije herbatkę a poza tym wodę,jak juz wspominałam na dobry poczatek i koniec dnia serwuje sobie duża szklanke wody zs okiem wycisnietym z całej cytryny -polecam pychotka no i bardzo orzeźwia. Chodzą za mną naleśniki i tak sobie myślę,że czemu nie przecież jeśli zjem z umiaremto nawet jak bedą miały sporo P to nadrobie pózniej przez mniej punktowane produkty - a co skoro organizm sie domaga niech mu bedzie:) Wyczytałam tutaj gdzieś ciekawie i smacznie brzmiący przepis na racuchy,wiec może racuchy...hmmm...to się jeszcze okaże:)
-
witam Was wszystkie bardzo goraco w ten chłodny ale jaki słoneczny poranek:) aż mi się gęba sama śmieje na widok tego słonka za oknem, już się doczekać nie moge kiedy krzaczki i drzewka zaczną w konću wypuszczać listki i paczk. Jakos tak od razu człowiek lepiej się czuje,dośc mam tej szarówki i zimnicy ja jestem ciepłolub i najchetniej zamieszkałabym gdzieś gdzie ciagle swieci słońce i gdzie nic się nie musi;):) pomarzyć można:) Powiem Wam w tajemnicy, że weszłam dzisiaj na wagę i jestem zadowolona, szczegóły jutro bo postranowiłam jak większość z Was zrobić czwartek dniem ważenia, jutro też szeroko usmiechnę się do Ciebie Pinokio i poproszę o umieszczenie mnie w tabelce. Co do tych suszonych śliwek to dostałam takie informację w tabelkach od Janty; 2 suszone śliwki = 2P a 10 g = 3,5 P; chyba że coś pokręciłam. Mam jeszcze pytanie odnośnie wapnia, czy jezeli przez cały dzien zjem tylko jedną porcję to wieczorem mogę uzupełnicjadłospis szklaneczką wapna musujacego? czy to już nie to samo? Zajże tu jeszcze,dużo usmiechu zyczę:) i Pinokio specjalnie dla Ciebie coby główkaprzestała boleć, moim skromnym zdaniem ten ból głowy to ma związek z ciśnieniem,wczoraj cisnienie skakało jak szalone może to dlatego, tak czy inaczej życzę żeby bół szybko minął. A z tym umieraniem to nie żartuj, bez Ciebie nie damy rady:) Buziaki dla wszystkich
-
czytam i sprawdzam i mi wychodzi, że 7 pistacji = 1 P,a lbo 2 suszone sliwki to tez 1p, mam rację czy strzeliłam gafe?? aha i jeszcze coś gdzieś przeczytałam, że owoców i warzyw powinno sie jeść odpowiednio 300 i 400 g to chyba minimalne ilości,co? i mozna czasami zjesc coś wiecej?? byle w proporcji 2:3 owoce:warzywa:)
-
przepraszam za pisownie, klawiatura strajkuje musze ja wymienić na nowszy model:) chyba że obieca poprawę -ponegocjujemy;)
-
jestem po obiadku:) zrobiłam sobieprzerwę iskoczyłam do domu na ciepłejedzonko,chorobowe mojej siostry ma swoje plusy jednym z nich sąciepłeposiłkichoć wwiększośćiprzypadkówto ja gotuje i wymyslam. Dzisiaj jednak ona stanęła na wysokości zadania, byłomięsko zindyka + warzywa na patelnie z odrobiną ryżu,pychotka,policzyłam, że mojaporcjamiałaaż 7,5 P (troche za dużo oliwy dosmażenia) alepracujemy nad tym.Jestemsyta i powiedzmy, że szczesliwa. Było by super gdyby nie fakt ze musze siedzieć dzisiaj w pracy do 18:( to koniecznośąc i niestety..jak mówi mój szef \" jeśli nie moiżesz czegoś zmienić musisz to zaakceptować\" - ma chłopina racje:) Bardzo dziękuje kolejnym dziewczynom za miłe przyjęcie ciekawa jestem czy któraś z Was wie ile może mieć P sharma ze sfinksa, wiem wiem to świństwo ale...wczoraj nie było wyjścia albo to albo nic a coś przeciez musiałam jeść,policzyłam sobie za nią 14 punktów do tego zjadłam śniadanie za 4 i normalną porcję owoców i warzyw; mam nadzieję, że jakoś mi się to zbilansowało. Obiecuję poprawę i zachowanie conajmniej 1 metrowego dystansu od tego typu \"zarełka\",jak narazie dzielnie się trzymam z dala od słodyczy,rekompensuje to sobie suszonymi śliwkami ( oczywiście w granicach rozsądku i punktów) i orzeszkami. Chwilowo działa,oby tak dalej. Mam jeszcze jedno pytanie do Was jako \"starych\";) strażniczek, czy jeżeli np dzisiaj przesadzę z punktami o 4 i zamiast 20 zjem 24 to mam je odciagnąc sobie następnego dnia czy lepiej po 1 P kazdego kolejnego dnia?? pytań mam całe mnóstwo ale bede je dozowac:) u mnie pięknie świeci słońce i za otwartym oknem ćwierkają ptaki,ohh,jak ja kocham wiosnę:)
-
na przekór nastrojowi usmiecham się do Was serdecznie:) powiem szczerze, że przez moje 3 dni nieobecności tutaj strasznie brakowało mi Waszych wpisówi momentami nawet zastanawiałam się czy to całe odchodzanie ma sens. Ale dzisiaj jest nowy dzien i mimo, że w pracy poprostu koszmar od samego rana latanie i nerwówka która potrwa kilka dni, zagladam tutaj i odrazu mi lepiej. Wiem, że warto i kiedy tak czytam o Waszych małych i dużych sukcesach ia niekiedy nawet porażkach robi mi sięlżej na serduchu i nabieramnowych sił. Jem zgodnie z \"przykazaniami WW\" licze skrupulatnie no i zobaczymy co z tego bedzie. Zajże później,robota znowu mnie dopadła buziaki
-
fantastycznie się Was czyta:) wogóle tak jakoś mi przyjemnie kiedy sobie pomyślę, że jest do kogo w sprawie odchudzania \"gebe otworzyć\" - nic to, że wirtualnie, cieszę się ze tu trafiłam. Została mi do zjedzenia jeszcz marchewka a jestemjuz taka opchana,że ażmam wyrzuty sumienia, policzyłam sobie, że zjadłam 12 punktów a gdzie tutaj dobić do 20. Ruszę głową i wykombinuje cos do przegryzienia za jakieś 5 punktów, 3 zostawie w zapasie w razie ataku głodu w dniach późniejszych. Koleżanka w pracy cały czas mnie zaczepia i sie nadziwić nie może, że nie jem słodyczy i nie pije gazowanego, nie mówiąc już o fastfodach (jakkolwiek sie to pisze).Od słodyczy chce sie trzymać z daleka bo jak posmakuje i poczuję, że wolno to skutki moga być opłakane, na 1 kostce się nieskończy. Wyczytałam tutaj pyszny (narazie z opisu) przepis na Tiramisu, chciałam zrobić w niedziele do kawy,ale..wymyśliłam, że zrobię za tydzień w nagrodę za udany tydzień punktowania a i może jakieś parę deko w dół:) Wiem, że niepotrzebnie ale podświadomie martwie się, że przy tej ilości jedzenia przytyję,wiem wiem:) marudze;) zobaczymy za tydzień wtedy ewentualnie bedziemy działać. pinokio gratuluje zakupu i tej radości,osobiście też uwielbiam zakupy chociaż od jakiegoś czasu nic sobie nie kupiłam bo we wszystkim czułam się taka wielka (ostatnio dotarłodo mnie, że to nie wina ciuchów tylko moich wałkówi wałeczków);popracuje jeszcze troche nad sobą i wtedy kupie sobie coś szałowego. Za 4 tygodnie idę na komunie i chce wyglądać jak człowiek. Jak dobrze pójdzie urwe się dzisiaj godzinkę wczesniej, wtedy po drodze kupie sobie coś do zjedzenia,ale co?? w weekendzik bede zdala od neta o i poniedziałek też mam wolny, o matko! całe 3 dni bez Was i kontroli nad moim punktowaniem, ale będe twarda i dam radę. A ile bede miała czytania we wtorek:) już się ciesze. Zyczę Wam kobietki (nie Panie;) ) udanego-spokojnego-wiosenno-punktowego weekendu [ kwiat]
-
Dzien dobry Paniom:);) na wstępie wspomnę tylko, że moje wizyty tutaj ograniczać się będą do czasu, który spędzam w pracy, w domu nie mam komputera z czego w sumie się ciesze bo to straszny pożeracz czasu. Prace mam na tyle fajną, że obiecuje zagladac tutaj jak czesto się da. Żałuje tylko, że wieczorkami i nockami nie bede tu z Wami, ale może kiedys..:) U mnie dzisiaj tez pada deszcz, i sama sie sobie dziwie bo jakos mi to wcale nie przeszkadza, obudziłam sie dzisiaj wczesnie bo juz po 7 i nie mogłam spac a jestem typowym leniucho-spiochem, wstałam pobiegłam do sklepu po pieczywo, wróciłam dokończyłam dzisiejszy obiadek, zrobiłam się na bóstwo (sporo czasumi to zajęło;) ) i...postanowiłam pieszo iść do pracy; mimo deszczu i tego że droga zajmuje około 50 minut. Chyba przestawia mi sie w głowie i wiem, że warto się ruszac. Wczoraj po zajęciach aerobiku nie wiedziałam jak sie nazywam, pot sie ze mnie lał strumieniami, ale czuje sie swietenie mimo bolących nóg i posladków. Postanowiłam z góry planować swoje menu na cały dzień, dzisiaj niosłam ze soba do pracy jedzenie na cały dzien bo pracuje do 18. Od miesiaca wprowadziłam zasade nie jadac po 18, do tego wypijam rano na czczo i wieczorem przed snem duża szklanke wody z wycisnietym sokiem z całej cytryny. Moje dzisiejsze menu: sniadanie: 2 skibki chleba owsianego zmargaryną + polendwica z indyka+ ogórek kiszony przedryzka: maślanka owocowa + łyżka otrebów pszennych+ jabłko obiadek: leczo ważywne + 4 łyzki makaronu + grejfrut przegryzka nr II: 2 marchewki+ 14 pistacji Staram sie namówić moja siostrę na tą diete bo mieszkamy razem i łatwiej nam bedzie się motywowac, mysle, że się skusi tylko jakoś nie wierzy, że jedząc tyle można naprawde schudnąc. Ja tez nie wierzyłam ale kiedy Was poczytałam uznałam, że nic nie szkodzi spróbować. Ja zaczełam od wczoraj siostra przyłaczy sie moze w przyszłym tygodniu narazie jest na lekkiej diecie po operacji wyrostka. Bardzo Wam dziekuje za ciepłe przyjęcie:) Janta tabele dotarły serdeczne dzieki, za rady co do ograniczenia oliwy tez dziekuje; pinokio wybaczyła bym gdyby było o co sie gniewac, masz racje tyle razy podawałyscie punktacje, do tego dostałam juz tabelki od Janty i bedzie mi łatwiej, obiecuje nie wyreczac sie wami przy liczeniu punktów, chociaz w razie gdybym potrzebowała pomocy bede głośno krzyczeć, nasłuchujcie;) NiusiaNJ jestem zadowolona ,ze uwazasz mój jadłospis z dnia wczorajszego za całkiem niezły, a i dziekuje za \"5\" :) uzupełnie jeszcze swój opis o informacje skad jestem, a więc reprezentuje wielkopolske (kraine ziemniaka:) ) a dokładniej Jarocin; viola 2005 każda kombinacja mojego imienia jest dopuszczalna, Moni jak najbardziej też, duże buziaki za wypunktowanie jedzonka i serdeczne przyjecie; dla wszystkich których nie wymieniłam i dla tych które wymieniłam oczywiście też, troche na przekór pogodzie dużo słoneczka na cały dzien, ściaskam gorąco :) wpadne jeszcze:) Moni;)
-
Witam wiosennie:) Potanowione! od teraz przestawiam sobie w głowie i zaczynam jeść tak jak Wy, oczywiście moim celemnr 1 jest pozbycie się balastu ale nie tylko, chce się lepiej czuć i dobrze wygladac. Moja ostatnia najbardziej aktualna historia związana ze zrzucaniem balastu rozpocżeła się dokładnie 1 marca, wtedy ważyłam 84 kg przy wzroście 174 cm, wczoraj po 3 tygodniach diety 1000 kcal i tygodniu diety kapuścianej ważyłam 77,5 kg. Jestem zadowolona ze spadku wagi, ale wiem ze na dłuższą metę nie dam rady ciagle czegoś sobie odmawiać. Postanowiłam pracować nad sobą nie tylko zmieniając sposób odzywiania, zapisałam się na zajęcia z aerobiku chodze tam 2 razy w tygodniu i staram się dużo spacerować dodatkowo myśle jeszcze o basenie ale to się zobaczy. Mam nadzieje, że mogę liczyć na Waszą pomoc, wydajecie się miłymi i bardzo zyczliwymi kobietkami dlatego nie ukrywam,że szczególnie na poczatku bede wdzieczna za wszystkie rady sugestie i nagany;) Naprawdejestempoczątkująca dlatego pozwole sobie przedstawićmój dzisiejszy jadłospis z prosbą o przeliczenie, bede wdzięczna:) 125 ml maślanki truskawkowej + 2 łyzki otrębów pszennych 2 marchewki 1 ogórek kiszony 1 jabłko na obiad zjem: 2 ziemniaki, 150 g filata zindyka z gyrosem usmażonego na 2 łyżkach oliwy z oliwek + sos czosnkowy na jogurcie 1% (0,75 ml) + łyżeczka majonezu + woda mineralna ( pijej hektolitrami) bardzo mocno wierze w to ze mi sie uda:) aha, wyliczyłam sobie że powinnam zjadać 20 punktów: mam 27 lat, 174 cm, pracę siedzącą-chyba nic nie pokręciłam? mnóstwa optymizmu Wam ( i sobie tez) zyczę [kwiat}