zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Hej Diabełku! Proszę wszystkich, żeby wypróbowali naszą nową stornę (adres stary) bo isę zmieniła i badamy, czy u wszystkich działa:) Sprawdź proszę u siebie! Na poprzedniej stronie adres (albo pod moim nickiem) :)
-
Aha - Marcy, to powinien na stronie głównej wyskoczyć Ci tekst, że masz za małą rozdzielczość. Sprawdź proszę, jaką masz ustawioną rozdzielczosć ekranu - najeżdżasz na pulpit w jakimś pustym miejscu myszką, naciskasz prawy przycik - dajesz \"właściwości\" - zakładka z prawej strony \"ustawienia\", i tam masz napisaną rozdzielczość. M twierdzi, że teraz najczęściej stosuje sie rozdizelczosć 1000 cos tam na cośtam, i taką zrobił stronę - teraz zbadam w praktyce, czy to naprawdę najczęściej stosowana:)
-
I co - działa??
-
Holly, no jasne, że prace z przedmiotów ścisłyk są krótsze - mój wujek obronił 25cio stronicowy doktorat zmatematyki :D - ale przedmioty humanistyczne to inna para kaloszy i nie ma co zarzucać komuś, że leje wodę, nie mając pojęcia o temacie pracy;) Z ASP to też zrozumiałe - przecież tam głównie chodzi o \"dzieło\":) Patrząc na swoje seminarium i na zesżłoroczne seminarium M stwierdzam, że prace teoretyczno- badawcze to przeciętnie około 100 stron. A moja praca specjalizacyjna miała stron 12 ;) Czy Wam sie też nie otwiera??? No to podaję jeszcze raz (tylko cicho) - www.foto-art.strefa.pl
-
Kasiazku! No napiszę, tylko nie wiem, na kiedy się wyrobie... a bronię sie we wrześniu:) co pozwala mi zaoszczędzić ostatnia ratę stypendium naukowego. 400 zł piechotą nie chodzi. Dziewczyny - BIG PROŚBA. M spędził ostatni tydzień nad naszą stronką - i zupełnie ją zmienił (poza główną) :) Wczoraj ją zaimplementował, czy jak to sie mówi.Wlepił tam duż onowych zdjeć i zmienił wystrój. Bardzo proszę - kto ma czas - wejdźcie na nią i posprawdzajcie, czy u Was wszystko działa. Powchodźcie na wszystkie działy i poklikajcie we wszystkie możliwe okienka - czy wszystko sie otwiera? Czy obraz nie rozbija się na monitorze? Jeśli tak - w jakiej rozdzielczosci macie ustawiony monitor?? Trzeba ją teraz dokładnie \"przetrzepać\", żeby powykrywać błęy:)
-
Marcy kochana! Jak Ci tak źle, to umówimy sie na Skype`a! Może być jakoś około 14tej?? Teraz zaraz muszę wyjść :( Bidulo, nie bądź smutna...
-
Wiesz, Holly, to, czy magisterka będzie \"elaboratem naukowym\" to juz zależy od piszącego:) Ja po cichu też liczę, że będzie z tego publikacja... nikt nie opracował jeszcze podobnego narzędzia badawczego w tej działce, o której piszę:) Promotor nawet coś tam przebąknęła, ale nie chcę zapeszać;)
-
Cześć dziewczyny! Kibicowałam Włochom;) narzeczona, fajnie, że nauki były OK :) Mówiłam Ci , że te weekendowe są z reguły fajne;) W poradni...hhihi, nie powiem Ci, co u nas było, bo za dużo pisać... hihi:) Kasiak, miłego wakacjowania!!!! kini, jak miło czytać, że wreszcie coś idze z tą robotę ku dobremu:) Holly - miło, że jesteś:) Z tą pracą to niestety chciałabym mieć komfort lania wody, bo to i lekkie, i przyjemne, ale nie przy mojej promotor. To jest tytanica i między innymi dlatego do niej poszłam. Po prostu zwykle taka praca składa sie z badań porównawczych przeprowadzanych za pomocą dóch testów badających jakieś zmienne. A ja, wiedząc, że do mojej promotor uderzać będę o doktorat, zrobiłam własne narzędzie badawcze.. samo jego przygotowanie pochłonęło dziesiatki godzin pracy i blisko 100 osób badanych - a to był tylko pilotaż!! Kiedy było już gotowe, przeprowadzałm w pare dni badania właściwe - setka osób, po trzy testy. Sama analiza wyników pochłonie około 40 stron. Przy maksymalnym streszczaniu się, bo moja promotor nie toleruje zdań innych niż skondensowane. O to chodzi niestety, że końca nie widać... To był projekt na doktorat, nie na magisterkę... ona też mi to mówiła, a ja się uparłam, to mam.. w sumie nie powinnam narzekać. Ale o 40 stronicowej pracce to jeszcze nie słyszałam:) Miałaś pewnie jakieś proste hipotezy i gotowe narzedzia. Albo rozprawkę teoretyczną. U mnie jedna słynna koleżanka oddała pracę mgr w dwóch tomach.. :) To bło 400 stron, ale absolutny hit - opracowała własną metodę analizy psychobiograficznej i chyba nawet będzie miała z tego publikacje... jej na pewno nie przebiję:) Idę spać, dobranoc!!
-
Hej! mam coś dla Was - dostaliśmy dziś zaproszenie na ślub znajomych ( z którego nie skorzystamy, bo robimy wtedy zdjęcia na innym ślubie), ale zaproszenie jest bardzo orginalne - ma kształt przewiązanego rafią zwoju pergaminu, takiego, z jakiego na filmach kostiumowych herold obwieszczał.. obwieszczenia;) Napiszę Wam tekst, bo jest fajny, może się Wam przyda. Wiem, że większosc jeszcze nie myśli o takiej szczegółowej sprawie, ale wierzcie mi, nie tak łatwo wybrać tekst zaproszenia, więc jeśli się komus spodoba, bedę miaął dobry uczynek;) X i Y wraz z Rodzicami mają zaszczyt Jaśnie Wielmożnych Państwa Z i W powiadomić, iż zaloty wprzódy uczyniwszy do zaślubin przystąpić pragną, a Jaśnie Wielmożnych Państwa w grono ślubne zaszczyt prosić mają. Mniemamy przeto, że zaproszenia naszego w pogardzie mieć nie będziecie jeno blasku uroczystości całej ochoczym swym przybyciem dodacie i radować się wraz z nami będziecie. Owe zaślubiny zatwierdzone zostaną (ja bym akurat dała \"przypieczętowane\", ale mniejsza z tym ;) ) dnia..... w Kościele.... Spodobało mi isę, całość jest taka \"klimatyczna\" :)
-
Słuchajcie, odebraliśmy dziś zaproszenie na ślub znajomych ( z którego nie skorzystamy, bo robimy wtedy zdjęcia na innym ślubie :o), ale zaproszenie jest bardzo orginalne - ma kształt przewiązanego rafią zwoju pergaminu, takiego, z jakiego na filmach kostiumowych herold obwieszczał.. obwieszczenia;) Napiszę Wam tekst, bo jest fajny, może się komuś jeszcze przyda, choć większość z Was ma ten etap szczęśliwie już za sobą: X i Y wraz z Rodzicami mają zaszczyt Jaśnie Wielmożnych Państwa Z i W powiadomić, iż zaloty wprzódy uczyniwszy do zaślubin przystąpić pragną, a Jaśnie Wielmożnych Państwa w grono ślubne zaszczyt prosić mają. Mniemamy przeto, że zaproszenia naszego w pogardzie mieć nie będziecie jeno blasku uroczystości całej ochoczym swym przybyciem dodacie i radować się wraz z nami będziecie. Owe zaślubiny zatwierdzone zostaną (ja bym akurat dała \"przypieczętowane, ale mniejsza z tym;) ) dnia..... w Kościele.... Spodobało mi isę, całość jest taka \"klimatyczna\" :)
-
hej - mamy 400 stron! :D z tej okazji - wszystkiego najlepszego;)
-
cześć dziewczyny! Agatka, nie \"malkontentuj\" - ciesz się tymi wakacjami!! :D:D Ja siedzę nad tą moją mgr i mam na razie coś 75 stron a końca nie widać... trza było mniej ambitne badania robić... :o Cześć Paola:) Masz rację, ja o tym nawet nie pomyslałam, bo moimi kwiatami w całości zajęła sie moja osobista ciocia - florystka:) To prawda, że ceny są bardzo różne i warto się popytać:)
-
hej Kasiaczku! Przeraizłaś mnie z Silesią - nie wybiorę się tam zimą:) W każdym razie kiedy pojedzie się tam w tygodniu, ruch nie jest duży. Wczoraj było OK. Choć i tak za dużo dla mnie, no ale to już zboczenie osobnicze;) Co do butów, to kupiłam wczoraj skórzane balerinki za... 39.90;) Nie mogłam uwierzyć, ale stoją sobie w przedpokoju, wiec chyba to jednak prawde;) Tam jest multum sklepów \"buciarskich\", od tych tańszych CCC czy Daichmanna po te droższe, i dużo nieznanych mi malutkich marek. Trzeba niestety zarezerwować sobie parę godzin.. doskonały sposób na zmarnowania mnóstwa czasu:) Co do kwiatów, to w sumie \"po prostu\" ma rację:) tzn trzeba iśc do kwiaciarni i powiedzieć, jaki bukiet się wybiera i kiedy jest ślub, a oni juz sami będą wiedzieć, kiedy sie za niego zabrać. Najlepiej zrobić to szybko, bo jeśli np okaże się, że wybrany przez Ciebie bukiet jest w danym miesiącu nieosiągalny (ja głupia zamarzyłam sobie o konwaliach... w lipcu! :P ) albo kilkakrotnie droższy, to będziesz mieć czas, żeby wybrać sobie inny:) U nas też burza, więc zmykam i chyba wyłączę kompa:) pap!
-
kasiak, to może spotkamy sie na końcówce lipcowej wyprzedaży? :) Nie dziwię Ci sie, że nie mogliście sie znaleźć - tak fatalnego systemu informacji jeszcze nie widziałam. Żeby na tych mapkach nie umieścili napisu "tu jesteś"... głupota. Albo te nazwy "ulic":) miałyby więcej sensu, gdyby nie były jedynie na mapach, a także napisane "fizycznie" na każdej alejce... szkoda gadać. W każdym razie nie cierpię takich molochów i potem zamierzam juz tam nie wrócić do następnej wyprzedaży ;) :P Śliczne autko:) Jedna z \"naszych\" par takim jechała, bardzo ładnie to wygląda:)
-
hej!!! Pewnie już nikogo nie ma, ale ja dopiero teraz doszłam do siebie po kosmicznych przejściach, więc piszę do Was:) Kini, to super, że nie musisz już tak potwornie zapierniczać!! To był normalny wyzysk. Kasiaku, rozumiem - tak zdarza się zwłaszcza, gdy przytrafi się ZNP w tym samym momencie.. ;) a tak jest, że kobiety mieszkające razem czasami \"współregulują\" sobie te biorytmy - i jest masakra.. ;) maniusia, zazdroszczę:) Zdjęcia kolczyków będą na Ciebie czekać:) agatko, to przykre.. ale nam też odpadli tacy jedni \"pewniacy\", a jedna bliska koleżanka nawaliła mimo, iz potwierdziła zaproszenie.. bywa i tak... takie sytuacje naprawdę dają do myślenia... tiki, a może powtórzysz ten test ? :) kto wie, może szykuje się mała tiki-taczka?:D kakta, bądź dobrej myśli;) a dochodziłam do siebie, ponieważ dzis spędziliśmy z M całe popołunie i większośc wieczoru na.. zakupach. Zaciekawiona Waszymi doniesieniami o wyprzedażach namówiłam M na wyjazd do tego molocha, Silesia Center - gigant jak nie wiem. No i wsiąknęliśmy... dobrze, że chociaż restauracje mają na miejscu, bo padlibyśmy z głodu.. w sumie nie kupiłam tak wiele - coś tam w Zarze i butki skórzane, ale wrócimy tam za 3 tygodnie, jak te ceny pospadają jeszcze bardziej:) NIe znoszę takich miejsc, ale kurczę ceny były już zachęcające, a będzie jeszcze lepiej... więc później leczyłam traumę dużą ilością arbuza i niniejszym jestem;) Miłego weekendu, kobietki!!
-
katko, to chyba będziesz musiała powalczyć:) Kabriolet - fajna rzecz, ale zniszczysz sobie fryzurkę, no i jeśli będzie lać, to efekt i tak na nic, bo złoży dach. papa kochane, jeszcze wpadnę póxniej!! na dobry dzionek!!
-
hehe, widzisz, lipcowa, jak my się nie znamy :D papa, kobietki, odezwę sie jeszcze później:) MIłego dzionka wszystkim życzę:)
-
Wiosenko, nie dostałam.. poślę Ci może inny adres..
-
Świtne zdjęcia:) Ja tego gościa chyba skądś kojarzę, tylko nie wiem skąd... może z jakiejś książki o fotografii... to angol zdaje się? Co do jakości, to cyfrowe lustrzanki już nie ustępują tradycyjnym - oczywiście te lepsze. Jakosć zdjęcia cyfrowego dobrego technicznie zależy od jego matrycy. Im więcej informacji na niej można zapisać, tym lepsze zdjęcie. Aparat tradycyjny, klisza o czułości 100 ISO to około 13 MP. Najlepsze lustrzanki mają dziś 12 MP. Więc np 4 MP to tylko 1/3 jakości tradycyjnej. 6 Mp to tylko połowa. I tak dalej.. To ma znaczenie w ciemnych pomieszczeniach (część kościołów, wesele), przy plenerze z ładną pogodą wystarczy nawet 6 Mp. ale już nie przynudzam:)
-
Idzie:) Przy okazji masz \"dowód rzeczowy\" - na tym zdjęciu, gdzie się całujemy przy naszym stole, ci ludzie obok to rodzice;) Wiecie, ale ja osobiście uważam, że to fascynujące. NIby mieszkamy w tym samym kraju, a tradycje weselne są tak różne! nawet pomiędzy Krakowem a Katowicami są różnice.
-
agi, to Ty nie masz moich zdjęć? Jak nie masz, to poślę:) Fajny ten ołtarzym, ale u mnie byłby zupełnie niepotrzebny:) Ale bardzo sprytniw pomyślane:)
-
Ale to chyba daje się tam, gdzie nie ma możliwości innego wystroju? Dziewczyny, widiząłyście moje zdjęcia ślubne, więc widziałyście także ścianę za nami:) Histeryczko, noż przecież mówię, że to \"stolycy\" mi daleko :D Jestem krakuską z umiłowania:)
-
histeryczko, u mnie było tak, że świadkowa siedizała okło1,5m ode mnie, ale nie przy moim stole:) Tak samo świadek:) My mieliśmy tak, że nasz stół był ustawiony wzdłuż krótszej ściany, a prostopadle do niego szły stoły dla gości. I najbliżej nas usadzalismy tych, których chcieliśmy:) NIe wiem, może to faktycznie kwestia regionu, ale tutaj naprawdę siedzą rodzice... jak jest dłuższy stół, to takze rodzeństwo... ale to nie pierwszy raz, gdy taka rozbieżnośc wychodzi w jakiejś sprawie jeśłi chodzi o lokalizację geograficzną:)
-
Monia, ale numer!! Opowiedz mi coś o tym ołtarzyku, nie widizałam na moim kochanym \"zadupiu\" czegoś takiego:) Czemu toto jest ruchome?
-
hej tępa histeryczko, faktycznie histeryzujesz:) Ja mówię, że NIE WIDZIAŁAM na własne oczy takiej sytuacji, i zaznaczam, że to może tylko U MNIE tak jest... spokojnie, bez nerwów, nikt Cię nie zje.. :)