zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Dobra, już nie dołuję;) Prawdę mówiąc, to ten badn to była okazja nawet jak na nasze realia.. dlatego - i dlatego, że byli rewelacyjni - dostali parę stów napiwku... To co, trzy kropki, wysyłasz tego Lincolna :D ?
-
Hej Agu!! Dołącz do nas, będzie fajnie:)
-
2000 to ja zapłaciłam za 5cio osobowy jazzband:D Wszytko - perkusja, kawisze, gitary, puzon, etc... i to jeszcze dojechali w tej cenie około 300 km:)
-
Kasiaczku, najlepiej wejdź sobie na portal Gazet pl - tam kiedyś był dział dyskusyjny (forum, znaczy się) odnośnie nie tylko biur podrózy, ale nawet pojedynczych hoteli! Nie pamiętam dokładnych namiarów, ale to było na Gazecie:)
-
a - z ciekawości - ile w Wawie kosztuje np kok ślubny? Albo wynajęcie jakiegoś Jazzbandu?
-
Acha, jeszcze jedno - żebyście miały ogląd w różniece cen \"Stolycy\" i \"powiatowych wsioków\" :D - to u nas w tej cenie jest dwóch fotografów... na wszelki wypadek choroby jednego czy awarii sprzętu jest drugi fotograf i drugi aparat... No i obróbka przez grafika komputerowego... ;) trzeba było tak lecieć do tej Wawy?? :D
-
Niestety w Wawie nie znam... A to, że potrafie znaleźć błędy nie świadczy o tym ,ze sama jestem supergeniusz:):) Dopiero zamierzam nim zostać:D bo 2006 to mój pierwszy sezon ślubny za pieniądze;) więc myślę, ze idzie nieźle;) Przyślij po mnie limuzynkę, to przyjadę :D:D hehe:) A tak poważnie, to TEORETYCZNIE mogłabym, tylko pod pewnymi warunkami - wzięlabyś opcję De Lux (za 1100) i dorzuciła połowę kosztów beznyny (w sumie to wyszłoby 1200 - 1300 ) :) Miałabyś wtedy około 400 zdjęć, \"fizycznie\" wydrukowanych 100 reportażownych i po 3 komplety plenerowych (kazdy 30 sztuk) - dla was i rodziców z obu stron;) Jak widzisz, pozastołeczne wsioki nie cenią się aż tak bardzo :D:D ale jak już będę sławna (czy to na polu psychologii, czy fotografii) to z tą limuzyną nie będą żarty ;) :D:D:D
-
Nie o aparat chodzi, bo dobre zdjęcia można zrobić i tym, i tym:) Tylko o warsztat. Opowiem na swoim przykładzie - uczyłam sie na stareńkiej Praktice. A że byłam wówczas nastolatką, z niewielkiego kieszonkowego musiałam wysupłać kasę na film i wywołanie. To nauczyło mnie szacunku dla materiałów i \"skondensowanego\" fotografowania, tzn umiejętności uchwycienia sedna rzeczy na jednym zdjęciu, a nie na wybieraniu najlepszego ujęcia spośród setki. To żadna filozofia, każdemu w końcu się uda;) A chodzi o to, że taki np. moment jak przysięga to faktycznie jest tylko moment i trzeba mieć po prostu wprawną rękę, a nie pstrykać w ciemno licząc, ze coś wyjdzie - bo czasu jest mało, a moment ucieknie i już się go nie powtórzy. Stare aparaty dopuszczały do siebie tylko tych, którzy cos wiedzieli o zasadach dobierania oświetlenia, czasu i przesłony. Cyfrówki w większości przypadków potrafią \"myśleć same\", ale to tylko głupie maszyny, więc nierzadko sie mylą w doborze danych. Dlatego ja operuję na trybie manualnym. Generalnie uważam, że cyfrówki są lepsze dla zdjęć ślubnych - bo chociażby nie ma tego charakterystycznego dźwięku przewijania filmu w trakcie Mszy, no i nie trzeba co chwilę zmieniać rolki. Ale wszyscy dobrzy fotografowie, jakich znam, mają opanowany warsztat tradycyjny. Idę, bo mi pieczeń dochodzi:):)
-
Pisze, że cyfrowym. I zaczynała na kompakcie cyfrowym. To kiepska rekomendacja, no ale przynajmniej jest uczciwa, zamieszczając to w FAQ. Ale 2100 to strasznie dużo!!! My za najdroższą opcję bierzemy połowę mniej. Cóż, może to specyfika Wawy..? Aha, pamiętajcie o jednym - ja nie piszę tego wszystkiego, żeby samej na tym skorzystać:):) Wiadomo, że jak robię zdjęcia w Katowicach, Krakowie i okolicach, to do Wawy nie będę dojeżdżać:) chyba, że dojazd sponsorowany, hehe:) ale wiadomo, że to męczące.
-
Tzn - żeby było jasne - u Kaliny też nie wszystko mi się jako fotografowi podoba (najmniej to, że potrafi robić tylko na cyfrówkach -to pod względem opanowania warsztatu zawsze jest minus -, no i to, że gotowe zdjęcie jest dla niej tylko \"półproduktem\" - porównanie z ciemnią jest mocno przesadzone, bo mając okazje pracować w ciemni wiem, że jedyna \"obróbka\" poza czasem trzymania w odczynnikach - co przekłada się na jasność zdjęcia - możliwe jest tam tylko kadrowanie, nie ma mowy o ingerencjach, które umożliwia Photoshop - ale może ona o tym nie wie, bo w ciemni pracuje się na tradycyjnych materiałach. W każdym razie zdjęcie musi się w mojej opinii bronić samo w sobie, a obróbka to tylko muśnięcie, a nie tworzenie artefaktów) - ale spośród tych dwóch jest moim zdaniem lepsza :):)
-
cześćKoffane! :):) Witam wszystkie Dawno Niewidziane Męzatki!!! Jest nas coraz więcej!! :D Tiki - wyglądałaś ślicznie i z radością stwierdziłam, że miałaś na sobie naprawdę biżuterię ode mnie:D Dumna jestem jak pawica:) Diabełku - też wyglądałaś cudnie!! Zupełnie inaczej, niż na zdjeciach, które dostałam od Ciebie \"po cywilnemu\" - tzn na tamtych też jesteś śliczna, ale na tych.... promieniejesz:):) Kasiaku - lecz się, skarbie:):) bidulo, pewnie nawet ubranie cię pali... Maniusia, cześć! Nadal trzymam te kolczyki dla ciebie, ale nie wiem, czy je jeszcze chcesz?? Marcy kochana - odpisałam na maila:):)
-
Hej!:) Ale skwar dzisiaj mamy... a ja akurat robię dwukilową pieczeń... zaraz sie rozpuszczę... Na moim macieżystym topiku z racji hobby podpowiadałam dziewczynom, którego fotografa warto wziąć, a od którego lepiej trzymać sie z daleka. Jeżlei chcecie, mogę to robić także tutaj:) Odnośnie dwóch powyższych linków - to obydwa są dobre, ale zdecydowanie lepsza jest Kalina. W \"Momencie\" nie dość, że zdjęcia są moim zdaniem ciut gorsze, to nie wiadomo, kto wchodzi w skład \"zespołu\" i czy wasz ślub fotografowałby wogóle kotś, kogo zdjęcia widziałyście na stronie:) To wygodne, bo jeśli np. mają więcej niż 1 śłub w jednym dniu, mogą sobie kogoś \"przygruchać\"na zasadzie jednorazowego zamówienia i pobrać odpowiednią prowizję, na czym wy niekoniecznie dobrze wyjdziecie. No i fakt, że ci ludzie wyjechali sobie do Dallas o niczym nie świadczy - nie wiem, na co liczą fotografowie umieszczający na stronie takie info. Płatne kursy fotografii są na każdym kroku, ale chyba liczą na to, że na nas, biednych Polakach, USA w tekście zrobi wrażenie... Nie piszę tego złośliwie - po prostu jako uczestnicy \"prestiżowych kursów\" robią o oczko gorsze zdjęcia niż Kalina - samouk, to o czymś świadczy:) I na pewno kosztują dużo wiecej, bo ktoś za te kursy musi płacić. Co do współpracy z \"fotogafami, którzy zostali laureatami ogólnopolskich konkursów\" to cóż... ja też jestem laureatką takiegoż, startowałam w kategorii profesjonalistów (nielegalnie, bo miałąm wówczas 17 lat, hehe) i zajęłam pierwsze miejsce - ale tego info nawet nie mam na stronie, bo konkurs konkursowi nie równy, i nie było to World Press Photo. Trzeba uważać na takie mydlenie oczu:) Kalina ma wyczucie, dobry warsztat i nie jest nadęta. Ja bym wybrała ją:)
-
A na balu było superekstra:) Podeślę wam zdjęcia, jak będę mieć chwilę na obróbkę:) Co prawda w mojej hiperobcisłej sukni po pierwszym posiłku straciłam we własnych oczach na atrakcyjności, hehe, ale i tak było super;) Papa babki, dobranoc! I dzięki za pomoc w sprawie tuszy;) Ah - jeszcze jedno. Otóż na ten bal sprawiłam sobie samonośny stanik Freebra - co się \"przykleja\", taka nowość. Kupiłam go na Allegro za 15 zł, nie licząc specjalnie, że przy moim rozmiarze cokolwiek zdziała, ale że miałam suknię bez pleców, postanowiłam zaryzykować - i naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Dziwne uczucie co prawda, ale kurczę - to działa! Nie tak dobrze, jak normalny, solidny stanik, ale różnica jest zauważalna. To taki cynk ode mnie;) No, a teraz papa! ;)
-
hej agatko, obiektywnie rzecz biorąc, nic ważnego:) Subiektywnie - chciałam się pochwalić, bo mój Klient z sesji ślubnej sprzed 2 tyg wygrał Festiwal piosenki Zaczarowanej (wiesz, przy moim podejściu to prawie rodzina, hehe;) ) - i chciałam wam przy okazji pokazać, czemu on się wam wydawał taki jakiś inny. Nic superważnego:) Dobra - a teraz o regulaminie wesela - sam pomysł bardzo mi się spodobał, tak, jak niektóre itemy - np ten o zobowiązaniu się do zorganizowania lepszego wesela:) Ale częśc jest do chrzanu, zwłaszcza te o wynoszeniu rzeczy, i to podwójnie do chrzanu - bo ta część gości, której do głowy by nie przyszło wynosić cokolwiek może się poczuć urazona, że coś takiego się sugeruje, a z kolei ta część \"potencjalnie zdolna\" do tego może sie poczuć sprowokowana i zrobć \"na złość\". Ale sam pomysł fajny i \"płodny\" - można powymyślać cos śmiesznego i bardziej neutralnego:) A teraz o TUSZU - otóż zastosowałam się do Waszych wskazówek, choć nie było łatwo - nie wiem czemu, ale jakoś przeminęła moda na wystawianie testerów w drogeriach - przynajmniej testerów tuszy :o Sporządziłam sobie listę waszych sugestii, i tak: - Rimmel - fajny, ale dla osób o jednak gęstszych rzęsach naturalnych:) - Gumowa szczoteczka - ibidem:) - Maybelline Volume Express z zakrzywioną szczoteczką - BOMBA. Stworzony dla mnie - solidnie pogrubia, \"podłuża\" i podkręca. Więc go kupiłam - czarny:) ale że czułam nidosyt, chciałam jeszcze kupić brązowy - i tu zaczęły się schody. JEŚLI CHCECIE KUPIĆ BRĄZOWY TUSZ TRZYMAJCIE SIĘ Z DALA OD FIRMY ASTOR. Tusz czarny i brązowy nie różnią się absolutnie niczym, jeśli chodzi o kolor! Nie wiem, na co oni liczą - że jak napiszą \"brown\" na zakrętce, to klientkom na mózg padnie i staną si hiperdaltonistkami? Miałam nieprzyjemną sytuację, bo właśnie nie było brązowego testera, a sam tusz Air Max(tester czarny) bardzo mi się spodobał - no i kupiłam tak w \"półciemno\", licząc, że kolor będzie się zgadzał z opisem. Nawet do głowy mi nie przyszło, że może być inaczej. No i w domu czekał mnie mały surprise - a że nigdy nie daję sobie w kaszę dmuchać, z paragonem podrałowałam do drogerii i grzecznie poprosiłam o wymianę wadliwie oznakowanego towaru tudzież o zwrot pieniędzy. Nabiedziłam się, baby liczyły, że nie znam praw konsumenta, ale w końcu zwróciły mi pieniądze - kupiłam L`Oreala Panoramic Curl - piękny brąz, a tusz OK (lepszy miałam kiedyś brązowy tej samej firmy Lash Architect, ale juz nie chciałam wydawać aż tyle).
-
hej baby, która ciekawa, włączać telewizory na dwójkę o 15. 10:) O balu napiszę później:) na niedzielę! :)
-
hej, ja tylko na chwilkę:) Brida, cieszę sie, że ci się spodobały, powysyłam ci zatem jeszcze z następnych sesji (ale to dopiero od 22 lipca, bo teraz mam mgr..) Trzy kropki, a może ta koleżanka to tzw życzliwa..? Ja ważę prawie tyle samo, a mam 160 i cieszę sie z tej wagi, choć przez pucołowatą i trochę dziecinną twarz też wyglądam na wiecej, póki nie spojrzy się niżej (tzn poniżej biustu;) ) Za 15 min na dójce będzie śpiewał nasz Klient sprzed 2 tygodni:)
-
Steczkowska... Steczkowska...
-
hej!!! Ami, strasznie się cieszę, że te nowiutkie zdjęcia aż tak Ci się spodobały:):) mam newsa - chłopak, którego ślub obsługiwaliśmy 2 tyg temu, wygrał Krakowski Festiwal Piosenki (transmisja jutro o 15.10 w jedynce albo dwójce) :) Możesz sobie obejrzeć, to zrozumiesz, dlaczego on taki wydawał się.. inny. Hehe, ale tu znajomych się zaroiło:) Ale wy wszystkie chude jesteście.. :) Trzy kropki, a z ta wagą to nawet nie żartuj - bo wylądujesz u mnie albo u innego psychologa jako anorektyczny szkielet :o
-
Hej!!! Pamiętacie, jak rozesłałam wam zdjęcia takiej jednej pary i pisałyście, ze ten Pan Młody jest jakiś dziwny i że ta dziewczyna wydaje się bardzo dynamiczna, a on taki tego? Moje wypowiedzi były dość enigmatyczne, ale teraz możecie same dociec prawdy - oglądajcie jutro transmisję z Festiwalu, któy odbył się w Krakowie, będzie na jedynce lub dwójce o 15.10. Skupcie się, gdy zaśpiewa Staczkowska:):):):)
-
A ja myślałam, że to ja chodzę spać późno:D jak tam zdjęcia, hmm..? :) Miłego weekendu, kobiety!! My dzisiaj mamy bal na zakończenie sezony tancznego:) Będę się \"odstrzelać\" w związku z tym, co robię rzadko, ale z przyjemnością;)
-
wi - i ja dołączam do gratulacjno - pochwalnego wrzasku:):) Z nutką zazdrości, bo już masz to za sobą;)
-
Kasiaku, ja też jestem po ślubie:) Gratulacje zdanego egzaminu!!! :D A zdjątka zaraz puszczę, tylko mi się cosik wyśle innego:)
-
Hej!!! Uh, ale była robota. Wczoraj plener, dzis komputer i obróbka:) Ale wam zaraz powysyłam - takich ładnych to jeszcze nie zrobiłam:) Kasiaku, te zdjęcia, o których pisałam, to wysłała bodaj Katka i to są zdjęcia reklamowe - śliczne, ale teraz ci ich nie wyślę, żeby nie robić trudniejszego wejścia dla moich własnych, które zaraz dostaniesz, hehe:D :D baby, ale zdecydowanie coraz mniej tu pisze.... Gdzie te nasze, na własnej piersi wyhodowane, Senioritka, Maniusia, że o innych nie wspomnę?? Gdzie tiki - tak, która mi powie, jak się spisała biżuteria ode mnie??
-
ii tam, na razie nic konkretnego nie mam:) Jak już będę wiedzieć (pewnie początkiem września) to dam znać;) wiec lepiej nadal tu siedź:)
-
Ho, ale się was zaroiło podczas gdy pisałam ten ostatni przydługi wpis:) Teraz juz was ściskam na dobranoc, bo jutro raniutko zasuwamy do Krakowa na sesje ślubną - a właściwie po-ślubną - trzymajcie kciuki, żeby nie było burzy między 17 a 21!!! (uściślam, żeby trzymanie kciuków, bardziej ukierunkowane, miało większą siłę:) ). Papa!