zabulina

Tylko Kasiak, to same koszty wesela, znaczy się imrezy:) No i mieliśmy bezalkoholowe:) nie liczę paliwa, a trochę go zeszło przy kupowaniu wszye\\stkich żarełkowych składników, hotelu dla gości i apartamentu dla nas, kamerzysty, fotogafa, wystroju kościoła i auta - jednym słowem, to tylko wesele:)

Mieliśmy walc \"Fascination\":) Wodecki go przerobił na polski, ale mi by sie raczej źle kojarzył;) Kasiak - mieliśmy 120 osób. Kucharz z pewnego renomowanego hotelu którego nie będę tu reklamować;) wraz z kelnerami to bodaj 2000 było. A całe wesele... chyba około 15 000, ale nie jestem pewna... Moze ciut więcej... w kazdym razie - na pewno taniej, niż gdybyśmy mieli zamawiać w jakiejś restauracji. A pyszności były nieziemskie, z czego niestety skorzystaliśmy jako Para Młoda w niewielkim stopniu (wcale nie byliśmy głodni.. :) ) czego do dzis żałujemy, bo do dziś niektózy goście wspominają te roladki, pieczone prosiaki. kurczaki na 5 sposobów, szparagi zawijane w szynkę parmeńską... etc;) Naprawdę opłaca się wziąć świetnego kucharza i pojeździć za naprawdę dobrymi składnikami. Wiadomo, że tacy restauratorzy kupują jak najtaniej i nie w najlepszych masarniach czy sklepach.

Wtrącę swoje trzy szybkie grosze na temat trenów:) Móje sukienka, prościutka, miała jednak taki malutki tren i bardzo mi się to podobało:) Był naprawdę malutki, taki \"ogonek\", ale jednak dawał ładny efekt na wejściu, a podczas wesela był podpięty, przez co suknia nabierała ładnego kształtu z tyłu. A tren miał taką sprytną małą haftkę z tyłu, którą podczas tańczenia pierwszego tańca zakładało się na palec i tworzyło się takie leciutkie \"skrzydełko\", jak na starych filmach, gdize pokazują bale wiedeńskie:) - i wyglądało to przepięknie - na zdjęciu, gdy tańczymy, to widać:) Więc moim zdaniem tren to niekoniecznie przeładowanie i udziwninie - ważne, by dorbać jego rozmiar do postury. Ja jestem niska, i taki którciutki był dla mnie w sam raz.

Mykam na razie - dla was, ranne ptaszki! :)

Flegaminę kup i syrop tymiankowy. Wstałam takim \"bladym świtem\" bo mam troszkę do zrobienia:D Cieszę się, że Ci humorek troszke się poprawił:) A kotki dotałaś..? Tiki - wysyłałam ponownie:) zaiwedziona - tylko widzisz, my już mamy 300 stron, a nawet parędziesiąt babeczek nie da rady przez 300 stron i parę miesięcy gadać wyłącznie o ślubach:) Myślę, ża na naszym topiku znajdziesz najbardziej rozbudowane odpowiedzi na każdy ślubny temat, tylko trzeba poczytać... Pewnie niewielu osobom będzie się chciało wysilić, no ale to nie nasz problem;) My tam kredytu nie braliśmy, ale jeśli chcesz oszczdzić, to pomyśl może o takim \'obiedzie weselnym\" w restauracji? Wiem ,ze tak sie robi. Przy weselu zaś oszczędniej i smaczniej wychodzi mieć swojego kucharza i samemu kupować składniki.

HelloMarcy, Tiki:) Ja dziś nie mam za bardzo czasu i dużo się udzielać nie będę:) ale przyszłam się przywitać:) jak si podobały koteczki??? Dostałyście mailiki?:) Tiki- koniecznie napisz, co z tą biżuterią - napisałam Ci maila - bo jutro jestem w Krakowie i mogę kupić co trzeba:) Bidulo ty, ja teżm usze chyba kiedyś w końcu tego denta odwiedzić... brrr... ale ja CAŁA nie znoszę dentów - moje zęby też:) Zrobiły mi zatem tę przysługę, że są z rodzaju \"niebolących\". Jak mi powiedział jeden chirurg szczękowy - mam tak, że jak zrobi mi isę dziura, to od spodu ząb sobie szybko odkłada miazgę wtórną i izoluje tą dziurę od nerwu. Sprytny patent, co? :D Tylko małą mam przez to motywację, żeby iść do denta...

Jesteś wielka! :D Miałam czuja, że oddałam Ci te maleństwa \"w dobre ręce\" :D No, ale ja już śpię:)

ewuś, bo to zły podszyw był:) Ale moderki czuwają;) kini, wysłałam ci inny adres, może na niego dojdzie:)

albo z Marcy:) Bo tam nie ma \"l\", które można by zamienić na duże i :)

hihi:) i ja się doczekałam swojego podszywacza:D Ciekawam, jak ci się uda z no to co:)

kini - jak tylko dojdzie, dam znać:) Dobranoc!

I idź spać, jak jutro taki dzień! Ja też idę - papa!

Ewa, trzymaj sie... ja nic Ci mądrego powiem, i pewnie nawet tego nie oczekujesz, bo cóż można... Pamiętaj, że masz nas... i Kogoś, kto bardzo Cię kocha:)

Ewuś, wybacz, że zapytam... To Ty straciłaś swoją córeczkę niedługo po tym, jak straciłaś mamę...? Boże, jaka Ty musisz być silna! Kini - no, strach o wzajemne pozabijanie się jest uzasadniony, bo na kimś wyładowywać sie trzeba.. ;/. Moją rolę przejęła kolejna co do starszeństwa siostra, i też sobie powtarza - jeszcze 4 miesiące... do wyjazu na studia:) Ale to już nie Twój problem. Masz super faceta i jesteś szczęściarą:) Czy taka rodzinka to wysoka cena za to? :) W moim przypadku wyszło ZDECYDOWANIE na plus:)

kini, no co Ty, z gówienkiem - niealtkiem gadać będziesz? :D Moderowie faktycznie mają kiepsko. Blokować IP trzeba chyba, bo im łapki odpadną w końcu. Chyba na jakichś Red Bullach ciągniecie, czy co?

no - mnie też:D :D :D a jest jeszcze jeden, tylko mało czasu było:) Odkuję to sobie w przyszłą niedzielę:D Ich, myślałam, że się po prostu roztopię... Taka ilość uroku powinna być prawnie zabroniona :)

no - mnie też:D :D :D a jest jeszcze jeden, tylko mało czasu było:) Odkuję to sobie w przyszłą niedzielę:D Ich, myślałam, że się po prostu roztopię... Taka ilość uroku powinna być prawnie zabroniona :)

hih:) no żeby ktoś przyawał sobie autorytetu podszywając się pode mnie... no, no... No i jak, dziewczynki?:) Piszcie, który najładniejszy!!

Macie? :)

moder, już widzę - chcesz? :) Ami, w najbliższe dwa weekendy robimy pod rząd, wiec trochę tego będzie - i trochę potrwa obróbka:)

Ami, do Ciebie jeszcze idzie - ale za sekundę powinno być :D Kilku baaardzo miłych gości :D moder, jak podasz maila, Tobie też wyślę:)

kini - TRZYMAM BARDZO MOCNO!!!!

hej dziewczynki:) Wpadłam powiedzieć \"dobranoc\" :) Nie zaciskajcie ząbków, bo to grozi bruksizmem:) Zobaczcie lepiej, co Wam powysyłałam na maila :D

hehe:) Marcy nie pisze, więc już pewnie jedzie:) Niech się lepiej pospieszy, bo przyjdzie jej garnek wylizywać :D

Marcy Akurat to jest bez Garam masali, i bez Tandoori masali, ogólnie - bez masali, no i niespecjalnie wiem, jaki jest ten angielski:) ale przyjeżdżaj, byle szybko!! :D W sumie \"masala\" oznacza po prostu mieszankę przypraw, a przypraw jest w tym multum, więc może to jest to;)