zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
No i wzięła i zignorowała... Zostałam zmarginalizowana!!!! VENI, VIDI, MARGINELLI!!!!
-
ami Z M już wszystko dobrze, jeszcze sie goi ale już mogę się przytulać:D czego bardzo potrzebuję, bo dziś NOCOWAŁAM POZA DOMEM co dla mnie jest traumą - zasypiać bez tego ukochanego ramienia i zapachu. No, ale miałam warsztat w Krakowie w niedzielę a dziś, jak zwykle, zajęcia. Teraz nam sie lekki młynek zaczyna, bo mamy już masę ślubów porezerwowanych do obsługi jako fotografowie - wakacje pewnie zrobimy sobie w październiku;) ale to ma dużo plusów, bo a) u nas wtedy pogoda do bani b) a ceny lepsze - myslimy znowu o Egipcie - maniacy z nas, ale zakochaliśmy się w tej rafie koralowej... zbieramy sobie, zbieramy i pojedziemy:D No i u mnie oczywiście wszystko dobrze - nie, to mało powiedziane - teraz to jest genialnie, bo już jestem w domciu:) M przygotował mi powitalny obiadek - roledki ze schabu ze śliwkami, bo miał dzis chłopak luźniejszy dzień:) Dziewczyny, jak ja polecam zamążpójście! :D
-
Ami, ależ nie musisz odpowiadać, ani tym bardziej się spieszyc:) Tylko tak chciałam usłyszeć.. :) bo dawno nie miałam z Tobą kontaktu:) A nielubić się mnie da:D nie każdy jest taki słodki jak Ty:) doroti, jak widzisz - jestem:D
-
no to co - czuję się zignorowana!!! Mnie się niemiło czyta??? ;)
-
No widzisz, Holly, mogłyśmy dziś razem skoczyć gdzieś na herbatkę:) Kurczę, brakuje mi tego Krakowa... nawet mi się czasami śni, że jeszcze tam mieszkam - oczywiście z M.:D Może kiedyś, kiedyś..... To jest MOJE miasto i nic tego nie zmieni:) teraz trzymam kciuki za siostrunię, żeby dostała się na tą swoją medycynę do Krakowa, to będzie zawsze jakieś spanko:D Ależ ze mnie egocentryczka... ;)
-
hej marcelinko!!! No podjedź po niego, podjedź:D Ale będzie surprise;) Cieszę się, że miałaś dziś choć odrobinę czasu... Miło się pichci dla ukochanej osoby:) Zdjątka poślę takich jeszcze \"surowych\", znaczy się - bz mocowania:) sam wzorek. Ale może np. jutro, bo mi się jeszcze 2 wstępnie suszą;) no i tak trzymaj - \"fajowo jest\" :D
-
tak, Doroti, trzeba odświeżać za każdym razem:)
-
Ami - a u nas wieczór - jak cały dzień - upalny i bezdeszczowy:) Ale głowa mnie boli od rana, a to znaczy, że idzie front i pewnie nas też w końcu pokropi;)
-
Oooo, ooo, Ami, właśnie przeczytałam w przygotowaniach, ze lubisz:D To się nazywa telepatia;)
-
Cześć wszyskim:) Amisiu, lubisz mnie jeszcze? ;)
-
No tak - przychodzę, to was wywiewa :D Do przeczytania jutro w takim razie;)
-
Ooo, Agatko, pytałaś o mnie - jak miło:D :D Ja miałam warsztaty w Krakowie w niedizelę i dziś, jak zwykle, zajęcia, więc zanocowałam.
-
Hej!!! Wracam po 2 dniach w Krakowie - nocowałam u psiapsióly, więc to była noc bez Misiała... trudno mi znieść takie noce.. ale była konieczność. I za tydzień też będzie :/ Senioritka- aleś ty piękna!!! Poprawcie mnie, jeśli się mylę - Senioritka i Holly - macie takie same sukienki??? Marcy - wiem już, wiem, telefonowałaś mi:) A nowy - nie ma problemu. Zrobiłam 6 nowych, ale jeśli napiszesz mi, jakie ta dziewczyna lubi kolory i jaki ma charakter, zrobię jej indywidualny:) Być może wpadniemy do BB na sekundę w piątek - tyle tylko, żeby porobić troche studyjnych zdjęć małym kotkom. Później będziemy 4tego czerwca i może wreszcie gdzieś uda się razem wyskoczyć. Kasiaku, czy bluzeczka już doszła?? ciekawa jestem twojej opinii, bo w komentarzach czytałam, że narzekali ludize na jakość... Agatko, ja myślę, że to rzeczywiście ten sam walc, ale już tytuł spaścili - było Fascination, a oni - Oczarowanie... :P Ja tam bym Wodeckiego nie chciała - za bardzo kojarzy mi się z Pszczółką:) Mój walc też miał słowa - po angielsku. No i jak PU- ERH..? Mx - czy ty żyjesz, czy cię te tabsy do grobu wpędziły??? Wszystkie pozostałe - hej! :)
-
Ewcia, może to nienormalne, ale jak ja się czymś struję to zawsze pociesza mnie myśl, że trochę brzuszek \"spłaszczeje\" ;) agatko, uradźcie coś mądrego:) Ja bym tak napisała, żeby było, że to nie tylko kwestia tłumaczenia Cioci, ale że was także to obchodzi i pamietacie o jego sytuacji. No ale to dużo zależy od tego, jakie macie z nim stosunki i jaką on ma wrażliwośc - Ty go znasz, a ja nie:)
-
Agatko, myślę, że powinnaś napisać takie zaproszenie specjalnie dla niego. Np. najpierw standardowo - Bogu ducha winien... i pełna zapału... etc, a później dopisać: \"Zdajemy sobie sprawę, że nie możesz z nami dzielić tej szczególnej chwili, mimo szczerych chęci.Wiedz jednak, że pamiętamy o Tobie i miejsce dla Ciebie będzie zarezerwowane, jak przy Wigilii - dla nieobecnego, a drogiego sercu członka Rodziny.\"Ja bym zrobiła jakoś tak:) Kasiaczku! :)
-
Agatko, obejrząłam sobie to urządzenie - ja się nie znam, ale jak ono niby to robi???? Ja myślałam, że to coś jak Persona - ona przynajmniej bada poziom hormonów - ale sama temperatura??? A jeśli będziesz mieć stan podgorączkowy?? Nie rozumiem po prostu, za co tyle pieniedzy chcą, jeśli to jest termometr z wbudowaną pamięcią i budzikiem!! jak będziesz mieć chwilę, to możesz mi napisać - bo w opisie na stronie tego nie widzę.. Wiesz, ja też bym chciała odłożyć tabsy - choć jak pomyślę o tych wizytach co miesiąc u lekarza z racji \"okresu- a`la - poród\" , to jakoś na tabsy patrzę łaskawszym okiem.. Ale chciałabym wiedziec, co to za nowość, a w opisie nie ma w zasadzie nic... Robiłam sobie takie \"poważne\" obserwacje z pomiarem elektronicznym temperatury przed ślubem przez wiele mieisęcy - i mój wykres zawsze wyglądał jak grzebień - góra, dół, góra, dół i tak parę razy :( Kobieta z poradni była bezradna i powiedziała mi, że mam \"niestabilny próg temperaturowy\".. i że może \"jak już będę pracować od - do, prowadzić monotonny (!!) tryb życia, to mi się ustabilizuje..\" Nie powiedziała niestety, co robić do tego czasu:)
-
aaa, to sprytne, agatko:) Ale skąd ono wie??? Pewnie robi jakąś średnią z Twoich cykli.... Dorba, dobra, Agatko, stosujcie to po ślubie, a po roku uśmiechnę się do Ciebie po podsumowanie skuteczności:D Jeśli chodzi o NPR, to moi rodzice podzielili się ze mną info o skuteczności - wynosi 25%;) i to przy takiej pedantce, jak moja mama:) Całusy na dobranoc :)
-
Nie, kini - ja wcale nie mam przechlapane:) Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie bo mam teraz najwsanialszą i prawdziwą Rodzinę - mojego Mężyka:) A co do takich rzeczy, jak np ten brat - to on ma problem, a nie my - nas to nie dotyka - poza chwilami, kiedy próbują nam wcisnąc sowje niekochane dzieci na weekend, ponieważ oni co weekend dają gdzieś nogę (za pieniądze rodziców oczywiście;) )podrzucając swoje dzieci komukolwiek:) Nie muszę jednak mówić, że się nie dajemy;) co prawda te dzieci niczemu nie są winne i są jedynymi naprawdę poszkodowanymi osobami - mimo ogronej willi, w której mieszkają i mnóstwa wyłącznie najdroższych zabawek.. Moim zdaniem powinno istnieć coś takiego, jak \"pozwolenie na dziecko\", dawane tylko tym ludziom, którzy są na tyle dojrzali, aby wywiązywać się z obowiązków rodzicielskich. Ae to juz inna historia:) Kini, jeżlei chcesz, to - przypominam - możesz mailować. Bardzo trudno jest z siebie zrzucić tej bagaż goryczy, wiem to z doświadczenia. Jeżeli lepiej Ci przez sama świadomość, że takie historie się zdarzają, to chyba dobrze.. ;) ale możesz pisać w sprawach bardziej szczegółowych:) jeśli Cię najdzie ochota bądź potrzeba:) Dobranoc wszsytkim i miłego weekendowania!!! na dobranoc:)
-
aha, ewcia - ale zupełnie abstrachując od tego, czy to legaln, czy nie, to uważam, że nieładnie zrobiłaś z tą stronką - nadużyłaś zaufania mówiąc wprost. To takie niesmaczne po prostu:) Fakt, że moja fantazja ma zawsze tylko jedno imię nie znaczy, że ktoś nie może sobie wpisać czegoś \"dla jaj\" a potem będzie mu przykro... Nieładnie.
-
Heeej... ledwom żywa... ale trening wyszedł, że hej!:) Popłakali mi się ze śmiechu biedaki:) od konca - no to co, ależ nie ma się czemu dziwić:) Ja tylko napisałam, że to równie dobrze może być ziołowe, jak chemiczne - efekt i tak może być taki, że to trucizna - w obu przypadkach widzę takie samo prawdopodobieństwo. Chciałam tylko zaznaczyć, że to wszystko jedno, czy zioła, czy nie, bo chemia i zioła mogą truć równie skutecznie:) ewa, tylko ten termometr to DLA OSÓB O REGULARNYCH CYKLACH i NIECHORUJĄCYCH:) Pamiętaj:) Co do legalności - to chyba jest tak, że nie chodzi o to, że ustawę o ochronie danych osobowych łamiesz nie tylko wtedy, jak np. uzyskasz czyjś PESEL. Ja żyłam do tej pory w przekonaniu, że pod te ustalenia podpada wszystko, co osoba wpisuje np. w komputer BEZ ŚWIADOMOŚCI że to przechwyci ktoś inny. Np tu na Kafe nie, bo każdy wie, że to idzie w świat. Ale już przekierowywanie danych z jakiejś strony - to chyba podpada. nIe wiem, mówię, co mi się wydaje:) Wiesz kogo wpisałam:) Agatko, a te wskaźniki płodności komputerowe to niestety działają \"z opóźnieniem\". Plemniki dożywają w ciele kobiety kilku dni, więc np. możesz sie kochać po odczycie \"niepłodna\", a dwa dni później stajesz się płodna, ale już nic nie poradzisz:) No i trzeba chyba taki zestaw testerków do tego kupować co miesiąc? Takie paseczki? Czy się mylę? kini - u mnie w domu tą mantrę powtarza już moja młodsza siostra - a`propos wyjazdu daleeeeko na studia:) I też ją to pociesza:) A małżeństwo to rzecz daleko bardziej definitywna:) Pozdrawiam wszystkie i idę coś zjeść... Papa! :)
-
hehe:D Topik się przenosi:D Dobranoc dziewczynki!:)
-
Dobranoc, dziewczynki. kini:) Trzymajcie jutro za mnie kciuki... albo nie, nie trzymajcie. Mamy już inne i ważniejsze \"intencje\" do trzymania kciuków;) Nie naskakujcie tak znów na paolę, przecież nic takiego nie powiedziała:) To fakt, ze piszemy coraz mniej - bo terminy gonią... i gonią... i dogonią wkrótce;)
-
Znów na chwilę:) Jutro prowadzę trening twórczości w Krakowie więc mnie nie będzie cały dzień... Kasiu, mnie si wydaje, że to bardzo tanio - i jak za kupno, i jak za wynajem. Ewa, a ja nie jestem pewna, czy ta stronka jest, że tak powiem... legalna. Raczej na pewno nie, (ustawa o ochronie danych osobowych etc..) więc uważaj, komu ją wysyłasz :D Mysia :)
-
no to co - nawet już pytałam o Ciebie:) Gratulacje mieszkanka!!!! :) A co do tych tabsów, to mam stosunek obojętny i nie birę:) Tyle, że sam fakt, iz to biały proszek o niczym nie świadczy - to może być ekstrat z ziół równie dobrze. Inna sprawa, że to wszystko jedno ,czy to zioła, czy nie zioła. Najsilniejsze trucizny, nie odtworzone przez człowieka póki co, to przecież trucizny organiczne. Więc to, czy to zioła, czy nie, to sprawa drugorzędna. Agatko, piję ten PU ERH i juz mi uszami wychodzi :P To na tym polega, że jak wypijesz te szklanki, i jeszcze jednocześnie to \"spalanie\" z Herbapolu (tez 3 szklanki dizennie) to nie masz miejsca nażarełko;) teoretycznie. Ja tam nie wiem, czy cos chudnę, bo wagi strategicznie nie posiadam:) może cuś za miesiąc dojrzę:) Myślę, ze brzuch mi opadł - ale nigdy na niego akurat nie narzekałam, to pewnie tylko szybsza perystaltyka, bez przeczyszczania na szczęście:) Donoś, donoś co z tym Allegrowskim PU ERHem bo mi się za niedługo skonczy i będę musiała nabyć drogą kupna nowy rzut:) Marcy - M siedizał na pogotowiu 3 godziny... i wiesz co? Jakaś dziewczyna (współ-pacjentka) chciałą go poderwać i zaprosiła do kina, na co odparł, że, cytuję, :woli wrócić do domu, do żony:D Reakcja tamtej panny była taka, jak tego ciecia co miałam z nim do czynienia przy truskawkach:) hehe, czy to naprawdę tak rzadkie, żeby być \"hajtniętym\" w naszym wieku???
-
Ja tylko na chwilę tiki - ten ostatni bukiet ma w sobie storczyki. A storczyki są najlepsze do włosów, bo są ekstremalnie trwałe (oczywiście, zależy które, ale to juz ci powiedzą kwiaciarki). Ja bym nie robiła sobie sztucznego!! Tyle prawdziwych jest pięknych na tym świecie... M już lepiej:D Ale jak oglądnęłam sobie z nim te upadki od maniusi, to sie jeszcze złapał za boczek obtłuczony ;) papa!
