

zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
mx, fajny pomysł z kuferkiem, ale aż tak go nie rozpieściłam:) Leży sobie w pudełku po butach;)
-
wiecie, a mnie do ołtarza nie prowadził ojciec. Po pierwsze dlatego, że to mój ojciec, a nie tatuś (przestał nim być, gdy skończyłam 5 lat) i byłoby dla mnie obrzydliwe, gdyby mnie komuś \"przekazywał\". Po drugie - to jednak jest zachodnia tradycja, a my postawiliśy na naszą tradycję - błogosławieństwa przed ślubem:) Fajnie było - błogosławili nas wszyscy rodzice, a później - do kościoła. No i bez sensu byłoby później się rozłączać, że niby wchodzę z ojcem... mx, ciemnogród ciemnogrodem, ale ja swoje prześcieradło z nocy poślubnej sobie zachowałam... tak z sentymentu... nikomu nie pokzaując;) Kwestia przekonania:)
-
ja znów na chwilę:) Kasiak, biżuteria poszła, i mail do Ciebie z jej zdjęciami:) Jak pozwolisz, to powysyłam reszcie:) Narzeczona, to my mamy podobną figurę:D Mój biust w niedyskretnym C (nigdy nie B!!) przy wzroście 160 cm to też niezły kaliber... Zawsze mnie tylko wkurzał, ale odkąd jestem z Misiałem, to potwornie sie cieszę, że go mam - a w zasadzie to on się cieszy, jak dziecko:D więc ja też;) Na cellulit na ramionach (ja miałam na udach, ale środki są te same) polecam bardzo maskę borowinową Tołpy - w ogóle produkty Tołpy. Cholernie cięzko je dostać, ale są rewelacyjne i polskie, choć po cenie nie widać (drogie są). Smarujesz się tą maską, zawijasz w folię plastikową (na ramiona wystarczy zwkła spożywcza) i wygrzewasz pod kocykiem. Skoro mi cellulit się bardzo zmniejszył na moich parówkowatych nogach, to mini celulit na ramionach po prostu tego nie wytrzyma:D Mykam, bo mężuś wrócił:)
-
marcy zamierzam \"pobyć\" jeszcze paredziesiąt latek;) aczkolwiek nie zawsze pzed komputerem:) No ale teraz o się zbieram, bo mi się kolejki na poczcie zrobią:) Papa!!!
-
marcy, masz maila:)
-
Jeszcze jestem Ewa, nikt nie ma prawa tak Ci powiedzieć!!! To było Twoje dziecko i masz prawo i obowiązek odbyć po nim stosowną żałobę!!!Nie ma nic gorszego (mówię jako psycholog) niż szybkie zajście w ciążę po utracie dziecka - to tak, jak gdyby nie dopuścić do siebie myśli, że to był zupełnie inny, osobny Mały Człowiek i nikt go nie zastąpi. Ma swoje miejsce w Waszym sercu i jeśli pojewi się następne dziecko, dostanie swoje własne, inne miejsce. To juz zawsze będize należało do Waszego pierwszego dzidziusia (jak miał na imię..? ).
-
Marcy, mam maila:D
-
Cześć dziewczynki, ja dzis chyba dużo gadać nie będę, bo mnóstwo do załatwienia. Teraz skończyłam robić komplecik ślubny dla Kasiaka - i choć normalnie to dla mnie czysta przyjemność, to teraz byłam cąła w nerwach:) Mówię wam - dłubałam w tym srebrze, jakbym dłubała własny los:) Ech, żartuję oczywiście, ale to jednak nie to samo robić coś ze świadomością, że na ślub... Mam nadizeję, że jej sie spodoba:) Marcy, kochanie, ja nie wiem, czy tak stukając na klawiaturze dojdziesz do czegoś konkretnego.... i czy cokolwiek uspokoi Twoje sumienie... to zbyt skomplikowana sprawa... dziewczynki, dziękuję, że też wspieracie Marcy, ona jest tak wspaniałą dziewczyną... ale złożonośc sprawy dla katolików jest straszna... i niewiele właściwie można zrobić... Marcy tak tylko nakreśliła sprawę, ale to ma jeszcze n odcieni... Może zmienię temat - Marcy, gratuluję wyboru:) My bardzo lubimy Toyoty, bo są prawie niezawodne:) Sami jeździmy Golfem z takimi udogodnieniami, jakie masz Ty (poza elektrycznymi szybami;) ). Ale powiem Ci tak - jeśli zamierzacie tym autkiem pojeździć parę lat, to rozglądnij się, czy nie warto by sobie dorobić klimy w jakimś zakładzie. My długo naszym nie pojeździmy, to się nie rozglądamy - ale ten brak bardzo przeszkadza, no i jeśli jedizemy wojażować na południe Europy, to musimy zawsze brać coś innego - bez klimy po prostu ni da rady. Ja w dodatku jestem alergikiem i strasznie się męczę przy otwartych oknach jadąc przez łąki. Warto rozwazyć zamontowanie klimy moim zdaniem. Dobrze, idę na pocztę, wysłać Kasiakowi. Trzymajcie się dzielnie - papa
-
Hej Agatko, jak miło Cię czytać:) Zdjęcia podeślę, chyba jutro:) Robię Kasiakowi z pereł i ze srebra wisiorek i kolczyki, dyskretne:) Czuję się zaszczycona jak nie wiem:) Narzeczona, mail poszedł jeszcze raz i z innego adresu:)
-
dana, toś chlubnym wyjątkiem:D Większość chyba tu właśnie z pracy stuka;)
-
PS Narzeczona, masz uspokajającego maila ode mnie;)
-
Narzecoznam, jeszcze słowo - ja wiem, że w moim interesie leży, żeby \"na fotografa zostało\", ale szczerze Ci mówię - orkiestra to naprawdę ważna rzecz. Tylko, żeby byli warci tych 2000 - słuchałś ich dema? Jakie mają instrumenty i repertuar? Kończyli Akademię Muzyczną? Pewnie jutro to przeczytam, ale mówię Ci - orkiestra to tak ważna rzecz na weselu, jak dobry fotograf na ślubie :P ;)
-
Dana, Dzięki za wyczerpujące informacje:D No, to dziewczyny jutro z rana się za Ciebie wezmą.. ;D ;) Teraz większość już tu nie siedzi, tylko znudzone mężatki :D Zaglądaj do nas jak najbardziej!:) Ja teraz mówię wszystkim \"dobranoc\", i do jutra:) bo Miłość wzywa:) Ewa, napisz - żesz, co z króliczkami!!!!!
-
Hej Dana:D Mnie przyjęły, mimo iż mężatką jestem już ponad rok, to dlaczego Ciebie miałybyśmy nie przyjąć?:) Napisz coś o sobie - skąd jesteś, co pozałatwiane - etc:)
-
Narzeczona, my płaciliśmy 2000 za 4 osoby 42 lata temu, ale to była wyjątkowa okazja - mieliśmy profesjonalny Jazzband (perkusja, puzon, gitary, trąbka, klawisze - zmieniali się;) ), który w dodatku przyjechał do nas aż z Zamościa, więc sporo z tego posżło im na benzynę. Grali tak świetnie, że dostali jeszcze 400 zł ekstra później;)
-
coś mi kafe szwankuje - mogę nieoczekiwanie zniknąć:( A póki co - po raz piąty usiłuję wysłać do Narzeczonej - a to opuszczone ramiączko stnaika... czysty seks...;)
-
Wredniara :D :D :D Ty jesteś ozdobą sukni, a nie na odwrót - pamiętaj!!! Co do ostatecznego terminu, to właśnie się przeraziłam - podpisaliśmy kolejną umowę na październik i przez chwilę pomyślałam, że to Twój termin - ale przecież coś by mnie wtedy tknęło, ja mam taki system podświadomościowy, który pamięta o tym za nie - na szczęście to nie Waz termin, tylko 28. X :) więc jeszcze mamy wolny 7. Ja powiem tak - mi się nie pali. Jeśli ktoś będize chciał mieć sesję w tym dniu, postaram isę najpierw dać Ci znać (tylko wtedy odpowiedź będize musiała być szybka). Póki co - możecie sie skupić na innych sprawach:)
-
Hejo!!! Wróciłam z Krakowa i jestem skonana, jak zwykle:D Kasiaku, no pewnie, że się nie obrażam, sama bym się pochwaliła, ale nie wiedizałam, czy mogę:D Kupiłam dzis wszystkie części do Twojego kompletu - kulki ze srebra dam Ci większe, niż mam ja sama i chyba więcej:) Zobaczysz, śliczne będzie:) A jak nie - to do zwrotu i szukaj po jubilerach;) Ewa, co z króliczkami???? Narzeczona, suknia śliczna i bardzo fotogeniczna:) Lubię takie skromne:)
-
Dziewczynki kochane, weszłam przed chwilą, jeszcze nic nie czytałam poza tą stroną - ale co Wy opowiadacie, skarby?:) Że będzie jakoś \"pusto\" po tej całej gonitwie? Że będize Wam tego brakować?:) słodkie jesteście, ale mówię Wam - jako doświadcozna ;) żona - dopiero po ślubie, gdy już ujrzycie, ku czemu to wszystko zmierzało i czemu służyło, odkryjecie, co to naprawdę jest Szczęście. Spokojne, nieustannie wzmagajace się - dzień po dniu, stałe jak wszechświat i wypełniające każdą pustkę:) Same widzicie, że i po śłubie można miło spędzać czas ze świetnymi osobami (jak ja to czynię;) ) i jeżeli zabraknie Wam tej gonitwy, to zawsze możecie podoradzać kolejnym szykującym się do ołtarza dziewczynom:) i to jest nawet przyjemniejsze - to jak wąchanie kwiatków bez ich zrywania:D no i tyle można poznać fantastycznych, wartościowych ludzi..:) A same pomyślcie - żadnych koszmarów sennych już nie uświadczycie:) Postaram sie kiedyś nadrobić te parę stron strat i napisać konkretniej, ale nie wiem, kiedy mi się to uda;) Ściskam Was!:)
-
Hej!! Maniusia - ładne butki:) Ja też bardzo bym chciałą robić Tobie zdjęcia, ale na 3 czerwca juz dawno mamy podpisaną umowę, więci tak by nie wyszło.. :) Inna sprawa - śłuchaj, odnośnie tego wystroju sali, o który tak się martwiłąś. W sklepach plastycznych i z farbami możesz dostać tzw \"koło barw\". Tam są kolory ułożone w specyficzny sposób - naprzeciwko siebie - kolory dopełniające się, a obok siebie - kolory harmonizujące. To najłatwiejszy sposób do zestawienia kolorów:) Żegnam się z Wami, dziewczynki, za chwilęjedziemy do BB i wracamy w sb wieczorkiem zapewne. Papa! Miłego, ciepłego weekendu!:D
-
Ewuś, ale jeśli mama je karmi, to Ty nie musisz w ogóle! Im mniej się małe dotyka, tym mniej pachną człowiekiem i mniejsze prawdopodobieństwo, że je mama porzuci. Tu masz też stronkę - http://www.srokacz.pl/rozrod/dzien01.html są zdjęcia małych króliczków - one tak wyglądają. piękne to one nie są:) ale chyba musza tak \"źle\" wyglądać:) Zdjęcia Ci prześlę, ale chyba jutro albo po weekendzie - przed chwilą próbowałam i mi coś znowu poczta szwankuje:( Senioritka, bardzo dizękuję i się cieszę, ale do pokazywania to są raczej te moje zdjęcia na stronie (pod nickiem) :) Te to mają się do ślubnych jak szkic do obrazu olejnego - i ze względów sprzętowych, i czasowych, i w ogóle:) Ale bardzo się cieszę, że się podobają, mimo że są takie surowe:) Ja jestem bardzo łasa na pochwały:D Straszny ze mnie egotyk:)
-
ami, spytałam Misiała - my za kamerzystę płaciliśmy 100 zł, więc to chyba dobra cena - ale powiedz mi, jak ten facet chce jednocześnie kręcić i robić zdjęcia? Czy to dwie oddzielne osoby?
-
Ewuś! To super, że królica jednak ich nie odrzuciła:) Cały czas za to trzymałam kciuki, bo opieka nad takimi maluchami to poważna sprawa. Ja hodowałam też kiedyś kosztniczki - takie małe skrzyżowanie kangura, wiewiórki i jeszcze czegoś - i matka osierociła mi 5 maluszków. Musiałam wstawać o 2 i 4 w nocy, żeby je karmić... przez parę tygodni. Króliczki są mniej wymagające, ale wiadomo - u mamy najlepiej:D ami - ja nie znam zupełnie cen filmów, więc nie mam pojęcia, czy to dużo :( Więc masz już jeden z przykładów setek rzeczy, na których się nie znam:D Ja za plener biorę GÓRA, ALE TO GÓRA GÓRA 1100 zł z wywołanymi 160 zdjęciami i całą resztą na płytach, no i to jest cena za dwóch fotografów z dwoma aparatami i obróbką zdjęć przez grafika komputerowego z papierem. holly, bidulo, jak sobie wyobrażam, że to wszystko musiałaś nastukać tą jedną rączką.... A efekt będzie, że jej! W tej sukni wyglądasz jak królewna:D
-
Ami, znalazłam Cię i walczyć będę o Ciebie jak lwica, choć - em tylko marna żaba:)
-
Hej Amisiu Kochana:D Zadenuncjowała Cię dziewczynka na naszym topiku - DLACZEGO, SKARBIE, MYŚLISZ, ŻE DO NAS NIE PASUJESZ??? :( :( Mnie aż serducho zakłóło - przecież JA TO DOPIERO teroetycznie NIE PASUJĘ jako już mężatka - a tak mi tam dobrze:) Oczywiście fajnie, jeśli sie topik miło rozwinie, ale jeśli nadal będzie tak dziwnie, to wszystkie dziewczyny 2007 zaprawszamy na nasz topik - przygotowania w toku - Ami, Twój brak odczuwać nam przyjdize boleśnie!