Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zabulina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zabulina

  1. no to co - uciekłaś mi...? Mam nadzieję, ze może jutro jeszcze wpadniesz, zanim zakopiesz się ponownie w mgr:) Ściskam Was dziewczynki - papa!
  2. Ooo! Marcela, to jesteś tak jak ja i Marcy - bielszczanką:) Ja teraz mieszkam w Katowicach, a studiuję w Krakwie:) ale w BB obydwoje z Misiałem mamy domy rodzinne. Witam rodaczkę:D
  3. no to co Widzisz, jak wiele zależy od punktu widzenia:D Otóz my postrzegani jesteśmy jako wywrotowcy właśnie dlatego, ze przebąkujemy o wyjeździe:) Zapewne \"mafijna\" rodzina Misiała załatwiłaby nam obu robotę na miejscu, a do domu z ogrodem możemy wprowadzić sie już od dziś, do własnego - za 3 lata, ale my właśnie wyjazd w nieznane postrzegamy jako \"chwycenie byka za rogi\" :) Myśłimy o Nowej Zelandii albo Kanadzie. Więc raczej koniec świata:) no ale wynika to też z faktu, że nie planujemy dzieci, w odróżnieniu od Was. Gdyby nam sie jakieś przytrafiło, też zostalibyśmy w kraju. A tak - planujemy około 2 lat popracować, pozwiedzać i wrócić. Zawsze to lepiej wygląda w CV. No, ale to pieśń przyszłości. Na razie trzeba skończyć studia;) no to co - a co Ty studiujesz, że masz taki tytuł? Brzmi marketingowo - zarządzająco.
  4. \"czasowym wyjeźdize za granicę ZA Jakiś czas\", \"nie NA jakiś czas\", hehe:)
  5. Cześć dziewczyny! No to co - jak miło, że jesteś:) A jaki masz temat mgr??? Bo to także moje klimaty aktualnie;) Doskonale rozumiem kwestię kredytu. Dla nas to także nie do wyobrażenia - tak potworna zelżność w stosunku do kogoś, kto nas wcale nie kocha.. wiesz, co mam na myśli. I ta tragikomiczna sytuacja w kraju, w którym normalnie, ciężko, uczciwie pracujący człowiek nie może spokojnie żyć i planować wakacji każde nam myśleć o czasowym wyjeździe za granicę na jakiś czas. Dziewczyny, u nas pogoda do bani. Lało potwornie, Moja abacia kończy dziś 85 lat - upiekłam jej tort i wymyśłiłam, że wniesiemy go do jej mieszkania z zapaloną świeczką. No i tak zrobiliśmy - tajniacko na korytarzu jej kamienicy zapaliliśmy świeczkę, babcia nas wita, cieszy się, zdmuchuje świeczkę, i.... pstryk, świaczka znów się pali. Drugi raz -to samo. W tedy Misiał ryknął śmiechem, bo uzmysłowił sobie, że kupiłam przypadkiem te \"niegasnące\" świeczki, które daje sie dla kawału:) i poleciał ze świeczka pod kran, co rozwiązało sprawę. nIe ma co, takie jajo robić 85letniej babci.... Marcy - pewnie, że odłożę - ale spokojnie, najpierw zobacz sobie, czy któryś jednak nie podoba Ci się bardziej niż ten, który dla Ciebie obmyśłiłam. W BB będziemy jakoś w sobotę, więc jest masa czasu:) Ściskam Was - papa! i na przekór pogodze - dla was!
  6. Agatko, prześlę Ci i maila, i opis, i lepsze zdjęcia. Teraz niezbędny w przerabianiu zdjęć komputer okupuje Misiał, robi wzór tableau, więc myślę, że te rzeczy prześlę Ci około 20. Wsadzicie, jak będziecie mieli kiedyś czas:) kasiak, poszły maile:)
  7. Cześć dziewczynki! Kasiak - odpisałam. Ewcia - zazdroszczę. U mnie 10 s i taka pogoda, że lepiej nie gadać. Idę robić obiad - papa!
  8. Ewuś, no to ja nie wiem... Nigdy nie słyszałam, żeby taka akcja była, jak kurs przedmałżeński na religii, a to z tego prostego względu, że o to chodzi, aby takie kursy robić razem z Drugą Połówką. Ale rozumów nie zjadłam i może mieliście faktycznie coś takiego - musisz to sprawdzić. A o co chodzi z pasztecikami? :D MIŁEGO WEEKENDU DLA TYCH, KTÓRE TU NIE ZAJRZĄ DO CZWARTKU (czyli dla tych, co się w robocie obijają, hehe:D ) więcej nie piszę, bo mnie spaliło ze wstydu Misiał pozbiera moje prochy i wyśle rodzicom z kondolencjami w pudełku od zapałek
  9. Śliczna stronka!:D Ale to moje krzywo zeskanowane przeze mnie zjdęcie wygląda okropnie:) Dobrze, że to jeszcze nieskończone, będę Ci mogła podesłać lepsze:) DZIĘKUJĘ I CMOKI DLA CIEBIE!!!! PS Ciekawe, co za dziwna istota mnie lubi..?
  10. CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!!!! I MIŁEGO WEEKENDU, DOBRA AGATKO!! :D
  11. agatko, jak kiedyś znajdziesz chwileczkę i już mnie tam jakoś upchniesz, to daj mi proszę znać i hasełko:)
  12. agatko, a kiedy ja będę..? Ewa, ale to zależy, co dokładnie robiłaś. Jeśli była taka akcja, jak nauki przedmałżeńskie w liceum, to pewnie ok (choć zapewne musisz mieć zaświadczenie). Ale jeśli to było \"wychowanie do życia w rodzinie\" to jest to zupełnie co innego i nie zastępuje nauk przedmałżeńskich.
  13. Znowu nie mogę się powstrzymać - oczywiście jako osobie złośliwej przyszedł mi do głowy także inny scenariusz - oto Podstępna Fryzjerka, ciemny duch tego miasta.... Zawsze, gdy klientki nie mają zgodnych pieniędzy i dają więcej, oczekując reszty, wytrenowaną metodą rozpromienia się na całego, słodkim głosem krzyczy : \"Ależ dziękuję!!! NIe trzeba było!!! Kupię mojemu dziecku za te pieniądze czekoladę...\" i tym mrocznym sposobem zbija kokosy... klientkom łyso jest się przyznać, że nie to miały na myśli, nic nie mówią, wychodzą... a Obłudna, Paskudna Fryzjerka buduje sobie już drugą willę... na Hawajah:D Ale to tylko komuś takiemu, jak ja mogło przyjśc do głowy;) Dziewczynkom, tym, które już się zbierają - miłego, słonecznego dłuuuuuuuuuuugiego weekendu!!!
  14. Marcy - hehe:) Jeśli teraz porozsyłałaś, to jeszcze przed powrotem do pracy (w okolicach środy) mailnij im te, które wyślę Ci dzisiaj:) Marketingowo lepiej jest zawsze rozsyłać ofertę tak, żenu ewentualnie podopowiadać coś (ustnie) następnego dnia, bo tak - to się uleży i do czwartku zapomni:) Hmm, opisik Twojej fryzurki brzmi bardzo... smakowicie:D Musi Ci być ślicznie, zdjęcie prześlij koniecznie!!! Ale tka poważnie - to dobrze zrobiłaś. Zdarzenie w tym rodzaju może przywrócić takiemu wyrobnikowi, nie zarabiającemu pewnie godziwych pieniędzy, radość życia - choćby na chwilę:) Misiał tak zrobił na naszym zaręczynowym obiedzie - w jego przebieg była zaangażowana jedna z kelnerek (co tajniacko wywabiła Misiała, że kwiaty, które sobie wysłał na adres restauracji już doszły, kombinowała później kolosalny wazon etc) i dotała później 50 zł napiwku - ale się rozradowała, miło było popatrzeć:) Więc dla kogoś jeszcze to także był radosny dzień:)
  15. Marcy, kochanie, daruj, ale tak słodko się podłożyłaś, że nie mogłam się powstrzymać.. :D :D :D
  16. wiecie, a ja jestem dziwna jakaś - nie używam fryzjera. zawsze mi coś spartaczą, nie tak, jak chciałam.. więc sama sie obcinam, farbuję robię pasemka etc. Kiedyś jak ścianłam się z długich włosów na chłopaka to miałam tylko problem, jak zobaczyć swoje poczynania z tyłu - ale wymyśliłam system luster i bardzo się udąło:D Robię też za fryzjera wśród koleżanek i rodziny;) ale tylko tych naprawdę dobrych, bo wybacza, jakby co;) hehe:) Marcy, a mnie, jak oTwojemu fotografowi, bardzo miło słyszeć, że doceniasz czyjąś pracę i talent :D :D :D :D ;)
  17. marcy, a jaki masz teraz kolorek? dobrze zrobiłaś, jak ktoś sobie zapracuje, to mu się należy. Napewno miała kobieta dzieki temu z miejsca lepszy dzień, a może i tydzień:) a jak tam z biżuterią? ;)
  18. A jeszcze z tymi księżmi - to szczerze mówiąc, ja czuję nosem, czemu oni tak robią.. Jeżeli ktoś jest mocno praktykujący, zna realia itp to się inaczej (swobodniej) do księdza odnosi, inaczej pyta, ksiądz może go też kojarzyć z widzenia.. natomiast gdy ktoś na codzień nie bardzo z kościołem ma do czynienia, i ksiądz taki paskudny od razu to wyczuje, to zasunie mu takie 900 zł - \"nie chodzisz do kościoła, nie widziałem cię na kolędzie, a zachciewa się śłubu - to masz!!!\" To jest zrozumiałe na takim niskim, robaczym poziomie. A mnie po prostu roznosi - przecież ślub to tak wspaniała okazja, żeby kogoś bardziej przyciągnąć do kościoła! Żeby pokazać, że księża to normalni, myślący życiowo i niepozbawieni poczucia humoru ludzie... Że wiara jest piękna, a kościół to dom, a nie instytucja... A oni robią coś dokładnie odwrotnego. Ilu ludzi skłoni do refleksji nad wiarą taka postawa??? Grrrr....
  19. tiki - tak! Kasiak - słusznie się wkurzasz. Mnie teżzlag trafia, gdy jako katoliczka musze słuchać o takich łachudrach w sutannach. A jak pisałam wcześniej - ksiadz nawet nie udziela ślubu! On tylko asystuje, błogosławi itp. Jak sie wkurzycie, to sobie sami się zaślubcie:) można tak zrobić w sytuacjach ekstremalnych , a takie oszustwo to wg mnie sytuacja ekstremalna. marcela - mnie czesała znajoma, więc nie jestem w stanie Ci pomóc.. ;( niestety takie bardziej zakręcone fryzury to pewnie koło 100.... baby, jaki autorytet???? po prostu sporo czasu spędziłam w kościele i różnych organizacjach w \"kościółkowych klimatach\" i zbyt wielu poznałam księży wszelkiej maści, żeby pokornie schylić głowę jakby co... ;)
  20. Nie czytałam wcześniejszych stron, nie wiem, od kogo chcą 900 zł, ale NIE DAJCIE SIE ZROBIĆ W KONIA!!!! Ksiądz NIE MA PRAWA RZĄDAĆ NICZEGO PONAD KOSZTY ZWIĄZANE Z OPŁATAMI NP. DLA ORGANISTY, JEŚLI GO CHCECIE, WYSTROJU, JEŚLI TO ON ZAŁATWIA, JAKICHŚ TAM MEDIÓW - NIC WIĘCEJ!!!!! Nas ślub kosztował 100 zł, a koncelebrowało go 4 zaprzyjaźnionych księży! Ksiądz żąda 900 zł - idziecie do proboszcza. Normalnie, spokojnie mówicie, że was na to nie stać. Proboszcz rozkłada ręce - idziecie do kurii biskupiej. To normalna istytucja dla ludzi, pytacie, gdzie możecie zgłosić taki fakt. I zgłaszacie. Prosicie, aby nie mówić, od kogo ta informacja - po prostu od parafianki. Mówicie szczerze, że was nie stać na taki wydatek i nie rozumiecie, dlaczego jako członkowie wspólnoty parafialnej macie ponosić takie koszty. Poprosić o uzasadnienie na piśmie (powiedzcie na przykład, że wasza mama nie może przyjechać do kurii, a uzasadnienie musi poznać - zwłaszcza, że nie mogła uwierzyć w taką cenę.) W razie konieczności - po prsotu zmienić parafię. Dlaczego oszust ma uczestniczyć w tak ważnej dla was chwili? Większość księży jest jdnak uczciwa i nie będziecie miały problemu ze znalezieniem odpowiedniego kościoła.
  21. Ami - poszło. Wysłałam Ci zdjęcia ślubne i biżuterię. To jeszcze nie wszystko z biżuterii, najnowsze poślę póxniej;) Mykam! PS A co sie dzieje np. z Araną????? No i gdzie wsiąkła No to co???
  22. Diabełek popieram tiki - ja kończę psychologię na UJ i hobbystycznie zajmuję się fotografią, wyrobem biżuterii i takie tam. Jest to napisane pod nickiem:)
  23. Ami - ja Cię zapyrałam parę stron wcześniej, czego dokładnie nie masz?? Moich zdjęć MNIE czy ZE ŚLUBU? Napisz szybciutko, wszystko puszczę:)
  24. To prawda, niestey ja dużo sie mylę. NIe jestem jeszcze taka sprawna ani w \"forumowaniu\" (szybkiej orientacji, kto co powiedział), ani w stukaniu na klawiaturze. Skruszona i obiecująca poprawę ide szorować balkon.... DZIĘKUJĘ, ŻE WYBACZYŁAŚ :D
  25. TIKI - BŁAAAAGAAAAMMMM!!!!! BUUUUU!!!! DAJ MI JESZCZE JEDNĄ SZNASĘ!!!!!!! JAK MI NIE WYBACZYSZ, BĘDĘ TAK DALEJ STUKAĆ!!!!!
×