zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
haj dziewczynki! Kiedyś - Towje szczęście, ze leżysz :P Lecz isę, lecz, bo jak isę dobrze nie \"przechoruje\", to się później za człowiekiem wlecze miesiacami... Marcy - to proponuję herbatkę, może byc w tej Twojej kawiarence, tylko gdzie ona jest?? Jeżeli wolicz, może być u ciebie albo u nas (podwieziemy Cię;) ) Taki dzień się trafił, że i tak żadnego poczęstunku nie można kombinować;) A teraz mam do Was prośbę - pytanie. czy mogłabym wam porozsyłać te zdjecia moich różnych wyrobów?? Żebyście obejrzały, czy zdjęcia są czytelne (robiłam niby tak, jak większosc na Allegro wygląda), i czy myśłicie, że warto inwestować w Allegrową sprzedaż z nini? I ile mogłyby wg was kosztować? Prosiłabym wtedy o opinie subiektywne;)
-
aaa, Marcy - posłałam Ci jeszcze parę na maila;)
-
marcy, zdjęcia będziemy odwozić o tej 13 - licealistom - nie za wiele mam nowego do pokazania, bo siedzę teraz bardziej w sprawach uczelnianych:) Ale mogę zabrać ze dwa albmy:D Jak dla mnie - możemy czekać:)
-
holly, no pewnie!! :D
-
co wy na to i właśnie dlatego powinnaś odejść. Kropka. Nie łudź się, że on sie zmieni pod wpływem tego, że urodzisz dziecko. Wiele sie tak łudzi - ale to nic nie daje.
-
marcy, jutro jak najbardziej! Jeteśmy od 13. z czymś. W sobotę i niedzielę raczej odpada.
-
kiedyś, to ty jeszcze nie w łózku??? Marsz!!!! Zdrowiej, później będziemy gadać!!! Ja też teraz robię przerwkę - papa!
-
co wy na to no to co ma racje - umknęło mi to. Jeśli były szntaże, podpada to pod \"ślub pod presją\" i masz wielkie szanse.
-
marcy ja zawsze dość szybko po decyzji podpisuję umowę, bo to jest gwarancja dla obu stron. Z Tobą jednak nie ma pośpiechu:) Spotkamy sie, pogadamy i podpiszemy co trzeba - choćby dopiero w lipcu;)
-
co wy na to teraz jesteś w ciąży, później będzies zodpowiedzialna za malutkiego człowieka... Nie ma co dywagować, dlaczego nie odeszłaś. Sama rozumiesz, że to był błąd i nie ma sesnu tego rozstrząsać. Na praktykach spotkałam takie kobiety, które na odejście odważyły ise dopiero wtedy, kiedy taki mąż pobił do nieprzytomności ich dziecko... Nie dopuść do tego! Bądź dojrzalsza od niego!!!
-
co wy na to w Twojej sytuacji, o ile orientuję się w prawie kanonicznym, najgorsze jest to, że doszło do takiego incydentu jeszcze przed ślubem. Podstawą najczściej są wypadki, kiedy dopiero po ślubie wychodzą na jaw zaburzenia i ukrywane choroby, także psychiczne. Mogą Cię zapytać, dlaczego już wtedy nie odeszłaś. Piszesz, że tutaj jesteśmy takie radosne i w ogóle. Myślę, że odpowiem w imieniu nas wszystkich - nas coś takiego nie spotkało...
-
Marcy, dostosujemy się do was. To wy będziecie najbardziej zmęczeni. Kluczowe znaczenie mają także prognozy pogody - myślę, że nie ma sensu na razie ustalać konkretnej daty - wiesz, że w obrębie tych trzech dni.
-
co wy na to 3/4 spraw o unieważnienie małżeństwa wnoszonych do sądów kościelnych kończy się pomyślnie (unieważnieniem). Spróbuj!!!
-
co wy na to nie jestem co prawda jeszcze dyplomowana, ale odpowiem jako psycholog po paru kursach z sądowej. 95% mężczyzn, którzy raz uderzyli (mówie o poważnym uderzeniu, z konsekwencjami choćby w postaci siniaków) uderzy znowu. Po pierwszej takiej scysji następuje \"faza drugiego miesiąca miodowego\", kiedy to mężczyzna ze skruchą kupuje kwiaty itd. Może to trwać miesiąc, rok, dłużej... Nie chcę Ci nic doradzać, ale takie są smutne statystyki. Takie jak i to, że potwornie w takim związku cierpią dzieci. Sama musisz zdecydować.
-
Marcy, po 26tym, kiedy to bronie specjalizacji:D A n a Allegro to widizałam, że sporo jest takich kolczyków hand - made, ale już nie wiediząłam, żeby ktoś robił takie ręcznie malowane na masie perłowej wisiory, jak ja, więc myślę, ze będę próbować :)
-
dziewczynki, a teraz ja Was prosze o radę - czy któraś SPRZEDAWAŁA coś na Allegro??? Myślę o tym, czy by nie zacząć zwiększać zasięgu sprzedaży mojej biżuterii (robię taką z czystego srebra, kamieni, pereł i korali). Porobiłam już nawet zdjecia i trochę poczytałam, ale nie wiem, jak to wygląda \"od kuchni\".
-
A tak w ogóle, to ja najbardziej uwielbiam ubiera się \"na ciuchach\" :D Tam można znaleźć superrzeczy. mam w domu pełno D&G, Escad, suknię koktajlową Armaniego - za grosze;)
-
marcy, to zależy od sklepu - wiem, ze w niektórych są właśnie zawyżone - np. Vero Moda, Zara. Te droższe zawyżają, a te tańsze (w których ja się ubieram) - odwrotnie.
-
Teraz w ogóle takie dziwne rozmiarówki robią.. wszystkie są \"zaniżone\", żeby kobiety lepiej się czuły, że wchodzą w L, a nie w XL... i mi czasem wiszą nawet Ski, choć mam normalne, zdrowe 36/38.. A biust- no cóż - większosc bluzek muszę jednak dostosowywać u krawcowej... Tak, tak. Nie ma lekko. Poiwem wam, że ja przez całe życie nie znosiłam swojego biustu, bo strasznie przeszkadzał (zwł. w czasie np. joggingu) ale teraz już się z niego cieszę, bo sprawia mnóstwo radości komu innemu :D
-
Mrcy wracam, bo utafiłaś w czuły punkt:) Ja w ogóle uwielbiam malować!!! Malowałam ostatnio całe stado kleżanek siostry na studniówkę;) Myślę, że dałabym - a mogłabym przynieśc takze swoje skarby, mam sporo dobrych marek, Pupa, Dior, Lancome:) Tylko musiałabyś mi przesłać wyraźniejsze zdjęcie twarzy:D
-
Dobra, uciekam. Wrócę, jak przestaniecie opowiadać bzdury na mój temat! :D
-
Kiedyś, Ja bym Ci jednak radziła wszyty... NIe powiem, że się znam, bo jam C ze skłonnością do D, ale mi te silikonowe prędzej czy później po porstu zjeżdżają... nIgdy nie ma takiej pewności, jak z wszytym stanikiem. Ja miałam wszyty, i to solidny. Co prawda miałam w sukni ramiączka, ale takie cieniutkie. A poza tym rozmiar biustu się zmienia, jeżeli nagle przestaje Ci pasować B to sobie sprawdź, czy aby już nie przeszłaś, by tak rzec branżowo, \"na wysokie C\" :D
-
Marcy, aż się zarumienłam - przestań!!! To akurat przypadek, normalnie juz nie chodzę do okulisty, bo wyrosłam z \"plusów\":)
-
Marcy, poszło na maila:) a jeszcze Ci powiem, że ta Twoja sala jest ładniejsza od tej w Janowicach;) To jedna z ładniejszych, jakie widziałam.
-
holly - no widzisz, ja od razu Ci powieziałam, że Bardotka;) A o męską widownię sie nie martw - Panna Młoda to świętość, a że pogryzą sobie paznokcie, to ich sprawa:D Ty masz wyglądać jak milion dolców i dobrze Ci idzie :D